Lucien Goldmann – Teatr Geneta – próba badania socjologicznego (1966 rok).pdf
(
569 KB
)
Pobierz
Teatr Geneta - próba badania socjologicznego
Lucien Goldmann
Teatr Geneta
– pr
ó
ba badania
socjologicznego
Studenckie Koło Filozofii Marksistowskiej (Uniwersytet Warszawski)
WARSZAWA 2007
Lucien Goldmann – Teatr Geneta – próba badania socjologicznego (1966 rok)
„Teatr Geneta – próba badania socjologicznego”
(„Le théâtre de Genet. Essai d'étude
sociologique”) to esej z 1966 roku, który wszedł w
skład większej pracy Lucien Goldmanna pt.
„Sociologie de la litterature. Recherches récentes
et discussions”, wydanej w Brukseli w 1977 roku.
Podstawa niniejszego wydania: „W kręgu
socjologii teatru na świecie”, red. Teresa Pyzik,
wyd. Ossolineum, WrocławWarszawaKraków
GdańskŁódź 1987 r.
Z języka francuskiego tekst przełożyła Jadwiga
Lekczyńska.
2
© Studenckie Koło Filozofii Marksistowskiej (UW)
www.skfmuw.w.pl
Lucien Goldmann – Teatr Geneta – próba badania socjologicznego (1966 rok)
Wśród estetyków i krytyków oraz historyków literatury socjologia uważana była aż do ostatnich
czasów za sposób podejścia niewątpliwie uznany, przydzielano mu jednak status zaledwie peryferyjny i
drugorzędne znaczenie pomiędzy metodami badawczymi.
I oto dzięki spopularyzowaniu młodzieńczych prac György Lukácsa oraz szerokiemu pojmowaniu
dialektyki jako strukturalizmu genetycznego, a także pracom psychologicznym i epistemologicznym
Jeana Piageta, wypracowano nowy sposób traktowania dzieł kultury, zwłaszcza utworów literackich,
sposób stanowiący prawdziwy przewrót.
Tradycyjna socjologia literatury, która zresztą w dużej mierze nadal dominuje w nauczaniu
uniwersyteckim, starała się ustalić relacje pomiędzy t r eśc ią dzieła literackiego a t r eśc ią
świadomości zbiorowej, to jest sposobami myślenia i zachowania ludzi w życiu codziennym. Rezultat, do
jakiego prowadził ten punkt widzenia, był oczywisty – stosunki te były tym bardziej współmierne, a
socjologia literatury tym bardziej skuteczna, im uboższą wyobraźnię twórczą wykazywał autor badanych
utworów, zadowalając się przekazywaniem swych doświadczeń i jak najmniej je przetwarzając. Ponadto
ten rodzaj badań musiał doprowadzać z racji samej stosowanej w nich metody do rozbicia jedności dzieła,
interesowano się bowiem przede wszystkim tym, co było w nim tylko reprodukcją empirycznej
rzeczywistości i codziennego życia. Krótko mówiąc, ten rodzaj socjologii tym bardziej był płodny, im
bardziej mierne były badane przez nią dzieła. W dodatku to, czego w tych dziełach poszukiwała, było
bardziej dokumentem niż literaturą.
W tych warunkach nic więc dziwnego, że większość spośród zajmujących się literaturą w
najlepszym razie uważała tego rodzaju badania za mniej lub bardziej przydatne prace pomocnicze, jeśli
nie odrzucała ich całkowicie.
Socjologia strukturalnogenetyczna wychodzi jednakże z przesłanek nie tylko odmiennych, ale
wręcz przeciwstawnych. Chcielibyśmy tu wymienić pięć spośród najważniejszych:
a) Istotny związek pomiędzy życiem społecznym a dziełem literackim nie dotyczy treści tych dwu
wycinków ludzkiej rzeczywistości, lecz wyłącznie s t r u k t u r m yśl o w y c h , tego, co można by
nazwać kategoriami, które organizują świadomość empiryczną pewnej grupy społecznej i zarazem
wyobrażony przez pisarza świat.
b) Doświadczenie pojedynczego osobnika jest stanowczo za krótkie i zbyt ograniczone, by mogło
stworzyć podobną strukturę myślową; może ona być tylko wynikiem zespolonego działania znacznej
liczby jednostek znajdujących się w sytuacji podobnej, to jest tworzących uprzywilejowaną grupę
społeczną, które przez długi czas i w sposób intensywny przeżywały pewien zespół problemów i starały
się znaleźć ich znaczące rozwiązanie. Oznacza to, że struktury myślowe lub – by użyć bardziej
abstrakcyjnego określenia – kategorialne struktury znaczące nie są zjawiskami indywidualnymi, lecz
zjawiskami społecznymi.
c) Wymieniony tu już związek pomiędzy strukturą empirycznej świadomości grupy społecznej a
strukturą rządzącą światem dzieła literackiego – w sytuacji najbardziej sprzyjającej dla badacza – stanowi
mniej lub bardziej ścisłą homologię, ale często jest również prostą relacją znaczącą.
Przy takim punkcie widzenia może się więc zdarzyć, i najczęściej się zdarza, że treści całkowicie
heterogeniczne, a nawet przeciwstawne są strukturalnie homologiczne lub też mieszczą się w relacji
możliwej do ujęcia w planie struktur kategorialnych.
Świat zmyślony, z pozoru zupełnie obcy doświadczeniu empirycznemu, na przykład świat z baśni
czarodziejskiej, może być w s w e j s t r u k t u r z e ściśle homologiczny, zgodny z doświadczeniem
określonej grupy społecznej lub przynajmniej połączony z nią w sposób znaczący. Nie ma wówczas
żadnej sprzeczności pomiędzy istnieniem bezpośredniej relacji dzieła literackiego ze społeczną i
historyczną rzeczywistością a najbardziej bogatą wyobraźnią twórczą.
3
© Studenckie Koło Filozofii Marksistowskiej (UW)
www.skfmuw.w.pl
Lucien Goldmann – Teatr Geneta – próba badania socjologicznego (1966 rok)
d) Najwspanialsze kreacje literackie nie tylko mogą być badane (z takiego socjologicznego punktu
widzenia) równie dobrze jak przeciętne dzieła, okazują się nawet szczególnie dla takich badań podatne. Z
drugiej strony struktury kategorialne, na których opiera się ten rodzaj socjologii literatury, tworzą właśnie
to, co nadaje dziełu jedność, specyficznie estetyczny charakter oraz – w interesującym nas przypadku –
jego ściśle literackie właściwości.
e) Struktury kategorialne, które rządzą świadomością zbiorową i zostają przeniesione do
zmyślonego świata stworzonego przez artystę, nie są ani świadome, ani nieświadome we freudowskim
sensie tego słowa zakładającym stłumienie; są to procesy nie uświadomione, podobne pod pewnym
względem do tych, które rządzą funkcjonowaniem układów mięśniowych czy nerwowych i decydują o
szczególnym charakterze naszych poruszeń i gestów, które nie są ani świadome, ani stłumione.
Dlatego to właśnie w większości przypadków wydobycie na jaw tych struktur i wynikające z tego
zrozumienie dzieła nie jest osiągalne ani w immanentnym badaniu literackim, ani w badaniu
skierowanym ku świadomym zamiarom pisarza czy ku psychologii głębi, lecz wyłącznie w badaniu
strukturalnosocjologicznym.
Dla socjologa literatury strukturalisty twórczość teatralna Jeana Geneta, której poświęcone jest to
studium, jest niewątpliwie szczególnie interesującym przedmiotem badania, już z tego tylko względu, że
Jean Genet, który z pewnością jest jednym z najbardziej wybitnych współczesnych pisarzy francuskich,
wywodzący się z lumpenproletariatu, ze świata drobnych złodziejaszków i homoseksualistów, w swych
pierwszych utworach przekazał i przetworzył swoje doświadczenia z tego marginesu społecznego.
Co jednakże jest szczególnie interesujące zarówno dla zrozumienia dzieł Geneta, jak i dla
pogłębienia naszej znajomości relacji zachodzących pomiędzy współczesnym przemysłowym
społeczeństwem a twórczością literacką, to fakt, że znaczna część tej twórczości zrodziła się ze zderzenia
pomiędzy naturalnym, niemniej jednak radykalnym, odrzuceniem społeczeństwa (ze stanowiska
usuniętego przez to społeczeństwo lumpenproletariusza, który jednak to usunięcie z dumą podjął i
podniósł do poziomu wizji świata) a problemami „inteligencji”, bardzo jeszcze żywotnej we Francji i
innych krajach zachodniej Europy. Wywiera ona tam istotny wpływ na życie kulturalne, przejawiając
krytyczną i wrogą postawę wobec współczesnego zorganizowanego kapitalizmu, odmawia akceptowania
go bez zastrzeżeń.
Fakty te powinny być jednakże analizowane w sposób trochę bardziej zróżnicowany. Negatywna
reakcja wobec uprzemysłowionego zachodniego społeczeństwa w trakcie jego tworzenia się jest
zjawiskiem o ile nie powszechnym, to w każdym razie szeroko rozprzestrzenionym w życiu duchowym
dzisiejszych czasów. Społeczeństwo to niewątpliwie podnosi poziom życia wchodzących w jego skład
jednostek i dostarcza im wielu nie znanych przedtem możliwości konsumpcyjnych (samochody czy
motocykle, dobrze wyposażone mieszkania, wakacje itp.), które środowiska te w bardzo dużym stopniu
zintegrowują; jednakże czynniki te skądinąd hamują istotną potrzebę wiarygodności, porozumienia z
innymi ludźmi, potrzebę więzi duchowej, rozwój życia intelektualnego i uczuciowego, etc. W ten sposób
w łonie drobnej burżuazji powstaje stosunkowo szeroka warstwa, która choć praktycznie zintegrowana z
panującym porządkiem społecznym, czuje się mimo to uciśniona i zawiedziona w swym świadomym,
zwłaszcza zaś uczuciowym życiu.
Wydaje się nam, że analiza socjologiczna współczesnego teatru francuskiego powinna
rozpatrywać w powiązaniu z tą właśnie społeczną warstwą twórczość Ionesco i postać Bérangera,
osobnika niezadowolonego, nieprzystosowanego, lecz niezdolnego do przeciwstawienia się i nie
biorącego nawet pod uwagę najmniejszej możliwości sprzeciwu.
Obok tego stosunkowo szeroko rozprzestrzenionego fenomenu istnieje jednakże – przede
wszystkim w takich krajach jak Francja i Włochy, które mają jeszcze dosyć silną tradycję socjalistyczną i
anarchosyndykalistyczną – nieco węższa warstwa robotników, twórcówintelektualistów, a nawet
4
© Studenckie Koło Filozofii Marksistowskiej (UW)
www.skfmuw.w.pl
Lucien Goldmann – Teatr Geneta – próba badania socjologicznego (1966 rok)
warstwa ludzi średnio wykształconych, zdecydowanych na odrzucenie, i to w sposób stanowczy,
obecnych form współczesnego kapitalizmu. Ludzie ci oddani są gorliwie poszukiwaniu dróg
umożliwiających wprowadzenie porządku ludzkiego istotnie zapewniającego wolność jednostki. Otóż w
świadomości tego środowiska upadek nadziei na rewolucję socjalistyczną na Zachodzie oraz rozwój
stalinizmu w Europie wschodniej tworzą zespół ważnych, decydujących, a przede wszystkim trudnych do
rozwiązania problemów. Środowisko to zachowuje jednocześnie autentycznie negatywną postawę wobec
współczesnego społeczeństwa zindustrializowanego, negując je w sposób dużo bardziej stanowczy niż
robią to inne, wymienione poprzednio warstwy, te bowiem mimo swych intelektualnych i uczuciowych
protestów są już mniej lub więcej z owym zindustrializowanym społeczeństwem zintegrowane; z drugiej
jednak strony również w tym środowisku, nawet w strefie owego sprzeciwu, tkwią trudności intelektualne
i praktyczne nieporównanie bardziej poważne i decydujące o jego losach.
Właśnie jako literacką transpozycję wizji świata wytworzonej przez to środowisko należy, jak się
nam wydaje, badać takie dzieła jak pierwsze powieści Malraux, pierwsze powieści RobbeGrilleta, film
Zeszłego roku w Marienbadzie
, być może również niektóre utwory Becketta, a w każdym razie, i to w
pierwszym rzędzie, twórczość teatralną Jeana Geneta.
Sztuki te, wydaje się nam, są w istocie wynikiem zderzenia pomiędzy stanowczym nie poety
lumpenproletariusza (który – jak to sam mówi – nie mając do przedstawienia istniejącemu społeczeństwu
żadnych żądań nie buntuje się wcale przeciw niemu) a świadomością skoncentrowaną właśnie na
stawianiu żądań i na z roku na rok bardziej oczywistych trudnościach w osiągnięciu przez postępowych
robotników i najbardziej radykalną inteligencję satysfakcji w rewolucyjnym działaniu. Inną
charakterystyczną cechą teatru Geneta, który w ogóle dla socjologa kultury stanowi zagadnienie
interesujące i ważne metodologicznie, jest fakt, że przyswajając historyczną problematykę tego
środowiska i przenosząc ją do poetyckiego świata wyobrażonego, Genet włączył też jednocześnie do swej
twórczości – prawdopodobnie w dużej mierze w sposób nieświadomy – pewne historyczne,
rozstrzygające dla lewicy europejskiej, doświadczenia ostatnich dziesięcioleci; stąd na przykład
Balkon
wydaje się pozbawiony jasności i nie mógłby być zrozumiany bez wzięcia pod uwagę tych doświadczeń.
Socjolog musi oczywiście zadać sobie pytanie, w jaki sposób taka integracja – zwłaszcza jeśli okazuje się
nieświadoma i mimowolna – może dokonać się w płaszczyźnie psychicznej, tym bardziej że podobne
zjawiska spotyka u innych pisarzy, na przykład w
Ślubie
Gombrowicza. Jakakolwiek byłaby odpowiedź
na tę ostatnią kwestię, rozstrzygające wydaje się dla nas to, że Jean Genet, nonkonformistyczny
lumpenproletariusz, autor lirycznego dzieła o problematyce przede wszystkim etycznej, okazał się
jedynym poetą współczesnego teatru francuskiego, w którego sztukach zagadnienia historii w jej
całokształcie nie tylko zajęły istotne miejsce, ale stały się elementem kluczowym, podstawą do
zrozumienia jedności tej twórczości.
To, co inni pisarze w świadomy sposób zamierzyli i mniej lub bardziej szczęśliwie wyrazili w
swych utworach, u Geneta dokonało się jako wyjątkowe osiągnięcie poetyckie, niezależne od jego woli,
będące najprawdopodobniej wynikiem naturalnej i spontanicznej ewolucji.
Przyglądnijmy się wszakże samym tym dziełom. Genet napisał dotychczas pięć sztuk:
Ścisły
nadzór
(
Haute surveillance
),
Pokojówki
(
Les Bonnes
),
Balkon
(
Le Balcon
),
Murzyni
(
Le Nègres
) i
Parawany
(
Les Paravents
), wyrażających tę samą, jedyną problematykę, w tak uszeregowanym porządku
coraz bardziej bogatą, coraz bardziej złożoną, ale jednocześnie coraz bardziej jednolitą.
Ścisły nadzór
należy jeszcze do poetyckiego świata lumpenproletariackiego nonkonformisty.
Akcja toczy się pomiędzy trzema uwięzionymi w jednej celi skazańcami: Lefrankiem, Maurice'em i
Zielonookim. Maurice i Lefranc są zakochani w Zielonookim, który zabił dziewczynę i będzie
prawdopodobnie skazany na śmierć i stracony. Walczą ze sobą o jego względy. Dowiadujemy się jednak,
że Zielonookiego obchodzi tylko Buldeneż, czarny, który również jest mordercą.
5
© Studenckie Koło Filozofii Marksistowskiej (UW)
www.skfmuw.w.pl
Plik z chomika:
Symulator_Farmy
Inne pliki z tego folderu:
Lucien Goldmann – Teatr Geneta – próba badania socjologicznego (1966 rok).pdf
(569 KB)
Lucien Goldmann – Lukács i Heidegger (1973 rok).pdf
(144 KB)
Lucien Goldmann – Tragiczna wizja świata w teatrze Racine'a (1955 rok).pdf
(153 KB)
Lucien Goldmann – Wzajemne uwarunkowania między społeczeństwem przemysłowym a nowymi formami twórczości literackiej (1965 r.).pdf
(106 KB)
Inne foldery tego chomika:
Abram Deborin
Adam Schaff
Adolf Warski
Alain Badiou
Aleksandra Kołłontaj
Zgłoś jeśli
naruszono regulamin