Saaya (2003).txt

(43 KB) Pobierz
00:00:10:t�umaczenie do filmu *Saaya* z niemieckiego na polski-jandra(chomikuj pl.)
00:00:15:Korekta- Kaamyllkaa
00:00:28:Kocham twoje oczy 
00:00:31:kocham twoje czo�o 
00:00:34:Tw�j s�odki nos  
00:00:39:Twoje usta
00:00:42:Moje serce , tw�j m�zg 
00:00:46:M�j m�zg? 
00:00:50:A co z moim sercem? 
00:00:52:moim nosem?
00:00:54:No .. nie tw�j m�zg.Jeste� dziad
00:00:58:Masz racje,kocham wszystko w tobie i tw�j m�zg,Dobrze? 
00:01:03:Lepiej?-Tak
00:01:05:S�uchaj 
00:01:08:Jak nazwiemy naszego syna?-Naszego syna? 
00:01:11:Nie syna,ja chc� c�rk�-dlaczego? 
00:01:14:Bo b�dzie taka jak ty 
00:01:18:No dobrze,ale potem chce mie� syn�w 
00:01:21:W porz�dku - Chcesz wiedzie� ilu? 
00:01:23:Powiedzmy, Tuzin  
00:01:26:Dwana�cie? 
00:01:39:*O moja przyjaci�ko..* 
00:01:43:*O moje kochanie..* 
00:01:46:*Po raz pierwszy  widz� moje oczy wiosn� w tak czaruj�cy spos�b * 
00:01:54:*Jaki cud przyniesie nam  ta magicznie rozkwitaj�ca pogoda?* 
00:02:01:*Ukrad�a� moje serce moja ukochana* 
00:02:12:*Po raz pierwszy  widz� moje oczy wiosn� w tak czaruj�cy spos�b * 
00:02:20:*Jaki cud przyniesie nam  ta magicznie rozkwitaj�ca pogoda?*
00:02:27:*Ukrad�e� moje serce m�j ukochany* 
00:03:16:*Tak bardzo chcia�em umrze�..* 
00:03:22:*I wypi�em krople wody z morza..* 
00:03:28:*Kilka minut p�niej..* 
00:03:32:*Dopiero kilka dni potem..* 
00:03:36:*�y�em setki Lat..*   
00:03:41:*Po raz pierwszy widz� �ycie tak jasne..*
00:03:45:*Ta pi�kna pogoda,ta chwila ekstazy..* 
00:03:48:*Jaki cud przyniesie nam  ta magicznie rozkwitaj�ca pogoda?*  
00:03:56:*Ukrad�a� moje serce moja ukochana*  
00:04:22:Maya
00:04:31:Co si� sta�o? 
00:04:33:Martwie si�  
00:04:35:Co,je�li co� ci si� stanie?-Mnie?-Tak  
00:04:40:Nie m�w takich bzdur.Co mo�e mi si� sta� ? 
00:04:43:Nic na tym �wiecie nas nie rozdzieli m�j skarbie 
00:04:48:*Widzia�am rozkwitaj�ce r�e..* 
00:04:55:*Ale dzi� rozkwitaj� nawet ciernie*
00:05:01:*Widzia�am spotykaj�cych si� ludzi..* 
00:05:08:*Dzisiaj widz� jak ziemia z niebem si� po��czy�y* 
00:05:14:*Po raz pierwszy zacz�am w siebie wierzy�* 
00:05:17:*Ta pi�kna pogoda,ta chwila ekstazy..* 
00:05:21:*Jaki cud przyniesie nam  ta magicznie rozkwitaj�ca pogoda?*
00:05:29:*Ukrad�e� moje serce m�j ukochany*  
00:05:40:*Po raz pierwszy widz� moje oczy wiosn� w tak czaruj�cy spos�b*  
00:05:47:*Jaki cud przyniesie nam  ta magicznie rozkwitaj�ca pogoda?* 
00:05:55:*Ukrad�a� moje serce moja ukochana* 
00:06:31:Rok p�niej... 
00:06:40:Doktorze,rozumiem pana,ale nie mo�emy nic zrobi� 
00:06:44:Moja �ona tam jest-wiem,to przykre ale nic nie mo�emy zdzia�a� 
00:06:48:Nie mamy �adnych mo�liwo�ci nawet si� tam zbli�y�.Bardzo mi przykro 
00:06:51:Ju� mi pan to kilka razy m�wi�, 
00:06:53:Moja �ona jest lekarzem i sama si� na t� misje zdecydowa�a.
00:06:55:To jest pana zadanie  
00:06:57:Wiem o tym doktorze,ale nie mamy �adnego transportu 
00:07:00:Przesta� si� powtarza� .Co� musi by� mo�liwe!
00:07:04:Nasi �o�nierze s� niedaleko -Jest jaki� telefon w pobi�u? 
00:07:08:Oczywi�cie �e jest: 8268 
00:07:20:Halo? 
00:07:24:Halo? Maya? -Akhim? 
00:07:28:Gdzie jeste�? Zachoruj� ze zmartwienia
00:07:31:Nie mam poj�cia gdzie jestem 
00:07:33:Powiedziano mi,�e 40 kilomet�w od bazy 
00:07:36:Wszystko u ciebie w porz�dku? Nic ci si� nie sta�o?-Nie Akhim 
00:07:40:Wszystko w porz�dku -Przyjad� po ciebie Maya 
00:07:44:Nie musisz tu przyje�d�a� .Sami damy sobie rade 
00:07:48:Prosz� wr�� szybko 
00:07:50:Musz� ci� zobaczy� 
00:07:52:ja te� tego pragn�  
00:07:54:Postaram si� jak najszybciej by� u ciebie 
00:07:56:Wracaj nied�ugo 
00:07:58:Boj� si� i martwi�,�e co� ci si� stanie 
00:08:03:Akhim,nie..nic mi si� nie stanie 
00:08:06:Pami�tasz ten medalion,ktory mi podarowa�e� w rocznic� �lubu? 
00:08:10:Mam go przy sobie.Nic mi nie b�dzie,obiecuj� 
00:08:16:Obiecuj� ci.Nic mi si� nie stanie.
00:08:20:Maya?Halo?Halo? 
00:08:25:Akhim.Kocham ci� 
00:08:30:Ja ciebie te�
00:08:32:Halo?Maya? 
00:08:34:Halo?Maya?  
00:09:06:Akhim!
00:09:45:Maya nie by�a tylko jakim� zwyk�ym lekarzem 
00:09:47:Dla spo�ecze�stwa by�a prezentem od Boga
00:09:50:Nie robi�a tego bo by� to jej zaw�d 
00:09:54:Dla niej praca by�a powo�aniem
00:09:57:Du�o ludzi pracuje z zysku
00:09:59:Ale nie Maya.Ona chcia�a tylko dawa� 
00:10:04:Ka�de dziecko traktowa�a jak w�asne 
00:10:09:Ludzie tacy jak Maya wierz� w si�y poza �yciem
00:10:14:Jedynie jej wielk�  mi�o�ci�  i opiek� ma�ych pacjent�w sprawi�a, 
00:10:20:..�e ka�de dziecko by�o codziennie u�miechni�te
00:10:26:Dla nas nikt nie b�dzie potrafi� zast�pi� Mayi i o niej zapomnie�
00:10:39:Nie ma w�tpliwo�ci,
00:10:41:�e ten wypadek w kt�rym Maya zgin�a 
00:10:43:by� tragiczny
00:10:46:nikt nie m�g� prze�y�
00:10:50:Za ka�dym razem pytam siebie, jak mog�o doj�� do tego wypadku  
00:10:53:Powiadaj�,�e w zmar�ych ludziach mo�na rozpozna� na twarzy,czy zmar� w cierpieniu czy odszed� spokojnie
00:11:02:Oszalej� my�l�c jak� twarz  mog�a mie� Maya, nie daje mi spokoju.
00:11:08:Radz� panu doko�czy� swoje sprawy 
00:11:10:Jest straszna ulewa i bedzie jeszcze gorzej 
00:11:13:Jak b�dziemy mieli pecha to z t�d nie wyjedziemy 
00:11:19:M�wi� pan ,�e to 80 kilometr�w 
00:11:21:A my przejechali�my ju� 110 kilometr�w
00:11:24:Wie pan ile to kosztuje?
00:11:30:Jeste�my na miejscu.Prosz� si� pospieszy�.
00:11:32:Co ja tu wog�le robi�?Siedz� w deszczu i czekam
00:11:35:Ja tu zostan� i bend� czeka� Oficerze.Prosz� 
00:11:38:Za mocno pada i nie b�dziemy mieli szans znale�� cia�a pana �ony
00:11:42:Radz� panu wraca� do domu -Nigdzie nie id�.W rzadnym wypadku
00:11:45:Nigdzie nie id�,poczekam a� nie zako�czycie poszukiwa�
00:11:49:Sir.Nasza praca si� sko�czy�a
00:11:51:Nie ma sensu dalej szuka�
00:11:57:Z ca�ego serca pragn��em by nie znaleziono Mayi 
00:12:02:Moje pragnienie by�o moj� najwi�ksz� nadziej�,nadziej� �e Maya �yje 
00:12:06:By�em bezsilny.Nie by�em w stanie pom�c Mayi 
00:12:10:Nadzieja.. 
00:12:13:by�a jedyn� mo�liwo�ci� utrzymania si� przy �yciu
00:12:19:Co jest do zrobienia? 
00:12:21:Ofiary z dzisiejszego wypadku mogli�my zidentyfikowa� 
00:12:24:Ilu ich jest?  -Mogli zidentyfikowa� sze�ciu pacjent�w
00:12:28:Ona te� by�a w tym autokarze. Nie mo�emy zatrzyma� krwotoku
00:12:31:Przygotujcie wszystko do operacji 
00:12:33:Doktorze-Tak? 
00:12:35:Ten Pacjent ma 80% oparzenia /-Zabra� go na oddzia� oparze�. Szybko!
00:12:40:Tak jest Sir-pospieszcie sie 
00:12:43:Mamy jeszcze wi�cej wypadk�w?-Nie,do tej pory jeszcze nie 
00:12:48:Doktorze Akhash .Ta kobieta chcia�a pope�ni� samob�jstwo 
00:12:51:Musi jak najszybciej by� leczona
00:12:53:Doktor Meta zajmie si� ni�
00:12:56:Ja zajm� si� t� pacjentk� w ci��y /-ale doktor Meta ju� si� ni� zajmuje 
00:12:59:Dlaczego nie chce pan tej pacjentki? 
00:13:02:Pos�uchaj siostro.Ja decyduj� kto zajmuje si� jakim pacjentem 
00:13:05:Ja nie chc� zajmowa� si� pacjentami kt�rzy nie maj� ch�ci do �ycia
00:13:09:Doktor Meta ma si� ni� zaj��.Rozumie pani? 
00:13:13:Powiedz mu, �e to s� moje instrukcje
00:13:21:Czy ona prze�yje je�li usuniemy ci��e?
00:13:24:Trudno powiedzie�,ma wiele wewn�trznych ran 
00:13:27:Musimy jak najszybciej zacz�� 
00:13:30:Prosz� poczeka� doktorze.Potrzebujemy zgody na rozwi�zanie ci��y
00:13:35:Nie potrzebujemy �adnego pozwolenia na por�d 
00:13:56:I co pan my�li? 
00:13:59:Post�pi� pan prawid�owo? 
00:14:02:Uwa�am,�e post�pi�em prawid�owo 
00:14:04:bez pytania zrobi� pan kobiecie w 6 miesi�cu ci��y cesark�  
00:14:06:i w dodatku bez jej zgody.Tak
00:14:09:Ta kobieta by�a nieprzytomna 
00:14:11:Nie by�o mo�liwe obydwojga ratowa� 
00:14:14:Dziecko �yje.Ale tej kobiecie niestety nie mog�em pom�c 
00:14:21:Powinien pan leczy� t� kobiet� z Suicitem
00:14:23:Odda�em j� doktorowi Meta/-Dlaczego? 
00:14:27:My�la� pan,�e nie jest tego warta? 
00:14:31:Doktorze Golenka,mo�emy o tym jutro porozmawia�? 
00:14:37:Od czasu kiedy Maya umar�a  
00:14:40:pracuje pan siedem dni w tygodniu przez 24 godziny na dobe 
00:14:43:Ale to nie przeszkadza moim kwalifikacjom  
00:14:45:O nie,wog�le..
00:14:48:z przeciwno�ci�
00:14:50:Pan jest efektywny
00:14:53:Ale w moim szpitalu nie jest to konieczne 
00:14:56:A przede wszystkim koledzy 
00:14:59:Pana koledzy skarz� si� ,�e..
00:15:02:jest pan zdenerwowany przez ostatni czas 
00:15:08:My�l�,�e powinien pan.. zrobi� przerw�
00:15:13:Mo�liw� ,�e  od czasu smierci pana �ony 
00:15:17:nie mia� pan do�� du�o czasu na �a�ob� 
00:15:20:Ach tak.Rozumiem:przesta� pracowa�
00:15:23:dusz�c si� w domu ze smutku 
00:15:47:Pani Brigenco?-Tak Sir? 
00:15:51:Jak nazywa si� ta m�oda kobieta,kt�ra chcia�a pope�ni� samobujstwo?
00:15:55:Jankhi-Gdzie mog� j� znale��?-Na si�demce 
00:16:00:Dziekuj� -Przepraszam doktorze  
00:16:03:Pan Goenka prosi� mnie bym mu powiedzia�a dlaczego pan.. 
00:16:06:przykro mi-ju� dobrze 
00:16:30:Dlaczego przywr�cili�cie mnie z powrotem? 
00:16:33:-sk�d?
00:16:36:Z tego lepszego �wiata ni� ten?-Nie
00:16:39:A pani?-Nie
00:16:43:To jak mo�e pani powiedzie�,�e tamten �wiat jest lepszy Jankhi
00:16:47:widzia�am ju� do�� du�o na tym �wiecie
00:16:51:Dlaczego nie pozwolili�cie mi odej��?
00:16:56:To �ycie jest przepi�kne 
00:16:59:Nie, je�li zobaczy� by pan ten �wiat moimi oczami
00:17:02:Spr�buj widzie� moimi oczami
00:17:04:Je�li to zrobisz ,to dowiesz si� jak jest warte te �ycie 
00:17:09:Dlaczego mam widzie� pana oczami?
00:17:12:spr�buj zobaczy� oczami tego,kt�ry pani� kocha
00:17:16:Jestem pewny,�e taka osoba istnieje
00:17:27:Tacy ludzie pozostaj� z wieloma pytaniami  
00:17:30:i b�d� szukali odpowiedzi ca�e swoje �ycie   
00:17:36:To niesprawiedliwe Jankhi 
00:17:40:To niesprawiedliwe 
00:17:45:Ja te� kogo� straci�em 
00:17:48:To by� wypadek 
00:17:52:Znam ten cierpi�cy b�l ,by� samym
00:18:00:Przykro mi 
00:18:04:Ju� dobrze 
00:18:08:to co chc� pani przekaza�.. 
00:18:11:Wszystko jedno co si� stanie.. 
00:18:15:jest uzasadnione
00:18:17:Wszy...
Zgłoś jeśli naruszono regulamin