00:00:04:23.976 00:00:26:Nathan, mia�am nadziej�, �e to ty. 00:00:28:Ca�� noc by�am tu sama. 00:00:31:Musia�em co� zrobi�. 00:00:33:Kochanie. 00:00:37:Wiem, �e to dla ciebie trudne, ale obiecuj�. 00:00:40:Nied�ugo b�dziemy wolni. 00:00:42:Wiem. 00:00:57:Cze��. 00:00:59:Co ty tu robisz? 00:01:01:Chc� wr�ci� do domu, Nathan. 00:01:06:To nie jest najlepsza pora. 00:01:09:Nathan, musimy jecha�. 00:01:11:Co si� sta�o? 00:01:12:To pilne, co� z twoim ojcem.|Musimy jecha�, natychmiast. 00:01:16:Przepraszam. 00:01:20:Haley. 00:01:22:Chod� z nami. 00:01:45:Wygl�da na to, �e w te wakacje zostaniemy sami. 00:01:57:Peyton, co si� dzieje? 00:02:01:Chod�, zabior� ci� do domu. 00:02:02:Nie mog� by� tam sama. 00:02:10:Zostaniesz ze mn�? 00:02:32:Musisz mi powiedzie�. 00:02:34:Co si� z tob� dzieje? 00:02:38:Od jakiego� czasu dostaj� dziwne e-mail'e. 00:02:41:A dzi� wieczorem, pojawi�a si� tu kobieta. 00:02:45:Wiedzia�a o mnie tyle rzeczy. 00:02:50:Jakich rzeczy? 00:02:56:Powiedzia�a, �e jest moj� matk�. 00:02:59:Moja mama nie �yje.|By�am przy niej w szpitalu. 00:03:02:Widzia�am jak umiera. 00:03:12:Co? 00:03:15:Zrobi�em co� dzisiaj, Peyton. 00:03:19:I nie mog� tego zmieni�. 00:03:48:To samoch�d twego ojca. Pracowa� do p�na. 00:03:56:Pani Scott? 00:03:58:M�j m�� by� w �rodku. 00:03:59:Nikt pani nie powiedzia�? 00:04:02:Prosz� zaczeka�. 00:04:03:Pani Scott ju� jest. 00:04:26:"Pogoda na mi�o��" 00:04:29:sezon 3; odcinek 1 00:04:31:"Like you like an arsonist" 00:05:04:/3 miesi�ce p�niej/ 00:05:11:Pomijaj�c fakt, �e wygl�dam �wietnie|cho� lot trwa� chyba z 2 dni 00:05:15:nie mo�esz si� tak po prostu pojawi� na lotnisku 00:05:18:z kwiatami i pi�knym, powakacyjnym, opalonym cia�em 00:05:21:po tym jak si� rozstali�my|...trzy miesi�ce temu. 00:05:27:Przyjecha�em odebra� mam�, wr�ci�a z Nowej Zelandii. 00:05:32:My�la�em, �e wracasz dopiero jutro. 00:05:35:To �le my�la�e�. 00:05:36:Sp�jrz, moja taks�wka. 00:05:37:Pospiesz si�, mo�e jeszcze|zd��ysz powiedzie�, �e mnie kochasz. 00:05:43:Cze�� kochanie. 00:05:50:Witaj w domu mamo. 00:05:52:Nic ci� nie omin�o. 00:06:03: 00:06:04:Wiedzia�em, �e nie wytrzymasz ca�ego lata|nic tu nie zmieniaj�c. 00:06:09:Niewa�ne. 00:06:10:Nie znasz mnie. 00:06:11:Wydaje mi si�, �e znam. 00:06:16:Dobra, s�uchaj Tom Sawyer. 00:06:18:Je�li masz szcz�cie to pozwol� ci sobie pom�c. 00:06:21:A mo�e nawet pozwol� ci zap�aci�, �eby� m�g� mi pom�c. 00:06:25:Co ty na to? 00:06:28:Brooke wr�ci�a. 00:06:30:Odbiera�em dzi� mam� na lotnisku i puff, pojawi�a si� Brooke. 00:06:34:Puff? 00:06:35:Puff. 00:06:38:Co jej powiesz? 00:06:45:Nie m�w, �e znowu to robisz. 00:06:47:Ile razy ju� przeszuka�e� ca�y pok�j Nathan'a w ci�gu ostatnich dw�ch miesi�cy? 00:06:51:Te papiery musz� gdzie� tu by�. 00:06:56:Dan, lekarz powiedzia�, �e zdenerwowanie|tylko spowoduje sw�dzenie poparze�. 00:07:03:Czy tu naprawd� chodzi o warsztat? 00:07:06:Nied�ugo zostanie uko�czony|Wr�cisz do pracy. 00:07:11:To mo�e przywr�ci� z�e wspomnienia. 00:07:17:Mia�em sen. 00:07:19:By�em w moim biurze, wszystko by�o tak jak zawsze. 00:07:27:I nagle moja r�ka stan�a w ogniu. 00:07:34:Nadal nie pami�tasz co si� sta�o? 00:07:39:Pi�em... 00:07:44:...straci�em przytomno��. 00:07:47:Ockn��em si� na zewn�trz... 00:07:50:...na skraju po�aru. 00:07:53:Nie pami�tam co si� dzia�o pomi�dzy. 00:07:56:Najwyra�niej cz�owiek jest zdolny do wszystkiego|�eby tylko prze�y�. 00:08:03:Nathan nied�ugo wr�ci do domu. 00:08:06:Do kt�rego domu? 00:08:08:Tego? 00:08:10:Czy do Haley? 00:08:19:Dosta�e� list. 00:08:22:List? Od kogo? 00:08:23:Nie wiem, ale kimkolwiek jest|pachnie bosko. 00:08:29:Miej nadziej�, �e mnie nie pozna. 00:08:44:Dzwoni�a twoja mama. 00:08:46:T� noc sp�dzi w szpitalu z twoim ojcem. 00:08:49:Niewiarygodne, powinni�my mie� zni�k� dla cz�onk�w rodziny. 00:08:55:Bardzo mi przykro Nathan. 00:08:58:Z powodu ojca, czy nas? 00:09:01:Z powodu wszystkiego. 00:09:05:Tak w og�le to co tu robisz? 00:09:07:Masz koncert w Tree Hill? 00:09:09:Nie. 00:09:10:Chcieli, �ebym nagra�a solowy album. 00:09:15:Ale to nie liczy�o si� bez ciebie. 00:09:18:Nic si� nie liczy�o bez ciebie. 00:09:22:Pope�ni�am wiele b��d�w, Nathan. 00:09:24:Zgadza si�, i je�eli sko�czy�a� turne dla mnie|pope�ni�a� kolejny. 00:09:28:Wyje�d�am z samego rana. 00:09:29:Jad� do High Flyers. 00:09:33:Bardzo dobrze, zas�u�y�e� na to. 00:09:37:Zas�ugujesz na wszystko|czego tylko chcesz. 00:09:42:Nie ma ju� mieszkania|twoje rzeczy s� w sk�adziku. 00:09:48:Mo�esz sp�dzi� noc w pokoju go�cinnym|je�eli chcesz. 00:09:57:Nathan, przez ca�y ten czas kiedy by�am daleko st�d, 00:10:01:moje serce by�o z tob� w Tree Hill. 00:10:05:To �wietnie 00:10:08:ale i tak jutro wyje�d�am. 00:10:10:Jednak w przeciwie�stwie do ciebie,| moje serce zabieram ze sob�. 00:10:25:Rozmawiasz ju� ze mn�? 00:10:28:Tak. 00:10:30:To dobrze. Przynios�em ci kwiaty. 00:10:34:- Bardzo �adne. Sk�d je wzi��e�?|- Z ogr�dka s�siad�w. 00:10:40:Przepraszam za ten numer na lotnisku. 00:10:43:- W porz�dku.|- G�upio si� zachowa�am, za du�o sobie pomy�la�am. 00:10:48:Mo�e by�am troch� zazdrosna, �e nie przyszed�e� tam po mnie. 00:10:52:Dobrze ci� widzie�, Luke. 00:10:58:Co porabia�e�? 00:11:04:Powiedz, �e to by� poca�unek na do widzenia. 00:11:07:Chc� by� z tob� Brooke. 00:11:11:Wiem, �e to nie by�o sprawiedliwe, kiedy powiedzia�em 00:11:16:�e chc� by� z tob�, zaraz przed tym jak mia�a� odjecha�. 00:11:20:Przestraszy�em si�, �e mi uciekniesz i spanikowa�em. 00:11:25:Nie szkodzi, naprawd�. 00:11:29:Tak naprawd� mia�am ca�e lato, �eby to przemy�le� 00:11:33:i mo�emy mie� letni romans tylko, �e... na jesieni 00:11:37:...i nie na wy��czno��. 00:11:41:Nie na wy��czno��. A na czym to polega? 00:11:45:Chodzimy razem do kina, sp�dzamy mi�o czas. 00:11:48:- A ca�ujemy si�?|- Pewnie, �e si� ca�ujemy. 00:11:53:A robimy co� wi�cej? 00:11:56:Mo�e. 00:11:58:Ale umawiamy si� te� z innymi lud�mi. 00:12:03:Co o tym my�lisz? 00:12:06:My�l�, �e jeste� genialna. 00:12:09:Jeszcze si� pewnie nad tym zastanawiasz. 00:12:13:T�skni�am za tob�, Lucas Scott. 00:12:16:A ja za tob�, �licznotko. 00:12:20:Zadzwo� do mnie p�niej, teraz musz� i�� do Peyton 00:12:24:zaj�� si� jej spraw� z mamu�k�. 00:12:26:- Racja, trudna sprawa.|- Tak te� s�ysza�am. 00:12:30:Wyje�d�am na pare miesi�cy,| szalone matki zaczynaj� si� pojawia� 00:12:34:i o tylu rzeczach nie wiem. 00:12:47:S�ysza�e� co�? 00:12:50:Zamkn��em drzwi, 00:12:52:nic nie s�ysza�em, wszsytko jest w porz�dku. 00:12:59:Brooke powiedzia�a, �e zatrzyma�e�|par� rzeczy z czas�w kiedy byli�my... 00:13:07:Uwa�a, �e wci�� co� do mnie czujesz. 00:13:10:Powiedzia�em dzi� Brooke, �e chcia�em z ni� by�... 00:13:14:Zanim wyjecha�a. 00:13:18:�wietne wyczucie czasu. 00:13:23:Idiota ze mnie, co? | Zawsze kiedy o tym my�l�, taka lampka si� zapala. 00:13:29:Sygnalizuje, �ebym si� zamkn��. 00:13:35:M�wisz za du�o... 00:13:38:albo jak ja i Jake za ma�o... 00:13:40:- I ju� ich nie ma.|- Przykro mi z powodu Jake'a. 00:13:45:Mi te�. 00:13:47:Z�ama� mi serce. 00:13:50:To by� trudny rok dla serc. 00:13:54:Szkoda, �e musieli�my by� tak bardzo zdesperowani,| �eby znowu si� spotka�. 00:13:59:Nie musieli�my, po prostu jeste�my. 00:14:03:Ale ciesz� si�, �e tu jeste�. 00:14:06:Wiem, �e stracili�my kontakt, ale mam nadziej�, �e z tym koniec. 00:14:10:Bior�c pod uwag� nasz� przesz�o��. 00:14:13:To zawsze zostanie... Ja i ty. 00:14:36:Cze�� kochanie. 00:14:38:- Czy to prawda?| - Kochanie, pos�uchaj. 00:14:42:Powiedzia�e�, �e chcesz o tym porozmawia� osobi�cie. 00:14:44:Wi�c rozmawiamy ze sob� twarz� w twarz. 00:14:48:Czy ta kobieta jest moj� matk�? 00:14:50:Twoja matka nie �yje Peyton, wiesz o tym. 00:14:57:Ale twoja biologiczna matka �yje. 00:15:52:Nigdy nie zna�em twego ojca. 00:15:57:Poznali�my tylko Ellie. 00:15:59:Prosili�my �eby nie nawi�zywa�a z tob� kontaktu,|chyba, �e na twoj� pro�b�. 00:16:12:Czasem nie mog� patrze� na ciebie| nie widz�c w tobie twojej matki. 00:16:18:Tyle od niej dosta�a� w tak kr�tkim czasie. 00:16:27:Co dok�adnie od niej dosta�am? 00:16:31:Poza k�amstwami. 00:16:41:/LUDZIE ZAWSZE K�AMI�. mamo? tato? peyton? 00:17:08:Chcia�em si� upewni�,|�e masz wszystko czego potrzebujesz. 00:17:12:Wszystko z wyj�tkiem ciebie? 00:17:15:Przepraszam. 00:17:17:To nie by�o sprawiedliwe. 00:17:20:Dziwnie si� czuj�, Nathan. 00:17:23:Mog� zadzwoni� do Peyton, Lucasa czy co�... 00:17:25:Haley, jest ju� p�no. 00:17:27:Zreszt�, co za r�nica 00:17:29:jak zgasisz �wiat�o, wsz�dzie jest tak samo ciemno. 00:17:32:Nathan... 00:17:35:pami�tasz, kiedy wzi��e� te prochy przed meczem 00:17:39:kiedy straci�e� przytomno�� 00:17:41:pope�ni�e� b��d. 00:17:46:Wiem, �e obieca�e� sobie, �e gdyby� mia� drug� szans� 00:17:49:nie pope�ni�by� tego b��du. 00:17:52:Wiem, �e ci� skrzywdzi�am. 00:17:57:Postanowi�am, �e je�eli kiedykolwiek zechcesz mnie wys�ucha� 00:18:01:powiem ci, �e... 00:18:05:nie by�o dnia w kt�rym nie my�la�am,|�e jeste� najwa�niejszy w moim �yciu. 00:18:12:Nie mo�esz tak m�wi�.|Nie po miesi�cach nie odzywania si�. 00:18:15:Dlaczego nie?| Taka jest prawda. 00:18:17:- Naprawd�?|- Tak. 00:18:18:A co z dniem kiedy podpisa�a� papiery uniewa�niaj�ce? 00:18:20:Papiery, kt�re sam mi wr�czy�e�? 00:18:22:Po tym jak przejecha�em tysi�c mil �eby ci� zobaczy�|a ty nawet nie oddzwoni�a�. 00:18:26:- Musia�a� mie� sporo tych bis�w.|- Poprostu odszed�e�. 00:18:29:A ty uciek�a�. 00:18:31:Zadzwoni�am. 00:18:32:- Do automatycznej sekretarki.|- Wiedzia�am, �e i tak od�o�y�by� s�uchawk� 00:18:35:wi�c zostawi�am wiadomo��. 00:18:37:Nawet jej nie ods�ucha�em. 00:18:40:Skasowa�em j�. 00:18:45:Wi�c skasowa�e� to... 00:18:50:Zachowa�am si� dziecinnie|zostawiaj�c ciebie dla trasy koncertowej. 00:18:55:Tego wieczoru postawi�e� mnie przed wyborem 00:19:00:i chcia�am go odeprze�. 00:19:04:By�am uparta. 00:19:07:Nie mog� tego naprawi�, cho� bym chcia�a. 00:19:11:Czy chcia�...
iubar