Pierwszym na liście grzechów głównych jest pycha. Można powiedzieć, że pycha do dalszych grzechów popycha. Jej przeciwieństwem jest pokora. W każdym z nas jest niesamowita amplituda nastrojów, myśli, pragnień. Często, niestety, pycha zwycięża. Wówczas chcemy, aby wszystko było po naszej myśli. Jakie to trudne stać się sługą wszystkich, a nawet niewolnikiem wszystkich, aby być pierwszym! Ale równocześnie jakże głębokie i piękne!
Nikt nie lubi być ostatni. Przeważnie przepychamy się do przodu, chcemy być pierwsi. I to nie tylko w kolejce, choć tam powinien być porządek, ale tak generalnie w życiu. Najbardziej jest to widoczne w sporcie. Nic dziwnego, wszak złoty medal jest szlachetniejszy, wartościowszy i ma ogromne znaczenie w rankingach. Ów wyścig dostrzec można także w polityce, wśród gwiazd piosenkarskich, filmowych, telewizyjnych… No cóż! Pierwsze miejsce zawsze będzie pierwszym. Ten, kto choć raz był jednym z pierwszych i poczuł smak, że inni są za nim, ten zawsze będzie pamiętać wszelkie wyróżnienia.
* * *
O czym myśleli Jakub i Jan, gdy prosili o pierwsze miejsca przy Jezusie? Możemy się jedynie domyślać, że chodziło im o zaszczyt obecności przy Mistrzu w Królestwie niebieskim. Czy coś jest w tym dziwnego? Owszem, można powiedzieć, że zabrakło im pokory. Ale przecież wyrazili zgodę na uczestnictwo w męce. Tłumaczy to prorok Izajasz, zapowiadając cierpienie Mesjasza, arcykapłana dóbr przyszłych. My już rozumiemy tę naukę, dlatego z większą ufnością przybliżamy się do Niego, aby otrzymać łaskę po łasce. Jakub i Jan mieli zapewne problem ze zrozumieniem sensu pokory i dlatego myśleli o Królestwie Bożym w ziemskich kategoriach. Jezus poucza, że trzeba stać się sługą dla wszystkich, a nawet niewolnikiem dla wszystkich, aby być pierwszym.
Czasami zdarza się, że jesteśmy świadkiem czyjejś fałszywej pokory. Taki człowiek specjalnie zajmuje ostatnie miejsce, bo wie, że zostanie poproszony do pierwszego rzędu, na specjalnie przygotowane miejsce. Tak zwana precedencja – czyli porządek pierwszeństwa (witania, przemawiania, zajmowania miejsc) – jest wymownym znakiem, że nie uporaliśmy się jeszcze z pychą – choćby miała ona tylko delikatny posmak.
Wierzący w Chrystusa są umiłowani przez Niego i do Niego należą. On sam pokazał nam, co to znaczy uniżyć siebie samego.
zabsztyl