Tytus Andronikus CD1.txt

(28 KB) Pobierz
00:03:35:w rolach g��wnych
00:03:48:TYTUS ANDRONIKUS
00:03:53:w pozosta�ych rolach
00:04:28:scenariusz
00:05:06:zdj�cia
00:05:14:muzyka
00:06:01:re�yseria
00:06:42:Witaj Rzymie zwyci�ski,|w swej p�acz�cy �a�obie.
00:06:51:Jak okr�t, co po latach wraca|z bezcennym �adunkiem do przystani,
00:06:59:wraca Andronikus jako zwyci�zca,|�zami rado�ci witaj�c ojczyzn�.
00:07:08:Pochylcie czo�o|w dzisiejszym obrz�dzie.
00:07:12:Rzymian 25 dzielnych syn�w|doczesne wam przywioz�em szcz�tki.
00:07:22:Tym, co prze�yli, mi�o�� sw� oka�cie,
00:07:27:zw�oki poleg�ych z honorem niechaj|w przodk�w spoczn� grobie.
00:07:33:Got mi pozwoli� or� w pochw� schowa�.
00:07:44:Tytusie, czy� na los syn�w nieczu�y?
00:07:50:Czemu pozwalasz, by niepogrzebani|po Styksu brzegach si� b��kali?
00:08:05:Pozw�lcie im lec obok braci!
00:09:28:�wi�te miejsce spoczynku mych rado�ci,|celo cn�t wielkich i szlachetno�ci,
00:09:36:ilu mych syn�w w swoim trzymasz �onie,|kt�rych ju� nigdy wi�cej nie zobacz�?
00:10:07:Pozdr�wcie si� w ciszy|umar�ych zwyczajem
00:10:11:i �picie w pokoju za �ycia ofiar�.
00:10:28:Dumnego Gota daj nam, wodzu,
00:10:31:by�my posiekli jego cz�onki,|ad manes fratrum po�wi�cili cia�o,
00:10:37:by dusze ich si� radowa�y,|a nas przesta�y trwo�y� z�e omamy.
00:10:42:We�cie pierwszego po�r�d ocala�ych,
00:10:46:pierworodnego syna kr�lowej.
00:10:50:St�jcie, rzymscy bracia.|Szlachetny zdobywco.
00:10:55:Zwyci�ski Tytusie!|B�lu mi oszcz�d�,
00:10:59:�ez biednej matki...
00:11:04:Je�li kocha�e� swoje dzieci,|wiedz, �e syn r�wnie mi jest drogi.
00:11:10:Nie dosy�, �e� nas tutaj przywi�d�
00:11:13:jako je�c�w Rzymu,|by u�wietni� triumf?
00:11:19:Ma krew mych syn�w ulicami sp�yn��|za to �e ziemi dzielnie swej bronili?
00:11:27:I u nas cnot� jest walczy� za kr�la.
00:11:34:Andronikusie,
00:11:35:nie kalaj grobu swego krwi�.
00:11:40:Chcesz bliskim by� natury bog�w,
00:11:43:Lito�� miej w sercu,|co szlachetno�ci jest oznak�.
00:11:52:Po trzykro� szlachetny...
00:11:57:Oszcz�d� mego syna!
00:12:01:Wybacz, pani.
00:12:04:To bracia poleg�ych w wojnie z Gotami|naszych rycerzy
00:12:08:pobo�nie prosz�
00:12:10:o ofiar� za nich.
00:12:13:Syn tw�j ni� b�dzie.
00:12:16:Umrze, by j�cz�ce ukoi� cienie.
00:12:21:Bra� go!
00:12:23:Or�em posiekane cia�o|w p�omieniach stosu na popi� spalimy.
00:12:30:Okrutna, bezbo�na pobo�no�ci.
00:12:35:- By� kiedy Scyta r�wnie barbarzy�ski?|- Nie r�wnaj Scyt�w z Rzymianami.
00:12:41:Alarbus zginie, my pozostniemy,|i dr�e� b�dziemy przed Tytusem.
00:12:51:B�d� cierpliwa,|bogowie sprzyja� zaczn� i Tamorze,
00:12:58:i przerwa� zdo�asz|te straszliwe zbrodnie.
00:13:14:Spe�niamy nasze oto powinno�ci.
00:13:17:Albarusa wn�trzno�ci|�wi�ty ogie� trawi.
00:13:22:Pogrzebmy teraz braci|i tr�b odg�osem powitajmy w Rzymie.
00:14:00:�pijcie tu, dzieci, w pokoju i s�awie,|od kl�sk i przemian �wiata bezpieczni.
00:14:13:Nie czyha tu zdrada|i nie ma zazdro�ci,
00:14:19:swar�w tu nie ma �adnych.
00:14:22:Nie ma tutaj burz ani ha�asu,|sen tylko wieczny i milczenie.
00:14:33:�pijcie w pokoju i s�awie, synowie.
00:14:36:�yj d�ugo w pokoju i s�awie, ojcze.
00:14:39:Szlachetny panie ojcze, �yj w s�awie.
00:14:47:Do tego grobu �zy moje przynosz�
00:14:50:w ofierze mym braciom.
00:14:54:I u st�p twoich z �zami rado�ci
00:14:59:za tw�j szcz�liwy powr�t.
00:15:04:Zwyci�sk� d�oni� b�ogos�aw mi, ojcze.
00:15:08:Dzi�ki ci, Rzymie, �e� czule uchowa�|skarb ten na mojej staro�ci pociech�.
00:15:16:Lawinio, �yj.
00:15:21:Prze�yj swego ojca, a cnoty twej s�aw�|wieczno�� niesko�czona.
00:15:53:TYSI�CE OP�AKUJ� �MIER� CESARZA
00:16:11:Patrycjacie Rzymu, praw mych obro�co,
00:16:16:poprzyj or�em moj� spraw�!
00:16:21:I wy, najmilsi rodacy,
00:16:25:potwierdzi� chciejcie me
00:16:27:prawa dziedziczne.
00:16:29:Rzymianie, przyjaciele,|praw moich obro�cy!
00:16:34:Je�li Basianus, syn Cezara|ma �ask� w oczach Rzymu,
00:16:39:zagrod�cie drog� do bram Kapitolu!
00:16:43:Ja jestem pierworodny,
00:16:45:syn tego, kt�ry|ostatni by� cesarzem Rzymu.
00:16:50:Niech bezwstyd nie zasi�dzie|na cesarskim tronie,
00:16:54:cnocie po�wi�conym,
00:16:57:sprawiedliwo�ci i umiarkowaniu.
00:17:01:Honory ojca niech od�yj� we mnie!
00:17:09:Wi�kszo�� g�os�w niech przewa�y szal�!|Rzymianie, walczcie o wolno�� wyboru!
00:18:05:Ksi���ta,
00:18:07:co o tron i w�adz�|zaciek�e z sob� toczycie dzi� boje,
00:18:12:wiedzcie, �e lud rzymski,
00:18:15:bez g�osu sprzeciwu, na tron|cesarski Rzymu wybra�
00:18:18:Andronika.
00:18:20:Szlachetniejszego,
00:18:22:dzielniejszego m�a|nie znajdziesz w murach tego miasta.
00:18:26:Senat go wezwa�,
00:18:27:by wraca� do Rzymu z mozolnych wojen|z barbarzy�skim Gotem.
00:18:31:Prosz� was teraz, by�cie, w imi� prawa
00:18:35:odst�pili roszcze�, zwolnili stronnik�w
00:18:38:i godnie sw� spraw� g�osili w pokoju.
00:18:44:Marku Androniku.
00:18:51:Tak ufam w czysto�� twojej uczciwo�ci,
00:18:55:tak szanuj� i ciebie, i twoich,
00:18:58:szlachetnego Tytusa, jego syn�w|i t� przed kt�r� my�l si� moja korzy,
00:19:05:pi�kn� Lawini�, Rzymu ozdob�,
00:19:09:�e poodsy�am mych przyjaci� zaraz,
00:19:15:na los si� zdaj�c i �askawo�� ludu,|by moj� spraw� rozs�dzi�y zgodnie.
00:19:35:Przyjaciele,
00:19:37:tak wiernie dot�d broni�cy mych praw.
00:19:42:Dzi�kuj� wszystkim i was �egnam.
00:19:46:Mi�o�ci wzamian i �askom ojczyzny|polecam teraz osob� moj�
00:19:56:i me prawa.
00:20:03:Rzymie, r�wn� �askawo�� oka� mi,|jak me oddanie sprawie twej.
00:20:11:Otw�rzcie bramy, bym m�g� wej��.
00:20:46:Witaj, Tytusie, witaj dzielny bracie.
00:20:50:Dzi�ki, m�j bracie,|szlachetny trybunie.
00:20:58:I wasz, brata�cy, witam powr�t,
00:21:00:�ywych i w chwale wiecznej �pi�cych.
00:21:04:Drogi Tytusie, szlachetny lud rzymski|przeze mnie, swojego trybuna,
00:21:10:�nie�ny,|bez skazy p�aszcz ci ten przesy�a
00:21:14:i pretendentem do tronu mianuje,|na r�wni z synami zmar�ego cesarza.
00:21:20:Kandyduj wi�c
00:21:22:i p�aszcz ten za��,|pom� Rzymowi odzyska� g�ow�.
00:21:28:Lepszej mu g�owy trzeba|ni� ta od wieku i staro�ci dr��ca.
00:21:41:Rzymie,|40 lat �o�nierzem by�em,
00:21:45:dowodz�c wojskiem bez pora�ek.
00:21:48:21 syn�w pochowa�em.
00:21:51:Daj mi na staro�� lask� honorow�,|nie ber�o, �eby rz�dzi� �wiatem.
00:21:57:Godnie je dzier�y� ostatni monarcha.
00:22:00:Za��daj tylko, a b�dziesz cesarzem.
00:22:03:Jak �miesz tak m�wi�?
00:22:05:Rzymie, bro� mych praw.
00:22:07:Dob�d�cie mieczy i czekajcie|a� Saturninus zostanie cesarzem.
00:22:12:Piek�o ci� wpierw poch�onie,|zanim mi ludu skradniesz serca.
00:22:17:- Niweczysz dobr� wol� Andronika?|- Uspok�j si�, ksi���.
00:22:22:Sprawi�, a�eby serca ludu|sk�oni�y si� ku tobie.
00:22:38:Nie schlebiam ci, lecz ci� szanuj�.
00:22:41:Je�li mnie wesprzesz,|do �mierci wdzi�czni ci b�dziemy.
00:22:50:Ludu Rzymu i wy, jego trybuni,
00:22:54:o wasze g�osy prosz� i poparcie,|czy dacie je Andronikowi?
00:23:06:W dow�d wdzi�czno�ci dla twojej osoby|i za tw�j powr�t do ojczyzny
00:23:11:Iud poprze, kogo wska�esz.
00:23:14:Dzi�kuj� wam i prosz�,|oddajcie tron pierworodnemu,
00:23:19:kt�rego cnoty, my�l�,
00:23:22:b�d� jak s�o�ce przy�wieca� Rzymowi.
00:23:25:Je�li wasz wyb�r p�jdzie za m� rad�,
00:23:28:krzyknijmy wsp�lnie:
00:23:31:Niech �yje cesarz!
00:23:34:Niech �yje cesarz Saturnin!
00:23:54:Za zgod� narodu,
00:23:56:cesarzem Rzymu zostaje Saturnin.
00:24:01:Niech �yje cesarz Saturnin!
00:24:19:Tytusie Androniku,
00:24:23:za �aski wy�wiadczone|przy naszym wyborze
00:24:27:dzi�ki ci sk�adam,|bo� ich jest godzien.
00:24:31:Tak�e uczynkiem to przypiecz�tuj�.
00:24:37:Wi�c, jako rzek�em, Tytusie,|by wynie�� r�d tw�j
00:24:43:i rodzin�,
00:24:45:Lawini� zrobi� cesarzow�.
00:24:49:Rzymu kr�low�,
00:24:52:pani� mego serca.
00:24:56:I j� po�lubi� w �wi�tym Panteonie.
00:25:04:Powiedz, Androniku,
00:25:06:to ci si� podoba?
00:25:09:Tak, panie.
00:25:11:Zwi�zek ten uwa�am za wielki zaszczyt|dla mojego domu.
00:25:44:I tu, w obliczu Rzymu,
00:25:46:Saturninowi, kr�lowi naszego imperium,|cesarzowi �wiata,
00:25:51:po�wi�cam miecz m�j,|rydwan i mych je�c�w.
00:25:55:Dary godne rzymskiego monarchy.
00:26:04:Dzi�ki, Tytusie, ojcze mego �ycia.
00:26:10:Jak jestem dumny z ciebie,|twoich dar�w, Rzym si� przekona.
00:26:15:A gdy zapomn� z niewys�owionych|twych zas�ug najmniejsz�,
00:26:21:Rzym
00:26:22:niech zapomni o wierno�ci dla mnie.
00:26:25:Cesarza teraz jeste� brank�, pani.|Minionej twej �wietno�ci pomny,
00:26:30:szlachetnie b�dzie ci� traktowa�.
00:26:36:Dobra pani,
00:26:38:wierz mi, ciebie bym sobie wybra�,|gdybym wybiera� zn�w.
00:26:47:Rozja�nij, pani, chmurne oblicze.
00:26:51:Cho� ci� los wojny|srodze tak do�wiadczy�,
00:26:54:nie p�jdziesz w Rzymie|na ludzi pogard�,
00:26:58:kr�lewskie znajdziesz w nim przyj�cie,
00:27:01:pod ka�dym wzgl�dem.
00:27:03:Masz moje s�owo.
00:27:06:I smutek niech nie trapi wszelkich|twych nadziei.
00:27:13:Mog� ci� uczyni� wi�ksz�|ni� kr�lowa Got�w.
00:27:21:- Lawinio, nie rani� ci� te s�owa?|- Nie, panie.
00:27:25:Twoja szlachetno�� mnie upewnia,|�e wyraz to kr�lewskiej �aski.
00:27:30:Dzi�ki.
00:27:33:Rzymianie, idziemy.
00:27:35:Je�com dajemy bez okupu wolno��,|przy d�wi�kach b�bn�w to og�o�cie.
00:28:08:Wybacz, ta panna jest moja.
00:28:10:Jak to? �arty sobie stroisz?
00:28:13:Mog� tego dowie��.
00:28:15:- Zabiera to, co jego.|- I tak zostanie, p�ki �yj�.
00:28:25:Zdrajcy!|Gdzie s� stra�e?
00:28:29:Zdrada, Lawinia porwana.
00:28:32:Przez kogo?
00:28:34:Przez tego, kt�ry prawo ma do niej,|swej narzeczonej.
00:28:40:Me s�owo, panie.|Wkr�tce j� sprowadz�.
00:28:51:Pom�cie, bracia, uciec jej.|Ja drogi b�d� strzec.
00:28:57:Ojcze, zatrzymaj si�.
00:28:59:Masz czelno�� drog� mi przegradza�?
00:29:03:Lucjuszu!
00:29:19:Panie,
00:29:20:niegodne to!
00:29:23:I wi�cej nawet,|w nies�usznej syna zabi�e� sprawie.
00:29:29:Nie jest mym synem, ani ty nim jeste�.|Syn by nie czyni� ojcu takiej ha�by.
00:29:35:Zdrajc...
Zgłoś jeśli naruszono regulamin