Samotność.rtf

(22 KB) Pobierz
Temat: SAMOTNOŚĆ

 

 

 

 

 

 

Temat: SAMOTNOŚĆ

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

       Samotność jest człowiekowi potrzebna jak tlen czy woda. Człowiek samotny jest bardziej szlachetny. Związany z własnym człowieczeństwem. Jednak w dzisiejszych czasach trudno być naprawdę samotnym. Zewsząd otaczają nas głosy i obrazy. Z jednej strony potężna telewizja, która jest dla niektórych jedynym źem informacji o świecie, z drugiej strony beznadziejne, komercyjne radio tłoczące nam modną w danej chwili muzykę,no i wreszcie gazety stronnicze i przypisane  konkretnym osobom.

       Samotność nie zawsze jest czymś przykrym. Znajdą się tacy, którzy  wybierają świadomie i są zadowoleni, choć wielu z nas na owo zadowolenie patrzy podejrzliwie i z niedowierzaniem. Samotność, jeśli jest niewymuszona, może być stanem przyjemnym. Najgłębiej i najlepiej można poznać samego siebie włnie w samotności. Poznać a nawet polubić. Tak naprawdę jesteśmy na nią skazani przebywając pośd innych. Często wartość naszych związków z ludźmi poznajemy w przysłowiowej biedzie. Zdarza się, że w chwilach próby zostajemy sami. Radzimy sobie wówczas bez wsparcia ze strony otoczenia. Po takich doświadczeniach może być już bardzo blisko do samotności z wyboru. Samotność niekoniecznie oznacza słabość, niemożność znalezienia kogoś bliskiego, czy załenia rodziny. Czasem jest świadomym wyborem wolności. Lepsze to niżeli późniejsza ucieczka od kieratu obowiązków i rygorów codzienności.

      Człowiek chciałby czasami odpocząć od tego natłoku informacji. Próbuje na wszelakie sposoby. Wyjeżdża w góry z paczka przyjaciół i ma to samo chodzi po mieście i jest jeszcze gorzej. Wchodzi do knajpki, a tam na pierwszym planie odbiornik TV z walka Gołoty, albo charcząca muzyka popularnej stacji radiowej. Pojawia się internet i mnóstwo możliwości. Możemy poznać ludzi, którzy interesują się tym samym, czym my. Po pewnym czasie przychodzi jednak rozczarowanie. Nie tego szukaliśmy. Znowu chcemy być, chociaż na chwile sami – odpocząć od swiata. Samotność oczyszcza nas z wszelkich zakłamań, jakie nosimy w sobie, na co dzien. Wyobraźmy sobie jednak, ze przychodzimy do domu. Jeden pokój. Bez okien. Ściany, podłoga, sufit i nic więcej. Co robimy? Nic nie ma. Siadamy i myślimy, co zmienić. Nie chcemy przebywać w takiej pustce. Kupujemy gadżety, które będą nas otaczały i dodawały nam otuchy. Po jakimś czasie same rzeczy nie wystarcza. Jeśli nienawidzimy gatunku ludzkiego szukamy towarzysza życiowej udręki w zwierzaku. Inni zamiast tego kupią sobie telewizor, komputer itp. I znowu nie jesteśmy sami. Ale czy jesteśmy samotni? Jestem sam i jestem samotny... to niemozliwe. Czlowiek musiałby przeżywać poważne zapaści, aby funkcjonować bez otoczenia. Oczywiście fanatyczni artyści, ludzie chorzy psychicznie czy ludzie głuchoniemi maja możliwości do osiągnięcia takiego stanu. Pisarz, który ma kilka kartek papieru i ołówek zamknięty w takim pokoju zaczyna tworzyć, powstają utwory, którymi fascynuje się cala ludzkość. Dlaczego? Czyżby w takim stanie samotności potrafił wydobyć z siebie najbardziej ludzkie cechy? Ta grupa ludzi jest zdecydowanie najmniejsza i składa się z prawdziwych indywidualności nie uginających się pod presja współczesnego świata.

     Ogół nie lubi "innych" a więc i samotnych. Mogą wzbudzać zazdrość, czy niechęć. Samotność bywa traktowana jako kara, dopust za popełnione winy, stan godny współczucia i pożowania.

       Można również mięć mnóstwo ludzi wokół siebie i być naprawdę samotnym. Taka grupa ludzi jest przeważnie uwikłana w sprawy zawodowe i ludzie wokół nich śluza tylko jako figury, którym trzeba schlebiać w celu osiągnięcia sukcesu. Po zrobieniu kariery dochodzą nowi „przyjaciele”, którzy na pewno w pewnym momencie odejdą. Trzecia możliwość to być samym, ale nie samotnym. I takich ludzi nam przybywa (głównie przez Internet). Tworzą oni świat będący choćby namiastka ich wymyślonego idealnego świata – wirtualny świat. Świat ten bardzo często jest nierealny, umieszczony w nieznanym czasie i miejscu, a liczy się tylko kontakt pomiędzy tym światem i samym sobą. W czasie dyskusji o samotności pojawiają się postaci marabutów, pustelników itp. Obecnie mówiąc o samotności mamy na myśli człowieka zatopionego w tłum ludzi.

     Jest wiele rodzaji samotności jedną z odmian jest osamotnienie dotyczy ona przede wszystkim psychiki. Doświadcza go pewna grupa ludzi żyjących w pełnych rodzinach, otoczona wieloma bliskimi, czy połączona wzajem więzami krwi. Dotyczy najczęściej jednostek przerastających w jakiś sposób otoczenie: talentem, intelektem, ambicją. Jest bardzo przykrym i bolesnym doznaniem i rzadko mija z czasem. Człowiek czuje, że o wielu nurtujących go sprawach nie może z nikim porozmawiać, bo i tak nie zostanie zrozumiany. Obawia się także wyśmiania i odrzucenia. Przeszkodą w porozumieniu nie jest tylko to, że ktoś nas nie rozumie, bo jest na niższym poziomie umysłowym. Raczej, że czegoś nie odczuwa w zbliżony do naszego sposób. Każdy tę samą sytuację przeżywa inaczej. W inny sposób rozwiąże problem, znajdzie odmienną nań radę. Co komuś sprawi, drugi nazwie błahostką, a trzeci nic nie znaczącym epizodem.Osamotnieniu sprzyja doznanie czegoś wczniej od innych: np. utraty rodziców, domu rodzinnego, biedy, choroby własnej czy kogoś bliskiego także zdrady. Nikt, kto przez podobne przeżycia nie przebrnie nie jest w stanie pojąć, czym one są. Niemożność porozumienia się i zrozumienia - oto najważniejsze cechy osamotnienia. Przyczynkiem do niej bywa nadwrażliwość, albo poczucie obcości do milczenia. Milczący wydaje się być nijaki, bezbarwny, infantylny, mruk. Traktuje się go lekceważąco, twierdząc, że głupio lub nie na temat mówi. Najczęściej takie werdykty wydają ci, którzy mają bardzo przeciętny poziom umysłowy.Chińska rada brzmi:, “jeśli masz siedzieć i milczeć, lepiej siedź i rozmawiaj".   Przychylam się do niej. Jednak większość ludzi unika rozmowy, a przecież czy nie po to Bóg dał nam ów cudowny dar, abyśmy mogli się porozumiewać, wyjaśniać pogmatwane sprawy, zapobiegać konfliktom i rozwiązywać je. Czasem to, czego doznajemy przekracza nasze doświadczenie.Pewna kobieta w związku z powyższym przeża bardzo przykry przypadek. Odwiedziła ją samotna siadka, chciała porozmawiać, ale odwiedzona odmówiła tłumacząc się brakiem czasu. Ludzka rzecz. Jak się okazało, brzemienna w skutkach. Sąsiadka opuściła jej mieszkanie i odebrała sobie życie. Widocznie nie była w stanie samej sobie przetłumaczyć, czy zaradzić kryzysowi. Co czuła kobieta, która odmówiła rozmowy?"- To przykre dla mnie doświadczenie - stwierdziła. Bardzo żuję, że nie poświęciłam jej paru minut uwagi. To nauczyło mnie pokory wobec drugiego człowieka. Nęka mnie poczucie winy, nigdy już tak nie postąpię, gdybym z nią porozmawiała, być może nie doszłoby do tragedii."  Czymże są powszechne zajęcia wobec śmierci? Oczywiście dla żyjących są ważne, niezbędne a ich zaniedbanie grozi konsekwencjami czy powikłaniami.Współczuję obydwom. Samobójczyni, bo wybrała takie tragiczne rozwiązanie swoich problemów, choć gdyby przetrzymała złe chwile, na pewno mogłaby cieszyć się życiem. Tej drugiej, gdyżdzie jąkać wspomnienie o tym wydarzeniu. Samotność i osamotnienie bywają bardzo uciążliwym i przykrym doznaniem. Co gorsza mogą się stać któregoś dnia, również naszym udziałem.

       Simone de Beauvor twierdziła:, “Jeśli ma się otwarte oczy, samotność nigdy nie jest całkowita".Stosując to w praktyce, można uczynić mniej dokuczliwą, ale nie sposób jej wyeliminować. Jest stanem fizycznym. Najbardziej dolega w starszym wieku, lub po utracie kogoś bliskiego, co nie oznacza, że nie dotyczy także osób młodych. Na pewno jest problemem na szerszą skalę niż się wydaje. Świadczy o tym spora ilość biur matrymonialnych, oraz innych tego typu ogłoszeń publikowanych w wielu czasopismach.

 

 

...
Zgłoś jeśli naruszono regulamin