Opis i analiza rozpoznania i rozwiązywania adaś.doc

(119 KB) Pobierz
Opis i analiza rozpoznania i rozwiązywania

Ewa Przybylska

Opis i analiza

&8.2 pkt 5

 

Opis i analiza

rozpoznania i rozwiązywania

problemu edukacyjno – wychowawczego

(Adam)

"Do tych dzieci można dotrzeć. Ich własny zamknięty w sobie mały
świat można połączyć z radościami naszego świata."
B. i N. Kauffman

Identyfikacja problemu

Po raz pierwszy autyzm jako specyficzny zespół zaburzeń został opisany przez Leo Kannera w 1943 roku.

Autyzm to zaburzenie pojawiające się w dzieciństwie, zwykle pomiędzy 30, a 36 miesiącem życia dziecka. Występuje częściej u chłopców niż u dziewczynek i ujawnia się u 15 na 10000 dzieci[1]. Należy do grupy całościowych zaburzeń rozwojowych, gdyż zaburzone są związki międzyludzkie, występują zaburzenie społeczne oraz ograniczony jest repertuar aktywności i zainteresowań. Towarzyszą mu również zaburzenia w odbiorze bodźców z zakresu różnych zmysłów, zaburzenia w zakresie możliwości wykonawczych – motoryki, a zwłaszcza manipulacji – co powoduje trudności dziecka z zaplanowaniem i zrealizowaniem złożonych czynności ruchowych.

Zaburzenie to ma charakter przewlekły i bardzo znacząco wpływa na rozwój funkcji poznawczych dzieci – to z kolei powoduje trudności w posługiwaniu się złożonymi strukturami mowy, trudności w rozumieniu stanów emocjonalnych innych osób oraz trudności w uczeniu się.

Autyzm jest zjawiskiem odrębnym od upośledzenia umysłowego, lecz u znacznej części osób z autyzmem równocześnie występuje upośledzenie umysłowe (około 70%).

Na podstawie najaktualniejszych badań prowadzonych w USA przez Centrum Kontroli i Zapobiegania Chorobom, a także w Europie (2007r.)[2] wynika, że nastąpił znaczący wzrost zachorowań na autyzm. Zgodnie z tymi badaniami dotychczas szacowaną na 30 tysięcy liczbę osób z autyzmem w Polsce należy potroić. Uwzględniając rodziny, również ciężko dotknięte skutkami choroby najbliższych oraz nauczycieli, pedagogów, lekarzy
i terapeutów problem dotyczy około 250 tysięcy Polaków.

 

Opis i analiza przypadku dotyczy Adama – chłopca z niepełnosprawnością intelektualną w stopniu umiarkowanym oraz współwystępującym autyzmem. Chłopiec ten jest uczniem I klasy Gimnazjum dla dzieci z niepełnosprawnością intelektualną w stopniu umiarkowanym lub znacznym w Zespole Szkół Specjalnych w Goślicach, której jestem wychowawczynią od roku szkolnego 2009/2010. Wcześniej mój kontakt z uczniem był jedynie przypadkowy.

Adaś jest dzieckiem, które pod kontem autyzmu zostało zdiagnozowane bardzo późno, bo dopiero w momencie podjęcia nauki szkolnej.

Adam urodził się w 1988 roku w Ciechanowie. Mieszka w Domu Pomocy Społecznej w Goślicach od 2000r. Nie ma kontaktu z rodzicami. Przez pewien czas sporadycznie odwiedzała go i zabierała do domu babcia, ale od jej śmierci nikt już go nie odwiedza. Matka była poddana stałemu nadzorowi kuratora sądowego, także jeśli chodzi o władze rodzicielską, bowiem nadużywała alkoholu. Podobnie ojciec. Rodzice rozwiedli się.

Adam to chłopiec o bardzo ładnym wyglądzie zewnętrznym: śniady, ciemne włosy, z brązowymi oczami i ładnym uśmiechem. Szczupły. Niskiego wzrostu.

Jak dowiedziałam się z akt osobowych Adasia, prawie od urodzenia chorował na białaczkę limfoblastyczną, która uległa w roku 2003 remisji. Obecnie ma dobre wyniki badań. Był leczony za pomocą chemioterapii.

Od września rozpoczęłam z chłopcem pracę w klasie. W jego zachowaniu zauważyłam symptomy zachowań autystycznych: „zatykanie” dłońmi uszu w czasie słuchania muzyki i piosenek – czasem płacz, natarczywe wpatrywanie się w daną osobę, a jednocześnie unikanie kontaktu wzrokowego podczas mówienia do niego. Chłopiec w kontakcie zachowywał dystans. Adaś powtarzał jak echo kierowane do niego słowa, zwłaszcza zdrobnienia typu: „czekoladka”. Miał permanentną potrzebę ruchu. Nie potrafił usiąść w ławce, skupić się na zajęciach, wychodził z ławki, rozglądał się, wychodził kilkakrotnie do ubikacji, dziwacznie chodził robiąc kilka kroków, podskakując, obracając się, zmieniał tempo z wolnego na szybkie i odwrotnie, czasem biegał z krzykiem na ustach z klasy do klasy. Wykazywał cechy ogromnego niepokoju psychoruchowego. Miał pozornie rozproszoną uwagę, którą kierował na wybrane przedmioty, wykonywał wiele drobnych czynności zbędnych w danej sytuacji. Pomimo braku zainteresowania otoczeniem znał miejsce i położenie wielu przedmiotów w sali. Nie lubił brudzenia się. Nie pozwalał na zajęcia w glinie, masach plastycznych, czy przy wykorzystaniu farb. Wpadał w agresję z powodu zmian w swoim najbliższym otoczeniu. Nie bawił się z rówieśnikami, izolował się od grupy. Prawdopodobnie rozpoznawał większość dzieci. Uporczywie podchodził do wybranego przez siebie dziecka i dotykał go klepiąc po ramieniu. Czasami się przytulał. Odepchnięty denerwował się, potrafił uderzyć inne dziecko lub siebie samego. Często niespodziewanie uderzał kogoś w plecy pięścią. Nie potrafił w inny sposób rozładować negatywnych emocji.

Adaś czynności fizjologiczne wykonywał samodzielnie, jednak wymagał znacznej pomocy przy czynnościach samoobsługowych typu mycie się, ubieranie czy rozbieranie.

Do szczególnego zajęcia się chłopcem skłoniło mnie to, że obserwując go odniosłam wrażenie, iż chłopiec ma potrzebę nawiązania kontaktu społecznego, jednak nie potrafi tego zrobić. Poza tym niepokoiły mnie ataki agresji wobec silniejszych kolegów i chcąc zapobiec narastającym konfliktom postanowiłam im przeciwdziałać i rozwijać Adasia społecznie. Podjęłam także próbę złagodzenia zaburzeń integracji sensorycznej. Na podstawie posiadanej wiedzy zarówno z okresu studiów, jak i z różnych form doszkalania, przede wszystkim zaś na podstawie kursu SI Iº wiedziałam, iż Adaś ma ogromne zaburzenia sensoryczne, a stąd także wynika jego nadpobudliwość psychoruchowa. Wśród umiejętności będących końcowymi produktami rozwoju procesów integracji sensorycznej wymienia się: zdolność do koncentracji uwagi, samoakceptację i samokontrolę, zdolność do szeroko rozumianego uczenia się, w tym również szkolnego. Proces integracji wrażeń jest procesem ciągłym, co oznacza, że osiągnięcie jednego poziomu umożliwia rozwijanie umiejętności z poziomu następnego i każda słabość rozwoju, czy niedostatek doświadczeń w zakresie pierwszych etapów może wpłynąć na zaburzenia w rozwoju stadium ostatniego. Niektóre syndromy zaburzonej zdolności układu nerwowego do odbioru i przetwarzania danych zmysłowych obok innych objawów manifestują się także wzmożoną ruchliwością, trudnościami w kontroli emocji i koncentracji uwagi. Syndromem zaburzonej integracji sensorycznej szczególnie predysponującym do wystąpienia objawów nadpobudliwości psychoruchowej jest tzw. obronność (nadwrażliwość) sensoryczna, czyli - zła tolerancja bodźców jednej, lub kilku modalności. U Adasia zaobserwowałam objawy wskazujące na: nadwrażliwość dotykową, słuchową oraz podwrażliwość węchową. Były to:

Nadwrażliwość dotykowa

·                    Preferowanie długich rękawów,

·                    Unikanie zetknięcia palców z czymkolwiek,

·                    Odczuwanie dyskomfortu przy noszeniu ciasnych ubrań,

·                    Nie lubił podmuchu wiatru,

·                    Nie lubił mycia głowy, czesania włosów,

·                    Nie lubił tłumu ani ludzi zbyt blisko siebie,

·                    Unikał kontaktu dotykowego, chyba, że sam go inicjował,

·                    Nie lubił bawić się w piasku, malować farbami, lepić z plasteliny i masy solnej,

·                    Miał trudności w koncentracji uwagi,

·                    Sam dostarczał sobie bodźców dotykowych obcierając się o przedmioty.

Nadwrażliwość słuchowa:

·                    Zatykanie uszu, bądź sprawianie wrażenia osoby głuchej,

·                    Bardzo lubił słuchać wydawanych przez siebie dźwięków, zwłaszcza ze zmiękczeniami,

·                    Nie lubił mycia uszu i obcinania włosów maszynką,

·                    Nie lubił wiatru,

Podwrażliwość węchowa:

·                    Obwąchiwanie każdego przedmiotu i osoby w otoczeniu,

·                    Lubił silne zapachy pożywienia.

 

Geneza i dynamika zjawiska

Rozpoczynając pracę z chłopcem bazowałam na wiedzy wyniesionej z uczestnictwa w szkoleniach: „Dziecko ze specjalnymi potrzebami: autyzm, zespół Downa, porażenie mózgowe” (ODN Płock), Szkolenie I° w zakresie teorii i terapii Integracji Sensorycznej - „Neurofizjologiczne podstawy procesów integracji sensorycznej” (SINET Warszawa), „Jak efektywnie pracować z dzieckiem z głęboką, wieloraką niepełnosprawnością” (Polskie Towarzystwo Terapii Behawioralnej Kraków). Wykorzystałam także dostępną na rynku literaturę fachową. Zanim podjęłam się pracy z Adasiem – zapoznałam się z udostępnioną mi przez pracownika socjalnego Domu Pomocy Społecznej, w którym mieszkał chłopiec dokumentacją mieszkańca.

Adaś to chłopiec niepełnosprawnością intelektualną, autyzmem, który wymaga troskliwej opieki pediatrycznej oraz opieki poradni hematologicznej. W związku z chorobą i wielokrotnymi pobytami w szpitalu Adam miał małe możliwości treningu społecznego.

Od dzieciństwa rozwój Adasia był zaburzony. Zapiski w dokumentach mówią, iż nie trzymał w rączce podanej mu zabawki, płakał przy wysokich dźwiękach pojazdów. Natrętnie domagał się miski, którą kręcił lub rzucał o wersalkę i patrzył na jej ruch. W przypadku zabrania miski chłopiec uderzał głową o podłogę, płakał, pocił się. Pierwsze słowa pojawiły się około 3 roku życia, a więc późno, mowa była niewyraźna i niezrozumiała. Pojedyncze sylaby, gaworzenie.

Były i są nadal bardzo duże problemy ze spożywaniem pokarmów – zjada wybiórczo - wybiera kierując się ich zapachem. Preferował papki, teraz chętnie zjada także pokarmy stałe. Wiele przedmiotów najpierw wąchał, zanim wziął je do ręki. Bardzo lubił i domagał się zabaw w „baraszkowanie”, lubił mocne uciskanie ciała, itp.

Jeszcze przed rozpoczęciem zajęć z chłopcem zapoznałam się ze wszystkimi, dotyczącymi dziecka,  dostępnymi dokumentami:

Ø                badaniami psychologicznymi,

Ø                badaniami pedagogicznymi,

Ø                wywiadami środowiskowymi,

Ø                diagnozą lekarską,

Ø                badaniami medycznymi i przebiegiem leczenia,

Ø                orzeczeniem z Poradni Psychologiczno-Pedagogicznej.

Początkowo prowadziłam obserwację bieżącą w trakcie codziennych zajęć. Przeprowadziłam Diagnozę Funkcjonalną, a więc obserwowałam te umiejętności, które przejawiają się w codziennym życiu ucznia i które w sposób bezpośredni wpływają na zwiększenie jego niezależności i jakości życia. Obserwowałam wszystkie aktywności życiowe Adasia, zrobiłam spis rzeczy i czynności, które lubi, a których nie toleruje oraz wypisałam sobie sposoby okazywania przez niego aprobaty i dezaprobaty. Zwracałam uwagę na wyraz twarzy Adasia w chwilach zadowolenia i zmiany postawy ciała, sprawdzałam, czy gdy jest zadowolony szuka kontaktu wzrokowego, czy używa głosu i jak on wówczas brzmi. Obserwowałam, jak zmienia się zachowanie ucznia w sytuacjach, których on nie aprobuje lub, w których czuje się zagrożony.

Szczególnie zwróciłam uwagę na:

1.     Jak uczeń reaguje na poszczególne osoby z otoczenia:

-         czy odróżnia osoby bliskie i obce,

-         czy jest jakaś osoba, którą szczególnie wyróżnia, jak to okazuje, jak ją przywołuje, jak zachowuje się, kiedy długo jej nie ma,

-         czy lubi sam spędzać czas czy też woli być w towarzystwie innych osób,

-         ile czasu potrzebuje na zaakceptowanie nowej osoby,

-         jaka jest najlepsza forma pierwszego z nim kontaktu,

-         w jakiej odległości od obcej osoby czuje się bezpiecznie.

2.     W jakiej pozycji uczeń najbardziej lubi przebywać:

-         czy woli siedzieć, czy leżeć,

-         czy lubi mieć coś powieszonego nad głową,

-         czy bezpieczniej się czuje, kiedy jest przypięty do siedziska,

-         czy dobrze znosi zmiany pozycji,

-         ...

Zgłoś jeśli naruszono regulamin