{21}{119}Monolith przedstawia {300}{381}NAGI LUNCH {436}{516}Występujš {2239}{2323}Muzyka {2378}{2474}Scenografia {2518}{2619}Zdjęcia {2797}{2892}Na podstawie powieci|Williama S. Burroughsa {3078}{3178}Scenariusz i reżyseria {3204}{3328}Nic nie jest prawdš. Wszystko jest|dozwolone. Hassan I Sabbah {3345}{3426}Męskie prostytutki wiata,|nie potrafišce poderwać {3433}{3517}tylko jednego klienta: siebie.|William S. Burroughs {3575}{3649}Nowy Jork, 1953 {3942}{3975}Dezynsekcja. {4925}{5014}l co, mam ci teraz napluć w twarz?!|Chcesz? {5030}{5087}- Tego chcesz?!|- Skończył mi się. {5092}{5154}Skończył? To cudownie. {5169}{5273}Niemożliwe, żeby się skończył!|Wyjadasz to, czy co?! {5289}{5374}- Chińczyk mi nie doważył!|- Nie ma! W pištek! {5514}{5599}Bardzo mieszne.|Opowiadasz bardzo mieszne rzeczy. {5628}{5656}Skończył się... {5664}{5790}Możesz to namalować, narysować,|albo napisać, ludzie to przeczytajš, {5796}{5878}a potem przeżyjš na nowo.|To jedyny twój zwišzek z ludmi. {5884}{6009}Nie wolno pisać od nowa.|To oszustwo i kłamstwo. {6014}{6097}Zdradzasz własne myli.|Obmylanie nurtu, {6104}{6189}rytmu i uderzenia słów|to zdrada. {6211}{6270}A ta jest grzechem, Martin.|Grzechem. {6289}{6378}Nie akceptuję twojej katolickiej|interpretacji mojej potrzeby {6384}{6508}poprawiania|po sto razy każdego słowa. {6518}{6590}Kluczem... dzięki...|jest tu poczucie winy. Nie grzech. {6596}{6689}Winy, że nie piszę najlepiej,|jak mogę, że nie {6695}{6823}rozważam wszystkiego|pod każdym kštem, nie ważę słów. {6830}{6915}A wina za cenzorowanie|swych najlepszych myli? {6950}{7023}Najszczerszych, najgłębszych|prawdziwych myli? {7030}{7111}Bo do tego prowadzi twoje|mrówcze przerabianie. {7133}{7238}Czy poprawki to cenzura?|Bo jeli tak, to mam przesrane. {7255}{7315}Wytępić każdš racjonalnš myl. {7339}{7389}Do takiego doszedłem wniosku. {7417}{7481}O czym on gada?|Ja mówię serio. {7487}{7509}On też. {7592}{7652}Co nowego w sektorze dezynsekcji? {7673}{7761}Kto mi wykrada proszek na karaluchy.|Kto się na mnie uwzišł. {7787}{7828}Może potraktuj to jako znak. {7839}{7889}Może powiniene spróbować sił|w pornografii? {7894}{7970}Powieć na tydzień, 120 dolców.|Poważna sumka. {7976}{8079}Mogę cię spiknšć z wydawcš.|My też o tym mylimy. {8095}{8208}Rzuciłem pisanie majšc 10 lat.|Zbyt niebezpieczne. {8222}{8310}Tylko jeli kto cię czyta.|Dotšd nie mielimy tego problemu. {8315}{8379}Znalazłem swój zawód.|Tępię karaluchy. {8385}{8469}Oczywicie, tego potrzeba wiatu -|pimiennych tępicieli. {8609}{8747}Oczywicie, jak nie wytropisz wycieku|proszku, będzie kiepsko. {8942}{8992}Zaraz, wy co o tym wiecie? {9018}{9136}- Właciwie nie wiemy...|- Podejrzewamy, że to problem rodzinny. {9969}{10052}- Boże, co ty robisz?|- Nie miałe tego oglšdać. {10070}{10120}Ale oglšdam. Co to? {10170}{10275}Wstrzykuję sobie proszek na karaluchy.|Może spróbujesz? {10317}{10356}A może nie. {10369}{10426}Skończył mi się w połowie zlecenia. {10505}{10619}Przestań go zużywać,|racjonujš go jak surowicę. {10629}{10725}Rozrób go ze rodkiem na|przeczyszczenie, jak wszyscy. {10740}{10804}Karaluchy zasrajš się na mierć. {10838}{10930}To moja najlepsza posada.|Jak znów mi zabraknie, to koniec. {11080}{11108}To ... {11195}{11287}...bardzo literackie upojenie.|Bardzo literackie. {11306}{11364}Czy to dlatego Hank i Martin|o tym wiedzš? {11389}{11478}Spróbowalimy go kiedy razem,|chwilowe natchnienie. {11484}{11526}lm się nie podobało, mnie tak. {11599}{11640}Co w tym literackiego? {11689}{11773}Bardzo w stylu Kafki.|Czujesz się jak robak. {11865}{11891}Spróbuj. {11987}{12017}Nie wiem... {12113}{12144}Nie wiem. {12240}{12370}- Różnimy się metabolizmem...|- Ty i Kafka? {12406}{12473}Mylałem, że skończyła|z dziwactwami. {12514}{12596}Też tak sšdziłam.|Ale chyba nie. {12743}{12857}Wolę pracować z proszkiem|perskim niż z fluorkiem. {12884}{12995}Przynajmniej zabija robale|na oczach Boga i klienta. {13014}{13116}A zostawisz ten krochmal z fluorkiem,|to wszystko zeżrš. {13122}{13194}Wracasz za parę dni,|a karaluchy spasione jak winie. {13239}{13313}Włanie, Bill, jak chcesz|trochę przytyć, {13318}{13452}przejd z twojej diety żółtego|proszku na smaczny fluorek! {13495}{13564}Chińczykowi pomaga.|Zdrowo wyglšda. {13569}{13620}Widzielicie, żeby łykał tę truciznę? {13650}{13697}On jej nie zjada. {13720}{13789}- To tylko sztuczka.|- Jak to nie zjada! {13794}{13860}Wdycha go od tak dawna,|że go tylko rozmiesza. {13865}{13913}Tak jak karaluchy. {14218}{14250}William Lee? {14373}{14471}- O co chodzi?|- Hauser i O'Brien, antynarkotykowa. {14478}{14584}Zabieramy cię, Bill. Za|posiadanie podejrzanych substancji. {14767}{14891}Sporo masz w aktach. Niemało|prochów przeszło ci przez żyły. {14911}{15014}Kiedy byłem niepoczytalny.|Teraz mam żonę, dobrš pracę. {15034}{15090}To dobrze, Bill, milutko. {15129}{15169}Ale w takim razie, co to? {15183}{15289}- Tępię tym w pracy robaki.|- Mówi, że to na robaki. {15295}{15426}- Może mówi prawdę. Zobaczymy.|- Ja też chętnie popatrzę. {15504}{15602}Z rozkoszš bym zademonstrował,|ale zużyłem ostatnie pudło krabów. {15635}{15673}Bardzo zabawne. {15724}{15756}Ale, wiesz... {15794}{15847}Mamy tu gdzie chyba robala. {15854}{15973}Racja! Zobaczymy,|czy ten żółty kit go zabije. {17267}{17349}Wrócimy za chwilę,|zobaczyć, jak ci poszło. {17475}{17507}Powodzenia! {17664}{17799}Williamie Lee, zaaranżowałem to|wszystko, by porozmawiać w cztery oczy. {17813}{17860}Jestem twoim oficerem prowadzšcym. {17899}{18009}- Czym?|- Oficerem. Jeste moim agentem. {18014}{18147}Składam raporty do twojego|kontrolera. Ależ, panie Lee, {18154}{18207}ze mnš nie musi pan grać komedii. {18308}{18411}- To by było niemšdre.|- Owszem. Powiedz, Bill, {18436}{18530}mógłby wetrzeć mi|w usta trochę tego proszku? {18629}{18678}Jasne. {19020}{19185}Jak się można spodziewać,|mam dla ciebie instrukcje ze sztabu. {19239}{19317}Chodzi o tę kobietkę. {19372}{19398}O co? {19405}{19490}Kobietkę. Twojš małš kobietkę. {19507}{19576}- Twojš żonę.|- Mów. {19604}{19676}Tak naprawdę nie jest twojš żonš. {19683}{19776}Jest agentkš Interstrefy Inc. {19789}{19873}Musisz jš zabić, zabić Joan Lee. {19880}{19955}Musi zginšć wkrótce.|W tym tygodniu. {19961}{20049}l musi to mieć swój smaczek. {20079}{20187}- Interstrefa Inc?|- To organizacja z Interstrefy, {20192}{20289}przestępczego wolnego portu|na północnym wybrzeżu Afryki. {20294}{20367}To skupisko zbrodniczych|mętów wiata. {20378}{20485}Spasiony pasożyt|na podbrzuszu Zachodu. {20498}{20590}Nie rozumiem. Po co Amerykanka|z klasš jak Joan miałaby {20596}{20693}pracować dla szemranego|biznesu w stylu Interstrefy Inc? {20711}{20773}Kto mówi, że Joan jest kobietš? {20780}{20872}l czy kto mówi,|że w ogóle jest człowiekiem? {20900}{21004}- Co masz na myli?|- Więcej nie mogę powiedzieć. {21139}{21173}Hej, dokšd idziesz? {21180}{21241}Nie rób tego!|Drogo za to zapłacisz! {22739}{22796}Nakryli nas,|musimy uciekać z miasta. {22828}{22921}Chwileczkę, co się dzieje? {22928}{22980}Aresztowali mnie za ten proszek. {23005}{23058}Miałem po nim halucynacje. {23106}{23175}Cholera wie,|co nagadałem tym gliniarzom. {23182}{23239}Nawet nie wiem,|jak stamtšd wyszedłem. {23264}{23316}Przyniosłe rację proszku na jutro? {23348}{23395}Przyniosłe?|Tak czy nie?! {23444}{23541}Boże, Joan,|zachowujesz się jak narkomanka. {23555}{23623}Poza tym to proszek na robaki! {24014}{24068}Fakt, trochę jestem uzależniona. {24093}{24167}Ale oryginalnoci nie możesz|mi odmówić. {24205}{24256}Skšd wiedziała, że cię nie zabije? {24296}{24337}Nie wiedziałam. {24416}{24468}Poczułam do niego to przycišganie... {24531}{24631}jakie czuje się|do dawnego kochanka. {24717}{24833}Bill, nie wtarłby mi trochę|proszku w wargi? {24910}{24941}Mógłby? {25019}{25047}Proszę... {26429}{26454}Bill? {26546}{26645}Gdzie się rano podziewałe?|Brakowało cię przy wydawaniu. {26693}{26785}Miałem mały problem.|Zapodział mi się kanister. {26839}{26941}Słyszelimy o tym.|I widzielimy, jak cię wyprowadzali. {26991}{27096}Nie oddali proszku Cohenowi,|podobno to dowód. {27142}{27187}Żenujšca sytuacja. {27230}{27278}Dlatego chciałe zwędzić mój? {27366}{27437}To niemiłe słowo.|Zwędzić. {27542}{27679}Pracuję u przyjaciela.|Wije zrobiły się u niego {27685}{27794}po prostu bezczelne,|atakujš jego dzieci. {27800}{27943}Mówię ci, nie ty pierwszy|wpadłe w proszek po uszy. {27985}{28067}Id do niego, pomoże ci. {28106}{28210}Doktor A. Benway,|lekarz domowy. {28255}{28291}Proszek na robaki? {28322}{28375}- Chodzi o proszek perski?|- Tak. {28446}{28516}Mam wielu pacjentów|zajmujšcych się dezynsekcjš. {28534}{28650}Lepiej pomóż kumplowi się z tego|wygrzebać, bo go to zabije. {28670}{28747}- Jak go skłonić do kapitulacji?|- Słucham? {28762}{28802}Jak go odzwyczaić? {28911}{28954}Zmieszaj proszek z tym. {28964}{29044}Po kryjomu stopniowo|zwiększaj iloć czarnego proszku. {29050}{29118}Szybko straci upodobanie do|proszku perskiego. {29286}{29360}- Jak to działa?|- Naturalnie. {29376}{29460}Zrobiony jest z wodnego wija|brazylijskiego {29466}{29516}czy czego równie egzotycznego. {29522}{29589}Hamuje po prostu reakcję mózgu|na proszek. {29611}{29705}Pacjent obojętnieje na proszek,|uzależnienie znika. {29757}{29789}Efekty uboczne? {29816}{29864}Nic zaskakujšcego pacjenta. {29899}{30014}Żeby zastosować kurację,|muszę skołować trochę proszku. {30058}{30089}Skołować? {30119}{30204}Nie próbujesz chyba wykorzystać|starego doktora? {30222}{30259}Szukam tu pomocy. {30299}{30331}Oczywicie. {30483}{30561}Boże, pachnie jak... {30581}{30624}...nadpsuty ser. {30688}{30755}Zobaczysz, jak gładko to działa. {30795}{30842}Czarny proszek zniknie. {31054}{31117}Nie zostawi zapachu|ani przebarwień. {31...
mdarcym