OSOBY;
Maryja z. Dzieciątkiem i Józef (w tle) Aniołowie Pasterze Trzej Królowie
Pasterze śpią. Jeden z nich czuwa.
MACIEK:
Śpijcie spokojnie. Ja czuwam nad trzodami. Będę śpiewał, będę nucił I czas do poranka piosenkami krócił. śpiewa
Wichry nasze, wichry, hale nasze, hale, Jakźeście wy piękne! Szczęśliwi górale... mówi
Dołożę paliwa trochę do ogniska, By braciom pastuchom nie zmarzły nożyska. zauważa jasność
La Boga! Niebo się pali! Z nieba zstępują anieli biali! Antek, Bartek, wstawajcie, Koniec świata blisko! Uciekać trzeba!
ANIOŁOWIE:
Wesołą nowinę, bracia, słuchajcie, Niebieską Dziecinę z nami witajcie.
PASTERZE:
Jak miła ta nowina, mów, gdzie jest ta Dziecina, Byśmy tam pobieżeli i ujrzeli.
W Betlejem miasteczku tam się znajduje, Gwiazda nad stajenką wam Go zwiastuje.
Jak miła ta nowina, już wiemy gdzie Dziecina, Zaraz tam pobieźymy i ujrzymy.
ANIOŁ:
Chwała na wysokości Bogu, A na ziemi pokój ludziom dobrej woli. Nie bójcie się, pasterze. Oto zwiastuję wam radość wielką: Dzisiaj w Betlejem, w mieście Dawidowym Narodził się wam Mesjasz, Zbawiciel świata. Idźcie Go powitać. A to jest znak, po którym Go poznacie: Znajdziecie Niemowlę nowo narodzone, W pieluszki spowite, w żłobie położone. Aniołowie wychodzą.
PASTERZ 1:
Miły nasz Bartosie, co na to mówicie? Cóż to mamy robić, jakże nam radzicie?
BARTOSZ:
Dyć to, mili bracia, samiście słyszeli, Co święci anieli do nas powiedzieli. Ino nie wiem, czyście zrozumieli wszyscy, Że nam iść kazali, gdzie się światło błyszczy.
Już ja wcale pierwszy nie pojmuję tego: Mam iść do Betlejem, a nie wiem dlaczego.
Jak się rzecz ta miała, Historyja cała Została spisana, Którą sobie czasem Nucę pod szałasem.
śpiewa
Ach, ta Ewa nagrzeszyła, kłopotu nas nabawiła, Z wężem w raju rozmawiała, Jabłko z drzewa skosztowała i zgrzeszyła. Adam z raju wypędzony, ród ludzki grzechem skażony, Ale go z kłopotu tego Matka Syna Przedwiecznego wybawiła. Dziś we żłobie odpoczywa, Z nieba zszedłszy, Prawda Żywa, Od aniołów ogłoszony, Z Panny w stajni urodzony, Odkupiciel.
PASTERZ 3:
Więc Jemu dziś od nas ma być cześć oddana. Pójdźmy do Betlejem witać tego Pana.
Pójdźmy, pójdźmy!
Jakże? Podarunków żadnych nie weźmiemy? Z pustymi rękami przed Panem staniemy?
PASTERZ 4:
Tak wielkiemu Panu cóż my biedni damy,
Skoro nic godnego dla Niego nie mamy?
Każdy da, co ma. Czy mało, czy wiele, Zabrawszy w kobiele, zaniesiem Panu.
śpiew
Chociaż ubożuchne te ofiary, Bóg patrzy na serca - nie na dary. A teraz ruszajmy witać Boga, Bo jeszcze przed nami długa droga.
WSZYSCY:
Pójdźmy wszyscy do stajenki, Do Jezusa i Panienki. Powitajmy maleńkiego I Maryję, Matkę Jego. Witaj, Jezu ukochany, Od Patryjarchów czekany, Od Proroków ogłoszony, Od narodów upragniony.
Akcja przenosi się do stajenki. Adoracja żłóbka.
Cicha noc, święta noc, Pokój niesie ludziom wszem, A u żłóbka Matka Święta, Czuwa sama uśmiechnięta Nad Dzieciątka snem (bis).
Z tej okrutnej dziś radości — Stawać w pary, zbierać kości! Niechaj ujrzy Jezus-Dziecię, Że z was zuchy w tańcu przecie. Pasterze tańczą zbójnickiego.
Do żłóbka przybywają Mędrcy ze Wschodu.
PASTERZ:
O, patrzcie, do stajenki idą Trzej Królowie, Idą w pięknych, drogich szatach, w koronach na głowie.
Śpiew:
Mędrcy świata, monarchowie, Gdzie spiesznie dążycie? Powiedzcież nam, Trzej Królowie: Chcecie widzieć Dziecię? Ono w żłobie, nie ma tronu, Ni berła nie dzierży, A proroctwo Jego zgonu Już się w świecie szerzy.
KACPER:
W moim kraju, hen daleko, słyszałem o Tobie, Witam Ciebie, Królu-Dziecię położone w żłobie. Gwiazda Twoja mnie do Ciebie prosto prowadziła, Złoto w darze Ci przyniosłem, Dziecineczko miła.
MELCHIOR:
Ja przyniosłem Ci kadzidło wonne i pachnące, By Cię uczcić, Boże Dziecię, na sianku leżące.
BALTAZAR:
A ode mnie wonna mirra dla Ciebie zebrana, Boś z wielkiego nieba zstąpił, aby cierpieć za nas.
ANIOŁ 1:
Trzej Królowie od Wschodu przybyli I dary Panu kosztowne złożyli.
Do żłóbka spieszą dzieci. Śpiew: Nad stajenką gwiazdka świeci, Do stajenki idą dzieci. Idą dzieci w równych rządkach, Niosą dary dla Dzieciątka.
DZIECKO 1:
Witaj, Jezu malusieńki, Zbawicielu nasz, Przyszły dzieci do stajenki, Ty nas dobrze znasz.
DZIECKO 2:
Przynosimy serca małe, Weź je w rączki swe. Daj nam rosnąć Na Twą chwałę, Naucz kochać Cię.
DZIECKO 3:
Pokłoniliśmy się Panu, Zaśpiewali skocznie, Teraz cicho odejdziemy, Niech Dziecię odpocznie.
DZIECKO 4:
Lecz nie smućmy się, że trzeba Odejść od żłóbeczka, Zabierzemy z sobą z nieba Uśmiech Dzieciąteczka.
Panie Jezu, zabierzemy Cię do domu, Panie Jezu, nie oddamy Cię nikomu...
Koniec
sebastianlesiczka