IPN-Amnestie w Wielkopolsce 1945 i 1947.pdf

(5970 KB) Pobierz
IPN 58.indd
DODATEK SPECJALNY IPN
IPN
Amnestie w Wielkopolsce
1945 i 1947 r.
Dla komunistycznego reżimu amnestie były elementem kłamliwej propagandy, której
celem pozostawało zniszczenie podziemia niepodległościowego. Wbrew głoszonym
przez lata hasłom włączenia walczących z komunistami żołnierzy w nurt odbudowy Pol-
ski ze zniszczeń powstałych w wyniku II wojny światowej tzw. amnestie UB wykorzysta-
ło do działań operacyjnych zmierzających do likwidacji podziemia niepodległościowego
poprzez werbunek przez UB lub zabójstwa jego członków. Metody stosowane przez apa-
rat terroru w Polsce Ludowej były kopią sowieckich.
Agnieszka Łuczak, IPN Poznań
likwidacji podziemia niepodległościowego
w Wielkopolsce
22 lipca 1945 r. Krajowa Rada Narodowa uchwaliła amnestię. Dekret wykonawczy Rada
Ministrów wydała 2 sierpnia 1945 r., ale obowiązywać zaczął 21 sierpnia, z chwilą uka-
zania się „Dziennika Ustaw”. Amnestia obejmowała osoby, które popełniły „przestęp-
stwa” przed 22 lipca 1945 r.
jednym z elementów taktyki „kija i marchewki”
stosowanej przez władze, była bowiem zwień-
czeniem łagodniejszego kursu stosowanego od czerwca
1945 r. przez organa bezpieczeństwa. W tym to okresie
masowe represje zostały zastąpione przez przekonywa-
nie żołnierzy podziemia do negocjacji z władzami. Za
demobilizację oddziałów i oddanie broni obiecywano
gwarancje osobistego bezpieczeństwa i umożliwienie
powrotu do pracy oraz działalność w ramach legalnej
opozycji. Amnestia poza celami propagandowymi i poli-
tycznymi miała przynieść wymierne skutki operacyjne.
Ujawniający się żołnierze podziemia byli ewidencjono-
wani, a niektórzy typowani do werbunku na informato-
rów UB. Według płk. Romana Romkowskiego (dyrektora
Departamentu I Ministerstwa Bezpieczeństwa Publicznego)
przed komisjami amnestyjnymi stawiło się 30 217 osób,
które zdały 2 tysiące sztuk broni. Według jego oceny,
szansa na głębokie rozpracowanie podziemia nie została
należycie wykorzystana ze względu na nieodpowiednie
przygotowanie funkcjonariuszy aparatu bezpieczeństwa
w terenie.
Natomiast już w październiku 1945 r. aparat bezpie-
czeństwa porzucił łagodniejszy kurs na rzecz podjęcia po-
nownej walki z podziemiem, zmieniając metody na bar-
dziej wyrafi nowane niż rok wcześniej. Większość z ujaw-
26 listopada 2010 r. odbyła
się w Warszawie
konferencja naukowa
poświęcona zagadnieniom
amnestii. Uczestniczyło
w niej ponad 40 naukowców
i członków organizacji
kombatanckich
NIEZALEŻNA GAZETA POLSKA z NOWE PAŃSTWO 12/2010
I
DODATEK SPECJALNY
Amnestie 1945 i 1947 r. jako metoda
A ndrzej Paczkowski obrazowo nazwał amnestię
651375306.029.png 651375306.040.png 651375306.045.png 651375306.046.png 651375306.001.png 651375306.002.png 651375306.003.png 651375306.004.png 651375306.005.png 651375306.006.png 651375306.007.png 651375306.008.png 651375306.009.png 651375306.010.png 651375306.011.png 651375306.012.png 651375306.013.png 651375306.014.png 651375306.015.png 651375306.016.png 651375306.017.png 651375306.018.png 651375306.019.png 651375306.020.png 651375306.021.png 651375306.022.png 651375306.023.png 651375306.024.png 651375306.025.png 651375306.026.png 651375306.027.png 651375306.028.png
DODATEK SPECJALNY IPN
nionych wówczas żołnierzy została niedługo potem aresztowana lub zmuszona do
ponownej konspiracji.
jako oddolna inicjatywa regionalna ostatniego dowódcy
Okręgu Poznańskiego Armii Krajowej ppłk. Andrzeja Rze-
wuskiego (ps. „Przemysław”, „Hańcza”, „Wojmir”), który
następnie został również komendantem Okręgu Poznań-
skiego Delegatury Sił Zbrojnych na Kraj.
Podpułkownik Rzewuski był całkowicie przeciwny akcji
ujawnieniowej, a decyzję swą podjął bez konsultacji z prze-
łożonymi. Jego zdecydowane stanowisko w tej kwestii oraz
przeprowadzona akcja uświadamiania społeczeństwa po-
przez wydawaną przez sztab Okręgu Poznańskiego DSZ ga-
zetkę pt. „Strażnica Sumienia” spowodowała, że akcja ujaw-
niania została niemal całkowicie storpedowana.
„Wróg Czyha Na Nas!”
Latem 1945 r. sytuacja w polskim podziemiu niepodległościowym kompliko-
wała się coraz bardziej. W okresie od czerwca do września została rozwiązana
większość oddziałów Armii Krajowej-Delegatury Sił Zbrojnych na Kraj i Narodo-
wych Sił Zbrojnych oraz ujawniło się wiele lokalnych oddziałów partyzanckich.
Stan kadr usiłowało utrzymać Narodowe Zjednoczenie Wojskowe i niektóre struk-
tury regionalne, jak działające w Łódzkiem Konspiracyjne Wojsko Polskie czy zgrupo-
wanie „Ognia” na Podhalu. Działania podjęte przez poakowskie dowództwo zmie-
rzały do likwidacji zbrojnego podziemia. Pułkownik Jan Rzepecki, dowódca DSZ
na Kraj, dążył do jego likwidacji, uważając, iż zachowanie konspiracji wojskowej
po samorozwiązaniu się Rady Jedności Narodowej i po wejściu Stanisława Miko-
łajczyka do Tymczasowego Rządu Jedności Narodowej jest niemożliwe i szkodli-
we. Był świadom, iż oddziałom partyzanckim grozi nieuchronna demoralizacja.
Zamierzał zmienić formę walki ze zbrojnej na polityczną. Zapowiedź amnestii
ogłoszona w przemówieniu Władysława Gomułki z okazji rocznicy powstania Pol-
skiego Komitetu Wyzwolenia Narodowego (22 lipca 1945 r.) zdopingowała płk.
Rzepeckiego do przyspieszenia likwidacji DSZ na Kraj. Decyzję tę wzmocniły
wzmagające się nasilone aresztowania i penetracja szeregów Delegatury przez
aparat bezpieczeństwa. Formalnie Delegatura została rozwiązana 6 sierpnia 1945 r.
Wiosną i latem 1945 r. w Wielkopolsce, według obecnych szacunków, działało
pięć antykomunistycznych organizacji i 22 oddziały zbrojne. Największą organiza-
cją była Wielkopolska Samodzielna Grupa Ochotnicza „Warta”. „Warta” powstała
Fragment komentarza redakcyjnego „Strażnicy Sumie-
nia” poświęconego deklaracji ppłk. Jana Mazurkiewicza
ps. „Radosław” nawołującej do ujawniania się jego pod-
komendnych:
„[...] szczegółowy tekst deklaracji, nadzwyczajna propa-
ganda w tej sprawie rzucanie przy tem gróźb przy jedno-
czesnych propozycjach odznaczeń i przyznania korzyści
materialnych – w sumie daje pełny obraz nowego zdra-
dzieckiego chwytu propagandowego, mającego na celu
jedynie i wyłącznie dokładne ujawnianie i posiadanie
ewidencji urzędu bezpieczeństwa tych, którzy poprzed-
nio walczyli orężnie i którzy obecnie gotowi są przeciw-
stawić się wszelkiemi siłami stanowczo szykowanemu
zamachowi na naszą ojczyznę. Baczność Żołnierze B. Ar-
mii Krajowej, wróg Czyha Na Nas!”
Andrzej Rzewuski (1895–1946), od stycznia 1945 r. komendant Okręgu Poznańskiego AK (jako
„Przemysław” i „Wojmir”). Nie zgadzał się z rozkazem rozwiązania AK z 19 stycznia 1945 r.
i postanowił stworzyć samodzielną organizację. 10 maja 1945 r. jako „Hańcza” wydał rozkaz nr 1
powołujący do życia Wielkopolską Samodzielną Grupę Ochotniczą „Warta”, która miała być
konspiracyjną jednostką WP. W czerwcu 1945 r. został delegatem na Okręg Poznański Delegatury Sił
Zbrojnych. Po utworzeniu Zrzeszenia „WiN” otrzymał rozkaz ppłk. Jana Szczurka-Cergowskiego
nakazujący mu rozwiązanie okręgu DSZ i WSGO „W”. Dopiero 15 listopada 1945 r. wydany został ostatni
rozkaz dzienny do żołnierzy WSGO „W”. Aresztowany przez UB w Poznaniu 26 listopada 1945 r.
trzykrotnie usiłował popełnić samobójstwo. Zginął w areszcie WUBP w Poznaniu 20 maja 1946 r.
Wobec zaistniałej sytuacji w Okręgu Poznańskim osoby,
które podjęły decyzję o ujawnieniu, musiały to zrobić przed
komisjami likwidacyjnymi w innych regionach kraju.
Podpułkownik Rzewuski świadomy ryzyka, jakim było
ujawnienie konspiracyjnej przeszłości przez jego podko-
mendnych, wydał również w swoim ostatnim rozkazie
15 listopada 1945 r. rozwiązującym „Wartę” dyrektywy
w sprawie ujawniania byłych żołnierzy WSGO „Warta”:
„Rozwiązanie Grupy nie zwalnia żołnierzy od przysięgi
i nie pociąga za sobą ujawnienia się wobec organów Tym-
czasowego Rządu J[edności]. N[arodowej]”.
Nie dziwi zatem, że w wyniku omówionych wyżej dzia-
łań operacja amnestyjna przeprowadzana przez WUBP
w Poznaniu spotkała się z niewielkim odzewem. Akcję
ujawnieniową podjęły jedynie oddziały działające na pół-
nocno-wschodnim pograniczu województwa, które nie
miały kontaktu organizacyjnego z dowództwem Okręgu
Poznańskiego AK-DSZ-WSGO „Warta”. W październiku
1945 r. ujawnili się żołnierze zbrojnego oddziału poakow-
skiego dowodzonego przez plut. Bogdana Hądzlika „Mada-
ja” (Oddział Leśny AK krypt. „Korona”, Organizacja Noc-
nych Kotów) operującego na terenie powiatu mogileńskie-
go, gnieźnieńskiego, żnińskiego, szubińskiego. Jednak re-
presje na byłych żołnierzach spowodowały, że oddział
wznowił działalność w marcu 1946 r. Ujawnienie tego od-
działu miało związek z porozumieniem zawartym między
por. Kazimierzem Karge „Białym”, dowódcą Obwodu Pału-
ki AK krypt. 315 działającym na terenie powiatów żniń-
skiego, mogileńskiego i szubińskiego, a kierownikami
PUBP w Żninie, Mogilnie i Szubinie. Utworzono Komisję
II
NIEZALEŻNA GAZETA POLSKA z NOWE PAŃSTWO 12/2010
IPN 58.indd II
2010-12-20 19:23:32
651375306.030.png 651375306.031.png 651375306.032.png 651375306.033.png
DODATEK SPECJALNY IPN
Fragment konspiracyjnej gazety DSZ na Kraj pt. „Strażnica Sumienia” wydawanej przez Okręg Poznański, kolportowanej na terenie Wielkopolski przez struktury WSGO „Warta”, wrzesień
1945 r., nr 2
Likwidacyjną dla ujawniania się członków AK, w skład któ-
rej weszli ze strony AK por. Karge oraz sierż. Tadeusz Pola-
szewski „Mucha”. Ze strony MBP w komisji znalazł się wy-
delegowany przez WUBP w Poznaniu zastępca kierownika
Wydziału Walki z Bandytyzmem ppor. Kazimierz Szcze-
pański. Zgodnie z umową ujawnianie odbyło się w dniach
od 25 października do 1 listopada 1945 r. Według sprawoz-
dania UB ogółem zgłosiło się 108 członków z oddziału „Bia-
łego” i Piotra Rogowskiego „Błyskawicy”.
wodzonym przez Mariana Rączkę „Kościuszkę” a szefem PUBP w Gostyniu ppor./
por. Ignacym Libudą.
Oddział początkowo dowodzony przez pochodzącego z Północno-Wschodnich
Kresów Rzeczypospolitej Gedymina Rogińskiego „Dzielnego” tworzyli głównie de-
zerterzy z „ludowego” Wojska Polskiego. Oddział operował od września 1945 r. do
stycznia 1946 r. na terenach południowo-wschodniej Wielkopolski. Następnie
przeniósł się na teren południowo-zachodniej części województwa poznańskiego,
liczył około 40–50 żołnierzy. Po aresztowaniu „Dzielnego” 31 stycznia 1946 r. do-
wództwo nad oddziałem partyzanckim przejmowali kolejno Stanisław Frydrych
„Wicher”, a następnie po jego aresztowaniu 10 marca 1946 r. – Kazimierz Kotow-
ski „Graf”, Zdzisław Zydorek „Żyd”. Ostatnim dowódcą w maju 1946 r. został Ma-
rian Rączka „Kościuszko”. Prawdopodobnie jesienią 1945 r. oddział został podpo-
rządkowany wspomnianej organizacji WSGO „Warta”. Wynika tak z zeznań Stani-
sława Frydrycha, według których pierwszy dowódca Rogiński „Dzielny” miał
„Dzielny”/ „Kościuszko” ujawnia swoją działalność
Jesienią 1946 r. w Wielkopolsce doszło do lokalnej
amnestii, która została przeprowadzona w wyniku poro-
zumienia między oddziałem „Dzielny”/„Kościuszko” do-
NIEZALEŻNA GAZETA POLSKA z NOWE PAŃSTWO 12/2010
III
IPN 58.indd III
2010-12-20 19:23:38
651375306.034.png 651375306.035.png 651375306.036.png
DODATEK SPECJALNY IPN
Fragment księgi ujawnienia WUBP Poznań
kontakty ze sztabem w Poznaniu, na czele którego stał płk „Hańcza”. Jak dotąd nie
udało się jednak odnaleźć innego źródła potwierdzającego ten fakt.
1946 r. Polegały one na powierzeniu informatorom „bę-
dącym na łączności” PUBP Gostyń zadania przekazania
żołnierzom oddziału informacji, iż zaprzestanie działal-
ności oraz ujawnienie się może być dla nich korzystne.
Podczas prowadzonych rozmów informatorzy UB suge-
rowali, iż organa bezpieczeństwa w przypadku ujawnie-
nia się mogą odstąpić od pociągnięcia winnych do od-
powiedzialności karnej. 17 września 1946 r. do jednego
z informatorów (brak danych do kogo) zwróciła się żona
żołnierza oddziału „Dzielnego”/„Kościuszki” Franciszka
Brukiewicza i zwierzyła się, iż jej mąż oraz jego koledzy
chcieliby wyjść z lasu pod warunkiem, że nie zostaną
aresztowani. Informator UB miał oświadczyć, że w tej
sprawie skontaktuje się z kompetentną osobą w celu
uzyskania wiążącej odpowiedzi. Żona Brukiewicza skon-
taktowała się jednocześnie ze starostą w Gostyniu,
Oddział „Dzielnego” posiadał liczne kontakty z funkcjonariuszami MO, a także
PUBP. Wśród żołnierzy byli bowiem liczni dezerterzy z MO i UB, np. Marian Rącz-
ka „Kościuszko”, Edmund Kałuża „Blondyn”, Kazimierz Kotowski „Graf” czy Ste-
fan Skołozdrzych „Lis”. Najczęściej uciekali oni do lasu, gdy UB zaczynało podej-
rzewać ich o kontakty z podziemiem – tak było np. w przypadku Rączki.
Jesienią 1946 r. oddział „Dzielny”/„Kościuszko” dowodzony przez Mariana
Rączkę wobec coraz większych represji stosowanych przez aparat bezpieczeń-
stwa postanowił się ujawnić. Rączka nawiązał poprzez osoby zaufane kontakt
z szefem PUBP w Gostyniu ppor./por. Ignacem Libudą, który porozumiał się
z WUBP w Poznaniu i szefem Wojsk Bezpieczeństwa Wewnętrznego. Z zachowa-
nych dokumentów aparatu bezpieczeństwa wynika, że ujawnienie oddziału by-
ło wynikiem celowych działań PUBP w Gostyniu, prowadzonych od września
IV
NIEZALEŻNA GAZETA POLSKA z NOWE PAŃSTWO 12/2010
IPN 58.indd IV
2010-12-20 19:23:45
651375306.037.png 651375306.038.png 651375306.039.png
DODATEK SPECJALNY IPN
któremu przedstawiła sprawę ewentualnego ujawnienia
się męża oraz prosiła o interwencję w PUBP Gostyń.
Zgodnie z jej przewidywaniami informacje te dotarły do
szefa PUBP Gostyń, który w porozumieniu z WUBP Po-
znań zaproponował Brukiewiczowej, by mąż zgłosił się
do PUBP Gostyń. 25 września1946 r. zgłosili się do tego
urzędu: F. Brukiewicz „Błysk”, J. Stężycki „Orlik”, J. Szper-
ling „Ułan”, którzy złożyli broń i oznajmili, że jeżeli PUBP
zagwarantuje im wolność, spowodują ujawnienie się
wszystkich członków oddziału „Dzielnego”. Szef PUBP
Gostyń w porozumieniu z Wydziałem III WUBP Poznań
przyjął tę propozycję. Jednak przedstawił im następujące
warunki: dowódca powinien sporządzić imienny wykaz
członków, ich uzbrojenia itp.; dowódca odpowiada za
złożenie broni palnej, ujawnienia magazynów, kryjówek
itp.; zdający broń winni wypełnić karty ewidencyjne
i podpisać zobowiązanie (zapewne chodziło o zobowią-
zanie o zaprzestaniu kontynuowania walki przeciwko
„ludowej” władzy); żołnierze po zdaniu broni w ciągu
14 dni zameldują się w swym miejscu zamieszkania
i najbliższym posterunku MO w celu dopełnienia obo-
wiązku odbycia służby wojskowej.
Aby sprawnie przeprowadzić całą akcję ujawniania, zo-
stała powołana przy PUBP Gostyń Komisja Likwidacyjna,
w skład której wszedł również kierownik Sekcji I Wydzia-
łu III WUBP Poznań chor. Czaplejewicz. W wyniku tejże
akcji w okresie od 22 września do 2 października przed
Komisją Likwidacyjną w Gostyniu ujawniło się 42 żołnie-
rzy oddziału „Dzielnego”. Z zachowanych źródeł wynika,
że współpracę w charakterze informatorów organów bez-
pieczeństwa podjęło siedmiu. Większość dokumentacji
została jednak zniszczona w drugiej połowie lat 80., trud-
no zatem określić, czy współpracę z resortem bezpieczeń-
stwa podjęli już w momencie rozmów z lokalną Komisją
Amnestyjną, czy też później po amnestii w 1947 r.
Żołnierze oddziału zbrojnego „Dzielny”/,,Wicher”/,,Graf”/,,Żyd”/„Kościuszko” dowodzonego przez
Gedymina Rogińskiego „Dzielnego”, następnie przez kpr. Stanisława Frydrycha ,,Wichra” (od 31.01.1946 r.),
Kazimierza Kotowskiego ,,Grafa” (od 10.03.1946 r.), Zdzisława Zydorka ,,Żyda” (od marca 1946 r.),
od maja 1946 r. przez Mariana Rączkę ,,Kościuszkę” [fot. ze zbiorów W. Handke]
wać wójtowie, sołtysi, pisarze gminni, przewodniczący gminnych Rad Narodo-
wych, starostowie. Planowano również wywierać, w miarę możliwości UB na da-
nym terenie, wpływ na poszczególnych proboszczów, aby ogłaszali z ambony
obwieszczenie o amnestii i w ten sposób wpływali na ludność.
Być może tego typu działania podjęte w wyniku rozkazu zaowocowały zwięk-
szeniem liczby osób ujawniających się. Jednak w Wielkopolsce nie doszło do
zbiorowego ujawniania całych oddziałów partyzanckich, ponieważ do jesieni
1946 r. zostały one w przeważającej części rozbite przez operacje zbrojne aparatu
bezpieczeństwa. Wiosną 1947 r. w omawianym regionie przeważającą część par-
tyzantów stanowili ukrywający się żołnierze z rozbitych oddziałów. W ramach
amnestii ujawniło się po kilku żołnierzy z oddziału Zygmunta Mirkiewicza „Sza-
tana-Kota”.
Lotne komisje amnestyjne
Przebieg amnestii uchwalonej 22 lutego 1947 r. na te-
renie województwa poznańskiego początkowo nie był za-
dowalający dla kierownictwa WUBP w Poznaniu, co myl-
nie zdefi niowano jako efekt przeciwdziałania dowództwa
podziemia. W świetle dostępnych źródeł nie udało się
ustalić zorganizowanej akcji antyamnestyjnej podjętej
przez podziemie w Wielkopolsce. Na podstawie wytycz-
nych wydanych przez swoich przełożonych w Warszawie
(rozkazu MBP nr 19 z 13 marca 1947 r.) ppłk Antosiewicz
wydał rozkaz mający zintensyfi kować akcję ujawniania.
Działania, które nakazano podjąć funkcjonariuszom re-
sortu bezpieczeństwa, miały polegać m.in. na powołaniu
na terenie poszczególnych powiatów lotnych komisji
amnestyjnych.
Komisja taka miała składać się z przedstawiciela Po-
wiatowej Rady Narodowej i funkcjonariusza UB i miała
przyjmować ujawniających się w zarządach gminnych.
Ponadto rozkazano podjąć odpowiednią działalność pro-
pagandową. Dowództwo Okręgu Wojskowego oraz Wojsk
Bezpieczeństwa Wewnętrznego miało wysyłać w teren
grupy propagandowe popularyzujące amnestię. Obwiesz-
czenie amnestyjne mieli również odczytać i popularyzo-
Amnestia w 1947 r. Żołnierze oddziału zbrojnego „Bora”/ „Borysa” w czasie zdawania broni w WUBP
w Poznaniu. W środku widoczny Kazimierz Szczepaniak „Borys” [fot. ze zbiorów D. Szczepaniaka]
NIEZALEŻNA GAZETA POLSKA z NOWE PAŃSTWO 12/2010
V
IPN 58.indd V
2010-12-20 19:23:47
651375306.041.png 651375306.042.png 651375306.043.png 651375306.044.png
Zgłoś jeśli naruszono regulamin