00:00:01: Co to jest?| Siedlisko niedwiedzia? 00:00:06: Pocięte za pomocš sierpa. 00:00:10: Rikichi? 00:00:12: Nie widziałem go, |ale przyszedł stšd... 00:00:19: oblany potem. 00:00:25: - Co mu powiedziałe?|- Tylko, że powinien się ożenić. 00:00:34: Co on się martwi. Można to dostrzec,| patrzšc tylko na niego. 00:00:41: Jego wargi były zwarte,| zupełnie jak zamknięte drzwi. 00:00:47: Spróbuj je otworzyć. 00:01:08: Usišd. |Porozmawiajmy, Rikichi. 00:01:18: Zawsze dobrze mieć rozmówcę, wiesz. 00:01:24: Mówi się o troskach,| a oni często znikajš. 00:01:31: Wiesz, jeste człowiekiem małomównym. 00:01:35: Jeżeli co w tobie tkwi... 00:01:41: to teraz jest pora by o tym pogadać. 00:01:48: Nic we mnie nie tkwi. 00:02:07: Idziemy? 00:02:11: - A co z nim?|- Pozwól dziecku spać. 00:02:22: Powiedział "Shino". 00:02:27: To imię dziewczyny. 00:02:30: Dziecko mówi jak mężczyzna. 00:02:38: Gdzie zaczniemy? 00:02:40: Od najsłabszych punktów. 00:03:55: Jeli bylibymy bandytami, |szukałby swojej głowy. 00:04:32: Yohei, co to jest? 00:04:36: Mój koń. 00:04:40: Mylałem, że to duża mysz. 00:05:29: Bandyci nie przychodzš. 00:05:34: Teraz musimy karmić tych chciwych samurajów. 00:05:40: Co za marnotrawstwo! 00:05:57: Okaleczysz konia,| Yohei będzie płakał! 00:06:00: Jeli jedziec jest dobry, |nawet najgorszy koń będzie galopował. 00:06:55: Sš weseli. 00:06:59: Żniwa zakończone,| a wcišż ani ladu bandytów. 00:07:05: Tak, ale włanie |kiedy wszystko wydaje się ciche... 00:07:09: wtedy przychodzi największe niebezpieczeństwo. 00:07:15: Powiedz im, by wrócili na stanowiska. 00:07:48: Chciałabym urodzić się w samurajskiej rodzinie. 00:07:55: Wiem. Miałem szczęcie.| Życie chłopa jest ciężkie. 00:08:01: Miałam na myli, |że jeste samurajem, a ja chłopkš... 00:08:10: Nie mylałe, że my... 00:08:47: Nie jeste prawdziwym samurajem. 00:09:53: Widziałem trzech mężczyzn blisko zachodniej drogi. 00:09:58: Czy kto jeszcze ich widział? 00:10:05: Widziałem trzy konie na wzgórzu. 00:10:15: Więc przyjeżdżajš. 00:10:17: - Skšd wiesz?|- Wszyscy zdenerwowani. 00:10:24: Przyjeżdżajš ze wzgórz czy z zachodu? 00:10:29: Z zachodu. 00:10:43: Powiedz im, by się uciszyli. |Było tam tylko trzech bandytów. 00:10:49: Będš robili rozpoznanie. |Nie muszš wiedzieć, że tu jestemy. 00:11:10: Co się stało?| Bandyci? 00:11:17: Sš tutaj? 00:11:52: Zwiadowcy, niewštpliwie. 00:11:55: Zaskoczył ich płot. 00:11:58: Wcišż nie wiedzš,| że tu jestemy. 00:12:00: Mylš, że majš walczyć tylko z chłopami. 00:12:05: Gdzie sš wszyscy? 00:12:17: Co ze wszystkimi bandytami? 00:12:22: Teraz szybko się oddalš. 00:12:35: Nie mogš zameldować, |że samuraje tu sš. 00:12:39: Zajmę się nimi, |sš na moim terenie. 00:12:42: Przepraszam. Nie wiedziałem. 00:12:45: Nie przepraszaj. |Załatw ich krótkim cięciem. 00:12:55: Obserwuj, ale nie walcz. 00:13:03: Co za wspaniałe konie. 00:13:10: Trzymaj się z dala. 00:15:17: Katsushiro! To już koniec. 00:15:48: To jest jeniec wojenny!| Dał informacje. 00:15:51: Błaga o litoć, |nie wolno go zabić! 00:16:19: Pozwólcie jej pomcić mierć syna! 00:16:26: Pomóżcie jej, ktokolwiek! 00:16:38: Z tego co powiedział wynika,| że ich obóz jest słaby. 00:16:41: Pełen dziur, jak w spodniach Yohei'a! 00:16:46: Jest ich czterdziestu, |ale moglibymy zmniejszyć ich iloć. 00:16:52: Nie, jeli stracimy jednego, |będziemy rozbici. 00:16:57: To jest prawdš każdej bitwy. 00:16:59: Jeli idzie trzech, |możemy łatwo zabić dziesięciu. 00:17:02: - Jak daleko sš?|- Dobry dzień drogi. 00:17:09: Mamy ich trzy konie. 00:17:12: Pół dnia jazdy. 00:17:24: Jeżeli teraz wyruszymy, będziemy tam o wicie.| Kto pojedzie? 00:17:33: Nie ty! 00:17:37: Więc ja jadę. 00:17:40: Pokieruje ich. 00:17:42: Nie ma doć koni. 00:17:44: Pojedziesz na koniu Yohei'a. 00:18:14: I ty się nazywasz koniem? 00:18:24: Wracaj!| Przepraszam! 00:19:50: Podpalimy to miejsce. 00:19:53: Zabijemy ich jak wyjdš. 00:23:49: To twoja wina, Rikichi!| Kim była ta kobieta? 00:23:54: Mojš żonš! 00:24:39: Liczylimy, że nas pocieszy. 00:24:46: A teraz odszedł! 00:24:58: Zamknij się!| Przestań płakać głupcze! 00:26:27: Nareszcie przyszli! 00:27:39: Majš trzy muszkiety.| Nie zapomnij o tym. 00:28:06: Trzynastu z południa. 00:28:09: - Ile muszkietów?|- Trzy. 00:28:12: Idcie na południe. 00:29:25: Dwunastu na wschód! 00:29:28: - Trzynastu, miałe na myli.|- Jeden zabity. 00:29:35: Sprawd, czy most został przerwany na wschodzie. 00:29:49: Główna walka odbędzie się na północy. 00:29:53: Dlaczego nie zbudowałe tam płotu? 00:29:57: Każdy dobry obóz potrzebuje luki by zwabić wroga. 00:30:26: - Rozebrać most!|- A mylisz, że co robimy? 00:30:34: Uważaj na ich muszkiety! 00:30:44: A wy dokšd? 00:30:47: Przyprowadzić ojca. 00:30:49: Nie opuciłby młyna. 00:30:59: Uparty ramol! |Idcie i przyprowadcie go. Szybko! 00:31:10: Pospieszcie się z tym mostem! 00:31:34: - Ilu w górach?|- Dwudziestu. 00:31:36: I dwunastu na wschodzie. 00:31:55: Wszyscy sš przerażeni. 00:32:10: Możemy krzyczeć głoniej niż oni. 00:32:47: Nadchodzš! 00:33:48: Wracaj na stanowisko! 00:35:21: Młyn Gisaku! 00:35:26: Gdzie on jest i jego syn?| Gdzie jest dziecko? 00:35:35: Nie opuszczaj swojego stanowiska! 00:36:00: Gdzie sš mężczyni? 00:36:12: Przebita włóczniš. 00:36:21: Wracajmy. 00:36:34: To dziecko... to ja!| To samo stało się ze mnš! 00:38:10: Na co się gapiłe, Yohei? 00:39:13: Wszyscy cali? 00:39:16: Zrobilicie wszystko bardzo dobrze. 00:39:50: Gdzie dostałe? 00:39:53: Przyprowadcie Shino do mnie! 00:39:59: Nie umierasz, głupcze. 00:40:03: Przestań nazywać jš swoim synem, jeli jest dziewczynš. 00:40:37: Podejd tu! 00:40:42: Dobra robota!| Kim jeste? 00:40:49: Rikichi. 00:41:05: Odparlimy atak z trzech stron. 00:41:11: Następnym razem zaatakujš tutaj.| Jutro, jeli nie dzisiaj. 00:41:17: Wydaje się być dosyć spokojnie. 00:41:34: Oni tam sš. Udowodnię wam to. 00:42:23: Bardzo dobrze. |Ustaw to tam. 00:43:01: Oczekuję ich ataku z rana. 00:43:06: Pozwolimy im wejć. 00:43:13: Nie wszystkim, tylko jednemu. 00:43:17: Jednemu lub dwóm na raz. 00:43:20: Potem odetniemy ich od reszty. 00:43:25: Dostanš się do pułapki. 00:43:33: Wybijemy ich jeden za drugim. 00:43:35: Martwię się o muszkiety.| Musimy się ich pozbyć. 00:43:42: Pójdę i zdobędę jeden. 00:43:46: Nie, ja to zrobię. 00:44:40: Słyszę co! 00:44:42: Zdaje ci się. 00:44:48: Jeste wyczerpany.| Usišd i odpocznij. 00:45:25: Zabiłem dwóch! 00:46:00: Co? 00:46:04: Czego chcesz?| Potrzebuję snu! 00:46:09: Jeste naprawdę wielki, Kyuzo. 00:46:17: Zawsze chciałem ci to powiedzieć,| jaki jeste wielki. 00:46:51: Wpućmy tylko jednego! 00:46:54: Kambei, wpucimy tylko jednego! 00:47:04: Nie zapomnijcie! Przejcie musi zostać zamknięte od razu! 00:50:57: Jak mylisz, co zrobisz? 00:51:20: Uczš się. Nie zaatakujš ponownie. 00:51:33: Nie sš tacy twardzi! 00:51:43: Czterech zabitych dzisiaj,| a Kyuzo zabił dwóch zeszłej nocy. 00:52:03: Ma prawdziwego, samurajskiego ducha, |zupełnie nieustraszony. 00:52:09: Jeszcze jest skromny. Nie chwalił się,| jak zdobył muszkiet. 00:52:14: I schodził jak gdyby szedł zbierać grzyby. 00:52:20: Twoje gadanie jest absolutnie fascynujšce. 00:52:41: Yohei! Obserwuj mnie. 00:52:49: Nie martw się,| przestraszysz ich. 00:52:55: Będziesz naszym strachem na wróble. 00:54:25: Każdego tchórza spotka taki los! 00:56:01: - Wszystko w porzšdku?|- Sš oporni. 00:56:05: To wkrótce się skończy. 00:56:07: To przeciw wszystkim zasadš. 00:56:11: Sš jedynymi, którzy powinni cierpieć, nie my. 00:56:15: Mniejsza o to, twoje cierpienie wkrótce się skończy. 00:56:18: Robisz się cholerykiem. 00:57:08: Ty głupcze! 00:57:10: Czemu opuciłe posterunek? 00:57:12: Zdobyłem muszkiet, a posterunek |jest bezpieczny, nieprawdaż? 00:57:18: Nieodpowiedzialnoć! 00:57:22: Na wojnie, nigdy nie walczy się indywidualnie! 00:57:35: Gorobei! Kyuzo!| Chrońcie tego wejcia! 00:59:52: Dwóch przeszło! 01:00:13: Gdzie jest Yohei? 01:00:57: Nie robiłem najlepiej tego co ty. 01:01:45: Shichiroji. Przejmij! 01:03:00: Zostało trzynastu bandytów,| ale ostatnich siedmiu drogo nas kosztowało. 01:03:06: Stracilimy Gorobei'a. 01:03:33: Wiem, że jestecie zmęczeni.| Możecie teraz odpoczšć. 01:03:53: Jestem pewien, że następne starcie, |będzie decydujšce. 01:04:00: Mam nadzieję, że przyjdzie| zanim też będziemy wyczerpani. 01:04:05: Nie sšdzę, żeby zaatakowali dzi w nocy. 01:04:08: Niektórzy z nich sš okaleczeni... 01:04:12: wiemy, że muszš być głodni... 01:04:16: i słyszelimy ich kłótnie. 01:04:20: Więc najprawdopodobniej zaatakujš wczenie rano. 01:04:46: Kambei mówi, że możecie się teraz przespać.| Rozmieci się dwóch wartowników. 01:04:51: Mężczyni mogš odwiedzać swoje rodziny,| jeden za drugim. 01:04:56: Więc to jest decydujšca bitwa. 01:05:00: Tak mylę. 01:05:09: Słyszelicie rozkaz. 01:05:16: Będę trzymał wartę. 01:05:24: Manzo, id do domu |i zobacz się ze swojš córkš. 01:05:31: Miałem na myli, twojego syna! 01:05:43: Odpocznij. 01:05:52: - Gdzie jest Kikuchiyo?|- Przy grobie Gorobei'a. 01:07:09: Jutro wszyscy umrzemy, prawda? 01:07:13: Być może nie. 01:07:15: Ale prawdopodobnie? 01:07:39: Gdzie jeste, Shino? 01:08:23: Sake. 01:08:40: Gdzie to ukryli?| Jest tak jak Kikuchiyo powiedział. 01:08:54: Wezmę to do Kikuchiyo. 01:09:26: Trochę sake doda ci otuchy. 01:09:34: Głowa do góry, |jutro stoczymy wielkš bitwę. 01:11:13: Córka chłopa nie powinna wychodzić za samuraja. 01:11:54: Manzo! Czy to twoja córka? 01:12:04: O którym samuraju mówisz? 01:12:23: Manzo. Musisz nam powiedzieć. 01:12:58: Ty jeste Shino? 01:13:19: Manzo. Nie bšd zły. 01:13:23: Ludzie dajš pierwszeństwo uczuciom przed bitwš. 01:13:35: Powiniene okazać więcej sympatii ...
RoninKriss