Zelary.txt

(38 KB) Pobierz
{3100}{3140}"MAJ 1943"
{3400}{3434}Tak...
{3450}{3499}Przy telefonie...
{3500}{3549}Dobry wiecz�r, Slavku.
{3550}{3649}Nie, jeszcze nie �pi�.|Musz� co� jeszcze zrobi�...
{3650}{3749}Zostaw! Tak, oczywi�cie.|Oczywi�cie, �e mo�e poczeka�.
{3750}{3801}Wa�ne? Jak wa�ne?
{3875}{3914}Rozumiem.
{3950}{4024}Jaki� facet zosta�|rannny w tartaku w g�rach.
{4025}{4086}W�a�nie go do nas wioz�.
{4100}{4149}- Co z jutrem?|- Jutro nie.
{4150}{4219}Znowu jad� operowa� do Pragi.
{4225}{4299}Niekt�rzy to zawsze maj� szcz�cie.
{4300}{4374}Za to w czwartek jestem tylko tw�j.
{4375}{4432}Mam bilety do teatru.
{4475}{4515}Cholera...
{4825}{4886}W�a�nie jad� do wypadku.
{4900}{4955}- Dr Littner?|- Tak.
{5225}{5324}- Cze��, Slavku...|- Dobry wiecz�r, Richardzie...
{5350}{5424}Mi�o ci� widzie�.|Co z pacjentem?
{5425}{5524}Trzyma si�. W�a�ciwie to|powinni�my go ju� dawno straci�.
{5525}{5592}Jeste� jego ostatni� szans�.
{5625}{5664}Ssanie...
{5900}{6027}P�jd� ju�. Czeka mnie d�uga podr�,|a tu do niczego si� nie przydam.
{6050}{6128}Prosz� pozdrowi� Richarda i Slavka.
{6150}{6210}Pozdrowi�. Do widzenia.
{6375}{6426}Elisko... Elisko.
{6475}{6554}Pacjent natychmiast potrzebuje krwi.
{6575}{6638}- Jak� ma grup�?|- Twoj�.
{7375}{7427}W rolach g��wnych.
{8275}{8315}Re�yseria.
{8375}{8417}Z E L A R Y
{8475}{8524}Scenariusz: Peter Jarchovsky,|na podstawie powie�ci Jozova Hanule.
{8525}{8607}Inspirowanej prawdziwymi wydarzeniami.
{8625}{8680}Scenografia.|D�wi�k.
{8975}{9011}Muzyka.
{9050}{9087}Zdj�cia.
{9475}{9524}Wcale nie musi si� uda�.
{9525}{9607}- Robi�am to ju� wcze�niej.|- W�a�nie.
{9625}{9724}Nikt ci� do niczego nie zmusza, je�eli masz ju� dosy�...
{9725}{9799}Jak b�dziesz mia�a k�opoty,|za wszelk� cen� pozb�� si� koperty.
{9800}{9860}- Nie b�d�.|- �wietnie.
{9875}{9996}- Powt�rzmy to jeszcze raz.|- Czteropi�trowy, naro�ny budynek...
{10000}{10074}z dwoma wej�ciami z r�nych ulic.
{10075}{10149}Wchodz� przez poczt�,|drugie pi�tro, pierwsze drzwi na prawo.
{10150}{10228}- Kiedy wchodzisz?|- Tu� po pi�tej.
{10250}{10349}Na drzwiach b�d� dwa nawiska:|Emilie Fojtkova i Ales Dobrzansky.
{10350}{10424}O 5:03 wewn�trz odezwie si� okurzacz.
{10425}{10536}Wsuwam kopert� w szczelin�|i wychodz� przez drugie drzwi.
{10575}{10611}Dobrze.
{10650}{10702}Wci�� ta sama gra.
{10750}{10817}To staje si� nudne, panowie.
{12050}{12120}- Dzie� dobry. |- Dzie� dobry.
{13450}{13556}Dzi�kuj�. Przepraszam, czy mog�|skorzysta� z �azienki?
{13575}{13649}Oczywi�cie...|Tylko zapal� �wiat�o.
{13650}{13710}- Prosz�|- Przepraszam.
{13725}{13764}Dzi�kuj�.
{14125}{14197}Widzieli�my jak pani wchodzi...
{14250}{14335}- Przeszukuj� mieszkania?|- Jeszcze nie.
{14650}{14723}Mo�e chcia�aby pani si� po�o�y�?
{14750}{14824}Nie, dzi�kuj�.|Tylko lekko zakr�ci�o mi si� w g�owie.
{14825}{14880}Wszystko w porz�dku.
{15025}{15086}Mo�e chce pan si� napi�?
{15200}{15315}Jest pan moim osobistym pacjentem.|Musz� dobrze o pana dba�.
{15325}{15410}- Musi pan pi�.|- Dzi�kuj�, pani doktor.
{15425}{15499}Ile razy mam powtarza�?|Nie jestem jeszcze lekarzem.
{15500}{15590}Jak mog�abym by� skoro zamkn�li uczelni�...
{15600}{15710}Pani� te� nie jestem.|B�dzie pan musia� na obie poczeka�.
{15825}{15924}Wkr�tce pan wychodzi.|Nie chce pan zawiadomi� rodziny?
{15925}{15982}Na pewno si� uciesz�.
{16050}{16104}Nie ma pan rodziny?
{16150}{16291}Wiem jak to jest, nie mie� rodziny,|albo nie mie� o niej �adnej wiadomo�ci...
{16325}{16392}Jak si� spa�o panie Kukalik?
{16400}{16436}Dobrze.
{16725}{16822}O Jezu! Co tak siedzisz|jak duch. Gdzie Richard?
{16875}{16924}- W�a�ciwie to co tutaj robisz?|- Musisz wyjecha�.
{16925}{16967}Co takiego?
{16975}{17049}Tutaj masz pieni�dze, kartki na �ywno��, now� kenkart�,
{17050}{17124}ksi��eczk� pracy, wszystkie dokumenty.
{17125}{17199}Naucz si� na pami�� nowego �yciorysu,|potem zniszcz kartk�.
{17200}{17274}- Zwariowa�e�?|Nie, Elisko. To koniec.
{17275}{17349}Gestapo dosta�o Fojtkov� i Dobrzanskyego.|Nie wiadomo co z nich wycisn�.
{17350}{17424}Dlatego wieczorem|pojedziesz sanitark� do Krenovic.
{17425}{17491}Na Boga, co tam b�d� robi�?
{17525}{17646}Dalej pojedziesz poci�giem z Jand�,|to ten kt�remu odda�a� krew.
{17650}{17749}- Nie mo�esz ju� tutaj wr�ci�.|- Co z Richardem? Musz� si� z nim zobaczy�.
{17750}{17849}- Nie b�dziesz z nikim rozmawia�. Spakuj si� i id�.|- Chc� to us�ysze� od niego.
{17850}{17924}Richarda nie ma. Wyjecha� z kraju.
{17925}{18042}Nonsens! Nikt nie mo�e tak �atwo wyjecha�. Powiedz mi prawd�.
{18125}{18224}- Przecie� liczyli�my si� z tym.|- Psiako��. To niemo�liwe!
{18225}{18262}Mo�liwe!
{18325}{18413}Richard wyjecha� i zostawi� to dla ciebie.
{18425}{18524}Opu�ci� mnie i zostawi� mi to?|My�lisz, �e w to uwierz�?
{18525}{18624}Nie tak mia�o by�!|Dlaczego nic o tym nie wiedzia�am?
{18625}{18724}- Nikt nie wiedzia�, ale ka�dy si� z tym liczy�...|- Byli�cie przygotowani, ja nie!
{18725}{18780}Prosz�, uspok�j si�!
{18850}{18924}Wasz zwi�zek by� publiczn� tajemnic�,
{18925}{18999}b�dzie si� m�wi�, �e wyemigrowa�e� razem z nim.
{19000}{19074}Gestapo prawdopodobnie w to uwierzy.
{19075}{19183}-A ty dok�d pojedziesz?|- Nie martw si�. Daj mi klucze.
{19200}{19274}- Id� do domu.|- Nie! Nigdzie nie p�jdziesz!
{19275}{19363}Nikt ci� nie mo�e zobaczy�!|Daj mi klucze.
{19450}{19499}Co mam teraz zrobi�?
{19500}{19575}Teraz naucz si� nowego �yciorysu.
{19625}{19697}No ju�, skarbie, nie martw si�.
{20350}{20450}- Slavku jed� ze mn�.| - Opanuj si� i pos�uchaj...
{20525}{20639}W Tyncu dostaniesz torb�, jakie� ubrania i osobiste rzeczy.
{20650}{20762}Otrzymasz j� od Dr Ben�cka,|to ten, kt�ry przyni�s� Jand�.
{20800}{20899}Nie obawiaj si�, Janda ci pomo�e,|nawet z nara�eniem �ycia.
{20900}{20960}Ben�cek za niego r�czy.
{21025}{21122}- W co on jest ubrany?|- Buty i spodnie s� jego.
{21125}{21237}P�aszcz, koszulka i akt�wka s� moje. W niej jest jedzenie.
{21600}{21691}U Richarda w biurku zosta�y nasze zdj�cia...
{21700}{21749}Nie martw si�, zajm� si� tym.
{21750}{21804}Uwa�aj na siebie...
{21825}{21880}Do widzenia, Elisko.
{25050}{25099}Jestem lekarzem.
{25100}{25173}Nios� lekarstwa i �ywno�� dla...
{25225}{25268}do szpitala.
{25300}{25355}Oto recepta i wykaz.
{25375}{25439}- A to?|- Rzeczy osobiste.
{25475}{25559}Rzeczy osobiste?| Pa�skie? Chyba nie...
{25700}{25749}Nie, na mnie s� za ma�e...
{25750}{25799}Znalaz�em jakie� stare ubrania,|wioz� je dla pacjent�w.
{25800}{25899}Niekt�rzy s� bardzo biedni|i nie maj� co na siebie w�o�y�.
{25900}{26018}To szcz�cie mie� takiego lekarza...|W porz�dku, mo�e pan i��.
{26225}{26288}Zostawi� torb� w poci�gu.
{26800}{26833}Jozo?
{26875}{26945}Tak na pana m�wi�, nieprawda�?
{27025}{27099}Wie pan jakie stanowi� zagro�enie...
{27100}{27183}Musz� si� ukry�.|Nie wiem na jak d�ugo.
{27275}{27395}Musi pan zapomnie� kim by�am.|Teraz nazywam si� Hana Hofmanov�.
{27450}{27559}- Dr Chladek nic panu nie powiedzia�?|- Tak, powiedzia�.
{27650}{27749}Nie musimy by� tak oficjalni.|Mam na imi� Hana...
{27850}{27899}Ma pani r�ce zimne jak l�d.
{27900}{27970}Masz r�ce zimne jak l�d, Hano.
{28050}{28120}Masz r�ce zimne jak l�d, Hano.
{28450}{28529}- Jeste�my na miejscu.|- Na miejscu?
{28575}{28623}W Sadovej Huti.
{29250}{29314}Niech pani uwa�a na b�oto.
{29325}{29399}Czy naprawd� musisz by� tak oficjalny?
{29400}{29431}Nie.
{29625}{29670}Pochwalony...
{30275}{30392}B�dziesz musia�a tutaj zosta� do czasu,|a� znajd� co� innego.
{30400}{30538}Nie mo�emy pozosta� w moim starym mieszkaniu,|ale znajd� jak�� pust� chat�.
{30550}{30677}- Macie tu puste domy?|- Tak, po tych, kt�rzy wyjechali lub zgin�li.
{30700}{30805}- A ty jeszcze �yjesz?|- Tak. Czekasz tu na kawalera?
{30850}{30976}Na Lipka, on nie jest moim kawalerem.|Wczoraj znowy dosta� w sk�r�.
{31000}{31082}- Wr�ka ci� uratowa�a?|- Jest od nas.
{31150}{31190}Helenka...
{31225}{31277}Blazeny Bojarovej.
{31450}{31570}Mo�e tu zosta� kilka dni,|je�li b�d� jej odpowiada� warunki ...
{31675}{31766}- Nie b�d� o nic pyta�.|- Tak b�dzie lepiej.
{31775}{31849}Porozmawiam o niej z panem dyrektorem.
{31850}{31955}Wi�c wyszed�e� z tego.|Wygl�dasz lepiej ni� przedtem.
{31975}{32057}Zelary - ofiary,|�mierdz�ce gnojary...
{32075}{32157}Zelary - ofiary,|�mierdz�ce gnojary...
{32200}{32323}- Dlaczego tak si� z ni� dra�ni�?|- Dlatego, �e ona jest z Zelar.
{32825}{32864}Dzi�kuj�.
{35400}{35424}Przestraszy� mnie pan...
{35425}{35499}Post�pi�a pani bardzo nierozs�dnie.
{35500}{35574}Gdyby Slavek wiedzia� gdzie mnie wysy�a,|nigdy by tego nie zrobi�.
{35575}{35618}On nie �yje.
{35650}{35749}Gestapo zabra�o Slavka ze szpitala.|Je�li z�api� te� pani�,
{35750}{35861}dotr� do wszystkich,|kt�rzy pani pomagali. Do mnie tak�e.
{35925}{35999}Zabieram pani� z powrotem.|Pojedzie pani do Zelar,
{36000}{36094}po�lubi Jand� i ju� wi�cej o pani nie us�ysz�.
{36300}{36388}Joza Jand� uratowa�a wr�ka.|Widzia�em j�.
{36400}{36451}Jaka tam, wr�ka!
{36500}{36537}Samolot!
{36600}{36688}- Niemiecki. Leci w chmurach.|- Cho� L�zo.
{36750}{36865}Ona jest wr�k�!|A ty jeste� tylko zarozumia�ym dzieciakiem!
{36925}{37055}Pytam po raz ostatni. Kto wczoraj|wyrwa� sztachety z p�otu pana Burdy?
{37150}{37240}Przyznanie si� przywraca spok�j sumienia...
{37250}{37323}Lipko, chod� ze mn� do gabinetu.
{37425}{37519}Je�li znowu zacznie ci� bi�, ugry� go w palec.
{37575}{37663}Panie kolego,|bicie nie jest rozwi�zaniem.
{37725}{37798}Sadacy- duracy, zasrani �ajdacy!
{37850}{37971}Hutary- dupary, zasrane ofiary!|Dzieci z Huty maj� obsrane buty!
{37975}{38074}Miejmy nadziej�,|�e Lipko nie zrobi panu krzywdy!
{38075}{38196}Hutary- dupary, zasrane ofiary!|Dzieci z Huty maj� obsrane buty!
{38250}{38362}Tak ci� to bawi, �e wystawiasz|na pr�b� nasz� cierpliwo��?
{38425}{38519}My�lisz, �e to zas�uguje na lanie, nieprawda�?
{39025}{39059}Wyjd�!
{39125}{39174}Zejd� mi z oczu!
{39225}{39262}Wynocha!
{39475}{39553}- Dosta�e� w sk�r�?|- Dzisiaj, nie.
{39575}{39649}Cieszysz si�,...
Zgłoś jeśli naruszono regulamin