Współczesne patologie społeczne i sposoby ich zapobiegania prostytucja hazard sexoholizm pracocholizm oddziaływania profilaktyczno terapeutyczne.doc

(196 KB) Pobierz

Andrzej Szczerkowski                                                     Wrocław dn. 1.09.2008r.

Tok A, gr. 3

 

 

                                         

 

 

 

Temat: Współczesne patologie społeczne i sposoby ich zapobiegania: prostytucja, pedofilia, hazard, sexoholizm, pracoholizm, oddziaływania profilaktyczno terapeutyczne.

 

 

 

 

 

 

 

Dr  R. Ilnicka

Dolnośląska Szkoła Wyższa

UL. Strzegomska 55

53-611 Wrocław

 

 

 

 

 

 

 

 

Spis treści:

1.     Pracoholizm…………………………………….str. 3

2.     Prostytucja……………………………………...str. 5

3.     Sexoholizm……………………………………..str. 11

4.     Pedofilia………………………………………..str. 16

5.     Hazard………………………………………….str. 23

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

1.      Pracoholizm

Dawniej termin ten kojarzony był głównie z Japonią, krajem gdzie powszechna jest praca od rana do wieczora. W Japonii zdarzały się nawet przypadki śmierci z przepracowania i stresu, określane mianem karoshi. Od czasów nastania gospodarki wolnorynkowej również w Polsce pracoholizm stał się dość często występującym rodzajem uzależnienia. Dotyka on szczególnie osoby prowadzące własną działalność, pracowników wyższych szczebli: kierowników, menedżerów oraz osoby wykonujące wolne zawody.

Objawy pracoholizmu:

• praca pochłania cię na tyle, że nie dostrzegasz innych sfer życia
• nie potrafisz rozmawiać o niczym innym niż praca
• po pracy nie potrafisz się wyłączyć i nieustannie myślisz o pracy
• gdy masz dzień wolny lub urlop odczuwasz poczucie winy z powodu, że nie pracujesz
• codziennie zostajesz po godzinach lub zabierasz pracę do domu
• pracujesz kosztem snu
• nie masz czasu dla rodziny i przyjaciół
• nie masz czasu na hobby, sport
• będąc w pracy nie odczuwasz upływającego czasu
• gdy jesteś w pracy to czym aktualnie się zajmujesz bardzo cię pochłania
• jeśli masz dzień wolny nie wiesz czym masz się zająć
• sprawy zawodowe stoją u ciebie na pierwszym miejscu
• obawiasz się iść na urlop gdyż wydaje ci się, że twoja nieobecność zaszkodzi firmie
• nie możesz dopuścić myśli, że w pracy może coś dziać się bez twojej kontroli, wydaje ci się, że twoja nieustanna obecność jest wręcz konieczna
• twoje życie to nieustanny pośpiech
• nie lubisz przekazywać zadań innym, gdyż wydaje ci się, że tylko ty możesz wykonać je prawidłowo
• praca jest dla ciebie na tyle ważna, że często zdarza się iż nie dotrzymujesz obietnic danych rodzinie czy znajomym, odwołujesz spotkania prywatne
• jesteś nieustannie aktywny, rzadko miewasz czas wolny
• jeśli przebywasz poza firmą robisz wszystko by nie tracić z nią kontaktu, często sprawdzasz połączenia w telefonie, maile
• we wszystkim co robisz dążysz do perfekcjonizmu
• gdy zorientujesz się, że popełniłeś błąd, zapomniałeś o czymś masz ogromne wyrzuty sumienia, zadręczasz się tym.

 

Pracoholizm często rozpoczyna się bardzo niewinnie, pracujemy więcej bo chcemy więcej zarabiać, by móc zapewnić sobie bądź rodzinie wyższy status życia. Osoba dotknięta tym nałogiem ciągle obiecuje sobie zwolnić tempo, myśli według schematu „jeszcze tylko ten projekt” a kupię sobie wymarzony samochód, sprzęt, wakacje… Tylko, że później jest następny ważny i pilny projekt i jeszcze kolejny. Pracownik sam nie wiedząc kiedy wpada w wir pracy, nieustannego pośpiechu, realizacji zadań z których większość jest „na wczoraj”. Z czasem takie tempo wchodzi w krew i pracownik nie potrafi już funkcjonować inaczej. Finał bywa często niestety dość bolesny bo gdy już osiągnie swój cel, czyli odpowiednio wysokie zarobki okazuje się, że nie ma kiedy tych pieniędzy wydawać, bądź nie przynoszą one spodziewanej radości.

Nie każdy kto pracuje po więcej niż osiem godzin dziennie jest pracoholikiem. Osoba przepracowana żyje myślą, że niedługo odpocznie, wyjedzie na urlop, natomiast pracoholik nie odczuwa potrzeby zrobienia sobie przerwy, praca pochłania go bez reszty. Pracoholik w swoich myślach koncentruje się ciągle na pracy, zastanawia się jak rozwiązać dany problem, planuje co ma jutro zrobić, z kim się spotkać, nie potrafi „zamknąć za sobą drzwi” wychodząc w piątek z pracy i przez cały weekend o niej nie myśleć.

Pracoholizm w życiu zawodowym niesie za sobą wiele negatywnych konsekwencji, przepracowany pracownik z czasem staje się coraz mniej efektywny i kreatywny. Pracoholikami często stają się perfekcjoniści, osoby które każde zadanie chcą wykonać idealnie, nie znające kompromisów. Osoby perfekcyjne bywają bardzo uciążliwe i konfliktowe dla współpracowników, ponieważ brakuje im dystansu do pracy i ludzi.
Pracoholizm niesie ze sobą także wiele negatywnych konsekwencji w sferze kontaktów społecznych, osoba dotknięta tym nałogiem, nie potrafi mówić o niczym innym niż praca, zaniedbuje swoje hobby, zainteresowania a często też zaniedbuje przyjaciół i rodzinę.

Pracoholizm zwykle rozwija się u osób bardzo pracowitych, ambitnych, nastawionych na rywalizację i sukces. Te cechy z definicji są pozytywne, jednakże pracowitość i przesadna ambicja doprowadzone do skrajności mogą przyczynić się do powstania nałogu.

Cechą charakterystyczną osób dotkniętych pracoholizmem jest nie przyznawanie się do tego innym osobom a co gorsze nie przyznawanie tego przed samym sobą. Pracoholik żyje w takim pędzie, że nie ma nawet kiedy zastanowić się nad własnym życiem, jego myśli nieustannie krążą wokół spraw zawodowych. Nawyk wielogodzinnej pracy tak bardzo wciąga takie osoby, że z czasem utwierdzają się one w przekonaniu, że wszystko co nie dotyczy pracy jest niegodne uwagi i szkoda na to czasu.
Pracoholizm to zjawisko destrukcyjne, niszczy nie tylko ogarniętego tym nałogiem ale i całe jego otoczenie. Przy szefie-pracoholiku cierpią pracownicy, gdyż stara się on narzucić im swój styl pracy, wprowadza nerwową atmosferę. Najbardziej jednak cierpi najbliższe otoczenie pracoholika czyli rodzina. Żona zwykle zmuszona jest przejąć większość obowiązków organizacyjnych w gospodarstwie domowym, nie może liczyć na towarzystwo męża na uroczystościach rodzinnych czy spotkaniach z przyjaciółmi, gdyż mąż zwykle wymawia się pilnymi obowiązkami zawodowymi, bo po prostu praca jest dla niego najważniejsza. Psują się nie tylko relacje między małżonkami ale cierpią też dzieci, które zwykle są zaniedbywane przez rodzica-pracoholika.

Konsekwencje zdrowotne pracoholizmu:

• wyczerpanie
• zaburzenia koncentracji
• trudności z zasypianiem, bezsenność
• wrzody żołądka
• zaburzenia nerwicowe, lękowe
• zaburzenia seksualne
• choroby układu krążenia
• utrata przytomności
• zawał

Jak wyjść z pracoholizmu?

Pracoholizm można i należy leczyć. Najważniejsze jest uświadomienie sobie występowania problemu i przerwanie tego błędnego koła. Człowiek dotknięty tym nałogiem musi sam sobie uświadomić tę smutną prawdę i zastanowić się do czego go to doprowadzi. Potrzeba przede wszystkim wytężonej pracy nad sobą, wprowadzenia we własne życie zdrowych proporcji między czasem przeznaczonym na pracę a tym pozostałym przynależnym do innych równie ważnych sfer życia jak: rodzina, przyjaciele, hobby, odpoczynek, rozrywka.

Ważne jest by zacząć wyjeżdżać na urlopy, człowiek potrzebuje oderwania od codziennych spraw zawodowych dlatego na takie wyjazdy lepiej nie zabierać laptopa. Jeśli czujesz, że nie poradzisz sobie sam z tym problemem warto skorzystać z psychoterapii. Czasami trzeba posunąć się do bardziej radykalnych rozwiązań i o ile jest to możliwe rozważyć zmianę miejsca pracy. Warto nawiązywać i rozwijać znajomości poza miejscem pracy. Zastanów się także czy jesteś wystarczająco asertywny, czy przyjmowanie nadmiaru pracy nie wynika przypadkiem z tego, że nie potrafisz odmawiać przełożonym.
Jak widać, nie warto poświęcać całego swego czasu tylko pracy. Każdy człowiek może realizować się na wielu płaszczyznach, życie przynosi tak wiele ciekawych wrażeń, możliwości, zdarzeń że szkoda byłoby je przegapić tkwiąc ciągle w pracy. Ważne jest także to, byśmy nie uzależniali swojego poczucia wartości tylko i wyłącznie od sukcesów zawodowych, zwłaszcza tych przypłaconych wielogodzinną pracą.

 

2.      Prostytucja

Prostytucja jest poważnym problemem społecznym. Jej rozmiar oraz znaczenie dla spójności społeczeństwa został zauważony w trakcie dokonującej się w Polsce transformacji ustrojowej po roku 1998. Wcześniej zjawisko to nie wzbudzało szczególnego zainteresowania środowisk naukowych, jak również było świadomie ukrywane przez tamtejsze władze. Prostytucja zwykle traktowana jest jak jeden z przejawów patologii społecznej, przy czym głównymi kryteriami zaliczenia jej do kategorii zachowań dewiacyjnych są związki z przestępczością i nadużywaniem alkoholu i narkotyków. Zjawisko to uwarunkowane jest różnorodnymi czynnikami: społecznymi, ekonomicznymi, kulturowymi i fizjologicznymi.
Dziś prostytucja spostrzegana jest w wielu aspektach: społecznym, psychologicznym i medycznym
W różnego rodzaju publikacjach znajdziemy podobne definicje tego zjawiska, bardziej lub mniej szczegółowe, które pomogą nam zrozumieć tą patologię społeczną.

Brak jest jednolitej definicji zjawiska. Najczęściej mianem prostytutki określa się osobę, stale lub dorywczo zaspokajającą potrzeby seksualne przygodnych partnerów w zamian za korzyść materialną (pieniądze, wartościowe rzeczy np. w postaci upominków), bez zaangażowania uczuciowego i praktycznie bez możliwości wyboru partnerów.
Prostytucja, (łac. prostitutio), uprawianie nierządu w celach zarobkowych (Słownik Wyrazów Obcych PWN, Warszawa 1980).
Wg. Małej Encyklopedii Medycyny, (PWN Warszawa 1990), można prostytucję powiązać z innymi hasłami:
Prostytucja, negatywne zjawisko społeczne, polegające na uprawianiu nierządu w celach zarobkowych. Prostytucja wiąże się ściśle z szerzeniem chorób wenerycznych i z przestępczością. Zwalczanie je jest bardzo trudnym problemem społecznym. Kodeks karny przewiduje karalność za nakłanianie do prostytucji, a także za pośrednie czerpanie z niej zysku (stręczycielstwo, sutenerstwo - art. 174).
Nierząd, najogólniej zaspokojenie popędu płciowego w sposób niezgodny z normami obyczajowymi i prawnymi. W kodeksie karnym (art. 154) pojęcie nierządu odnosi się do prostytucji.
Czyn lubieżny, nierządny, zaspokajanie popędu płciowego w sposób niedozwolony. Często jest wynikiem zboczenia płciowego. W rozdziale XXIII kodeksu karnego, obejmującym przestępstwa przeciwko obyczajności, przewidziana jest karalność czynu lubieżnego wobec osób poniżej lat 15 albo dokonanego publicznie.
Zboczenia płciowe, nieprawidłowe zaspokajanie popędu płciowego albo nieprawidłowe jego ukierunkowanie. Tłem większości przypadków zboczenia płciowego są czynnościowe zaburzenia seksualne nabyte w okresie młodości, zwłaszcza w czasie dojrzewania płciowego, prowadzące do fałszywego rozwoju popędu płciowego. Leczeniem zboczeń zajmuje się psychiatria. Regulacja prawna obejmuje tylko te zboczenia płciowe, które naruszają normy prawne.
Encyklopedia Popularna PWN, (Warszawa 1998), rozróżnia dwa rodzaje prostytucji:
Prostytucja, uprawianie stosunków seksualnych odpłatnie z przygodnie poznanymi w tym celu osobami różnej lub tej samej płci.
Prostytucja sakralna, prostytucja związana z kultem bóstw płodności i miłości; znana u ludów starożytnego Wschodu i łączona m. in. z kultem Isztar, Anahidy, Kybele, w Grecji - Afrodyty (głównie w Koryncie).
O prostytucji mówi się, że jest stara jak świat. Można znaleźć wzmianki na jej temat już w Starym Testamencie.

Prostytucja w Polsce nie jest karana, co nie znaczy jednak, że w Polsce podobnie jak w Holandii czy Niemczech została zalegalizowana. W naszym kraju nawet nie planuje się wprowadzać tego typu zmiany legislacyjne. Karze podlegają jednak ci, którzy zmuszają do nierządu (sutenerzy) lub przedstawiciele zorganizowanych grup przestępczych, zbierający haracze za możliwość pracy na ulicy określonego miasta. W rejonie pogranicza usługi seksualne sprzedaje około tysiąca kobiet różnych narodowości, ale najczęściej są to obywatelki Polski, Rosji, Bułgarii, Ukrainy. Obywatelki krajów byłego ZSRR pracują najczęściej na drogach dojazdowych do wielkich miast przygranicznych, okazjonalnie na przejściach granicznych. Kobiety pochodzące z innych krajów np. Chin, państw afrykańskich, jeśli pracują, to w agencjach towarzyskich i są prostytutkami ekskluzywnymi. Większość prostytuujących się kobiet stanowią osoby w wieku 35-39 lat oraz 40-44. Wśród mężczyzn są to osoby w wieku do 25. Dużym zainteresowaniem ze strony homoseksualnych klientów cieszą się pełnoletni mężczyźni o chłopięcej urodzie.
Wbrew stereotypom wśród osób zaliczających się do środowiska prostytuujących się kobiet i mężczyzn, znajdują się ludzie pochodzący z rodzin o różnym statusie ekonomiczno-społecznym, zróżnicowanym poziomie wykształcenia, różnych wyznań (także osoby niewierzące) i narodowości. Mogą to być osoby biegle władające wieloma językami obcymi, zamężne lub żonate, wychowujące dzieci, inteligentne czy też nie pozbawione talentu artystycznego. Wraz ze zmianami kulturowymi, zapożyczaniem obcych wzorów kulturowych przede wszystkim z Zachodu mamy do czynienia ze zjawiskiem prostytucji. Prostytucja jest sposobem na szybkie i skuteczne pozyskiwanie środków niezbędnych do życia (także w przypadku „dorabiających” studentek). Prostytucja stała się zatem nie tylko koniecznością, wynikającą ze skrajnie ubogiej i deprymującej sytuacji, lecz także łatwą i mało męczącą formą zarobkowania.

Prostytucja, jako zjawisko społeczne rozwija się w wielkich aglomeracjach miejskich, gdzie popyt na usługi prostytucyjne i warunki uprawiania nierządu są szczególnie korzystne. Również w Polsce zjawisko to koncentruje się w wielkich aglomeracjach. Na podstawie analizy wyników badań zawartych w polskiej literaturze Stanisław Akoliński dochodzi do wniosku, że „natężenie prostytucji występuje w ośrodkach wielkomiejskich (Warszawa, Kraków, Łódź, Katowice, Gdynia-Gdańsk, Szczecin, Poznań - zwłaszcza w okresie targów handlowych) oraz w ośrodkach wypoczynkowych". Rację należy także przyznać W. Radeckiemu, który stwierdza, że „prostytucja jest problemem nie tyle ogólnokrajowym, ile większych ośrodków miejskich". Rzeczywiście, występowanie kilku czy kilkunastu prostytutek w małych miastach nie stwarza problemu w skali społecznej, aczkolwiek może to być problem istotny dla społeczności tam zamieszkałej.
1. Dominują następujące formy prostytucji:
* heteroseksualna,
* homoseksualna,
* biseksualna i tranwestytyczna.
2. Można wyróżnić też określone typy prostytucji:
* usługi towarzyskie,
* prostytucja w restauracjach i hotelach,
* prostytucja w agencjach towarzyskich, salonach masażu, klubach typu peep-show,
* seks na telefon (callgirls),
* prostytucja "w oknach" - charakterystyczna głównie w Holandii.
Prostytucja uwarunkowana jest splotem czynników społecznych, ekonomicznych, kulturowych i fizjologicznych. Według Bernsdorfa klasyczne teorie przyczyn prostytucji podzielić można na dwie grupy: teorie biologiczne i teorie społeczne.
Urszula Świętochowska (socjolog) do czynników, które prowadzą do prostytucji zalicza:
· Wadliwą strukturę rodziny;
· Złą atmosferę wychowawczą w domu rodzinnym;
· Niski poziom wykształcenia i brak przygotowania zawodowego;
· Alkoholizm lub nadużywanie alkoholu w rodzinach prostytutek;
· Zmienność środowisk wychowawczych;
· Niski status materialny rodziny;
· Niski poziom wykształcenia rodziców;
· Wczesne rozpoczynanie życia seksualnego z przygodnymi partnerami;
Prostytutki w Polsce, jak wynika z danych Komendy Głównej Policji, rekrutują się z rodzin robotniczych (70-80%), 15-20% z rodzin chłopskich, 7% z rodzin inteligenckich. Większość prostytutek ma wykształcenie podstawowe (71,2%), średnie 28%, niepełne wyższe lub wyższe tylko 0,7%.
Dlatego też prostytucja jest zjawiskiem niedostosowania społecznego. Prostytutka lekceważy istotne wartości moralne oraz traktuje pieniądz jako ostateczną miarę wartości. Element zapłaty, handlu własnym ciałem wywołuje potępienie opinii publicznej, gdyż sprzeciwia się podstawowym normom i ocenom moralno-obyczajowym. Z tym wiąże się zjawisko stygmatyzacji, czyli uciskania, naznaczania społecznego. Grupa osób uprawiająca nierząd jest przez resztę zbiorowości uznawana za gorszą, zdemoralizowaną, niezdolną i nieprzystosowaną do życia w społeczeństwie. Tymczasem, jak wynika z badań M. Antoniszyna i A. Marka, spora część kobiet uprawiających nierząd odchodzi z prostytucji średnio po 3-5 latach. Także wiele kobiet z tego środowiska zawiera związki małżeńskie ze swymi byłymi klientami i zrywa z dotychczas uprawianym procederem.

Kolejnym powodem, dla którego prostytutki są grupą społecznie niedostosowaną jest fakt, iż osoby uprawiające nierząd mają nieraz ścisłe związki z przestępczością. Same dokonują kradzieży i oszustw albo też wchodzą w związki przestępcze dla dokonania rozboju oraz włamań. Często są one zatrzymywane, głównie prostytutki uliczne z powodu zakłócenia porządku publicznego i popełnienia wykroczenia.
Okres tabuizacji zjawisk, które mają miejsce w kulturze powoli mamy już za sobą. Wkroczyliśmy w XXI wiek, w którym można prognozować, że prostytucja nabierze szczególnego charakteru. Będzie to problem społeczny o niepodważalnej aktualności, ale jednocześnie ewoluujący. Za klika lat możemy mieć do czynienia ze znacznymi zmianami w ogólnym charakterze prostytucji, co sprawi, że nie będziemy przygotowani do podejmowania konkretnych działań o charakterze prewencyjnym. Wzrost stopy bezrobocia, a co się z tym wiąże ubożenie rodzin i pogorszenie stosunków wewnątrzrodzinnych, wzrost przestępczości, alkoholizm, przy jednoczesnym wzroście wymogów unijnych wobec społeczeństwa polskiego - to wszystko przyczyni się do przypływu prostytuujących się kobiet i mężczyzn. Obok prostytucji ulicznej, na drogach dojazdowych, w agencjach towarzyskich, prostytucji homoseksualne, heteroseksualnej, w lokalach rozrywkowych, coraz bardziej popularna staje się prostytucja za pośrednictwem Internetu. Rozwój Internetu przy jednoczesnym braku kontroli nad nim może także przyczynić się do zaistnienia nowej formy nierządu - prostytucji wirtualnej.

Debata na temat prostytucji, sytuacji kobiet świadczących usługi seksualne, wiążących się z tym wątpliwości i obiekcji toczy się niemal nieprzerwanie od końca XIX wieku. Charakter działań organizacji pozarządowych i stowarzyszeń zaangażowanych w tę dyskusję w dużym stopniu zależy od ich stosunku do zjawiska prostytucji. W zasadzie wyróżnić można dwa stanowiska: abolicjonizm, który prostytucję uznaje za przymus pod każdym względem i dąży do jej zniesienia oraz stanowisko nawołujące do legalizacji prostytucji, co rozumieć można i jako dekryminalizację prostytucji - tzn. zniesienie praw w nią wymierzonych oraz reglamentację - oznaczającą wprowadzenie systemu koncesjonowanych domów publicznych, ustanowienia kodeksów pracy, opodatkowania prostytutek, ale także obowiązkowych badań dla nich i konieczności rejestrowania się.

Współczesny abolicjonizm sprzeciwia się samej prostytucji, turystyce seksualnej, handlowi kobietami (określanemu niekiedy mianem "międzynarodowego stręczycielstwa"), pornografii, uznając je za przemoc wobec kobiet. Dla organizacji abolicjonistycznych najważniejszym problemem jest kwestia, jak pogodzić wspieranie kobiet pracujących jako prostytutki z jednoczesnym działaniem na rzecz likwidacji samego zjawiska.

Coalition Against Trafficking in Women wyraźnie podkreśla, że prostytucja jest pogwałceniem praw człowieka. Mówienie o prostytucji "wymuszonej" (gdzie prostytutkami są ofiary handlu kobietami) i prostytucji "dobrowolnej" (gdzie kobieta dokonuje "racjonalnego wyboru" i świadomie decyduje się na uprawianie tego zawodu) zniekształca jedynie rzeczywistość. Bowiem nawet te prostytutki, które pracują niezależnie, nie mają alfonsów, nie są wolne, ponieważ uzależnione są od zachcianek mężczyzn, którzy kupują od nich usługi seksualne. Kobiety decydują się na uprawianie prostytucji na takiej samej zasadzie, co osoby, które decydują się na zażywanie narkotyków. Gdyby mogły wybierać dzisiaj, ich wybór byłby inny. Przemysł seksualny nie rozróżnia między prostytucją "dobrowolną" a "wymuszoną" - wszystkie kobiety pracują w nim pod przymusem. Taki podział zdejmuje odpowiedzialność z mężczyzn, którzy kupują kobiety, z przemysłu seksualnego, który je rekrutuje oraz ze społeczeństwa, które przyzwala na seksualną eksploatację. Seksualna przemoc wobec kobiet (czytaj: prostytucja) oznacza degradację wszystkich kobiet, stanowi zagrożenie dla ich bezpieczeństwa. Prostytucja - stwierdzają autorki raportu przygotowanego przez Koalicję w maju 1995 roku, dla Specjalnej Sprawozdawczyni ONZ ds. Przemocy wobec Kobiet - wysyła społeczeństwu przesłanie, że jesteśmy wyłącznie towarem seksualnym, że ciała kobiet są na sprzedaż, a przemoc seksualna jest powszechnie akceptowanym na co dzień sposobem traktowania kobiet i dziewczynek. Nie mówimy przecież o "wymuszonym" niewolnictwie, ani "wymuszonym" ludobójstwie, gwałcie, apartheidzie, ponieważ określenie to zawiera się już w powyższych definicjach. Koalicja protestuje przeciwko uznawaniu prostytucji za "komercyjną pracę seksualną", nie zgadza się ze stanowiskiem organizacji walczących o prawa prostytutek, że jej dekryminalizacja i legalizacja pozwoli zdjąć piętno moralnej dezaprobaty i przyda temu zawodowi godności. Raczej akceptację i jeszcze większe przyzwolenie społeczne zyskają mężczyźni, którzy kupują kobiety i dzieci oraz sutenerzy - ci ostatni rzeczywiście będą mogli poczuć się godnie. Prostytucja jest w praktyce pogwałceniem godności i nienaruszalności osoby, gwarantowanych w Powszechnej Deklaracji Praw Człowieka.

Podobne stanowisko zajmuje WHISPER (Women Hurt In Systems of Prostitution Engaged in Revolt), organizacja założona przez byłe prostytutki, czy też, jak same o sobie mówią, "ocalone z prostytucji". Przyznają one, że prostytucję trudno uznać za zawód, który pozwoliłby rozwijać czyjąś karierę. Jakie bowiem można zdobyć "kwalifikacje" uprawiając ten zawód? - opanować najtrudniejsze i najdziwaczniejsze nawet pozycje seksualne, udawać, że seks sprawia przyjemność, znosić bez słowa protestu i z uśmiechem wszystkie zachowania mężczyzn, godzić się, by ktoś inny wykorzystywał twoje ciało tak, jak tobie nie przyszłoby nawet do głowy. Co więcej, "kwalifikacje", które muszą podnosić prostytutki, zakładają przyzwalanie na wszelkie okrutne akty seksualne, kaleczenie ciała i to, że się jest na każde skinienie klienta - oznaczają także praktyki, które w miejscu pracy uznawane są za molestowanie i napastowanie seksualne.
Obie organizacje zwracają uwagę, że jeśli dopuści się do traktowania prostytucji jako "pracy komercyjnej", a rządy oficjalnie włączą dochody prostytutek do budżetu państwa, wówczas zwolni je to od odpowiedzialności za tworzenie nowych miejsc pracy dla kobiet i zapewnienia im możliwości rozwoju ekonomicznego. Uznanie prostytucji za komercyjną pracę seksualną oznaczać będzie ignorowanie przemocy wobec kobiet i dzieci uprawiających ten zawód oraz dalszą ich degradację. Zdaniem organizacji abolicjonistycznych tego właśnie chce przemysł seksualny i ci, którzy za nim stoją. Chcą mieć prawo do zatrudniania kobiet i dzieci przy zagrażającej zdrowiu i życiu pracy, pracy poniżającej i uwłaczającej ludzkiej godności.

W Szwecji abolicjonistycznie nastawione organizacje wniosły w lutym b.r. do parlamentu projekt ustawy zakładający karanie klientów. Działające w z Szwecji w czterech największych miastach (Sztokholmie, Malm, Geteborgu i Norrkping) tzw. Prostitution Groups dążą do ograniczenia zjawiska prostytucji. Pracują w środowisku kobiet świadczących usługi seksualne, udzielając im wsparcia i zachęcając jednocześnie do porzucenia prostytucji, przeciwdziałają rekrutacji młodych dziewczyn. Informują także o zagrożeniach związanych z AIDS i chorobami przenoszonymi drogą płciową. Docierają do klientów/ludzi, kupujących usługi seksualne i przekonują, by tego nie robili.
Całkowicie odmienne stanowisko zajmują organizacje działające na rzecz uznania praw prostytutek. Domagają się dekryminalizacji prostytucji, poszanowania prawa do wyboru rodzaju zatrudnienia, prawa do swobodnego poruszania się i wolności stowarzyszania się. Organizacje takie zaczęły powstawać na fali rewolty społecznej, kulturowej i feministycznej lat 60. i 70.
Na początku lat 70. w USA w San Francisco powstała organizacja zrzeszająca prostytutki o nazwie COYOTE (Call Off Your Old Tired Ethics) domagająca się zniesienia praw wymierzonych przeciwko prostytucji i uznania legalnego statusu kobiet świadczących usługi seksualne. COYOTE organizuje coroczny Bal Prostytutek z okazji święta Halloween, zabawę kostiumową, dochody z której pozwalają organizacji prowadzić działalność: wydawać biuletyn, przygotowywać materiały informacyjne - na przykład film o handlu seksem pt. Hard Work.
Podobną organizację stanowią Prostytutki Nowego Jorku (Prostitutes of New York), w skrócie zwana PONY. PONY zrzesza wszystkich ludzi związanych z przemysłem seksualnym: prostytutki uprawiające zawód i byłe prostytutki, tancerki erotyczne, streeptizerki, tancerki z peep-shows, kobiety pracujące w telefonach seksualnych. Opowiada się za dekryminalizacją prostytucji, rozwijaniem usług prawniczych i zdrowotnych dla osób świadczących usługi seksualne, zachęca osoby związane z przemysłem seksualnym do promowania kodeksów pracy. Ponadto swym członkiniom przekazuje informacje na temat kompetentnych, godnych zaufania i postępujących etycznie prawników, rozumiejących specyfikę środowiska, poleca także lekarzy i terapeutów.

Podobną działalność prowadzi w berlińska Hydra, organizacja założona w 1980 roku przez same prostytutki. Hydra radzi, jak pertraktować z klientem, informuje o różnorodnych technikach seksualnych w pracy, o regulacjach prawnych dotyczących prostytucji, w celu pozyskania opinii publicznej wydaje ulotki, foldery, materiały informacyjne, organizuje kongresy prostytutek. Hydra jest organizacją wzajemnej pomocy prostytutek, prowadzi poradnictwo o możliwościach rozpoczęcia pracy, ale także informuje o możliwościach zmiany pracy. Przeciwdziała dyskryminacji kobiet i stara się wpływać na polepszenie warunków życia i pracy prostytutek. W ramach wzajemnej pomocy wydała dla cudzoziemskich prostytutek, pracujących w Berlinie, ośmiojęzyczny, podręczny słowniczek użytecznych zwrotów, których znajomość mogłaby się okazać w pertraktacjach z niemieckimi klientami, właścicielami klubów oraz policją i pozwoliła łatwiej wyegzekwować swoje prawa.
Mówiąc i pisząc o prostytucji nie możemy pominąć tak ważnego tematu jak AIDS. Jedną z dróg zakażenia HIV są kontakty seksualne.
Zarówno kontakty heteroseksualne, jak i homoseksualne wiążą się z ryzykiem zakażenia HIV i innych chorób przenoszonych drogą płciową. Wiele powszechnie stosowanych technik seksualnych stanowi ryzyko zakażenia: seks oralny (pieszczoty organów płciowych za pośrednictwem ust), seks waginalny (dopochwowy), analny (doodbytniczy). Ryzykownym zachowaniem seksualnym można nazwać każdą sytuację, gdy dochodzi do kontaktu seksualnego pomiędzy osobami, które: znają się stosunkowo krótko, mają wielu partnerów seksualnych, mają stałego partnera, ale z wyłączeniem stałości. Dodatkowe zagrożenie stanowią: seks grupowy, seks z osobami zażywającymi narkotyki lub pod wpływem takich środków, seks połączony z sadomasochizmem.

Rzadkością jest jeszcze wychodzenie zakonnic na ulice, by tam udzielać pomocy prostytutkom, ale i to się już zdarza. W Krakowie albertynki z noclegowni dla kobiet wychodzą na dworzec, by tam „zbierać najbardziej poszkodowane”, w Katowicach s. Anna ze zgromadzenia sióstr Maryi Niepokalanej, jako pracownik uliczny Domu Aniołów Stróżów, jest dobrze znana tamtejszym prostytutkom. Te zaś wiedzą, że mogą z nią porozmawiać i nie muszą przed nią udawać, wiedzą też, że mogą liczyć na jej pomoc.
Caritas Polska zamierza skorzystać z doświadczeń nie tylko zakonnic, ale także organizacji kobiecych działających m.in. w Berlinie w ramach niemieckiej Caritas. Np. „In via” pomaga prostytutkom z krajów Europy Środkowo-Wschodniej, które trafiają do więzienia deportacyjnego w Niemczech. Pracownice tej organizacji załatwiają dla nich dokumenty w konsulacie, by umożliwić im powrót do swoich krajów, zapewniają też opiekę lekarską, kontaktują się z organizacjami pomocowymi w ich krajach, by po powrocie mogły tam odbyć terapię.
Caritas Polska myśli także o utworzeniu bazy danych, dostępnej przez całą dobę dla pracowników ośrodków niosących pomoc kobietom. Będą oni mogli szukać tam informacji i pomocy dla konkretnych poszkodowanych. Uczestnicy seminarium widzą też potrzebę szkolenia pracowników ulicznych, m.in. dlatego, że kobiety z obawy przed osądzeniem nie przyjdą do Kościoła prosić o pomoc. „By pomóc tym kobietom, trzeba wyjść na ulice” - to częste głosy pracowników Caritas.
Z danych organizacji pomagających prostytutkom i ofiarom handlu kobietami wynika, że kobiety najczęściej podejmują się prostytucji z powodów ekonomicznych. Wiele z nich wyjeżdża do pracy za granicę, mając nadzieję, że tam jako barmanka czy opiekunka dzieci zarobi na utrzymanie swojej rodziny. Najczęściej tuż po przekroczeniu granicy, pośrednicy składający ofertę pracy, odbierają im paszporty, po czym informują o prawdziwym charakterze ich pracy. Kobiety, które nie chcą się na nią zgodzić, są zastraszane i przymuszane do prostytucji, nierzadko sprzedawane do agencji towarzyskich w Europie Zachodniej, a także w Polsce, skąd bez pomocy z zewnątrz nie mają szans uciec.
Siostra Anna Bałchan, przewodnicząca Zarządu Stowarzyszenia im. Marii Niepokalanej na rzecz Pomocy Dziewczętom i Kobietom w Katowicach należy do osób, które pomagają prostytutkom.
...

Zgłoś jeśli naruszono regulamin