Pani Switch.doc

(38 KB) Pobierz
Pani Switch

Pani Switch

Serce ZERO zabiło żywiej. Zauważył, że jego Pani, którą szczerze i skrycie podziwiał za bezkompromisową odwagę w zapuszczaniu się w wilgoć dżungli namiętności rozbuchanej nieujarzmioną perwersją, bólem i fantazją, raczyła zwrócić na niego uwagę! Ostrze oczekującego podniecenia przeszyło jego duszę, sutki zawyły gorączką czerwieni, jego tunel rozkoszy objęły ramiona spełnienia, męskość wyprężyła się i nerwowym szarpnięciem uderzyła akord rozkoszy, dźwięczący w całym jego skatowanym słodyczą jestestwie jak spory kamień wrzucony z balkonu na pierwszym piętrze do zardzewiałego wiadra. Jego księżniczka odwróciła powoli głowę w stronę swojego niewolnika i spojrzała swoimi pięknymi, zuchwałymi oczami w jego twarz.

- Psie, nie pozwoliłam ci się ruszać z miejsca - powiedziała stanowczo i spokojnie zarazem

- wybacz, Pani. Wiem, ze jestem nieposłusznym kundlem i wymagam porządnej tresury, abym mógł stać się takim, jakiego chciałabyś Pani widzieć u swych stop - odparł tonem całkiem mało poddańczym

- Uklęknij i podejdź do mnie. Po drodze weź pejcz z fotela i przynieś do mnie

Bywał bezczelny, ale tylko po to, aby mogła go ukarać. Uwielbiał dotyk jej delikatnych raczek, nawet, gdy go policzkowała.. Jakby spełniając jego marzenia, uderzyła go właśnie w twarz:

- Jak podajesz pejcz? Przecież nie w dłoni, niewolniku, w zębach go przynieś!

- Wybacz, moja Pani, natychmiast się poprawie Tym razem układnie podpełznął do stop swojej Pani i złożył pejcz na podłodze

- Tak, teraz lepiej. Ucałuj moje stopy

Z ogromną ochota spełnił polecenie. Jego Pani miała ładne, delikatne stopy z pięknie wykończonymi paznokietkami, przeważnie pomalowanymi na kolor czerwony. Tak jak teraz właśnie. No i te czarne klapeczki na szpilce, i pończochy kabaretki.. Chociaż nie był fetyszysta, to cenił jednak zastosowanie dodatków upiększających. Nachylił się do stop Pani i poczuł delikatny zapach mydła przemieszanego z naturalna wonią ciała. Zapragnął pieścić każdy centymetr jej skory, toteż z ogromnym zapałem począł ja całować, dotykać i delikatnie masować. Pani odchyliła się w fotelu i oparła wygodniej. Patrzyła na niego z pewnym uczuciem spod półprzymkniętych powiek. Jej spojrzenie złagodniało i nie było juz takie zuchwale, raczej zadowolone. ZERO podniecił się a dowodu nie trzeba było szukać: sterczał wyprężony bezwstydnie w kierunku kobiety półleżącej w fotelu. Az podskoczyła:

- Czy pozwoliłam Ci się podniecić?? - Była wyraźnie wściekła a oczy pozieleniały jeszcze bardziej - jesteś wciąż nieposłuszny i zasłużyłeś na karę!

- Podaj pejcz, wiesz jak!

Bez zbędnych słów ZERO podniósł ustami z podłogi narzędzie i oddal je z poddańczym pokłonem do rak Pani

- Na czworaki! Odwróć się tyłem do mnie!

Niewolnik posłusznie wykonał polecenie i zaczęła się chłosta. Jak zawsze przyjemna.. Wszystko, co robiła ONA, musiało być przyjemne... Pani nie była z tych domin, które można znaleźć za pośrednictwem Internetu. Nie szukała zarobku, robiła to wyłącznie dla przyjemności. Cała tresura miała być zresztą satysfakcjonująca dla obydwu stron. Dlatego ZERO bez słów protestu znosił wszelkie nakładane na niego kary: nawet, jeśli były one bolesne, to ból ten jednocześnie dawał rozkosz podwójną: pierwsza płynęła z doznania fizycznego druga zaś, z tego, co rozgrywało się w jego umyśle: z oddania swojej Pani i gotowości znoszenie wszystkiego, co ona wymyśli. Wspomnienia godnym wydaje się być również fakt, ze pożądali się wzajemnie: Pani i jej pies. Kiedy skończyła go chłostać, był podniecony jeszcze bardziej aniżeli wprzódy. I nie wiedział, kiedy Księżniczka zechce go uwolnić od rosnącego wciąż napięcia...

- Połóż się teraz na podłodze tak, abym mogła na Tobie oprzeć stopy. Pooglądam sobie film a Ty będziesz moim podnóżkiem. I nie waż się spoglądać na ekran! - Znowu cos wymyśliła

- Dobrze, Pani - odpowiedział uśmiechając się zuchwale.

Nie, zdecydowanie nie był mocno uległym typem, lubił po prostu zabawić się nieco inaczej, trochę perwersyjnie, zwyczajny seks nie smakował juz tak dobrze i zapragnął odmiany. Położył się posłusznie, ale kiedy usłyszał dźwięki dobiegające z TV, nie mógł się powstrzymać i kilka razy spojrzał na oglądany przez panią film porno. Oczywiście nie umknęło to jej uwadze

- Zasłużyłeś na karę - powiedziała zimno

- Wiem, Pani i liczę na to, ze przykładnie mnie ukarzesz - wyszeptał podniecony

Pani wzięła w dłonie jedwabny szaliczek i dość mocno związała jądra i penisa ZERO. Na tyle mocno, ze po jakimś czasie posiniał. O dziwo, nie czuł bólu, ale raczej rosnące podniecenie i pragnął jeszcze i więcej i... Wtedy kopnęła go w przyrodzenie nóżką obutą w szpileczkę. Jęknął, ale nie wiedziała: z bólu czy rozkoszy. Oczy miał dziwnie maślane i spojrzenie nieprzytomne.

- Połóż się na łóżko - rozkazała - i niech ci do głowy nie przyjdzie, ze możesz teraz wytrysnąć.

Położył się na plecach a ona przywiązała go czarną liną za ręce i nogi do nóg łóżka. Leżał tak bezbronny i rozkrzyżowany a wtedy nagle nadepnęła jego biednego, umęczonego kutasa.

- Pani, proszę, bo nie wytrzymam długo - drżał z podniecenia ZERO

- Jesteś bezczelnym kundlem, wiesz?

- Tak, moja Królowo, jestem taki i wiem o tym, ale dla Ciebie pragnę się zmienić - wystękał

Zawiązała mu oczy czarną chustą i oddaliła się. Był trochę zdezorientowany i nie wiedział, co ona robi. Kiedy usłyszał dźwięk zapalanej zapalniczki zrozumiał: gorący wosk. Znów zadrżał: te chwile oczekiwania na torturę są tak pełne adrenaliny... Poczuł gorąco przy swojej twarzy: świecą musiała znajdować się blisko jego ucha. Gorąco stawało się nieznośne, parzyło.

- Chce żebyś wiedział, ze to nie wosk pszczeli, ale zwykła świeca, cieplejsza niż tamte - usłyszał uśmiech i zadowolenie w jej głosie.

Kiedy przesunęła ciepłem nad jego ciałem naprężył się w oczekiwaniu, ale ona tymczasem pogłaskała dłonią jego tors i związanego fiuta. W końcu jednak doczekał się i aż zasyczał, gdy ciepła parafina polała się na jego skórę. Syk rozkoszy... Nagle odwiązała szaliczek i uwolniła jego genitalia. Zdjęła bucik i zaczęła je masować stopami z czerwonymi pazurkami. Członek był coraz sztywniejszy...

- Zasłużyłeś na karę a ja mam ochotę sprawić ci przyjemność. I co mam z Tobą zrobić? - Zaśmiała się dźwięcznie. Założyła prezerwatywę na wzniesiony oręż i dosiadła go. Nie musiała długo czekać na efekt tych zabiegów.

- Masz mi powiedzieć, kiedy będziesz dochodził - rozkazała

- Już, pani moja, kochana, jedyna ooooch!

Pochyliła twarz nad jego oblicze i delikatnie musnęła wargami usta ZERO.

- Byłeś bardzo dzielny. Mam dla Ciebie ostatnie polecenie - powiedziała, kiedy juz uspokoił ciało wstrząsane orgazmem.

Zdjęła opaskę i popatrzywszy swoim bezczelnym, agrestowym spojrzeniem w jego oczy zażądała:

- Zrób ze mnie swoją sukę.

 

1

 

Zgłoś jeśli naruszono regulamin