Tom_I.pdf

(1143 KB) Pobierz
310437737 UNPDF
1
Do Marii Kolbe
Oryg.: rkps AN. Dwie karty; pierwsza dwustr., druga jednostr. zapis.
Kraków, 28 I [1912] [1]
Niech będzie pochwalony Jezus Chrystus!
Najdroższa Mamo!
Gdy Mama była u nas, opowiadaliśmy Mamie, że pięciu ze lwowskich, a dwóch z
krakowskich kleryków ma wyjechać za granicę na studia. Teraz jednak przyszedł rozkaz od
O. Prowincjała [2] , żeby siedmiu z naszych (ze lwowskich) [3] tylko pojechało, bo krakowscy
mieliby dużo trudności do pokonania z powodu odmiennego rozkładu nauki teologii w
różnych miejscowościach. I jeden z nas [4] (Maksymilian) został wyznaczony na wyjazd do
Rzymu (na filozofię). Tam będziemy chodzili na uniwersytet "Gregorianum" [5] . Inni
pojechali na kilka dni do domu. Ja nigdziem nie pojechał, bo Tata [6] jest tutaj, a z Mamą
widzieliśmy się po wakacjach, z tamtych zaś prawie wszyscy już 3 lata nie oglądali
rodzinnych progów. Za to przez ostatnie 2 dni wolno mi - gdzie, kiedy i jak długo chcę -
przebywać z Tatą.
Co do Józia [7] , tom do niego osobno nie napisał, bo Mama zapewne będzie u niego na
Wszystkich Św[iętych] i wszystko mu opowie.
W końcu proszę o szczególniejszą modlitwę , bo tego tylko mi potrzeba; o inne bowiem
wszystko stara się sam św. Zakon jak najlepsza Matka, a tam niebezpieczeństw dużo i bardzo
dużo; tak np. słyszałem, ze tam baby nawet zaczepiają zakonników, a przecież codziennie
trzeba będzie chodzić do i ze szkoły.
Prosiłbym także, aby Mama powiedziała Józiowi, że go proszę o westchnienie po
Kom[unii] św. i żeby tam wspomniał choć króciutko o mnie w modlitwie do św. Antoniego.
Jeżeli ten Święty (jak Józio pisał) niczego mu jeszcze nie odmówił, to i teraz wysłucha i
będzie się mną opiekował.
Teraz zbieram się już do podróży. Wyjeżdżamy dziś wieczór, a w środę w południe
będziemy już na miejscu, bo jedziemy pociągiem pospiesznym. O godz. 15 będziemy gdzieś
w Pontebbie [a], a o 22 w Bolonii, (bo Włosi liczą czas do 24 godz.).
Po podróży może tan napiszę co ciekawego z drogi. Teraz polecamy się gorąco modlitwom
zawsze wdzięczni synowie [8]
Maksymilian
[Adres] [9] Wielmożna Pani / Marianna Kolbe / Klasztor PP. Benedyktynek / we Lwowie /
Austria - Galicja.
Przypisy
[1] rok ustalono na podstawie korespondencji OMK do matki z dnia 10 XI 1912 - zob. Pisma OMK I, 2.
[2] o. Peregryn Haczela
[3] Na studia do Rzymu wyjechali wówczas następujący klerycy franciszkańscy: Ludwik Köinig, Anzelm Kubit, Hugolin Czyż, Rajner Gościński,
Łukasz Krukar, Feliks Wilk i Maksymilian Kolbe.
[4] tzn. jeden z nan, dwóch braci Kolbów, będących razem na studiach w Krakowie.
[5] Gregorianum - uniwersytet papieski, powstały z przekształcenia jezuickiego Collegium Romanum w Rzymie w instytut międzynarodowy przez
papieża Grzegorza XIII w 1582 roku. Wydziały: teologii, prawa kanonicznego, filozofii, historii kościelnej, misjologii, Instytut Nauk Społecznych; z
uniwersytetem związany jest Papieski Instytut Biblijny (wydziały: Pisma św. i studiów nad starożytnym Wschodem) i Papieski Instytut Studiów
Wschodnich (wydziały: studiów kościelnych wschodnich i prawa kanonicznego - sekcja wschodnia). Kierownictwo uczelni zostało powierzona OO.
Jezuitom. Zob. "Annuario Pontificio per l'anno 1969", 1123 i 1484.
[6] Juliusz Kolbe
[7] Józef Kolbe, rodzony brat OMK, późniejszy o. Alfons.
[8] Brak podpisu rodzonego brata OMK, Franciszka, w zakonie br. Waleriana.
[9] Adres przepisany z koperty przez o. Cezara Barana dnia 25 III 1943 r. Koperta nie zachowała się.
2
Do Marii Kolbe
310437737.017.png 310437737.018.png 310437737.019.png 310437737.020.png 310437737.001.png
Oryg.: rkps AN. Kartka poczt. jednostr. zapis. z ilustr. i nadr.: Roma - Pinac[oteca] Vaticana - La Vergine col Bambino Gesu (Sassoferrato).
[Rzym, 10 XI 1912] [1]
N[iech] b[ędzie] p[ochwalony] Jezus Chrystus
Najdroższa Mamo!
Już tydzień mija, jak przyjechaliśmy do Rzymu. Z podróży, która trwała 2 dni i 2 noce,
byłoby bardzo dużo do opowiadania, bo co chwila inne otaczały nas okolice. Ale o tym może
kiedyś, jeżeli Pan Bóg pozwoli, ustnie pomówimy. Teraz tylko donoszę, że nam tu bardzo
dobrze. Prócz nas siedmiu [2] jest tu dziesięciu Polaków z Ameryki [3] . Nasze Kolegium jest
Międzynarodowe i naprawdę, bo jest tu prócz Polaków, 3 Włochów [4] , 2 Węgrów [5] , i
Czech [6] , i Kroat [7] , i z wyspy Malty [8] i wielu Włochów [9] . Najrozmaitsze też można tu
słyszeć języki. Uczęszczamy tu na uniwersytet "Gregorianum" na filozofię tylko i
matematykę już od poniedziałku (inne nauki są i w naszym kolegium). Byliśmy 3 razy w
bazylice św. Piotra i wiele już ciekawych rzeczy widziałem.
Proszę szczególnie o modlitwę.
Zawsze kochający syn
br. Maksymilian
[Adres] Wielmożna Pani / Marianna Kolbe. / klasztor PP. Benedyktynek / we Lwowie /
Austria-Galicja
[Stempel pocztowy] Roma Ferrovia 10 XI 1912
Adres do mnie: Collegium Seraphicum / ul. św. Teodora Rzym Włochy
Przypisy
[1] Data stempla pocztowego.
[2] Zob. Pisma OMK I, 1 przyp. 3.
[3] Byli to klerycy - Amerykanie polskiego pochodzenia z prow. św. Antoniego (USA): Ambroży Chrzanowski (1910-1914), Piotr Hajna (1910-
1914), Cyryl Kita (1912-1919), Jan Kurowski (1910-1913), Ignacy Kusz (1910-1914), Augustyn Maciejewski (1910-1914), Kamil Marosz (1912-
1919), Benedykt Przemielewski (1907-1913), Karol Ratajczak (1910-1914), Grzegorz Zabłoński (1910-1914).
Uwaga: Liczby w nawiasie oznaczają lata pobytu w Międzynarodowy Kolegium Serafickim w Rzymie.
[4] Klerycy z prowincji Niepokalanego Poczęcia NMP (USA): Cuthbert Dittmeier (1912-1915), Michael Frenke (1912-1915), Charles Neukirch
(1912-1914)
[5] József Fery (1912-1915) i Albin Meszaros (1912-1915)
[6] Teodor Kalab (1909-1914)
[7] Właściwie było dwóch studentów z prow. jugosłowiańskiej (dalmackiej): Wawrzyniec Barić (1909-1913) i Roch Mijat (1909-1913).
[8] Gerard Levanzin (1906-1914)
[9] Byli to klerycy z różnych prowincji włoskich, m.in. z prow. padewskiej Bernardino Rizzi (1911-1914), z prow. rzymskiej Quirico Pignalberi
(1911-1917), z prow. sycylijskiej Giuseppe Abate (1906-1913).
Sam OMK "ingressus 29 X 1912", "discessit 23 VII 1919" - według Elenchus Alumnorum Collegii Seraphici Internationalis de Urbe OFMConv , nr
277.
3
Do Marii Kolbe
Oryg.: rkps AN. Kartka poczt. dwustr. zapis. z ilustr. i nadr.: Roma - Il Tevere e Castel S. Angelo.
Rzym, 21 XI [1912] [1]
Niech będzie pochwalony Jezus Chrystus!
Najdroższa Mamo!
List dziś otrzymałem, (bo u nas dają listy tylko w czwartki, które są dniami wolnymi od
nauki, i w niedzielę; choć przypadkowo wiedziałem, że przyszedł w poniedziałek.
Nie jest tak źle, jak przedtem słyszałem i Mamie napisałem. Nie mieliby co Włosi do
roboty, aż nas zaczepiać, a zresztą zwykle kupką idziemy. Gdyby więc kto chciał nam co
zrobić, musiałby się naprzód dobrze namyśleć, żeby sam co nie oberwał.
To piszę w sali wspólnej nauki (bo ta w oznaczonym czasie jest tak jak i prywatna, tylko że
szkoły nie ma, a więcej rekreacji i kawałek czasu wolnego). Wróciliśmy właśnie z
przechadzki, na której zawsze są odwiedziny Prz[najświętszego] Sakramentu i to zawsze w
innym kościele, bo jest około 900 kościołów. Dziś byliśmy w kościele św. Cecylii, bo jutro
310437737.002.png 310437737.003.png 310437737.004.png
 
jej święto, a dziś były tam solenne nieszpory. Wrażenie rzeczywiście niemałe, śliczny śpiew
chóru (niech się nasze schowają), złożonego z mężczyzn i chłopców; około 100 pająków
dwunastoświecowych [a]. Cały kościół zapełniony prawie samymi klerykami i księżmi z
najrozmaitszych stron świata (jest tu bowiem, jak słyszałem, około 30 000 zakonników i
zakonnic). Kościół to jej dawny pałac, dom tylko przerobiony trochę. Nawet z boku
widzieliśmy jej pokój do kąpieli. W tym kościele jest także trumna z jej zwłokami i tu była
zamordowana. To robi zaprawdę niemałe wrażenie (ale zanadto się rozwodzę).
Byliśmy na św. Stanisława Kostkę [b] w jego pokoju przerobionym [c] na kaplicę. Byliśmy
i w tym sławnym Koloseum, gdzie męczono chrześcijan. Cała ziemia przesiąkła tam krwią
świętych, dlatego jeden z papieży dla uniknięcia nieuszanowania kazał przysypać arenę
ziemią na 4,5 metra.
Co do tej sprawy [2] , to dziś jeszcze pomówię z O. Rektorem [3] .
Adres do mnie: br. Maksymilian w Collegium Seraphicum ul. św. Teodora nr 41 F w
Rzymie, Włochy.
Polecam się modlitwie (i ja nie zapominam).
br. Maksymilian
[Adres] Szanowna Pani / Marianna Kolbe / w klasztorze PP. Benedyktynek / we Lwowie /
Austria-Galicja
[Stempel pocztowy] Roma Ferrovia 24 XI 912
Przypisy
[1] Data roczna stempla pocztowego.
[2] tj. wstąpienia Marii Kolbe do zakonu Sióstr Franciszkanek w Asyżu
[3] o. Domenico Maria Tavani
4
Do Marii Kolbe
Oryg.: rkps AN. Kartka poczt. dwustr. zapis.
z ilustr. i nadr.: Roma - Basilica di S. Maria Maggiore.
[Rzym, 26 XII 1912] [1]
Niech będzie pochwalony Jezus Chrystus!
Najdroższa Mamo!
List od Mamy jako też kartkę od Józia otrzymałem i serdecznie za życzenia dziękuje.
Co do tej sprawy [2] to po pierwsze donoszę, że to mnie wolno, i owszem. Mówiłem nawet
O. Rektorowi [3] , że Mama się o to boi. Ależ nie, nie, odpowiedział, a najlepszym na to
dowodem, że mi pozwala do O. Penitencjarza [4] chodzić i daje sam wskazówki. Po drugie,
byłem dziś u O. Penitencjarza i tegom [a] się dowiedział: jeżeli Mama sobie życzy do Asyżu,
to - dobrze, bo język nie będzie przeszkodą (tam bowiem będą i Niemki) i jakoś to będzie [5] .
Tylko przed rozpoczęciem starania się o to trzeba, aby Mama otrzymała zezwolenie ze strony
Taty wobec biskupa, urzędownie [6] . Biskup na pewno nie będzie stawiał żadnych trudności,
ale on musi sprawę zbadać. Zresztą Mama się może łatwo albo od zakonnic, albo od naszych
Franciszkanów we Lwowie, dowiedzieć, jak to zrobić. Może to Mama uczynić i za
pośrednictwem naszego O. Prowincjała: to już Mamy troska. Gdy to będzie już zrobione, O.
Penitencjarz Serafin napisze do swego znajomego w Asyżu, a ten zapuka do tamtejszej furty
Franciszkanek [7] . A przeszkody, o których przedtem pisałem, zostaną tak usunięte, jak to
przedtem doniosłem [8] .
Z nowości jest tylko to, że w czwartek byliśmy na audiencji u O[jca] świętego [9] . Odbyła
się wspaniale i niezwykle, ponieważ zawsze ogranicza się do błogosławieństwa, a w naszej
było i pocałowanie ręki przed i po audiencji, i przemowa O. Rektora, i odpowiedź na nią
O[jca] świętego. Przysyłam też błogosławieństwo O[jca] św[iętego] dla wszystkich
310437737.005.png 310437737.006.png 310437737.007.png 310437737.008.png 310437737.009.png
 
krewnych, więc i dla Mamy i Józia. Gdy Mama napisze do Taty, to może Mama donieść, że i
Tacie, i br. Walerianowi [10] przysyłam błogosławieństwo O[jca] św[iętego].
Byliśmy i u kardynała Protektora [11] .
Z prośbą o modlitwę
wdzięczny
br. Maksymilian
[Adres] Szanowna Pani / Marianna Kolbe / klasztor PP. Benedyktynek / we Lwowie /
Austria-Galicja
[Stempel pocztowy] Roma Partenze 26 XII 12
Przypisy
[1] Data stempla pocztowego.
[2] Por. Pisma OMK I, 3 przyp. 2.
[3] o. Domenico Maria Tavani
[4] o. Serafin Majcher
[5] Maria Kolbe była Polką, ale znała język niemiecki, używany przez napływowy element niemiecki w Łodzi i okolicy w czasach zaborów.
[6] Juliusz Kolbe dał swe pisemne zezwolenie na złożenie przez żonę Marię ślubu dozgonnej czystości już 9 VII 1908 w Pabianicach. Nie było to
jednak wystarczające, jako nie sporządzone wobec biskupa.
[7] Prawdopodobnie Suore Francescane Missionarie del Giglio, założone w Asyżu w 1702 r. przez o. Giuseppe Antonio Marcheselli i tercjarkę
franciszkańską Angela Maria del Giglio. Dom generalny sióstr znajduje się w pobliżu Sacro Convento. Nie było tam i nie ma innych Sióstr
Franciszkanek. Klaryski zawsze są nazywane Klaryskami (o. Cristoforo Zambelli).
[8] List zaginął.
[9] Św. Pius X, życzliwy dla instytucji franciszkańskich, a dla konwentualnych w szczególności.
[10] Franciszek Kolbe (w zakonie br. Walerian), starszy brat OMK.
[11] Kard. Rafaello Merry del Val, sekretarz Kongregacji Św. Oficjum.
5
Do Marii Kolbe
Oryg.: rkps AN. Kartka poczt. jednostr. zapis. z ilustr. i nadr.:
Roma-Pinac[oteca] Taticana - Il Miracolo di S. Gregorio Magno (Andrea Sacchi).
Rzym, 19 I 1913
Niech będzie pochwalony Jezus Chrystus!
Najdroższa Mamo!
Kartkę otrzymałem dziewiątego wieczór. Nazajutrz udałem się do O. Serafina i otrzymałem
od niego obietnicę, że zaraz napisze do Asyżu, a odpowiedź sam przyniesie, bo chce nas w
kolegium odwiedzić. Ale zapewne nie miał czasu przyjść do nas, bo do osiemnastego nie
przyszedł. W ten dzień zaś z powodu odpustu u św. Piotra (w bazylice) niektórzy z nas tam
byli, widzieli się z O. Serafinem i taką przynieśli odpowiedz: O. Serafin pisał do 3
klasztorów. Z pierwszego odpowiedziano, że w starszym wieku nie przyjmują [1] . Z
drugiego, bawarskiego, że tylko z Bawarii przyjmują. Z trzeciego, że nie przyjmują i same [a]
nie mają co jeść. Bądź Wola najmędrszego Boga. Może by Mama całą sprawę O.
Prowincjałowi [2] przedstawiła (tak mówił potem O. Serafin). On może to prędko zrobi. Co
do innych przeszkód, to O. Serafin dopomoże.
Z prośbą o częstą modlitwę
br. Maksymilian
[Adres] Szanowna Pani / Marianna Kolbe./
Klasztor PP. Benedyktynek / we Lwowie / Austria-Galicja
[Stempel pocztowy] Roma Partenza 23 I 13
[1] Maria Kolbe liczyła wówczas 56 lat.
[2] o. Peregryn Haczela
310437737.010.png 310437737.011.png
 
6
Do Józefa Kolbego
Oryg.: rkps AN. Kartka poczt. jednostr. zapis. z ilustr. i nadr.:
Roma - Basilica di S. Maria Maggiore.
Rzym, 3 V 1913
Niech będzie pochwalony Jezus Chrystus!
Najdroższy Bracie!
Przy nadarzającej się sposobności muszę Ci przynajmniej kilka słów posłać. Ponieważ
jednak na kartce dużo nie pomieszczę, przyślę w tych dniach do Mamy obszerniejszy list. Z
niego się dowiesz trochę nowych rzeczy. Niedawno byli tu w Rzymie Polacy z Poznańskiego
przeważnie, choć i dużo było Galicjan i Królewiaków. Po zwiedzeniu Rzymu część ich
pojechała na Kongres Eucharystyczny na Maltę [1] , część - zwiedzić Neapol, a reszta wróciła
zaraz do domu. W Rzymie w tym roku (ponieważ jest jubileuszowy) [2] odbywają się
wspaniałe nabożeństwa celebrowane głównie przez kardynałów lub arcybiskupów. Zresztą w
liście do Mamy napiszę więcej. Teraz proszę Cię tylko gorąco o modlitwę za mnie i nasz
Zakon
br. Maksymilian
[Na odwrocie] "Wesołych Świąt" [3]
Przypisy
[1] Był to 24 Międzynarodowy Kongres Eucharystyczny.
[2] W r. 1913 Kościół katolicki obchodził 1600 rocznicę edyktu mediolańskiego, który zakończył prześladowania chrześcijan w państwie rzymskim i
przyznał im wolność publicznego wyznawania wiary świętej. Zob. też Pisma OMK I, 7.
[3] Prawdopodobnie OMK pisał na kartce, pozostałej z okresu świąt wielkanocnych.
7
Do Marii Kolbe
Oryg.: rkps A9. Dwie karty dwustr. zapis.
Rzym, 12 V 1913
Niech będzie pochwalony Jezus Chrystus!
Najdroższa Mamo!
Zaraz po wysłaniu ostatniego listu otrzymałem list od Mamy i dlatego nie dałem nań
odpowiedzi.
Co do wiadomości z Rzymu, to gdybym chciał szczegółowo opisywać, co się tu znajduje,
musiałbym napisać grube tomy, gdyż Rzym to jeden wielki relikwiarz kości i krwi Świętych,
a zarazem wspaniały pomnik miasta Cezarów, co rozkazywali całemu podówczas znanemu
światu. Więc obok katakumb, kościołów z bogatymi relikwiarzami, leży tu pełno gruzów to
starych murów, to pałacu Cezarów, to znów łaźni i wiele innych. Przed naszym kolegium na
przykład rozciąga się prawdziwe cmentarzysko; szczątki starych murów pałacu Cezarów
otoczone zielenią wspinają się na wysoki pagórek, a pod jego stopami ciągnie się płaszczyzna
cała pokryta szczątkami kolumn i murów. Na końcu zaś widnieje walące się już Koloseum,
gdzie ziemia cała przesiąkła krwią Męczenników. Dlatego też na rozkaz jednego z papieży
przysypano ją na kilka metrów grubą warstwą ziemi. Ale lepiej zostawić opisy, bo to można
znaleźć w książkach lub przewodnikach po Rzymie.
Naprzód więc (nie wiem, czym to już pisał) wcale raźno uwija się tu śmierć. Tak np. umarł
kard[ynał] wikary Rzymu [1] , Siostra O[jca] świętego, założycielka Józefitek, a w
Gregorianum sławny profesor filozofii De Maria. Nawet do naszego Ojca świętego [2]
zaczęła zaglądać, ale już teraz Bogu dzięki niebezpieczeństwo minęło, a na podziękowanie za
przywrócenie zdrowia odśpiewano w bazylice św. Piotra "Te Deum".
Niedługo po wysłaniu ostatniego listu byłem między innymi i w bazylice św. Piotra, gdzie
jak i w innych kościołach odprawiały się wspaniałe nabożeństwa wielkotygodniowe w
310437737.012.png 310437737.013.png 310437737.014.png 310437737.015.png 310437737.016.png
Zgłoś jeśli naruszono regulamin