Tak wolna! Tak wolna!Tak całkowicie uwolniona jestemOd tłuczka,Zbereźnego mężaI wyplatania parasoli;Zapleśniałego garnkaCuchnącego wodnym wężem.Niechęć i żądzęUcięłam jednym ciosem.Usiadłam u stóp drzewa,Medytuję przepełniona błogością,Tak wielką błogością!
m22onia