0:00:00:www.napiprojekt.pl - nowa jako�� napis�w.|Napisy zosta�y specjalnie dopasowane do Twojej wersji filmu. 0:01:23:Czy wygl�dam|na zbyt wystrojonego, Vince? 0:01:25:Powiniene� wygl�da�,|jakby to by� tw�j zwyk�y dzie�. 0:01:27:Za�o�ysz garniak,|to wygl�dasz na pieprzonego deperata. 0:01:29:- Czy ty si� nazywasz Vince, dupku?|- Dobrze wygl�dasz, Johnny. 0:01:32:Poza tym, kto by|s�ucha� go�cia, 0:01:34:Kt�ry od �smej klasy|chodzi tylko w podkoszulkach? 0:01:36:Znam si� na rzeczy. 0:01:38:- Cze��, Ari.|- Witam. 0:01:41:Tak przy okazji, Bar Mitzvah Koppelmana|jest w sali numer 3. 0:01:44:- Wiedzia�em, wygl�dam desperacko.|- �artuj�, wygl�dasz �wietnie. 0:01:47:Stara szko�a.|Gdzie on idzie? 0:01:49:Na d�, trzecie pi�tro,|do biura Adama Daviesa. 0:01:53:Wielkie dzi�ki, Ari. Doceniam to, stary.|Turtle, chod� ze mn�. 0:01:57:- No chod�.|- No dobra. 0:01:58:Powodzenia, bracie. 0:01:59:- Dzi�ki, stary.|- Z�am nog�. 0:02:01:Mieli�cie dobry weekend?|Jeste�cie na to gotowi? 0:02:04:No co? 0:02:07:Co my tu robimy, Ari? 0:02:09:Wytaczam ci�kie dzia�a, E.|Pokazuj� wam pot�g� tej agencji. 0:02:12:- To tylko spotkanie, racja?|- Nie, to nie "tylko spotkanie", Vince. 0:02:15:- Jak nie spotkanie, to co?|- To pieprzone doznanie. 0:02:19:Panowie,|witajcie w Mekce. 0:02:30:Wielkie otwarcie, skarbie.|18,6 miliona dolar�w! 0:02:34:To si� dzieje, gdy tw�j|film ma wielkie otwarcie. 18,6 miliona! 0:02:58:Przepraszam, skarbie, gdzie mog�|znale�� Adama Daviesa? 0:03:01:- Tak, dwa biurka dalej po lewej.|- Dzi�kuj�. 0:03:04:Macie jakie� rogaliki|albo co� w tym rodzaju? 0:03:10:Zaczn� od stwierdzenia,|�e nie m�g�bys by� w lepszej pozycji... 0:03:13:I �e jeste�my z ciebie|cholernie dumni. 0:03:15:Mo�emy si� zabra� za wiele rzeczy.|Zaczynaj, Trish. 0:03:17:"Koresh", realistycznie opowiedziana historia|o obl�eniu i zabiciu Davida Koresha, 0:03:20:Lidera Ga��zi Dawida. 0:03:22:Studio jest zainteresowane Vince'em|w roli Davida Koresha... 0:03:25:albo m�odego, niepos�usznego|agenta FBI. 0:03:27:- Re�yser?|- Rozmawiaj� z Milosem Formanem. 0:03:30:Milos Forman to geniusz.|Widzieli�cie "Lot nad kuku�czym gniazdem"? 0:03:32:- Nie, ale gra�em w tym w og�lniaku.|- �wietnie. 0:03:35:- I by� wielki, widzia�em to.|- By�em do niczego. 0:03:37:Dobra,|pos�uchajcie tego. 0:03:39:Jest mo�e jeszcze|ten tatar z tu�czyka? 0:03:41:Absolutnie. M�w dalej,|co mamy? 0:03:43:{y:i}Ostatnie Pustkowie. 0:03:45:James Gray napisa� �wietn� histori�|o ameryka�skim robotniku, 0:03:49:Walcz�cym z postapokaliptycznym|podwodnym spo�ecze�stwem w 2050 roku. 0:03:53:Rozmawiaj� z Charlize Theron|o g��wnej roli �e�skiej. 0:03:56:- Ona jest �wietna, uwielbiamy "Monstera".|- Jest ostra. 0:03:59:Zaznacz t� pozycj�. 0:04:00:Charlize ma statuetk�,|za�atwmy tak� Vinny'emu. 0:04:03:Wi�c co,|przemeblowuj� tw�j gabinet? 0:04:06:Nie przyznano|mi jeszcze gabinetu. 0:04:10:Biuro Adama Daviesa.|Jest w�a�nie na spotkaniu, mo�e oddzwoni�? 0:04:22:Kiedy przeczyta�em maila,|�e brat Vincenta Chase'a 0:04:25:Potrzebuje agenta,|my�la�em, �e to musi by� jego m�odszy brat. 0:04:28:Biologicznie jestem starszy,|ale czujemy si� w tym samym wieku. 0:04:34:Co robi�e� ostatnio, John?|Pracujesz w og�le? 0:04:40:Pracuj� stale przez ostatnie dwana�cie lat,|minus trzy ostatnie. 0:04:45:Powalcz� dla ciebie.|Ale b�d� k�ama�. 0:04:49:Nie b�dzie ci �atwo|powr�ci� do gry. 0:04:54:Powr�ci� do gry? 0:05:01:Ja jestem|pieprzon� gr�, kole�. 0:05:04:Chod�, Turtle,|spadamy. 0:05:07:Powr�ci� do gry. 0:05:10:Ale jest kilka|ciekawych pomys��w, co nie? 0:05:13:Co, "Ameryka�ski Talib:|Historia Johna Walkera Lindha"? 0:05:18:Czy to si� wydarzy�o? 0:05:20:To by� jeden z pomys��w,|ale tak, to si� wydarzy�o. 0:05:22:S�uchaj, jestem ju� tym zm�czony.|Pyta�em ci� dziesi�� razy. 0:05:24:Czemu sprawa "Queens Boulevard"|nie jest jeszcze dogadana? 0:05:27:Bo nie ma oferty.|A czemu nie ma oferty? 0:05:30:Bo nie ma pieni�dzy.|A brak pieni�dzy oznacza, �e to nie jest prawdziwy film. 0:05:33:Czyli to tylko|kupa s��w na papierze. 0:05:35:- Tak, ale to s� dobre s�owa.|- �wietne s�owa. 0:05:37:Te scenariusze, o kt�rych m�wisz,|mog� by� dobre, ale mog� by� do niczego. 0:05:41:- Mog� by� do niczego, Ari.|- A wiemy, �e to jest dobre, bo to prze�yli�my. 0:05:45:Wiesz co?|E. ma racj�. 0:05:46:Powinni�my si� skupi�|na "Queens Boulevard". 0:05:48:Wiesz, czym karmi� ludzi|na planie offowych film�w, Vinny? 0:05:51:Niczym. Nie daj� ci przyczepy.|Ka�� ci siedze� na skrzynce po jab�kach. 0:05:54:Pr�bowa�e� kiedy� przelecie�|statystk� na skrzynce po jab�kach? 0:05:57:- Je�li ktokolwiek to mo�e zrobi�, to Vince na pewno.|- Mam �wietne wyczucie r�wnowagi. 0:06:00:Dobra, s�uchajcie.|Odrzucili�my ile, dziesi�� pomys��w? 0:06:03:Ari, stop,|nie s�uchasz mnie. 0:06:07:Sp�jrz na mnie.|Chcemy zrobi� "Queens Boulevard". 0:06:10:Usi�d�, zr�b co musisz zrobi�,|zadzwo� do kogo musisz zadzwoni�... 0:06:14:Przesta� wciska� agencyjny kit|i za�atw nam pieprzon� ofert�. 0:06:18:Cholera. 0:06:22:M�j ch�opak kwitnie. 0:06:26:- Dobra robota, E. Trzeba go trzyma� w gotowo�ci.|- Co on takiego zrobi�? 0:06:29:Za�atwi� Ariego bez myd�a.|My�la�em, �e facet si� rozp�acze. 0:06:32:Musia�em go postawi� do pionu.|M�czy mnie ju�, jak nam ci�gle wciska kit. 0:06:36:- Jeste� go��!|- Johnny, jak ci posz�o spotkanie? 0:06:39:Drama, obud� si�.|Oni pytaj�, jak ci posz�o spotkanie. 0:06:43:Ten facet, bez gabinetu... 0:06:47:Bez asystentki,|sam odpowiada na pieprzone telefony... 0:06:50:I chce mnie zby� byle czym. 0:06:52:Wierzycie w to g�wno? 0:06:56:Powiniene� zwolni� Ariego, Vince. 0:07:00:Fredo jest z�y. 0:07:02:M�wi� powa�nie, Vince.|Ten go�� nic dla ciebie nie robi. 0:07:04:No dobra, czym si� tak wkurzy�e�? 0:07:06:Prosi�e� go,|by mi znalaz� agenta. 0:07:08:A najlepsze, co mo�e zrobi�,|to Adam Davies? 0:07:10:- M�wisz powa�nie, Drama?|- Wiesz co, E., Johnny ma racj�. 0:07:14:Prosi�em Ariego, by mu pom�g�,|a on go umawia z wychwalanym asystentem. 0:07:17:- Faktycznie jestem wp� zdenerwowany.|- Dzi�ki, Vince. 0:07:21:Przynajmniej jeste� ju�|ubrany na wiecz�r, Drama. 0:07:23:- Musimy jednak tam i��?|- Musimy, to dla Shauny. 0:07:26:Pieprzona sztuka.|Pieprzy� pieprzon� sztuk�. 0:07:29:Co my jeste�my?|Dajcie spok�j. 0:07:31:To bardzo mi�e z waszej strony,|�e przyszli�cie. 0:07:40:- Co to za badziewie?|- To klient Shauny, wi�c b�d� mi�y. 0:07:43:Czemu?|Jest jaki� upo�ledzony? 0:07:45:To dzie�o wywo�uje|wszelkie emocje... 0:07:50:u kogo�, kogo nazywam|cz�owiekiem oderwanym. 0:07:54:To jest emocjonalna dysleksja. 0:07:57:To jest emocjonalne zagubienie. 0:08:00:Czym jest emocjonalne zagubienie,|zapytacie? 0:08:03:Jest jak bieganie nago i ty�em|o p�nocy przez pole kukurydzy. 0:08:12:To by�o pi�kne, Gary. 0:08:21:Wiecie co... 0:08:22:To mi przypomina|wczesne prace Jasona Pollocka. 0:08:26:Stosowa� podobn� technik�.|Nazywaj� to punktyzmem. 0:08:29:- Sk�d wiesz?|- Czyta�em do "Basquiata". 0:08:31:Niez�a pr�ba, Drama, ale przede wszystkim|on si� nazywa Jackson Pollock, 0:08:35:A jego prace s� nazywane|abstrakcyjnym ekspresjonizmem. 0:08:37:W Pointillism's u�ywa si� kolorowych punkt�w.|A to nie jest ani jedno, ani drugie. 0:08:40:- Tak, gadasz g�upoty.|- Na studiach mia�em histori� sztuki. 0:08:43:- Ta, na publicznej uczelni, frajerze.|- Przynajmniej chodzi�em na studia. 0:08:46:- Ja wtedy pracwa�em.|- Hej, g��by! 0:08:48:Co? 0:08:49:Podobaj� si� wam|te prace, czy nie? 0:08:51:- S� fenomenalne.|- Niesamowite. 0:08:52:Cudne rzeczy. 0:09:01:- Gus.|- Johnny Drama. 0:09:03:- Jak leci?|- Nie�le, a tobie? 0:09:05:- Dobrze, co ty tu robisz?|- Pracuj�. 0:09:09:- Dobrze, �e w og�le mam prac�.|- Nie �artuj. 0:09:11:Gus, nie mog�|w to uwierzy�. 0:09:13:Gra�e� drug� g��wn� rol�|w "Corneliusie i synu". 0:09:16:- Ja tylko w powt�rkach.|- To by�o dziewi�� lat temu. 0:09:20:Tw�j brat|�wietnie sobie radzi. 0:09:22:Tak, ka�dy dostaje|swoje pi�� minut. 0:09:27:Ta firma cateringowa|jest naprawd� niez�a. 0:09:28:Wi�kszo�� kelner�w to aktorzy.|Daj� ci wi�c du�o swobody... 0:09:32:W kwestii przes�ucha�, znajdywania pracy,|fuchy w reklam�wce i tym podobnych. 0:09:36:To fajnie, stary. 0:09:38:Wi�c, jakby� chcia�, no wiesz,|zarobi� par� dodatkowych dolc�w. 0:09:44:- Jasne. Dzi�ki, Gus.|- Wci�gniesz krewetk�? 0:09:49:- Co� ty kurwa do mnie powiedzia�?|- Czy wci�gniesz krewetk�. 0:09:54:Nie, dzi�ki. 0:09:56:- Shauna.|- Josh. 0:09:58:Chc� najdro�sze dzie�o,|jakie ma tw�j ch�opak. 0:10:00:Jeste� s�odki.|Gary b�dzie podekscytowany. 0:10:03:Znacie Josha,|mam z nim kilku wsp�lnych klient�w. 0:10:05:- Witaj, E.|- Jak leci, Josh? 0:10:08:- To on da� nam "Queens Boulevard".|- Reprezentuj� pisarza. 0:10:11:Ta, to niez�y grafoman. 0:10:14:- �artowa�em, to �wietna rzecz.|- Wyluzuj! 0:10:17:- Emily, jak leci?|- Ca�kiem nie�le, a u ciebie? 0:10:20:�artujesz? �wietnie. 0:10:24:Wy si� znacie? 0:10:25:Tak, oboje zaczynali�my|w dziale pocztowym. 0:10:27:Pami�tasz to|jeszcze, Josh? 0:10:29:Ch�opaki, w sobot� w swojej|chacie w Malibu robi� ma�� imprezk�. 0:10:33:B�dzie niez�a jazda,|powinni�cie przyj��. 0:10:36:Tak, a b�d�|tam jakie� laski? 0:10:37:Ze wszystkich dziewczyn w tym mie�cie|nie przyjd� tylko brzydule. 0:10:41:Jeste� taki chamski. 0:10:43:B�dziemy tam. 0:10:44:�wietnie. E., do zobaczenia.|Vince. 0:10:49:Eric, Ari by si� wkurzy�|gdyby wiedzia�, �e idziecie... 0:10:52:Na imprez�|do Josha Weinsteina. 0:10:53:- Czemu? To tylko impreza.|- Nie, musisz mu o tym powiedzie�. 0:10:56:- Je�li ty mu nie powiesz, to ja musz�.|- No to mu powiedz. 0:10:58:Ty te� idziesz.|Planowali�my co� na sobot� wiecz�r, pami�tasz? 0:11:03:- Stary, to by�o przera�aj�ce.|- Co? 0:11:07:- W�a�nie zaproponowano mi prac�.|- To �wietnie, stary, wi�c o co chodzi? 0:11:10:Tak, jako pieprzony kelner. 0:11:11:No nie wiem, Drama,|to du�a odpowiedzialno��. 0:11:13:- Mo�e najpierw powiniene� zosta� pomocnikiem kelnera.|- Ud�aw si�, Turtle. 0:11:17:Najpierw musisz mi|co� poda�, skurwysynku. ...
bmwpl1234