rehabilitacja_artykul_2007_03_8685.pdf

(641 KB) Pobierz
str_06_11.indd
KALEJDOSKOP
Przeciw obrzękom
Z KRAJU
W Chorzowie (woj. śląskie)
powołano do życia Polskie
Towarzystwo Limfologicz-
ne. Towarzystwo postawiło
sobie za cel upowszechnia-
nie i wdrażanie wiedzy oraz
doświadczeń w dziedzinie
fizjoterapii w zakresie limfologii, terapii przeciwzastoinowej
i nauk pokrewnych. Działalność towarzystwa opiera się przede
wszystkim na: prowadzeniu rehabilitacji, świadczeniu usług
medycznych w zakresie fizjoterapii, masażu, gimnastyki i terapii
przeciwobrzękowej, opracowywaniu programów nauczania,
organizowaniu i prowadzeniu kształcenia zawodowego w formie
szkoleń i kursów, prowadzeniu poradnictwa zawodowego oraz
pośrednictwa pracy, prowadzeniu działalności naukowej, doku-
mentacyjnej i wydawniczej. Działalność medyczna prowadzona
będzie w ramach poradni specjalistycznych przy NZOZ „Limf-
-Med” w Chorzowie.
Projektuj SPA-sją
POOLSPA, jeden z największych w Europie producentów
urządzeń z hydromasażem, ogłosił konkurs SPA ART 2007 na
najciekawszy projekt (design) wieloosobowej wanny SPA z hydro-
masażem, przeznaczonej do użytku publicznego (centra wellness,
ośrodki SPA, hotele itp.) Konkurs ma charakter otwarty i adreso-
wany jest przede wszystkim do studentów, absolwentów uczelni
plastycznych, wzorniczych i architektury, młodych projektantów
i architektów, a także kreatywnych ludzi spoza branży.
W konkursie SPA ART 2007 autor najciekawszego projektu
otrzyma 15 tys. zł. Kolejni zwycięzcy otrzymają odpowiednio
6 tys. zł i 3 tys. zł. Organizator przewidział także specjalne nagrody
dla autorów wyróżniających się prac. Termin nadsyłania projektów
mija 31 sierpnia 2007 roku.
Udział w SPA ART 2007 jest dla młodych projektantów szansą
na zaistnienie w branży wzornictwa przemysłowego, gdyż najcie-
kawsze i najbardziej oryginalne rozwiązania staną się inspiracją
dla nowych produktów POOLSPA i być może na stałe znajdą się
w kolekcji producenta. Efektem poprzednich edycji konkursu są
m.in. wanna CORAZON i panel hydromasażowy MONO wprowa-
dzone do oferty POOLSPA, które powstały na bazie zwycięskich
projektów.
Jury konkursu będzie oceniać prace przede wszystkim pod ką-
tem niekonwencjonalnych rozwiązań wzorniczych, nowoczesnego
podejścia do formy, walorów użytkowych produktu i możliwości
wprowadzenia go do produkcji seryjnej. W skład komisji wejdą
przedstawiciele środowiska polskich projektantów, redaktorzy
opiniotwórczych pism o tematyce łazienkowej i Wellness&Spa,
a także przedstawiciele firmy POOLSPA.
Regulamin konkursu i formularz zgłoszeniowy dostępny jest na
stronie www.poolspa.pl. Można go także otrzymać wraz z pozo-
stałymi materiałami informacyjnymi o konkursie SPA ART 2007,
telefonując pod numer 091 812 16 56. 30 września jury konkursu
wyłoni zwycięzców.
Wyjątkowy fotel cd.
W kalejdoskopie „RwP” 2/07 opubli-
kowaliśmy informację o nowatorskim,
jak nas przekonywano, fotelu terapeu-
tycznym „Mobilizer” produkcji Reha &
Medi Hoffman GmbH.
Jak się okazuje, fotele tego typu
są znane już od co najmniej 20 lat.
Katowicka firma INNOW produkuje
własną, poddawaną procesowi stałej
modernizacji wersję już od 6 lat .
„Traper”, bo tak nazywa się urządzenie, umożliwia uzyskanie
szerokiego wachlarza pozycji: od siedzącej do leżącej. W tym
zawiera się również pozycja szokowa (gniazda) i funkcja katapul-
towa ułatwiająca zejście z fotela. Wszystko to jest możliwe dzięki
konstrukcji wspomaganej przez sprężyny gazowe. Zapewniając
możliwość częstej zmiany ułożenia ciała osoby siedzącej, fotel
zapobiega powstawaniu odleżyn.
„Traper” to odpowiedź na współczesne podejście do pielęgnacji
osób niepełnosprawnych. Uwalnia osoby zmuszone do ciągłego
pozostawania w pozycji leżącej od konieczności leżenia w łóżku.
Jednocześnie uniemożliwia wypadnięcie lub niekontrolowane
opuszczenie fotela przez pacjentów z dolegliwościami związanymi
z chorobami typu Alzheimer, Parkinson etc.
Znowelizowano rozporządzenia o leczeniu uzdrowiskowym
1 maja weszło w życie Rozporządzenie Ministra Zdrowia z 6 kwiet-
nia (Dz.U. nr 69, poz. 466), zmieniające Rozporządzenie z 15 grud-
nia 2004 r. w sprawie leczenia uzdrowiskowego (Dz.U. nr 274,
poz. 2724). Najważniejsze zmiany dotyczą wysokości opłat za
koszty wyżywienia i zakwaterowania w sanatorium, jakie ponoszą
kuracjusze we własnym zakresie.
Rozporządzenie określa również, że pacjent, który otrzymał
skierowanie na leczenie uzdrowiskowe w trybie ambulatoryj-
nym, powinien uzgodnić termin leczenia z zakładem lecznictwa
uzdrowiskowego nie później niż 14 dni przed planowaną datą jego
rozpoczęcia. Skierowania wystawione przed 1 maja br. zachowują
swoją ważność i nie wymagają dodatkowego potwierdzania przez
oddział wojewódzki NFZ. Osoby, które aktualnie przebywają w sa-
natoriach, powinny zostać obciążone kosztami zgodnie z dotychczas
obowiązującym cennikiem.
W załączniku do Rozporządzenia wprowadzono dodatkową
rubrykę, wypełnianą przez lekarza ubezpieczenia zdrowotnego,
zawierającą informację, czy pacjent porusza się samodzielnie, czy
używa do tego pomocy, np. wózka inwalidzkiego. W miejsce wpisy-
wania przez lekarza ubezpieczenia zdrowotnego, wystawiającego
skierowanie, nazwy proponowanej miejscowości uzdrowiskowej,
wprowadzona została zasada wskazywania proponowanego typu
uzdrowiska (górskie, podgórskie, nizinne, nadmorskie).
MZ uzasadnia , że określenie konkretnej miejscowości uzdrowisko-
wej stwarzało wśród pacjentów przekonanie, iż jest to jednoznaczne
z przydziałem skierowania do danej miejscowości przez oddział
wojewódzki NFZ. To z kolei w wielu przypadkach powodowało
niezadowolenie i skargi pacjentów, a czasami opóźniało przydział
skierowania, mimo że w innych uzdrowiskach w identycznych scho-
rzeniach istniała możliwość wcześniejszej realizacji skierowania.
6 REHABILITACJA W PRAKTYCE 3/2007
619820436.016.png 619820436.017.png 619820436.018.png 619820436.019.png 619820436.001.png 619820436.002.png 619820436.003.png 619820436.004.png 619820436.005.png 619820436.006.png 619820436.007.png 619820436.008.png
KALEJDOSKOP
„Dzikie” domy pomocy
W Polsce lawinowo przybywa nielegalnych ośrodków, które bez
żadnej kontroli opiekują się osobami starszymi i niepełnospraw-
nymi. W Małopolsce działa 87 domów pomocy społecznej, które
są dofinansowywane z budżetu państwa i przez gminy. Z ich
usług korzysta ponad 7,6 tys. pensjonariuszy. Obok publicz-
nych placówek podobną działalność prowadzą osoby prywatne
i stowarzyszenia. Oficjalnie takich domów jest 15. Niestety,
statystyka daleko odbiega od prawdy. – Otrzymujemy sygnały,
że na naszym terenie funkcjonują domy, które nie zostały zareje-
strowane przez wojewodę, a co za tym idzie, nie podlegają jakiej-
kolwiek kontroli – mówi Dorota Sasińska, kierownik oddziału,
która nadzoruje m.in. domy pomocy społecznej w Małopolskim
Urzędzie Wojewódzkim. – Sprawa jest tym bardziej niepokojąca,
że zajmują się one osobami starszymi i niepełnosprawnymi,
które nie zawsze są w stanie domagać się swoich praw. Jaka
jest skala zjawiska? Na to pytanie ani wojewoda, ani podległe
mu służby nie są w stanie odpowiedzieć. Pracownicy pomocy
społecznej podkreślają jednak, że liczba prywatnych domów
spokojnej starości rośnie z roku rok. Mimo dość wysokich opłat
(w większości przypadków jest to ponad 1 000 zł miesięcznie)
chętnych nie brakuje, szczególnie w dużych miastach. Powód?
Na miejsce w domu pomocy społecznej często trzeba czekać
rok i dłużej. W prywatnej placówce takich problemów nie ma.
Osoba z zasobnym portfelem przyjmowana jest od ręki. – Nie-
stety, za wysoką ceną nie zawsze kryją się wysokie standardy
– podkreślają pracownicy pomocy społecznej. To właśnie dlatego
część placówek woli działać w ukryciu, zamiast oficjalnie się
zarejestrować. – Podobne sygnały o nielegalnych ośrodkach do-
cierają do nas niemal z całej Polski – mówi Zuzanna Grabusińska,
doradca ministra pracy i polityki społecznej. – Placówki świad-
czące usługi opiekuńcze dla starszych osób rejestrowane są pod
przykrywką pensjonatów, moteli, najmu lokali lub agroturystyki.
Pomysły na obejście prawa mnożą się niemal z miesiąca na
miesiąc. Dotychczasowe kary w wysokości 10 tys. zł nie są sku-
teczne. Dlatego ministerstwo przymierza się do zaostrzenia kar.
Nieoficjalnie wiadomo, że osobom, które prowadzą nielegalne
domy spokojnej starości, może grozić nawet zakaz wykonywa-
nia jakiejkolwiek działalności gospodarczej. – A to dlatego, że
zdarza się, iż jakaś placówka jest likwidowana, a chwilę potem
właściciel przenosi się pod inny adres i dalej prowadzi biznes
– mówi Zuzanna Grabusińska.
ZE ŚWIATA
„Łagodne” SM nie zawsze jest łagodne
W styczniowym numerze „Neurology” opublikowano pracę ka-
nadyjskich neurologów, poświęconą naturalnemu przebiegowi
tzw. „łagodnej” postaci stwardnienia rozsianego. Dotychczas
pacjentów, u których w ciągu 10 lat od zachorowania stwierdzano
tylko skąpe objawy neurologiczne, nawracające w przebiegu nie-
licznych rzutów i cofające się w okresach remisji, informowano,
że cierpią oni na „łagodne” SM i najpewniej choroba nigdy nie
osiągnie u nich takiego zaawansowania jak u pozostałych cho-
rych. Jednak prospektywna obserwacja 169 osób z taką postacią
choroby wykazała, że w ciągu kolejnych 20 lat u 21% pacjentów
stwierdzono pogorszenie jej przebiegu do tego stopnia, że mogli
chodzić tylko z pomocą laski, zaś u dalszych 20% choroba przy-
brała postać wtórnie progresywną, tj. ze stałym nasilaniem się
objawów, a w konsekwencji stopnia niepełnosprawności. Nie
znaleziono żadnych zależności pomiędzy płcią, wiekiem wystą-
pienia pierwszych objawów i ich rodzajem a progresją choroby lub
pozostaniem jej w fazie łagodnej. Autorzy postulują prowadzenie
dalszych podobnych badań w celu dokładniejszego zidentyfiko-
wania populacji chorych, u których SM pozostanie przez dłuższy
czas w fazie łagodnej.
Nietolerancyjni niepełnosprawni?
Badania ankietowe, przeprowadzone przez dr. Marka Deala z Wy-
działu Pielęgniarstwa i Położnictwa Uniwersytetu w Londynie,
ujawniły zadziwiające zjawisko: otóż ludzie niepełnosprawni
wykazują uprzedzenia w stosunku do osób z innymi rodzajami
kalectwa, tworząc swego rodzaju hierarchię postrzegania poszcze-
gólnych upośledzeń jako „bardziej” lub „mniej” akceptowanych.
Okazało się, że podobnie jak ludzie zdrowi, za najbardziej stygma-
tyzujące uważają choroby psychiczne i upośledzenie umysłowe,
zaś najchętniej akceptują osoby niesłyszące lub z chorobami
stawów. Zdaniem dr. Deala niesłuszne jest „wrzucanie wszystkich
niepełnosprawnych do jednego worka”, gdyż nie są oni grupą jed-
norodną i nawet we własnym gronie mogą poczuć się niechciani
i doświadczyć izolacji społecznej; autor zna ten problem z autopsji,
gdyż sam jest osobą niepełnosprawną.
„Apteka Bez Barier” po raz piąty
Już po raz piąty rozdano nagrody w ogólnopolskim konkursie
„Apteka Bez Barier”. Jego celem jest ułatwienie osobom nie-
pełnosprawnym i starszym korzystania z usług aptek poprzez
likwidację barier architektonicznych. W tym roku w konkursie
zwyciężyła Apteka Zdrowie w Szczecinie, której kierowniczka
– Anna Spychała – została ponadto wyróżniona tytułem Apteka-
rza Bez Barier, przyznawanym osobie wykazującej szczególne
zrozumienie dla potrzeb osób niepełnosprawnych. Organiza-
torem konkursu jest Stowarzyszenie Przyjaciół Integracji oraz
firma Torfarm SA.
Jury przyznało także trzy równorzędne wyróżnienia Aptece
Prywatnej w Kraśniku, Aptece Centrum w Chojnicach i Aptece
Nova 1 w Iławie. W konkursie oceniano dostępność apteki pod
względem architektonicznym (otoczenie, wejście, wnętrze, możli-
wość składania zamówień przez internet itp.), nowatorstwo zasto-
sowanych pomysłów oraz ich estetykę. Brano również pod uwagę,
czy właściciel zgłaszanej apteki podejmuje dodatkowe działania
na rzecz osób niepełnosprawnych. Oceny dokonano na podstawie
opisów i zdjęć przekazanych przez uczestników konkursu oraz
opinii osób korzystających z usług zgłaszanych aptek.
Czym jest dla nas hałas?
To, czy słyszymy, zależy od głośności i od naszej
osobistej wrażliwości na bodźce słuchowe. Ba-
dacze z Ośrodka Badawczego Środowiska Pracy
i Czynników Ludzkich (IfADo) przy Uniwersytecie
w Dortmundzie stworzyli program badawczy
SILENCE, który ma pomóc w ocenie wrażliwości populacji na
hałas w różnych codziennych sytuacjach i identyfikacji najbardziej
dokuczliwych źródeł hałasu. Na stronie www.ifado.de/SILENCE
dostępny jest anonimowy kwestionariusz, po którego wypełnieniu
każdy respondent otrzyma informację zwrotną dotyczącą profilu jego
wrażliwości na hałas. Mile widziane jest podanie miejsca zamiesz-
kania, co pomoże badaczom w ocenie poziomu hałasu w poszcze-
gólnych środowiskach i regionach. Wyniki posłużą do opracowania
rekomendacji dla zwalczania hałasu w miejscach publicznych.
8 REHABILITACJA W PRAKTYCE 3/2007
619820436.009.png 619820436.010.png
 
KALEJDOSKOP
Autyzm – problem nie tylko jednego dziecka
Depresja skraca życie
Z badań opublikowanych w numerze spe-
cjalnym „The Journal of Autism and Develop-
mental Disorders”, a przeprowadzonych przez
naukowców z uniwersytetów w Jerozolimie
i Los Angeles, wynika, że u około 30% młod-
szego rodzeństwa dzieci z autyzmem stwierdza się opóźnienie
w zakresie przynajmniej jednej z trzech stref rozwojowych
(werbalnej, poznawczej i ruchowej), podczas gdy u dzieci ma-
jących zdrowe starsze rodzeństwo zaburzenie takie występuje
nie częściej niż u 5%. Większość z nich nadrabia to opóźnienie
do wieku 4,5 lat, choć u niektórych pozostaje mniejsza spraw-
ność w zakresie umiejętności werbalnych. Zdaniem prof. Nurit
Yirmiya, przewodniczącej grupie badaczy, zjawiska tego nie
powinno się tłumaczyć jedynie naśladowaniem zachowań
chorego dziecka przez młodsze. Możliwe jest bowiem, że
rodzeństwo dzieci z autyzmem dziedziczy pewien zestaw
genów, który nie powoduje pełnej ekspresji objawów auty-
zmu, lecz jedynie obniżenie zdolności językowych, trudności
w wyrażaniu uczuć i/lub nawiązywaniu kontaktu wzrokowego
i w interakcjach społecznych.
Naukowcy z Wydziału Nauk Społecznych i Behawioralnych
Uniwersytetu w Leeds ogłosili wyniki swoich badań nad depresją
u osób w podeszłym wieku. Objęto nimi ponad 300 pacjentów
w wieku > 75 lat, wypisywanych ze szpitala po leczeniu różnych
schorzeń. U 17% wykryto nierozpoznaną dotychczas depresję;
z tej grupy w ciągu 2 lat 41% wymagało ponownego przyjęcia do
szpitala z różnych powodów, a 7% zmarło. Czynnikami powodu-
jącymi zwiększenie prawdopodobieństwa ponownej hospitalizacji
i wczesnego zgonu były: obecność chorób somatycznych, mniejsza
pojemność płuc i mniejsza aktywność społeczna. Autorzy zwracają
uwagę, że objawy depresji u osób w starszym wieku mogą być wią-
zane, zarówno przez samych pacjentów, jak i przez lekarzy, z inny-
mi chorobami albo z samym starzeniem się, zaś brak świadomości
choroby i wynikający stąd brak leczenia pogarsza jakość życia
pacjenta, często prowadząc do zaniedbywania własnego zdrowia.
Brytyjscy badacze liczą na utworzenie programu pilotażowego,
mającego służyć identyfikacji grupy zwiększonego ryzyka wśród
hospitalizowanych osób w starszym wieku, a w perspektywie
opracowaniu wytycznych opieki nad tą grupą pacjentów dla
personelu medycznego i socjalnego.
Zapraszamy starsze panie na spacery!
Zadbać o słuch niemowląt
Australijscy naukowcy z Uniwersytetu w Qu-
eensland opublikowali w czasopiśmie „Arthritis
Research & Therapy” wyniki swoich trzyletnich
badań – prowadzonych w ramach prospek-
tywnego programu „Australijskie Badania
Zdrowia Kobiet” – nad wpływem ruchu na rozwój objawów
zwyrodnienia stawów. Okazało się, że kobiety z grupy wiekowej
72-79 lat, które na początku obserwacji nie wykazywały takich
objawów, doświadczały ich znacznie rzadziej i w łagodniejszej
formie, jeżeli w ciągu tych 3 lat poświęcały nieco ponad godzinę
tygodniowo na umiarkowaną aktywność fizyczną. Zwiększenie
tego czasu do 2,5 h tygodniowo jeszcze bardziej zmniejszało to
prawdopodobieństwo. Fakt ten jest niezwykle ważny , ponieważ
w każdym rozwiniętym społeczeństwie, gdzie wzrost długości
życia spowodował zwiększenie odsetka populacji w podeszłym
wieku, choroby zwyrodnieniowe stawów stanowią jeden
z najczęstszych problemów zdrowotnych tej grupy wiekowej
(w Australii 17%, w USA ponad 20%). Utrzymanie aktywności
fizycznej do późnego wieku może zarówno poprawić jakość życia
seniorów, wpływając korzystnie na ich mobilność i zmniejszając
dyskomfort powodowany bólem stawów, jak i zmniejszyć obcią-
żenie budżetu państwa kosztami leczenia. Szczególnie istotne
jest to w przypadku kobiet, cierpiących na ten rodzaj schorzeń
częściej od mężczyzn.
Choć w krajach zamożnych noworodki rutynowo
poddawane są badaniom wykrywającym upo-
śledzenie słuchu, światowe instytucje finansu-
jące przedsięwzięcia zdrowotne (takie jak Bank
Światowy czy Unicef) nie stawiają za priorytet
refundacji podobnych badań w krajach uboższych. Dr Bojaloko
Olusanya, pracująca na uniwersytetach medycznych w Lagos
i w Londynie, opublikowała ostatnio artykuł, w którym podkreśla
potrzebę rozszerzenia wczesnej diagnostyki i rehabilitacji niedo-
słuchu na populacje mniej zasobne. – Na świecie wciąż wzrasta
liczba dzieci z upośledzeniem słuchu, dla których normalna
komunikacja międzyludzka i aktywność społeczna może stać się
przeszkodą nie do przebycia – pisze dr Olusanya – Nie wykrycie
takiej wady i nie podjęcie jej leczenia w pierwszym roku życia
prowadzi do znamiennych i nieodwracalnych deficytów w zakresie
rozwoju mowy, zdolności poznawczych i uczenia się.
Pilotażowe programy wykrywania wad słuchu u noworodków,
prowadzone w Nigerii, Malezji, Brazylii i Polsce, wykazały efek-
tywność realizacji świadczeń zdrowotnych, niedostępnych w ra-
mach normalnego budżetu ochrony zdrowia, poprzez tworzone
w tym celu spółki z udziałem kapitału publicznego i prywatnego.
Autorka raportu nawołuje do rozszerzenia podobnych inicjatyw na
wszystkie kraje rozwijające się, w których żyje dziś 90% światowej
populacji dzieci niesłyszących i niedosłyszących.
Uraz mózgu – problem całej rodziny
W przypadku pacjentów z urazem mózgu uwaga personelu medycz-
nego koncentruje się zwykle na samym chorym, gdy tymczasem
cała jego rodzina przeżywa traumatyczne doświadczenie . Choć
badania nad poziomem stresu u członków rodziny osób po urazach
mózgu prowadzone są od lat 70. XX wieku – a w latach 80. wykazano,
że zaburzenia emocjonalne wywołane podobnym przeżyciem utrzy-
mują się przez kilka lat – nie opracowano dotąd żadnych konkretnych
strategii interwencyjnych, mających na celu pomoc takim rodzinom.
W kwietniowym numerze specjalnym „NeuroRehabilitation” temu
tematowi poświęcono aż sześć artykułów. I tak np. Rivera i wsp.
zaobserwowali, że opiekunowie, prezentujący negatywne, unikające
lub impulsywne podejście do rozwiązywania problemów, częściej
doświadczają depresji. Hanks i wsp. stwierdzili, że jeśli ich strategie
radzenia sobie z nieszczęściem oparte są na emocjach, to czują się oni
bardziej obciążeni; jednak gdy w rodzinie rozwinięte są metody kon-
troli behawioralnej i gdy otrzymuje ona odpowiednią dawkę wsparcia
socjalnego, odczuwane przez nich obciążenie wydaje się mniejsze.
Badacze sugerują w takich przypadkach potrzebę podejmowania
interwencji, zogniskowanych na naukę strategii radzenia sobie
z problemem i rozwiązywania problemów, oraz na zapewnienie
rodzinie wsparcia socjalnego. Planowany jest kolejny numer spe-
cjalny czasopisma, zadedykowany rodzinom i opiekunom chorych
po urazach mózgu, w którym szerzej zostaną omówione badania
nad podobnymi rozwiązaniami.
10 REHABILITACJA W PRAKTYCE 3/2007
619820436.011.png 619820436.012.png 619820436.013.png 619820436.014.png
 
KALEJDOSKOP
Terapia ultradźwiękowa
w wydaniu kieszonkowym
Unijny rejestr
zarodkowych komórek macierzystych
Mały, lekki i z du-
żymi możliwościa-
mi – tak można
opisać nowy przy-
rząd do terapii
ultradźwiękami
Sonic vital 2 fir-
my schwa-medi-
co. Jego niewielkie
rozmiary i prosty
interfejs pozwala-
na stosowanie go w szpitalach, gabinetach fizjoterapii, a nawet
podczas wizyt domowych. Urządzenie posiada 60 zintegrowa-
nych programów, obejmujących wszelkie możliwe wskazania
do terapii ultradźwiękowej, oraz możliwość indywidualnej
modyfikacji. Na panelu kontrolnym umieszczono przełącznik
gałkowy, przy pomocy którego ustawia się parametry terapii,
oraz 6 wyświetlaczy cyfrowych, wskazujących wybrany program,
czas zabiegu, przeciętną intensywność impulsu itd. Możliwa jest
aplikacja ultradźwięków o mocy 3 W/cm 2 w sposób pulsacyjny
albo 2 W/m 2 w sposób ciągły, za pomocą jednej z 2 głowic:
1 MHz o powierzchni 4 cm 2 (dla tkanek położonych głębiej) lub
3 MHz o powierzchni 1 cm 2 (dla skóry i tkanki podskórnej), co
zapewnia precyzję dawkowania impulsów. Przyrząd wyposażony
jest w automatyczną kontrolę kontaktu – po odsunięciu głowicy
od powierzchni skóry terapia jest automatycznie przerywana.
Parametry urządzenia gwarantują optymalny efekt terapeu-
tyczny i bezpieczeństwo, a stosunek jego ceny do efektywności
zasługuje na uwagę.
Celem tej inicjatywy jest lepsze informowanie ośrodków ba-
dawczych o istniejących tzw. liniach embrionalnych komórek
macierzystych. Obecnie w badaniach w krajach UE wykorzystuje
się 81 takich linii. – Rejestr będzie odgrywał kluczową rolę w jak
najbardziej efektywnym wykorzystaniu istniejących linii komórek
macierzystych i pomoże uniknąć niepotrzebnego tworzenia nowych
– oświadczył unijny komisarz ds. badań i nauki Janez Potocznik.
Jego zdaniem przyczyni się on także do wypracowania jednolitych
międzynarodowych kryteriów standaryzacji tego rodzaju komórek,
z korzyścią dla nowych metod terapii. W rejestrze wezmą udział
ośrodki z 10 krajów UE: Belgii, Czech, Danii, Finlandii, Francji,
Hiszpanii, Holandii, Niemiec, Szwecji i Wielkiej Brytanii.
We wszystkich tych krajach prowadzone są badania nad zarod-
kowymi komórkami macierzystymi. Dodatkowo współpracować
mają: Australia, Izrael, Szwajcaria, Turcja i Stany Zjednoczone.
Milion euro (rozłożony na trzy lata) będzie pochodzić z siódmego
programu ramowego UE badań i rozwoju na lata 2007-2013. Unijne
zasady zabraniają finansowania z tych funduszy badań, które
mają prowadzić do klonowania człowieka, trwałej modyfikacji
kodu genetycznego czy też tworzenia ludzkich embrionów tylko
na potrzeby badań lub w celu klonowania terapeutycznego.
Unijne środki nie są też przydzielane na badania w krajach,
gdzie – jak w Polsce – wykorzystanie embrionalnych komórek
macierzystych jest zakazane. Dopuszczone jest jednak finansowa-
nie badań na istniejących, pozyskanych z embrionów komórkach
macierzystych oraz na dorosłych komórkach macierzystych. Rejestr
poprowadzi specjalna rada, której towarzyszyć będzie komitet
złożony z 17 czołowych naukowców zajmujących się zarodkowymi
komórkami macierzystymi oraz trzyosobowy komitet etyczny.
Ewakuacja bez wysiłku
Atak na wieże World Trade Center i Pentagon
z 11 września 2001 roku przypomniał całemu światu,
że każdy większy budynek musi mieć opracowany
wiarygodny i sprawny system ewakuacyjny oraz
to, że nie tylko niepełnosprawni mogą wymagać
pomocy przy opuszczaniu zagrożonej budowli, ale
także np. dzieci, ludzie w podeszłym wieku, osoby
pod działaniem szoku psychicznego.
W życiu codziennym powodem ewakuacji rzadko są ataki terrory-
styczne, a częściej klęski żywiołowe, pożary, skażenia chemiczne czy
wycieki gazu, ale zasada się nie zmienia: im szybsza i sprawniejsza
ewakuacja, tym mniej poszkodowanych.
Naprzeciw tym potrzebom wychodzi seria wózków Skid firmy
Spencer pozwalających na łatwe zwożenie osób ewakuowanych
po schodach dzięki wykorzystaniu rodzaju pasów gąsienicowych;
po znalezieniu się na równym podłożu ciężar wózka automatycznie
przemieszcza się na główne koła, umożliwiając normalną jazdę.
Rączki są o ok. 20 cm dłuższe niż w innych tego rodzaju urządze-
niach, dzięki czemu ratownik może przybrać bardziej ergonomiczną
pozycję podczas zwożenia pacjenta.
W modelu Pro Skid teleskopowe rączki znajdują się z przodu
i z tyłu wózka, co pozwala także na wjazd po schodach pod górę.
Nachylenie siedziska i oparcie głowy można dostosowywać do
wzrostu i stanu osoby ewakuowanej, zapewniając jej komfortową
pozycję podczas zwożenia. Siedzisko jest zdejmowane i łatwe do
dezynfekcji.
Więcej informacji znajdą czytelnicy w serwisie internetowym
USA TechGuide (www.usatechguide.org).
Opracowano na podstawie: „Cordis Focus Newsletter”, „Deutsches Ärzteblatt”, „Hospital Post”, Kuriera MP „Medika Aktuell”, „Medi-
cal Product Outsourcing”, PAP, www.medica.de, „Zdravotnicke Nowiny” i informacji własnych.
IV Światowy Kongres ISPRM w Seulu
W dniach 10-14 czerwca 2007 roku wziąłem udział w IV Światowym
Kongresie Międzynarodowego Stowarzyszenia Medycyny Fizykalnej
i Rehabilitacyjnej, który odbył się w Seulu. Przewodniczącym Komi-
tetu Organizacyjnego był prof. Chang-il Park, aktualny prezes ISPRM.
International Society of Physical and Rehabilitation Medicine powsta-
ła w roku 2001, kongresy światowe odbywają się co dwa lata.
Obrady toczyły się w dużym centrum kongresowym COEX. W kon-
gresie wzięło udział ponad 2300 uczestników z 75 krajów, w tym
7 osób z Polski. Wygłoszono łącznie ponad 395 doniesień ustnych,
zaprezentowano 885 posterów. Odbyło się 14 kursów dokształcają-
cych ( workshops ). Zorganizowano także cztery sympozja satelitarne
sponsorowane przez firmy farmaceutyczne. Wśród 190 zaproszonych
wykładowców ( invited lecturer ) był niżej podpisany. W sesji „Spastici-
ty”, której współprzewodniczyłem, przedstawiłem key-note lecture na
temat: „Redefinition of spasticity and come-back of tardieu scale”.
Ustalono, że następny, V Światowy Kongres ISPRM odbędzie się
w dniach 13-17 czerwca 2009 roku w Istambule, przewodniczącym
lokalnego Komitetu Organizacyjnego jest prof. Kayhan.
dr hab. Józef Opara, prof. AWF
REHABILITACJA W PRAKTYCE 3/2007
11
619820436.015.png
 
Zgłoś jeśli naruszono regulamin