rehabilitacja_artykul_2008_02_17612.pdf

(928 KB) Pobierz
wskosm_RwP_2_08.indd
Pierwsza Ogólnopolska Konferencja
z udziałem gości zagranicznych
Rola ratownictwa medycznego
i rehabilitacji medycznej
w ograniczaniu negatywnych skutków zjawisk
występujących na przełomie XX i XXI wieku
Białystok, 6 czerwca 2008 r.
619812283.004.png 619812283.005.png
 
Patronat honorowy Konferencji
Prezydent Miasta Białegostoku
dr hab. Tadeusz Truskolaski
Wyższa Szkoła Kosmetologii
i Ochrony Zdrowia w Białymstoku
Założyciel Uczelni:
Mikołaj Tomulewicz
Rektor:
prof. dr hab. Romuald Czerpak
Komitet organizacyjny
Konferencji
Przewodniczący:
prof. dr hab. Zbigniew Puchalski
Wiceprzewodniczący:
prof. dr hab. Ryszard Kinalski
Członkowie:
Mikołaj Tomulewicz
dr Ewa Kleszczewska
dr inż. Witalis Puczyński
dr Maciej Pietryńczak
dr Jerzy Samusik
dr Małgorzata Fedosiewicz-Wasiluk
mgr Krzysztof Cis
Komitet programowy Konferencji prof. dr hab. Zbigniew Puchalski
(przewodniczący)
prof. dr hab. Ryszard Kinalski
(wiceprzewodniczący)
prof. dr hab. Andrzej Kański
prof. dr hab. Ryszard Farbiszewski
dr inż. Witalis Puczyński
Sekretariat Konferencji
dr Ewa Kleszczewska
dr Maciej Pietryńczak
mgr Urszula Zalewska
WSKiOZ
15-875 Białystok
ul. Krakowska 9
tel. 085 749 94 30
fax 085 749 94 31
www.wskosm.pl
e-mail: konferencja@wskosm.pl
Program
I Ogólnopolskiej Konferencji
„Rola ratownictwa medycznego
i rehabilitacji medycznej
w ograniczaniu
negatywnych skutków zjawisk
występujących na przełomie
XX i XXI wieku”
Otwarcie I sesji plenarnej
– prof. Zbigniew Puchalski
z „Symulacjaprzyszłością
edukacji medycznej”
– prof. Adam Kański.
z „Kształcenieratowni-
ków medycznych w Wyż-
szej Szkole Kosmetologii
i Ochrony Zdrowia” – dr Małgo-
rzata Malinowska-Zaprzałka.
Pokaz ratowników
z „Zakażenia w ramach szpital-
nego oddziału ratunkowego”
– dr Sławomir Czaban.
z „Złota godzina w ratownictwie”
– dr Barbara Bohdan.
z Budowa i założenia Krajowe-
go Systemu Ratowniczo-Ga-
śniczego – st. kpt. mgr inż.
Paweł Ostrowski.
z „Przygotowaniemistrzostw
w ratownictwie medycznym”
– dr Krzysztof Bauer.
z „Traumatologia i jej
skutki w rehabilitacji”
– dr Piotr Kruczenko.
Otwarcie II sesji plenarnej
– prof. Ryszard Kinalski
z „Wystąpienieprezesa
Zarządu Głównego Polskiego
Towarzystwa Rehabilitacji”
– dr Marek Krasuski.
z „Wykorzystanietrenażera
oddechowego w rehabilitacji
dzieci w wieku przedszkolnym
często przeziębiających się”
– prof. Jurij Bukov.
Pokaz fizjoterapeutów
z „Anafilaksja to zagrożenie,
które przychodzi nagle”
– prof. Elżbieta Maciorkowska.
z Informatyzacjaprocesu
nauczania przyszłych
specjalistów w dziedzinie
rehabilitacji ruchowej”
– dr Witalj Chramow.
z „Możliwościwykorzystania
aerobiku jako środka
podwyższenia wydolności
umysłowej i fizycznej
u studentek szkoły wyższej”
– dr Ludmiła Bukov.
z „Ocena żywienia i zwyczajów
żywieniowych młodzieży akade-
mickiej z Grodna i Białegostoku”
– dr Andrzej Szpakow.
REHABILITACJA W PRAKTYCE 2/2008
I
619812283.006.png
Serdecznie witam w Białym-
stoku w imieniu organizato-
rów I Ogólnopolskiej Konferencji
z udziałem gości zagranicznych.
Dzisiejsza Konferencja ma miej-
sce po raz pierwszy w naszym mie-
ście, a jej podstawowym celem jest
przedstawienie zarówno prac ba-
dawczych, jak i wymiany doświad-
czeń w zakresie ratownictwa me-
dycznego i ściśle z tym związanej
rehabilitacji medycznej. Zapowie-
dziany udział osób reprezentują-
cych środowiska naukowe z ośrod-
ków krajowych i zagranicznych
zajmujących się problematyką ra-
townictwa medycznego, kierownic-
twa placówek szpitalnych z miasta
i regionu oraz związanych z tym
nierozerwalnie pracowników po-
gotowia ratunkowego, straży po-
żarnej i policji, świadczy o wadze
zagadnień będących przedmio-
tem obrad. Do udziału w Konfe-
rencji zaprosiliśmy przedstawicieli
władz państwowych i samorządo-
wych kształtujących właściwy ob-
raz opieki medycznej.
Zadania ratownictwa medycz-
nego koncentrują się głównie na
udzielaniu doraźnej kwalifikowa-
nej pomocy w przypadkach wszel-
kich urazów, które, jak wykazują
statystyki, dotyczą w większości
wypadków osób w pełni życiowej
aktywności, to jest do 44. roku ży-
cia. W tej też grupie wiekowej notu-
je się z tych powodów największą
śmiertelność. Ratownicy medyczni
mają w tym zakresie do spełnienia
niezwykle ważne zadania. W na-
szym kraju jedynie co druga oso-
ba będącą ofiarą wypadku może
liczyć na skuteczną pomoc w peł-
nym zakresie. Jeżeli przyjmiemy,
że spośród wszystkich zgonów
w następstwie urazów w okresie
przed przywiezieniem do szpitala
w Polsce umiera 50% poszkodowa-
nych (w USA – 21%, w Meksyku
– 40%), oznacza to, że przed ratow-
nictwem medycznym i uczelniami
szkolącymi ratowników medycz-
nych stoją bardzo poważne i pilne
wyzwania. Taki stan rzeczy w na-
szym kraju wynika głównie z fak-
tu zbyt późnego dotarcia służb ra-
towniczych i udzielenia pierwszej
pomocy bezpośrednio na miejscu
zdarzenia.
W Ustawie o państwowym ra-
townictwie medycznym z dnia
8 września 2006 roku (z później-
szymi zmianami) wyraźnie określo-
ne są zasady organizacji, funkcjo-
nowania i finansowania systemu
oraz zasady edukacji w zakresie
udzielania pierwszej pomocy. I tak
w art. 24. pkt 1 określa się zada-
nia wojewody, który winien po-
dejmować odpowiednie działania
na rzecz zapewnienia odpowied-
nich parametrów czasu dotarcia
do miejsca, w którym nastąpiło
zdarzenie powodujące stan na-
głego zagrożenia zdrowia i życia.
W związku z powyższym ustawo-
dawca ustala m.in., że maksymal-
ny czas dotarcia do miejsca wy-
padku nie może być dłuższy niż
15 minut w mieście liczącym po-
wyżej 10 tys. mieszkańców i 20 mi-
nut poza nim.
Pojęciem, które nabiera istotnego
znaczenia, jest tzw. złota godzina,
która będzie przedmiotem szczegó-
łowego wystąpienia pani dyrektor
Bohdan; dotyczy ona wspomnia-
nych wyżej wskaźników czaso-
wych, w tym od momentu urazu
do wykonania operacyjnego zabie-
gu ratującego życie osoby poszko-
dowanej. Krótki okres oczekiwania
na pomoc, postępowanie resuscy-
tacyjne już w karetce, z zabezpie-
czeniem podstawowych czynno-
ści życiowych na czas transportu,
i wreszcie już w szpitalnym od-
dziale ratunkowym – podstawowe
badania diagnostyczne, kontynu-
acja resuscytacji, w miarę szybkie
podjęcie stosownej decyzji co do
dalszego postępowania z koniecz-
nym, doraźnym zabiegiem opera-
cyjnym – wszystkie te elementy są
niezwykle istotne w ratownictwie
medycznym. W tym miejscu winni
działać lekarze i pielęgniarki wy-
specjalizowani w zakresie aneste-
zjologii i intensywnej opieki, chi-
rurgii oraz kardiologii, a w razie
konieczności również specjaliści
w chirurgii urazowo-ortopedycz-
nej, neurochirurgii, torakochirur-
gii i chirurgii naczyniowej. Takie
rozwiązania są stosowane w wie-
lu zagranicznych ośrodkach, pod-
czas gdy u nas oddziały ratunkowe
w pełnym ich znaczeniu to sprawa,
jak sądzę, przyszłości.
Istota systemu zintegrowane-
go ratownictwa medycznego win-
na polegać właśnie na integracji
szybkiego i właściwego postępo-
wania przedszpitalnego, tj. zespo-
łów karetek pogotowia i oddziału
ratunkowego, które muszą ze so-
bą współpracować, z odpowiednio
wyszkolonym personelem, i dzia-
łać w zbliżony sposób. Podstawo-
wą i ważną rolę w ostatecznym
powodzeniu akcji ratowniczej ma-
ją do spełnienia wymienione już
uprzednio zespoły pogotowia ra-
tunkowego, straży pożarnej i po-
licji.
Wierzymy głęboko, że to pierw-
sze spotkanie przedstawicieli wie-
lu specjalności (w tak podstawo-
wej sprawie) stanie się okazją do
wymiany doświadczeń w odniesie-
niu do udzielania stosownej pomo-
cy w złożonych zadaniach ratow-
nictwa medycznego. Mamy też
przeświadczenie, że zapoczątkuje
ono kolejne cykliczne konferencje
w następnych latach.
prof. dr hab. med. Zbigniew Puchalski
przewodniczący
Komitetu Organizacyjnego,
prorektor ds. medycznych
i klinicznych
II REHABILITACJA W PRAKTYCE 2/2008
S zanowni Państwo,
619812283.001.png
klinicznych, z jakimi spoty-
kają się ratownicy medycz-
ni, należą osoby z uszkodzeniem
mózgu i/lub rdzenia kręgowego.
Bez względu na wiek tych ofiar na-
głych zdarzeń wypadkowych oso-
bom takim przypisuje się trwałe
inwalidztwo. Jednocześnie wyniki
badań epidemiologicznych wska-
zują na zwiększającą się w kraju
populację osób niepełnospraw-
nych z powodu przebytych cho-
rób czy doznanych urazów ukła-
du nerwowego.
Tymczasem rozwój bioinżynierii
i upowszechnienie się w latach De-
kady Mózgu (1.01.1990-31.12.2000)
technik komputerowej analizy da-
nych umożliwiły zweryfikowanie
hipotez o samoistnej i/lub wspo-
maganej regeneracji struktur oraz
funkcji układu nerwowego czło-
wieka. Wysunęło to neurorehabi-
litację kliniczną na czoło rozwi-
jających się dziedzin rehabilitacji
medycznej w kraju i na świecie.
Znaczącą rolę w tym procesie od-
grywa neurofizjologia kliniczna,
która jest powszechnie uznana
za ważną składową wiedzy, jaką
powinni posiadać profesjonaliści
neurorehabilitacji.
Osiągnięty poziom wiedzy
o strukturach i funkcjach układu
nerwowego człowieka zmienia
wyzwania stawiane przed profe-
sjonalistami rehabilitacji medycz-
nej, świadczącymi specjalistyczne
usługi zdrowotne osobom niepeł-
nosprawnym z powodu przeby-
tych chorób i urazów tego układu.
Istnieją przesłanki do udzielania
odpowiedzi na pytania, których
wcześniej nie zadawano, na przy-
kład: jakie neuromechanizmy
naprawcze, neuroplastyczność,
tj. reorganizacja funkcjonalna czy
regeneracja strukturalna tkanki
nerwowej, mogą być mobilizowa-
ne przez – oparte na podstawach
teoretycznych – odpowiednio do-
bierane i stosowane zabiegi fizy-
kalne lub: czy, jak wcześnie i jakie
rodzaje zabiegów fizjoterapeutycz-
nych powinny być stosowane bądź
zaniechane u osób po uszkodze-
niu mózgu, rdzenia kręgowego,
nerwów obwodowych lub mięśni.
Trwający nieustannie interaktyw-
ny wspólny wysiłek bioinżynierów
i neurofizjologów krok po kroku
poszerza skalę możliwości korzyst-
nej dla pacjenta modyfikacji, a na-
wet odtwarzania utraconych funk-
cji jego układu nerwowego.
Wyniki tych badań wykorzystują
z powodzeniem klinicyści. Odkry-
cia neurofizjologów doświadczal-
nych wykazały (1997), że neurony
mózgu mają zdolność namnażania
się; w mózgu człowieka dorosłe-
go występują bowiem komórki ma-
cierzyste. Usunięty został w nie-
pamięć dogmat, według którego
ośrodkowy układ nerwowy doro-
słego człowieka nie jest zdolny do
samoistnej i/lub wspomaganej na-
prawy uszkodzeń.
Znaczące są w tym zakresie od-
krycia polskich naukowców, za-
równo teoretyków, jak i prakty-
ków klinicystów. W roku 2001
po raz pierwszy w świecie w la-
boratorium Centrum Medycyny
Doświadczalnej i Klinicznej PAN
wyhodowano z komórek macierzy-
stych ludzkiej krwi pępowinowej
komórki nerwowe. Od 1992 roku
w krajowym Instytucie Fizjologii
i Patologii Słuchu wszczepia się
do ślimaka ucha implanty mini-
stymulatorów elektrycznych przy-
wracających słuch niesłyszącemu.
Również w kraju wszczepia się do
okolic jąder podstawy mózgu mi-
nistymulatory zasilane miniba-
terią, które poprawiają zdolność
kontrolowania ruchów dowolnych
przez osoby z chorobą Parkinsona.
W roku 2004 w USA pacjentowi
z przeciętym rdzeniem kręgowym
w odcinku szyjnym wszczepiono
do kory mózgu implant z telena-
dajnikiem, dzięki któremu, tylko
za pomocą myśli, może poruszać
kursorem na ekranie komputera
i poprzez połączone urządzenia
satelitarne wykonywać niektóre
czynności dnia codziennego.
Bariery opóźniające wdrażanie
odkryć bioinżynierii do praktyki kli-
nicznej pokonywane są coraz czę-
ściej dzięki korzystaniu z systemu
EBM (ang. Evidence Based Medici-
ne ). Ten system informacji umożli-
wia częstsze i szybsze wdrażanie do
praktyki udokumentowanych na-
ukowo odkryć neurofizjologów do-
świadczalnych oraz wiarygodne ob-
serwacje kliniczne.
prof. dr hab. med. Ryszard Kinalski
wiceprzewodniczący
Komitetu Organizacyjnego
kierownik Katedry Fizjoterapii
REHABILITACJA W PRAKTYCE 2/2008
III
D o najcięższych przypadków
619812283.002.png
Symulacja przyszłością edukacji medycznej
nym w 2000 roku przez
The Institute of Medici-
ne To Err is Human: Building a Sa-
fer Heath System 1 postawiono tezę,
że działania niepożądane związa-
ne z procesem leczenia stanowią
wiodącą przyczynę zgonów w Sta-
nach Zjednoczonych. Szacuje się,
że z powodu błędów medycznych
każdego roku umiera co najmniej
44 tys., a być może nawet 98 tys.
Amerykanów. Przyjmując te sza-
cunki za prawdziwe, śmiertelność
w szpitalach związana z działania-
mi niepożądanymi, których można
było uniknąć, przewyższa liczbę
zgonów związanych z uważanymi
za współczesne „plagi” wypadkami
komunikacyjnymi, rakiem piersi
i AIDS. Oczywiście błędy medycz-
ne generują koszty sięgające kil-
kudziesięciu miliardów dolarów
rocznie.
Polska Ochrona Zdrowia musi
sprostać poważnym wyzwaniom
związanym z brakiem lekarzy i pie-
lęgniarek. Nagły brak lekarzy wy-
nika m.in. z wprowadzonego na
mocy Dyrektywy Unii Europej-
skiej ograniczenia czasu pracy do
48 godzin tygodniowo. Niezwykle
ważnym problemem, który wiąże
się ze skróceniem czasu pracy, jest
realne niebezpieczeństwo pogor-
szenia jakości edukacji przy rów-
nocześnie lawinowo rosnącej wie-
dzy medycznej oraz konieczności
opanowania nowych procedur me-
dycznych. Tradycyjny, obowiązu-
jący dotychczas model szkolenia
w medycynie opiera się na zasa-
dzie „mistrz – uczeń” i polega na
nauce z udziałem pacjentów we-
dług starej zasady: „zobacz, zrób,
naucz następnego”. Zmiana do-
tychczasowych zasad organizacji
pracy w szpitalach powoduje ro-
zerwanie więzi pomiędzy szkolą-
cymi a szkolonymi. W tej sytuacji
konieczne jest wprowadzenie no-
wego modelu kształcenia.
Wprowadzenie kilka lat temu za-
awansowanych technik symulacyj-
nych do szkolenia pilotów zaowo-
cowało radykalnym ograniczeniem
incydentów oraz katastrof lotni-
czych i stało się bodźcem do wpro-
wadzenia podobnych metod do
edukacji medycznej. Dzięki temu
po raz pierwszy w historii eduka-
cji medycznej uczący się uzyskali
sposobność ćwiczenia w realistycz-
nych, ale równocześnie bezpiecz-
nych warunkach. Nowej generacji
symulatory pacjenta zbudowane
na bazie skomputeryzowanych ro-
botów-manekinów oferują niezwy-
kłe możliwości uzyskania biegłości
klinicznej bez niebezpieczeństwa
spowodowania powikłań. Symula-
cja jest treningiem i metodą eduka-
cji opartą na sprzężeniu zwrotnym,
w trakcie której uczący ćwiczy
w warunkach maksymalnie zbli-
żonych do naturalnych. Popraw-
ność działań jest nadzorowana
i kontrolowana nie tylko przez in-
struktora, ale również przez skom-
puteryzowany system, który doku-
mentuje działania podejmowane
przez ćwiczącego i przekazuje mu
w czasie rzeczywistym ich fizjolo-
giczne konsekwencje. Medyczna
symulacja jest według aktualnego
stanu wiedzy najdoskonalszą me-
todą edukacji. Nic więc dziwne-
go, że obecnie połowa amerykań-
skich uczelni medycznych posiada
ośrodki symulacji umożliwiające
kreowanie realistycznych metod le-
czenia bez stwarzania zagrożenia
dla pacjenta.
tera Safara 3 , który od 1956 roku
prowadził badania na ochotnikach
(w czasie trwania eksperymentu
otrzymywali oni środki zwiotcza-
jące mięśnie!), których celem by-
ła ocena skuteczności oddychania
metodą usta-usta. Szczególną uwa-
gę zwracano zarówno na skutecz-
ność dostarczania tlenu i elimina-
cję dwutlenku węgla. Peter Safar
(1924-2003), Austriak czeskiego po-
chodzenia, opracował wraz z Ja-
mesem Elamem istotne, obowią-
zujące do dnia dzisiejszego zasady
prowadzenia sztucznej wentyla-
cji: odchylenie głowy i uniesienie
żuchwy oraz oddychanie metodą
usta-usta. Swoje obserwacje przed-
stawił na konferencji w Norwegii
i tam właśnie spotkał Asmunda La-
erdala, producenta plastikowych
zabawek, który podjął się urucho-
mienia produkcji pierwszego ma-
nekina do nauki resuscytacji o na-
zwie Resusci Anne.
W tym czasie Kouwenhoven,
Amerykanin, potomek holender-
skich emigrantów, opracował me-
todę defibrylacji. Wielki, niepo-
ręczny i ciężki defibrylator po raz
pierwszy został użyty w 1957 ro-
ku, przywracając życie pacjentowi,
u którego podczas operacji doszło
do migotania komór. Olbrzymią za-
sługą Kouwenhovena było wyka-
zanie, że uciskanie klatki piersio-
wej, nazwane „masażem serca”,
zapewnia w przypadku zatrzyma-
nia krążenia zadowalający prze-
pływ krwi 4 .
W medycznych systemach edu-
kacyjnych stosuje się różnego ro-
dzaju techniki symulacyjne (ba-
dania na zwierzętach, badania
sekcyjne). Modele zwierzęce nadal
są stosowane podczas kursów Ad-
vanced Trauma Life Support oraz
Pediatric Advanced Life Support .
Podczas kursów ACLS oraz sesji
egzaminacyjnych wykorzystywa-
ni są również ucharakteryzowani
aktorzy.
Krótka historia symulacji
Edukacja medyczna oparta na
symulacji miała swój początek
w 1960 roku, kiedy norweska fir-
ma Laerdal Company rozpoczęła
produkcję manekinów Resusci An-
ne służących do nauki prowadze-
nia zabiegów resuscytacyjnych 2 .
Impulsem do produkcji pierw-
szych manekinów były prace dr. Pe-
IV REHABILITACJA W PRAKTYCE 2/2008
W raporcie opublikowa-
619812283.003.png
Zgłoś jeśli naruszono regulamin