Liebert Jerzy – Gusła 3.pdf

(115 KB) Pobierz
<!DOCTYPE html PUBLIC "-//W3C//DTD HTML 4.01//EN" "http://www.w3.org/TR/html4/strict.dtd">
Ta lektura , podobnie jak tysiące innych, jest dostępna on-line na
stronie wolnelektury.pl .
Utwór opracowany został w ramach projektu Wolne Lektury przez
JERZY LIEBERT
Gusła, III
Natchnienie bolesne
Wśród złych moich uczynków, jak wśród traw ospałych,
Płynie Twój strumień, Panie,
Modlitwa, Samotność
Porusza moje ziemie, otwiera moje skały,
Twarde, znieruchomiałe.
Pozwól za tym strumieniem i miodu, i mleka
Ludziom wejść na nie.
O człowieka, o miłość człowieka,
Modlę się, Panie.
Dzwony
. Wykuwała nas z brązu wieczność.
Twarde dźwięki słodkie dla ucha,
Dźwięk
Ale ranią Bogiem i miażdżą,
Każdego kto się zasłucha.
. My dzwony, dzwony szumiące,
Jak łany spęczniałe ziarnem —
Chleb
Mówimy do was pokarmem,
Mówimy chlebem białym.
. My dzwony wśród dzwonów najmniejsze,
Do ciebie wołamy wyłącznie —
Nie myśl, że niby na łące,
W naszych szumach utoniesz i spoczniesz.
. Niewzruszone są nasze wieże,
A przecież stoją na ziemi,
873406963.001.png
Dźwiękiem mocnym, dźwiękiem powszednim
Rozdzierają wieczność pacierzem.
. Tym, którym w serce zagląda
Krzew miłości — pali i kłuje —
Odrodzenie, Miłość,
Cierpienie
O świcie przy naszym biciu,
Bóg ciernie z serca wyjmuje.
. W naszych tonów krótkich komendzie —
Surowa jest rzeczywistość.
Wyrąbałyśmy drogę pokorze,
By szły po niej męstwo i czystość.
. Jak pługi o pługi dzwoniące,
Chcemy z ziemi wyorać kościół,
Rozcinamy skorupę jałową,
Docieramy do gliny wieczności.
. Kołysałeś się pośród ludzi,
Dzwon ci pusty w piersiach łomotał,
Samotność, Spotkanie,
Przemiana
Pękł dzwon głuchy i dzwon samotny,
Gdy dźwięk nasz do ciebie dotarł.
. Naprzód dźwięk ten nosiłeś dla siebie,
Ale dźwięk się na ludzi rozpinał,
Odnalazłeś ten sam dźwięk w innych —
I stała się jedna rodzina.
Św. Katarzyna Genueńska
W srebrnym obłoku chodząca,
W fałdach nieba ukryta,
Święty
Jak w adamaszku¹,
Spłakana, drżąca,
Światłami Boga pobita,
Jak Paweł² u bram Damaszku.
W wysokich skrzydłach aniołów,
Jak w deszczu gęstym i czystym
Myjąca życie.
Wieżo kościołów,
Niebo
¹ adaaszek — wzorzysta tkanina z rysunkiem z błyszczących i matowych splotów tkackich.
² Paweł z arsu a. Apostoł Paweł (ok.  – ok.  n.e.) — Żyd, obywatel rzymski, święty chrześcijań-
ski. Prześladowca pierwszych chrześcijan, nawrócony przez oślepiające objawienie boskie na drodze do
Damaszku w Syrii.
Gusła, III
Szczytem i aktem strzelistym
Uwidoczniona w błękicie.
Bij w serce me, jak w naczynie,
Co samo sobie wystarcza,
Pokora
Wstępuj pożogą,
Niech szczękiem spłynie,
Gnie się i łamie jak tarcza,
Pod twoją złoconą nogą.
O, jeśli Jakuba schody³,
Wyścieła gorące słowo
Aż do niebiosów! —
Zniszcz moje chłody!
Zalewaj płomienną mową
Miarowy dźwięk mego głosu.
O, Pani Doskonałości!
Duszo i ciało z diamentu —
Modlitwa
Mą słabość wzniosłą
Mieczem miłości
Przemierz i połam do szczętu,
Jak gałąź nazbyt wyrosłą.
Dolor ante lucem ⁴
(Z Aleksandra Błoka)
W zachodu krwawych, ostatnich promieniach,
Pragnący śmierci — nie czekam już na nic.
Kondycja ludzka, Świt
Los
I znów dzień wstaje, brzask bije z otchłani,
Powraca męka codzienna istnienia.
Chciałem zło rzucić i dobro zostawić,
Poznałem śmierci trwogę i nadzieję —
Dobro, Zło
I znów powracam, by patrzeć, jak dnieje,
By zło przeklinać, dobru błogosławić.
Boże mój, Boże — Panie nieomylny —
Czyś wszystkich równym obdarzył wyrokiem —
Vanitas
Człowiek śmiertelny, ku Tobie się wlokę,
Od jutrzni rannej do nocy — bezsilny.
³ Jakuba schody , własc. drabina Jakubowa — nawiązanie do opisanego w Biblii snu Jakuba, syna
Izaaka. W tym śnie Jakub widział sięgającą od ziemi do nieba drabinę, po której chodzili aniołowie,
a znajdujący się na szczycie drabiny Bóg obiecał Jakubowi swoje wsparcie.
Dolor ante luce (łac.) — cierpienie przed świtem; lęk przed światłem.
Gusła, III
Anioł żalu
Nie ciszą jak obłok miękką,
Nie chłodem, nie tkliwą ręką,
Żal
Ale mieczem, ale ogniem —
Bez orszaku, zagniewany,
Ale smutny i spłakany,
Przystąpiłeś do mnie.
Bez litości — miłosierny,
Kochający i niewierny,
Jak ziemia w grobie —
Moje ziemie nieorane,
Moje ciało zbuntowane
Upatrzyłeś sobie.
Nie w spokoju, jak owoc źrałym⁵,
Nie w cieniu drzewa omdlałym —
Konflikt wewnętrzny,
Anioł
Cierpienie
Ale w ogniu i w lamencie,
Biorę w piersi twoje ciosy,
Ostrza błyszczące jak rosy
I twoje objęcie.
Gorliwy i ustający,
Nasycony i pragnący,
Jak płomień w drewnie —
Moje drewna wysuszone,
Skrzydłem na ścięcie znaczone,
Odrąbuję pewnie.
Anioł Żalu wszedł we mnie niby w sidło grzeszne
I miota mną w słów rozterce, —
Boże, któryś stworzył człowieka —
Ucisz serce.
Kuszenie
— Przyznaj, twa mowa
Chłodna i dumna,
Zwątpienie
Bez serca — trumna.
— Nieprawda, słyszę,
Zwycięża serce
Trumnę i ciszę.
— Śmiertelna, przyznaj,
Głęboka rana
Pustką zadana.
źrały (daw.) — dojrzały.
Gusła, III
— Nieprawda, czuję,
Pustką złamany,
Krwią się prostuję.
— Z mroków ogromu
Innym i sobie
Nie dźwigniesz domu.
— Nieprawda, z wiary
Jak z brył się złoży
Jeden dom boży.
— Wiara, jak ogień,
Wypali oczy,
Kuszenie, Grzech, Wiara
Dymem otoczy.
— Wzrok mi przywraca,
W jej światłach wstaje
Codzienna praca.
— Jednak grzech ciemny
Podzielisz ze mną,
Jak chleb powszedni.
— Nieprawda, z grzechu,
Spod jarzma wstanę,
Pełen oddechu.
— Stępią się miecze,
W ciemność, spłoszone
Uderzą chwiejnie.
— Łaska nade mną,
Z upadku anioł
Znów mnie podejmie.
Litania do Marii Panny
Łodzi z koralu,
Serc Przewoźniczko
Matka Boska, Modlitwa
Ponad głębiną,
Kładko cedrowa
W nas przerzucona —
Przenieś mą miłość.
Granico prosta,
Którą Bóg serca
Nasze przemierzył —
Włącz ziemie żyzne
Litania do Marii Panny — muzykę do tego wiersza (jako opus ) napisał w latach – Karol
Szymanowski (–).
Gusła, III
Zgłoś jeśli naruszono regulamin