The Simpsons - S5E18 - Burns' Heir.txt

(15 KB) Pobierz
00:00:00:www.napiprojekt.pl - nowa jako�� napis�w.|Napisy zosta�y specjalnie dopasowane do Twojej wersji filmu.
00:00:01:movie info: XVID  512x384 23.976fps 200.7 MB|/SubEdit b.4030 (http://subedit.prv.pl)/
00:00:03:Episode 1F16|Burns' Heir|Spadkobierca Burnsa
00:00:37:G�upia praca.|Nigdy si� nie dzieje nic ekscytuj�cego.
00:00:42:Gratulacje, Homerze Simpson!
00:00:44:W�a�nie wygra�e�|loteri� pracownik�w!
00:00:47:Co dostan�?
00:00:48:Jeden dzie� pracy przy czyszczeniu|komin�w przemys�owych.
00:01:06:Hej, to wcale nie jest|wspania�a nagroda.
00:01:10:No c�, mo�e to i brudna robota, ale wielcy|go�cie na samej g�rze pracuj� jeszcze ci�ej.
00:01:21:Czy ta 17 nigdy|nie nadejdzie?
00:01:24:Uwa�aj, Smithers, ta|g�bka ma ostre rogi.
00:01:27:P�jd� znale�� okr�g��.
00:01:31:Pomocy, Smithers...|Ton�, ton�...
00:01:36:�ycie... przelatuje mi...|przed...
00:01:42:oczami....
00:01:48:Zwalniam ci�!
00:01:51:Ta�cz!
00:01:58:Ta�cz!
00:02:04:Super! Nareszcie uniemo�liwimy tym �winiom|z korporacji wyrzucanie radioaktywnych odpad�w.
00:02:09:O nie!|Nasza ��d� tonie.
00:02:12:To by�em ja, g�upcy!
00:02:13:Cz�owiek, kt�remu ufali�cie, wcale|nie by� tym Wavy Gravy!
00:02:18:I ca�y czas pali�em|nieszkodliwy tyto�.
00:02:31:Mam futro z norki,|sir, mam nadziej�...
00:02:33:O m�j Bo�e!|Pan Burns nie �yje!
00:02:37:Czemu dobrzy ludzie zawsze|umieraj� tak m�odo?
00:02:43:Prawie mnie zabi�e�!
00:02:45:Prosz�... sir...
00:02:47:przezi�bi si�... pan...
00:02:53:Smithers, zdajesz sobie spraw�, �e gdybym umar�,|nie by�oby komu przekaza� mojego dziedzictwa.
00:02:59:Przez moje szale�cze plany i ospa�� sperm�,|nigdy nie mia�em spadkobiercy.
00:03:04:A teraz nie mam komu zostawi�|mojej ogromnej fortuny. Zupe�nie.
00:03:12:Tobie, Smithers?|Nie, m�j drogi przyjacielu.
00:03:14:Zaplanowa�em dla ciebie|o wiele lepsz� nagrod�.
00:03:17:Kiedy ja umr�, ty masz by�|pochowany �ywcem wraz ze mn�.
00:03:25:�wietnie.
00:03:44:Podg�o�nijcie!|Podg�o�nijcie!
00:03:49:/Witam, jestem Montgomery Burns./
00:03:52:/Szukam odpowiedniego m�odego spadkobiercy,|kt�remu m�g�bym zostawi� moj� fortun�, kiedy umr�./
00:03:58:/Moj� olbrzymi�, olbrzymi�,|olbrzymi�, fortun�./
00:04:03:/Olbrzymi�./
00:04:07:/Przes�uchanie odb�dzie si�|jutro w mojej posiad�o�ci./
00:04:09:/A teraz nasza prezentacja./
00:04:13:/A niech...|No dobrze./
00:04:16:/# Chod�my wszyscy na korytarz, #|# Chod�my wszyscy na korytarz,#/
00:04:20:/# Chod�my wszyscy na korytarz, #|# Kupi� sobie przek�ski! #/
00:04:25:PRZES�UCHANIE NA SPADKOBIERC� BURNSA|wszyscy inni niech id� do diab�a
00:04:36:Nie mam nic do zaoferowania|opr�cz mojej mi�o�ci.
00:04:40:Wyra�nie m�wi�em - �adnych �amag!
00:04:42:Ale moja mama m�wi,|�e jestem fajny.
00:04:45:Nast�pny!
00:04:47:Dawaj mi swoj� fortun� albo st�uk�|ci t� star� wysuszon� bu�k�!
00:04:51:Podoba mi si� jego energia.|Wpisz go na list�.
00:04:57:# Stuk, stuk, stuk #|# Przejecha� tramwaj! #
00:04:59:# Dzy�, dzy�, dzy� #|# Dzwoni dzwon! #
00:05:02:# Zing, zing, zing #|# Moje serce wali... #
00:05:05:Dzi�kuj�!|Daj �obuzowi dodatkowy punkt.
00:05:09:Uwa�am, �e pana spadkobierc�|nie musi by� ch�opak.
00:05:12:W tak fallocentrycznym|spo�ecze�stwie, jak nasze...
00:05:14:Nie wiem, co znaczy fallocentryczny,|ale �adnych dziewczyn!
00:05:18:No to tyle po planie B.
00:05:21:No ju�, ch�opcze...|Jeste� nasz� ostatni� nadziej�.
00:05:24:Ja nie chc� tutaj by�, tato.
00:05:26:Poza tym, wznieci�em dzi� rano po�ar|i naprawd� powinienem mie� go na oku.
00:05:29:Bart, to nie jest to, co zwykle|uwa�am za dobry pomys�,
00:05:33:ale nie musia�by� mieszka� z panem Burnsem,|tylko dosta�by� kiedy� jego pieni�dze.
00:05:36:To mo�e wp�yn�� na|ca�� twoj� przysz�o��.
00:05:41:Gratuluj�, w�a�nie uko�czy� pan najdro�sz�|i dlatego te� najlepsz� szko��, jaka istnieje.
00:05:48:Witaj, Marge.|Jestem Lee Majors.
00:05:50:P�jdziesz ze mn�?
00:05:53:Jasne.
00:06:00:Naprawd� musz� przesta�|fantazjowa� o Lee Majors.
00:06:03:A, jeszcze raz.
00:06:09:No dobra, ch�opcze, spisa�em|dok�adnie, co masz powiedzie�.
00:06:12:Tylko to przeczytaj,|a b�dziesz ustawiony.
00:06:16:Witam panie...|Kurns.
00:06:19:Ja bardzo chcie�...|pieni�dze teraz.
00:06:23:Ja chory.
00:06:25:On czyta� kartka dobrze.
00:06:26:Wi�c prosz� wybiera�|mnie, panie Burns.
00:06:33:On jest jeszcze gorszy.|Do�� tego! Wszyscy wynocha!
00:06:36:Poza tob�!|Jeden krok w lewo.
00:06:50:Doskonale.
00:06:55:But kopn�� Barta!|Kopn�� go prosto w ty�ek!
00:07:03:My�l�, �e Bart i Lisa s�|teraz troch� podenerwowani.
00:07:06:Nie chcia�by� im|czego� powiedzie�?
00:07:08:Oczywi�cie.
00:07:09:Dzieci, starali�cie si� z ca�ych|si� i ca�kiem zawalili�cie.
00:07:13:Mora� z tego:|nigdy si� nie starajcie.
00:07:18:Prosto w ty�ek!|To by�o �wietne.
00:07:23:To na nic.
00:07:24:Chyba b�d� musia� zostawi� wszystkie|swoje pieni�dze Zarz�dowi Doradc�w Jajek.
00:07:28:Jajkom nie idzie ostatnio|najlepiej, wiesz Smithers?
00:07:31:O, patrz, ptak skamienia�|i straci� poczucie kierunku.
00:07:36:My�l�, �e to kamie�, sir.
00:07:38:Zobaczymy co na to|powiedz� w laboratorium.
00:07:46:Ale� ten �obuz rozbija|mi wszystkie okna.
00:08:00:�ADNYCH|AKWIZYTOR�W
00:08:06:Patrz, Smithers, czysto|nie�yczliwe stworzenie.
00:08:10:Doskonale si� nadaje, by ssa�|m�j przys�owiowy sutek.
00:08:13:Ty tam, ch�opcze!|Jaki jest dzisiaj dzie�!
00:08:16:Dzi�? Sir, dzisiaj jest|Bo�e Narodzenie.
00:08:18:M�wi�em do niego.
00:08:19:Ty! Jaki jest dzisiaj dzie�!
00:08:22:Powiem ci, jaki jest dzie�: dzi� jest dzie�,|w kt�rym stajesz si� moim spadkobierc�.
00:08:30:Bardzo mi si� podoba.
00:08:37:Podpisz tylko tutaj, a tw�j syn|odziedziczy ca�y m�j maj�tek.
00:08:43:Jeste�my bogaci!
00:08:44:Bart, le� do posiad�o�ci|i otw�rz wszystkie okna.
00:08:48:Trzeba wywietrzy� smr�d starca,|zanim si� si� wprowadzimy.
00:08:50:Tato, pan Burns|jeszcze nie umar�.
00:08:53:A, racja.
00:08:55:No wi�c chyba jest pan w dobrej kondycji, co?|�adnych problem�w z sercem, czy co�?
00:08:59:- No wi�c...|- BU!
00:09:05:Nic mi nie jest.
00:09:07:A teraz, gdy zgodzili�cie si�|zbiera� owoce mojej �mierci,
00:09:10:musz� wr�ci� do mojej wielkiej, pustej posiad�o�ci,|by si� obija� i oczekiwa� na to co nieuchronne
00:09:17:w samotno�ci.
00:09:20:My�lisz o tym samym, co ja?
00:09:22:Tak, zepchnijmy|go ze schod�w.
00:09:24:Nie!
00:09:26:Wiesz, Bart, skoro daje ci ca�e swoje pieni�dze, mo�e|by�oby mi�o, gdyby� sp�dzi� z nim troch� czasu.
00:09:32:- No...|- No, kochanie.
00:09:35:No dobra.
00:09:37:Dlaczego Bart ma to robi�, a ja nie mog�|sp�dzi� jednej nocy czaj�c si� w krzakach
00:09:41:obok domu Szefa Boy-Ar-Dee's?
00:09:49:Bart, wiem, �e wy dzieci uwa�acie|mnie za jakiego� "okrutnika",
00:09:54:ale tak naprawd� nie|jestem takim z�ym kolesiem.
00:09:58:Mleko ci wystyg�o.|Zadzwoni� po s�u��c�.
00:10:02:Przepraszam, nie ten guzik.
00:10:07:Chcia�bym ju� i�� do domu.
00:10:10:Je�li zostaniesz, b�dziesz|m�g� je��, co tylko zechcesz.
00:10:13:Nawet... jak�� potraw� z �elatyny.
00:10:15:Wiesz, �e to jest|zrobione z kopyt?
00:10:17:Co zechc�, tak?
00:10:19:No dobra.
00:10:20:Chc� pizz�.
00:10:22:I chc�, �eby dostarczy�|j� Klaun Krusty!
00:10:27:Hej, to Krusty - dostarczyciel pizzy!
00:10:31:No dobra, gdzie jest moje $400?
00:10:33:Zaraz, jak mo�esz by� tutaj, skoro|tw�j program idzie na �ywo?
00:10:37:Pu�ci�em powt�rk�.|Nikt nie zauwa�y r�nicy.
00:10:45:/Dzieci!|Zachowajcie spok�j!/
00:10:47:/Falklandy zosta�y zaatakowane.
00:10:49:/Powtarzam:|Falklandy zosta�y zaatakowane!/
00:10:52:/Wyspy te le�� tutaj,|tu� obok Argentyny./
00:11:34:I �wietnie si� bawi�em.
00:11:36:Dom pana Burnsa ma wszystko!
00:11:39:Ogrodzenie-labirynt, fos�, wybielone|pod�ogi i dziur� bez dna.
00:11:43:- Na pewno nie jest bez dna.|- No, wystarczaj�co do wszystkich cel�w.
00:11:49:Hej! Mamo, Bart|rzuca groszkiem!
00:11:52:Bart, nie rzucaj groszkiem|w swoj� siostr�!
00:11:54:Pan Burns rzuca|groszkiem w Smithersa.
00:11:57:Ten by� du�y!
00:11:59:Homer, powiedz co�.
00:12:00:No dobra!
00:12:02:Lisa, przesta� stawa� na drodze|groszkowi swojego bogatego Brata!
00:12:06:Fuj! Piecze�!|To, czego najbardziej nie lubi�!
00:12:12:To by�a ko�c�wka!
00:12:14:Do�� tego! Dokuczanie|swojej rodzinie to jedno.
00:12:17:Ale nie b�d� sta� spokojnie i patrzy�,|jak karmisz g�odnego psa!
00:12:21:Marsz do swojego pokoju!
00:12:22:Nie!|Ta rodzina jest do bani!
00:12:24:Pan Burns wykszta�ca moj� z�� stron�!|Dusz� si� tutaj!
00:12:28:Och ty ma�y...
00:12:30:Id� zje�� troch� kwiatk�w!
00:12:32:Co za wstyd.
00:12:38:Smithers, m�j plan|zadzia�a� idealnie.
00:12:40:Bart Simpson b�dzie tu|mieszka� jako m�j syn,
00:12:43:a ja go ukszta�tuj� na|moje podobie�stwo.
00:12:45:Kto wie, mo�e nawet kiedy�...|go pokocham.
00:12:51:Bartholomew!
00:12:53:Smithers!|Zabierz go ze mnie!
00:12:57:- Bart! Idziesz do domu!|- Chc� tu zosta� z panem Burnsem.
00:13:01:Sugeruj�, by pan|natychmiast odjecha�.
00:13:03:Albo co?|Wypu�ci pan psy albo pszczo�y?
00:13:06:Albo psy z pszczo�ami w pyskach?|Kt�re kiedy szczekaj�, to strzelaj� pszczo�ami?
00:13:10:Prosz� bardzo.|Zr�b najgorsze, co potrafisz.
00:13:17:Zamkn�� na klucz!|Ja mu poka��!
00:13:23:Bardzo si� martwi�, pan Burns|ukrad� nam syna i nie chce go odda�.
00:13:27:Na mi�o��... Nie mo�ecie sami|za�atwia� takich problem�w?
00:13:30:Nie mo�emy przecie�|pilnowa� ca�ego miasta.
00:13:34:ADWOKAT|R�WNIE� ZAWODOWY SZEWC
00:13:39:Cholerne obcasy...
00:13:42:No, mo�ecie teraz si� teraz rozlu�ni�, bo|przyszli�cie do bardzo dobrego reprezentanta.
00:13:47:Przepraszam, czy to Pomara�czowy|Juliusz stoi na pod�odze?
00:13:50:- Sprzedam panu ten, jest prawie pe�ny.|- A mo�e napij� si� z ubikacji?
00:13:54:Jeszcze wr�ci.
00:13:55:A je�li chodzi o wasz� spraw� - nie martwcie si�.|Wyst�powa�em przed ka�dym s�dzi� w tym stanie.
00:14:00:Cz�sto jako prawnik.
00:14:04:S�d przyznaje racj� panu M. Burnsowi i uznaje,|�e jest on biologicznym ojcem ch�opca.
00:14:13:Panie s�dzio, ten b�dzie|gotow...
Zgłoś jeśli naruszono regulamin