The Simpsons - S8E03 - The Homer They Fall.txt

(16 KB) Pobierz
00:00:00:www.napiprojekt.pl - nowa jakoć napisów.|Napisy zostały specjalnie dopasowane do Twojej wersji filmu.
00:00:03:Episode 4F03|The Homer They Fall
00:00:08:/Nie jestem dawno zaginionym bliniakiem/
00:00:36:Panie i panowie
00:00:37:Centrum Handlowe Springfield,|wraz z korporacjš powtórek telewizyjnych...
00:00:41:...ma zaszczyt przedstawić...
00:00:44:...Gwiazdy Bonanzy.
00:00:51:Dziękuję. Chciałbym, aby Ben i Hoss,|i Mały Joe oraz Hop Sing...
00:00:55:... a także szeryf Roy i inni wasi ulubieńcy|byli dzi jeszcze żywi...
00:01:00:...i aby mogli zobaczyć ten cudowny powrót.
00:01:02:Wiecie, w serialu zawsze próbowalimy|zabić Cartwrightów.
00:01:09:Ale wyglšda na to, że Ojciec Czas|zajšł się tym za nas, nie?
00:01:14:Mam rację, koledzy?
00:01:22:- Ale chała.|- Czy w zeszłym roku nie było trzech Indian?
00:01:29:Patrz, Marge. Otworzyli nowy sklep|z nowoczesnymi gadżetami.
00:01:32:Uwielbiasz nowoczesne gadżety.
00:01:34:- Wcale nie.|- Jasne, że nie. Chod.
00:01:36:Homer, proszę, wykręcasz mi ramię.
00:01:38:Wcale nie.
00:01:41:Lisa, zobacz szczoteczkę do zębów|ery kosmicznej.
00:01:44:To elektryczny czyciciel nosa.
00:01:49:Noktowizor? Waga łazienkowa z radzieckiej|łodzi podwodnej?
00:01:53:Zamszowa walizka na aktówkę?
00:01:56:Ten, kto potrzebuje takich symboli statusu,|musi mieć jaki straszny problem emocjonalny.
00:02:01:Marge patrz!|Najlepsza kurtka na wiecie.
00:02:06:Gdybym jš miał pokazałbym wszystkim...Pokazał wszystkim.
00:02:10:Tak, w końcu. Chciałbym zwrócić wasz wyceniony,|kompletny pas automatyczny.
00:02:15:Rozumiem. Ma pan paragon lub wycenę, sir?
00:02:18:Nie mam paragonu. Wygrałem go jako nagrodę|na Zjedzie Fanów Star Trek...
00:02:22:...ale uznałem cenę za wielce nielogicznš,|jako że dla przeciętnego fana...
00:02:26:...pas w rozmiarze rednim jest bezużyteczny.
00:02:28:O, gruby, sarkastyczny fan Star Treka!|Pewnie dla kobiet jeste diabłem.
00:02:34:Hej, ja...|To...
00:02:36:Nie chcę cię martwić, Casanovo...
00:02:38:...ale bez paragonu nie ma zwrotów.
00:02:42:Dam ci za niego 4 dolce.
00:02:45:Dobra. Muszę wracać do mojego sklepu z komiksami...
00:02:48:...gdzie raczej rozdaję zniewagi,|zamiast ich wysłuchiwać.
00:02:52:Założę się, że gdyby Bóg nosił spodnie,|miałby włanie taki pas.
00:02:57:To nie jest pas. To jest Taktyczny|System Podtrzymywania Spodni.
00:03:00:Patrzcie. Kompas, zapałki...
00:03:02:...gwizdek, piła, guzik awaryjny,|wnyki na wiewiórki...
00:03:05:...wykrywacz promieniowania / kłamstw...
00:03:06:...cinieniomierz, a nawet ma...
00:03:10:...migacze.
00:03:13:Simpson, chcesz wymienić się pasem?
00:03:16:No... nieszczególnie, bo twój to tylko|kawałek kabla zasilajšcego.
00:03:21:Stary, on się nabija z twojego kabla.
00:03:24:Brać go!
00:03:28:Nie biegać!
00:03:30:Czas na mały unik.|LEWO
00:03:35:Skręca w lewo!
00:03:45:Pomocy! Pomocy!|Pomocy! Pomocy!
00:03:49:Miałem nadzieję, że do tego nie dojdzie,|ale się o to prosicie.
00:03:54:"Wezwijcie policję"|"Pomoc potrzebna"
00:03:58:Nie umiecie czytać?|Wezwijcie policję!
00:04:05:- Czeć, tato.|- Dobrze wyglšdasz, synu.
00:04:08:Hej, co się stało z twoim pasem?
00:04:09:- Osiłki mnie pobiły i go zabrały.|- Synu, tacy jak oni rozumiejš tylko jedno.
00:04:15:Skargi!
00:04:16:Musisz skarżyć do każdego nauczyciela|i dorosłego, jakiego znajdziesz.
00:04:20:Przyjcie do mnie było dobrym poczštkiem.
00:04:22:Ale wtedy pobijš mnie jeszcze bardziej.
00:04:25:Tak, to sprytne łobuzy.
00:04:28:Wiem. Będę skarżył za ciebie,|ich rodzicom.
00:04:33:To za mówienie mi,|jak mam wychowywać mojego wstrętnego dzieciaka.
00:04:36:A to za nędzne życie, jakie przeżyłem.
00:04:39:Chodzi o to...
00:04:40:Bart naprawdę lubi ten pas i...
00:04:43:Co jest nie tak z tym gociem?|Nie upada!
00:04:48:Koniec zabawy, chłopaki. Jeli chcecie bić|mojego kumpla w moim barze...
00:04:51:...musicie kupić minimum dwa drinki.
00:04:56:Rany, Homer, nigdy nie widziałem kogo,|kto by co takiego wytrzymał.
00:05:00:Znaczy, dostałe baty od trzech goci i nawet nie upadłe.
00:05:03:Wielkie mi co. Nawet nie odzyskałem|pasa mojego dzieciaka.
00:05:06:Jedyna rzecz, do jakiej taki nieudacznik|jak ja się nadaje, to zbieranie razów.
00:05:11:O to chodzi, to jest postawa!
00:05:13:Homer, widziałem bokserów, którzy|nie znosili ciosów nawet w połowie tak dobrze jak ty!
00:05:17:Wiesz? Boks może być dla ciebie dobrš cieżkš.
00:05:20:- Serio?|- O, proszę. To dobre życie, Homer.
00:05:23:Niektórzy z tych bokserów jedzš stek|i homara i sałatkę jako jeden posiłek.
00:05:30:- Z sosem?|- To ich wybór.
00:05:34:- Naprawdę mylisz, że dałbym radę?|- Nie wiem.
00:05:36:- Jeste doć odważny, by sprawdzić własne granice?|- Tak.
00:05:40:- A jeste doć odważny, żeby uderzyć, gdy jest okazja?|- Tak.
00:05:43:- A jeste doć odważny, by oddać mi 60% dochodów?|- Tak!
00:05:47:Biorę.
00:05:52:Homer. Jeżeli mam być Twoim managerem musisz mi całkowićie zaufać.
00:05:57:Pokażę ci co.
00:05:59:Nigdy tu jeszcze nie byłem.
00:06:01:Ta, gdy zdałem sobie sprawę,|że nie było tu kobiet od 1979...
00:06:05:...zmieniłem to miejsce w biuro.
00:06:09:- Byłe bokserem, tak jak ja?|- Tak, nazywali mnie Wspaniałym Dzieciakiem.
00:06:14:Póniej było to Przystojny Dzieciak.|Póniej Makabryczny Dzieciak.
00:06:17:A w końcu Dzieciak Moe.
00:06:19:- Co to?|- To moje stare wiadro do plucia.
00:06:23:Miałem je kiedy opróżnić.
00:06:27:Znasz Luciusa Sweet?|To jedno z największych nazwisk boksu.
00:06:31:Jest tak samo sławny i bogaty jak Don King|i wyglšda też tak jak on!
00:06:36:Był moim menadżerem.
00:06:37:Kiedy byłem Wspaniałym, wszyscy pragnęli mnie dostać.
00:06:40:Ale jako nigdy nie trafiłem na szczyty.
00:06:42:- Dlaczego?|- Bo przegrałem przez knockout 40 razy z rzędu.
00:06:46:To i polityka.|Wiesz, to wszystko polityka.
00:06:48:Podli demokraci.
00:06:51:Homer z wszystkich twoich głupich pomysłow, ten jest gdzie po rodku...
00:06:57:Masz 38 lat, nie umiesz boksować,|nie ćwiczyłe od czasów podstawówki.
00:07:02:Zanim w ogóle wemiesz to pod uwagę,|nalegam, by skonsultował się z lekarzem.
00:07:06:No problemo.
00:07:09:Z kompetentnym lekarzem!
00:07:12:Proszę pana, pana zdrowie znacznie przekracza wymogi...
00:07:15:...jakie sš stawiane w tym stanie do boksu, zapasów...
00:07:17:...albo wystrzelenia z działa.
00:07:20:I tyle mamy z mieszkania w stanie|założonym przez cyrkowych dziwaków.
00:07:24:Ma pan całkowicie unikalne warunki genetyczne,|znane jako "Syndrom Homera Simpsona".
00:07:28:Dlaczego ja?
00:07:30:Nie martw się, to całkiem korzystne.
00:07:32:Twój mózg jest amortyzowany przez warstwę płynu|o 1/8 cala grubszš, niż normalnie.
00:07:36:To prawie tak, jakby nosił|kask footballisty w swojej głowie.
00:07:39:Mógłbym cię walić cały dzień tš|chirurgicznš deskš, bez powalenia cię na ziemię.
00:07:45:Ale mam innych pacjentów.
00:07:48:Dobra, Homer, zobaczmy lewš.
00:07:53:OK, pokaż prawš.
00:07:58:Chwileczkę.
00:07:59:- Jak będziesz gotów.|- Dobra.
00:08:01:Jestem.|Czekaj jeszcze.
00:08:08:Dobra, ciosy to nie twoja domena.|Ale nie szkodzi.
00:08:10:Nie jeste tego typu zawodnikiem.|To, co będziesz robił...
00:08:13:...to stanie w miejscu,|aż przeciwnik się wyczerpie waleniem ciebie.
00:08:17:- A wtedy będę mógł go popchnšć.|- Włanie.
00:08:19:A jak sędzia nie będzie patrzył,|możesz kilka razy kopnšć.
00:08:22:- Kto cię pobije?|- Nikt.
00:08:24:- Kiedy mu oddasz?|- Nigdy!
00:08:26:- Co zrobisz?|- Nic!
00:08:29:To mój chłopak!
00:08:33:Mnie nigdy nie wpuciłe na ring.|Boks powoduje uszkodzenia mózgu.
00:08:38:LAKIER
00:08:40:OK, walczysz z gociem zwanym Kolejowy Bob.
00:08:43:Wywalczył sobie drogę z wagonów towarowych?
00:08:46:Nie, nadal jeszcze trenuje.|Ale to wygłodniały młody zawodnik.
00:08:50:W rzeczy samej, walczy za kanapkę.
00:08:54:Homer, chcę, żeby miał moje szczęliwe rękawice.
00:08:58:Mam nadzieję, że pójdzie ci z nimi lepiej, niż mnie.
00:09:00:Dzięki, Moe.
00:09:02:- Co to?|- To drut kolczasty.
00:09:05:Nazywalimy to "żšdłem".|Już ci go nie pozwolš używać.
00:09:10:Nieważne, jak cię zleje,|nic nie rób, dobra?
00:09:14:Nie chcesz się tu wcišgać|w walkę bokserskš.
00:09:28:- Dobrze, tato! Przyjmij te ciosy!|- Rany, ten tramp ma siłę włóczęgi.
00:09:32:Tak, nie przestaje walić,|poza sprawdzaniem swojego tobołka.
00:09:47:OK, Homer, zmęczył się!|Zmęczył się! Masz szansę!
00:09:49:Przewróć go!|Przewróć!
00:10:03:Stowaryszenie półprofesjonalnych bokserów Springfield
00:10:50:Czeć, Moe. Cudownie cię znów widzieć.
00:10:54:Lucius! Co taki olniewajšcy goć|robi na moim mietnisku?
00:10:58:Mylałem, że prowadzisz mistrza.
00:11:00:Tak, prowadzenie Dredericka to mój|najwyższy priorytet.
00:11:04:Nawet jeli jest czasowo zamknięty|za zepchnięcie matki ze schodów.
00:11:08:Ale wraz z jego nadchodzšcym uwolnieniem,|planuję chwalebny powrót do krainy pięciarstwa.
00:11:15:Co?
00:11:17:Jego walkę powrotnš. Wiesz, boks.
00:11:19:A, tak, jasne.|Kto powięci w tym celu swoje ciało?
00:11:24:Cóż, jeste menadżerem młodego|osobnika, którego nie można powalić...
00:11:30:Homer?!
00:11:31:- Chcesz, by Homer walczył z Tatumem.|- Kibice sš znużeni walkami...
00:11:35:...które się kończš, zanim oni zdšżš się upić.
00:11:39:Potrzebuję kogo z ciałem, które może wytrzymać|napór ciosów przez trzy rundy.
00:11:44:Tak, ale homer to nie bokser,|to tylko dziwak.
00:11:48:- Tatum go zmiażdży!|- Zmiażdżenie wchodzi w grę, Moe.
00:11:51:Masz wybór. Możesz siedzieć tu, w damskiej toalecie,|ze swymi wyblakłymi wspomnieniami...
00:11:57:...albo możesz zakończyć to jako człowiek sukcesu.
00:12:01:A ja mogę do tego doprowadzić.
00:12:04:Trzy rundy. Tylko o to proszę.
00:12:16:Muszę być z tobš szczery, Homer.|Nie przyprowadziłem cię tu...
00:12:19:...żeby ci pokazać nowe pokrycie dachu....
Zgłoś jeśli naruszono regulamin