The Simpsons - S8E05 - Bart After Dark.txt

(15 KB) Pobierz
00:00:32:Tato! Wy��cznik czasowy!
00:00:34:Przepraszam, moja wina.
00:00:38:"Dobre koty, z�e wybory"
00:00:42:/M�wi, �e jego mysi przyjaciel|/si� nad nim zn�ca
00:00:46:/ON czuje si� ofiar�
00:00:50:/Nie wie, �e rany zbli�aj� si� nieub�aganie
00:00:58:/Przerywamy t� kresk�wk�,|/aby nada� komunikat specjalny
00:01:01:Kto� znalaz� moje klucze!
00:01:02:Tu Kent Brockaman, z Wiadomo�ci.|Wielki tankowiec osiad� na mieli�nie...
00:01:06:...tu� przy brzegu, wylewaj�c miliony|galon�w ropy na Pla�� Foczek.
00:01:10:-O, nie!|-Nic nie szkodzi, kochanie.
00:01:13:Tam sk�d wzi�li ta rop�,|jest jej jeszcze du�o.
00:01:15:Wst�pne raporty poinformowa�y,|�e kapitan statku sta� pijany przy sterze.
00:01:20:Te raporty zosta�y p�niej potwierdzone.
00:01:24:I znowu k�opoty.
00:01:27:Hej, dam ci 100 dolc�w,|jak we�miesz win� na siebie.
00:01:29:Wysi�ki w celu oczyszczenia ju� trwaj�,|i jak zwykle pierwsi s�...
00:01:33:...ci bezinteresowni bohaterowie,|gwiazdorzy Hollywood.
00:01:40:Tu nie chodzi o publik�.|Tu chodzi o usuwanie mazi.
00:01:44:Jako nominowana do Z�otego Globu uwa�am,|�e to nasz obowi�zek...
00:01:47:...uczyni� prawdziwy glob bardziej z�otym.
00:01:53:Zrobimy co� dla �rodowiska!|I pomo�emy czy�ci� te s�odkie zwierz�tka!
00:01:59:Kochanie, nie musimy jecha� 400 mil,|�eby czy�ci� zwierz�ta.
00:02:02:Mo�esz zosta� tutaj i wyk�pa� psa.|Albo obci�� kotu pazury.
00:02:09:Mamo, prosz�! To mo�e by� m�j prezent|na urodziny i na �wi�ta.
00:02:14:Ju� je wykorzysta�a� na to drzewo brzoskwiniowe.
00:02:18:I ju� ledwie si� z nim bawisz.
00:02:21:Ale� tak!|Jasne, �e tak! Patrz!
00:02:27:Bawi� si� na mojej brzoskwini, mamo.
00:02:30:Dobra, pojedziemy.
00:02:36:-Kto potrzebuje lekarstw...|-Nie ma sprawy.
00:02:39:-Piec wydziela du�o tlenku w�gla...|-Zrobi si�. Jasne.
00:02:42:-Wi�c trzymaj okna otwarte.|-�api�. Kot do pieca.
00:02:45:Wiesz, chyba zabior� Maggie z nami.
00:02:49:A jak co� si� stanie, zr�b to, co uznasz...|Zr�b to, co ja bym zrobi�a.
00:03:01:Ca�y tydzie� tylko ojciec i syn.
00:03:04:Do zobaczenia przy kolacji.
00:03:31:Tato, musz� my� z�by?
00:03:33:Nie. Ale przynajmniej wyp�ucz usta sod�.
00:03:44:Uratuj� ma�� foczk�, a p�niej uratuj� inne.
00:03:48:Przykro mi, ale wszystkie zwierz�ta|zosta�y zarezerwowane dla znanych osobisto�ci.
00:03:53:Prosz�. 104 funty mi�czakow.
00:03:58:Czyli nie ma ju� nic do wyczyszczenia?
00:04:00:S� kamienie.|Tysi�ce tysi�cy kamieni.
00:04:06:W domu mam kamienie, kt�re trzeba umy�.
00:04:13:Rany, zobacz na to miejsce.|Musimy co� zrobi�.
00:04:17:Anio�ki w �mieciach?
00:04:29:Tato, chyba musze si� przewietrzy�.
00:04:32:Mog� i�� do parku?
00:04:33:-Czy musz� siada�?|-Nie.
00:04:35:To si� przejd�.
00:04:45:Milhouse, to nudne!|Niech si� rozbije czy co�.
00:04:49:Wyr�wnany lot jest najwi�kszym wyzwaniem|dla pilota modeli samolot�w.
00:04:53:Dawaj to!
00:05:03:-Dogania nas!|-Peda�uj� do ty�u!
00:05:06:Opu�ci� okr�t!
00:05:11:Nie lubi� przebywa� na zewn�trz, Smithers.|Po pierwsze, za du�o tu grubych dzieci.
00:05:27:NIE WCHODZI�
00:05:29:Wielkie dzi�ki.|Teraz utkn�� na tym nawidzonym domu.
00:05:32:-S�ysza�em, �e mieszka tam czarownica.|-S�ysza�em, �e Frankenstein tam mieszka.
00:05:36:Mylicie si�, ch�opaki. To tajne laboratorium,|gdzie wyjmuj� m�zgi z zombie...
00:05:41:...i wk��daj� je do g��w innych zombie,|aby stworzy� ras� superzombie!
00:05:45:To ten dom?
00:05:47:Odsu�cie si�, dzieciaczki.
00:05:51:Odejd�cie.|�adnych dzieci.
00:05:56:To na dach.
00:06:10:/S-U-K-C-E-S|/Oto w�a�nie jest sukcee...
00:06:26:Nie.. Nie.. Pomocy!|Zgin�...!
00:06:41:O, nie! Wied�ma ma Barta!
00:06:42:Musimy si� spieszy�!
00:06:51:Chwileczk�!
00:06:57:-Witam.|-Pa�ski syn wkroczy� na moj� posiad�o��...
00:07:00:...i zniszczy� bardzo warto�ciow� kamienn� figrur� i...
00:07:04:Czy pan ma na sobie papierow� torb�?
00:07:06:Zgubi�em spodnie.
00:07:08:Nie zamierzam wnie�� oskar�enia,|ale s�dz�, �e go pan ukarze.
00:07:13:Dzi�ki za sugesti�, paniusiu,|ale on tego nie lubi.
00:07:16:-A ja musz� z nim �y�.|-Rz�dzisz, Homer.
00:07:19:C�, skoro pan go zdyscyplinuje,|wr�c� i porozmawiam z jego matk�!
00:07:23:Nie! Zaraz, zaraz.|Prosz� pani, ja tu wprowadz� dyscyplin�.
00:07:27:Ch�opak b�dzie zdyscyplinowany,|i to porz�dnie zdyscyplinowany.
00:07:30:Mi�ego dnia.
00:07:32:Nie wiem, jak ci� ukara�.|Co Marge zazwyczaj robi?
00:07:35:-Daje mi spr�bowa� piwa.|-Ch�opcze, uwierz troszk� w staruszka.
00:07:42:Tak, ale nadal musz� ci� ukara�.
00:07:46:A teraz b�dziesz wykonywa� prace domowe dla tej kobiety,|a� odpracujesz wyrz�dzone szkody.
00:07:50:To si� nazywa "odpowiedzialno��".
00:08:04:Wejd�, Bart.
00:08:07:Nie wierz�, �e mam sp�dza� ca�y sw�j wolny czas|odkurzaj�c p�ki w cuchn�cej...
00:08:10:...zrujnowanej dziurze dla strasznej starej wied�my.
00:08:21:Prosz� pani, musz� przyzna�:|by�em bardzo niedoinformowany co do wied�m.
00:08:32:Rany, cz�owieku, co to za miejsce?
00:08:34:Wol�, �eby nie m�wi� do mnie "cz�owieku".|Mam na imi� Belle.
00:08:38:A to jest Maison Derriere.|To znaczy "Tylny Dom".
00:08:43:To jest jaka� impreza czy co?
00:08:45:Non-stop.|To burleskowy dom.
00:08:47:Prywatny klub, gdzie m�czy�ni mog�|pogra� w karty, obejrze� przedstawienie...
00:08:52:Panno Belle? Mamy w�a�nie|wyst�pi� z numerem "Dooko�a �wiata"...
00:08:55:...ale Monte Carlo nie mo�e znale�� swoich ko�ci.
00:08:58:Prosz�, kochanie.
00:08:59:Normalnie nie wpuszczamy tu dzieci,|ale tw�j ojciec by� taki stanowczy...
00:09:03:Jest twardy, ale uczciewy.|Zaczn� od sortowania tych stanik�w.
00:09:06:To dla ciebie troszk� za trudne,|ale mam zatkany zlew, kt�ry potrzebuje nieco uwagi.
00:09:12:Jestem szcz�liwy z gry w tej dru�ynie.
00:09:15:W pracy odd�wiernego chodzi g��wnie o to...
00:09:17:...by wita� go�ci i wyrzuca� tych,|kt�rzy sprawiaj� k�opoty.
00:09:20:Ach, stare dobre "cze�� i pa".|No problemo.
00:09:22:Jak ja sobie mog�am radzi� bez ciebie?
00:09:36:Masz na imi� Bart?
00:09:40:Czy tw�j ojciec wie, �e tu pracujesz?
00:09:42:-To by� jego pomys�.|-W takim razie prosz� whisky.
00:09:48:Jest co� niezadowalaj�cego w czyszczeniu tych kamieni,|i chyba wiem, co to takiego.
00:09:55:Lisa, wiem, �e to frustruj�ce, ale si� zobowi�zali�my...
00:09:58:...i musimy to sko�czy�, niewa�ne,|jakie to nieprzyjemne.
00:10:02:Koniec. Dobra.|Umyjcie si� i chod�cie pod wsp�lny brezent.
00:10:06:Mamy burgery z wodorost�w i b�dziemy|ogl�da� ta�m� z Johnnym Arvickiem.
00:10:10:To Eskimoski komik.
00:10:16:Szybciej, mamo, szybciej!
00:10:21:To by� nasz mistrz ceremonii, Mel Zetz.|Wsta� za szybko z ��ka i z�ama� biodro.
00:10:26:To kto dzi� rozgrzeje t�um?
00:10:28:Ten, na kogo tylko b�dzie pasowa� smoking Mela.
00:10:31:�arty s� w kieszeni na piersi.|Jak b�dziesz mia� k�opoty...
00:10:34:...jest przycisk, kt�ry rozkr�ca muszk�.
00:10:39:Kolonie nudyst�w s� dzi� wsz�dzie.|Chcia�bym do nich i��, ale...
00:10:43:...nie mog� si� pozby� zmarszczek|ze swojego stroju urodzinowego.
00:10:50:M�wi� wam, Adam i Ewa musieli by� pierwszymi,|kt�rzy przetrzymywali ksi��ki.
00:10:53:Wymy�lili system "rozwianego li�cia".
00:10:59:Je�li jest z�y dowcip o przetrzymywaniu|ksi��ek, to ja go nie s�ysza�em.
00:11:03:Jest godzina jedenasta.|Czy wiesz, gdzie s� twoje dzieci?
00:11:06:Powiedzia�em ci wczoraj, �e nie!
00:11:09:A w og�le, gdzie jest Bart?|Jego kolacja jest zimna i zjedzona.
00:11:18:Bart, gdzie jeste�?
00:11:20:Szybciej! Musz� wsta� o sz�stej rano,|�eby zakosi� gazet� Flandersa.
00:11:25:Co to? "Prezydent Eisenhower obchodzi 40 rocznic� �lubu".
00:11:31:"Nieuwieczniona, pani Eisenhower."
00:11:34:Przepraszam. To moja wina.|Bart zast�powa�...
00:11:37:Nie dbam o to, czy zast�powa� Mel Zetza.|To m�j syn i nie chc�, �eby pracowa�...
00:11:41:...do tak p�na, �e...
00:11:46:Zgadzam si�. Dzieciom trzeba zasad i ogranicze�.
00:11:49:-Tak, ka�dy kocha zasady.|-Trudno by� dzi� rodzicem.
00:11:54:Z tymi wszystkimi gangami i narkotykami.
00:11:56:Tak, narkotykami.|Musisz spr�bowa� narkotyk�w.
00:11:58:Hej, nie zap�aci� za wej�cie.
00:12:00:Bart, to tw�j ojciec.
00:12:02:Dzi� wejdzie, od jutra p�aci.
00:12:08:-Mam nadziej�, �e nie przegapi�em wyst�pu.|-Nie.
00:12:11:-Roxanne wr�ci�a?|-Tak.
00:12:12:-Czy... dosta�a moje kwiaty?|-Dosta�a.
00:12:17:-Witaj, Bart.|-Witam, dyrektorze Skinner.
00:12:19:To jest Narodowe Muzeum Lotnictwa i Kosmosu, tak?
00:12:27:To nie b�dzie dotyczy�o Jezusa, prawda?
00:12:29:Wszystko dotyczy Jezusa, Homer.|Poza tym.
00:12:33:-Tw�j syn pracuje w burleskowym domu.|-Dyrektor Skinner widzia� go na w�asne oczy.
00:12:39:To prawda, ale wszed�em tam tylko po to,|by spyta�, jak stamt�d wyj��.
00:12:43:Jako odpowiedzialny rodzic,|doskonale o tym wiedzia�em.
00:12:47:Homer, jestem pob�a�liwy jako rodzic...
00:12:50:Wczoraj pozwoli�em Toddowi kupi� szczypce...
00:12:52:...z kresk�wkowym diab�em na pude�ku,|ale nie mo�esz m�wi�...
00:12:55:...�e to odpowiednie dla twojego|dziesi�cioletniego syna, by pracowa�...
00:12:58:...w burleskowym domu.
00:13:00:Nie?! Je�li Homer Simpson chce,|by jego dziesi�cioletni syn pracowa�...
00:13:04:...w burleskowym domu, to dziesi�cioletni syn|Homera Simpsona b�dzie pracowa�...
00:13:08:...w burleskowym domu!
00:13:11:To... Cze��!
00:13:13:Teraz, Marge, us�yszysz du�o szalonych plotek|o Barcie pracuj�cym w burleskowym domu.
00:13:22:Maison Derrire. Nie wierz�, �e jest takie miejsce|w naszym ma�ym, przytulnym miasteczku.
00:13:29:Homer, wiedzia�e�, �e to dom rozrywki,|gdy wys�a�e� Barta do pracy?
00:13:33:Nie, dowiedzia�em si� tego dopiero cztery dni temu.
00:13:35:O czym ty my�la�e�, posy�aj�c Barta|w takie okropne miejsce?
00:13:38:Pr�bowa�em go ukara� dok�adnie tak,|jak ty by� to zrobi�a.
00:13:43:Wi�c w pewnym sensie, to ty|macza�a� w tym palce.
00:13:47:To tw�j ba�agan, i niech mnie diabli,|je�li ja go b�d� sprz�ta�.
00:13:53:Prosz� wej��, pani Simpson.|Czym mog� s�u�y�?
00:13:58:Chc� prosi� o przys�ug�.
00:14:00:Prosz� zamkn�� to miejsce|i wyjecha� ze Sprin...
Zgłoś jeśli naruszono regulamin