kwoka.txt

(0 KB) Pobierz
Jan Brzechwa
Kwoka

Prosz� pana, pewna kwoka
Traktowa�a �wiat z wysoka
I m�wi�a z przekonaniem:
"Grunt to dobre wychowanie!"
Zaprosi�a raz wi�c go�ci,
By nauczy� ich grzeczno�ci.
Pierwszy osio� wszed�, lecz przy tym
W progu garnek st�uk� kopytem.
Kwoka wielki krzyk podnios�a:
"Widzia� kto takiego os�a?!"
Przysz�a krowa. Tu� za progiem
Zbi�a szyb� lewym rogiem.
Kwoka gniewna i surowa
Zawo�a�a: "A to krowa!"
Przysz�a �winia prosto z b�ota.
Kwoka z�o�ci si� i miota:
"Co te� pani tu wyczynia?
Tak nab�oci�! A to �winia!"
Przyszed� baran. Chcia� na grz�dzie
Si��� cichutko w drugim rz�dzie,
Grz�da p�k�a. Kwoka w�ciek�a
Co� o �bie baranim rzek�a
I doda�a: "Pr�ne s�owa,
Takich nikt ju� nie wychowa,
Trudno... Wszyscy si� wyno�cie!"
No i poszli sobie go�cie.
Czy ta kwoka, prosz� pana,
By�a dobrze wychowana?
Zgłoś jeśli naruszono regulamin