00:00:13:Napisy Sporz�dzi�:|>>"CENZOR & M�ODY-PIROTECHNIK"<< 00:00:23:KICKBOXER 00:00:34:Do naro�nika! 00:00:36:1, 2, 3, 4, 5. 00:00:39:Naprz�d! 00:00:55:Dosy�!|Zabierzcie go do naro�nika. 00:01:07:Nasz mistrz jest niesamowity. 00:01:09:W ostatnich 8 walkach nikt nie wytrzyma�|z nim d�u�ej ni� 5 rund. 00:01:12:To prawdziwy pogromca. 00:01:15:Uwa�aj Ma�y!|w tej rundzie powal� go na deski. 00:01:21:Zaczynajcie! 00:01:47:Zwyci�zc� w 38 sekundzie 4 rundy... 00:01:51:Zosta� mistrz �wiata wagi ci�kiej.... 00:01:54:"Pogromca" Eryk Sloane! 00:02:05:Mistrzu!|dlaczego rezygnujesz z trenera ? 00:02:08:Od dzi� w moim naro�niku|b�dzie sta� m�j m�odszy brat. 00:02:10:Chcia� by� weterynarzem... 00:02:12:ale ja zrobi� z niego prawnika|albo skopi� mu ty�ek! 00:02:14:Skoro pokona�e� ju� wszystkich przeciwnik�w|co teraz ? 00:02:17:Chc� by� najlepszy na �wiecie|poka�� im kto jest mistrzem. 00:02:20:Co z Tajlandi� ? 00:02:21:A co ma by� ? 00:02:22:To kolebka Kick-Boxingu|oni s� w tym najlepsi. 00:02:25:Czy�by, Ma�y zarezerwuj bilety na najbli�szy lot na Taiwan. 00:02:30:Bangkok. 00:02:32:Bangkok,Tajwan,Tokyo|co za r�nica, skopi� ty�ki ka�demu. 00:05:09:Narazie Ma�y. 00:05:10:Tylko nie zapomnij,|�e w przysz�ym tygodniu masz walk�. 00:05:13:Wiem, jestem got�w.|nie martw si�. 00:05:15:Pilnuj portfela! 00:05:17:Jej nie chodzi o portfel|chce si� kocha� z championem. 00:05:29:Ty mia�e� �atwiejsze �ycie z mam� w Europie. 00:05:31:Tata trzyma� mnie kr�tko 00:05:33:Kiedy nie by�em dobry w jakie� dyscypilnie sportu|nazywa� mnie niedojd�. 00:05:38:Nigdy mi nie pob�a�a�|ale dzi�ki temu zrobi� ze mnie twardego faceta. 00:05:44:Wiesz Eryku, mama te� by�a wyj�tkow� kobiet�. 00:05:48:Chcia�a �ebym nauczy� si� 3 j�zyk�w i ta�ca klasycznego 00:05:52:Zanim zacz��em trenowa� karate. 00:05:55:Bardzo za ni� t�skni�. 00:05:59:Chcia�bym, �eby rodzice widzieli,|jak zdobywam mistrzostwo. 00:06:03:No co� braciszku,|im si� nie powiod�o. 00:06:06:Ale ciesz� si�, �e my dajemy sobie rad�. 00:06:12:Tak, masz racj� Ma�y. 00:06:15:Chod� Kurt! 00:06:36:Cholera! 00:06:38:Tyle razy ci m�wi�em,|�eby� nie uderza� jak panienka. 00:06:42:Liczy si� si�a. 00:06:44:Zdejmij r�kawice|teraz po�wiczymy z ochraniaczami. 00:07:01:To jest si�a ch�opcze! 00:07:07:Nie szalej! 00:07:10:Musisz si� wszystkiego nauczy� Ma�y. 00:07:27:Witamy w Bangkoku! 00:07:29:Dzi�ki. 00:07:31:Co pan s�dzi o walce|z naszym mistrzem Tong-Po ? 00:07:35:To dla mnie pestka. 00:08:13:Czy w tej dziurze maj� jaki� l�d ? 00:08:15:Przynie� mi troch�. 00:08:17:Dobra. 00:08:20:Ile mamy czasu ? 00:08:23:Jakie� 30 minut. 00:08:28:Jeszcze nigdy nie walczy�e� z takim facetem.|To zupe�nie co innego. 00:08:31:Uderzenie to uderzenie a kopni�cie to kopni�cie|przyjecha�em tu walczy�. 00:08:35:Przynie� lepiej l�d. 00:09:42:Gdzie� ty u diab�a by� ?|daj mi ten l�d. 00:09:51:Eryk, nie r�b tego 00:09:53:Widzia�em jego oczy, to szaleniec|piepszony �wir! 00:09:56:�wietnie! publika to lubi|b�dzie walka jak w Atlancie. 00:10:01:Nic nie rozumiesz. 00:10:03:To ty nic nie rozumiesz Ma�y! 00:10:05:Jestem najlepszy i mam kolejn� szans�|�eby to udowodni�. 00:10:08:Ca�a tajemnica tkwi w nogach. 00:10:11:Nogi! 00:10:14:Ten facet kopa� w betonowy s�up,|a� tynk z niego lecia�! 00:10:19:I co z tego ?|Umie si� tak rusza� jak ja ? 00:10:26:Nie, wi�c go mamy. 00:10:30:Prosz�! Odpu�� sobi� t� walk�|mam z�e przeczucia. 00:10:34:Uwierz mi!|Nie walcz z tym facetem. 00:10:38:Przyjecha�e� tu, by stan�� w moim naro�niku. 00:10:41:Albo jeste� ze mn�|albo spiepszaj do domu. 00:10:54:Jeste�my rodzin� !|Chod� trzeba komu� skopa� ty�ek. 00:11:04:Dobrze, chod�my mistrzu. 00:13:34:Ta piepszona muzyka doprowadza mnie do sza�u. 00:13:37:Nie my�l o muzyce. 00:13:39:Widzia�e�! z�apa� mnie za �okie�. 00:13:41:Tutaj w�a�nie tak walcz�. 00:13:44:Ten sukinsyn chce bijatyki|to b�dzie j� mia�. 00:13:47:Odwo�aj to!|Nie! 00:14:24:Widzia�em to! 00:14:26:Widzia�em!|tak nie wolno! 00:14:33:Z�a� ze mnie!|ale dosta� wycisk. 00:14:45:On ci� za�atwi jednym palcem ch�opcze. 00:14:47:To m�j brat! 00:14:51:Chc� ci pom�c|Zawie� nas do szpitala. 00:14:53:Jeszcze b�d� dwie walki. 00:15:18:Dok�d idziecie ? 00:15:22:Gdzie ten cholerny szpital ? 00:15:32:Nie ruszaj si� ! 00:15:39:Zawie� nas do szpitala ! 00:15:44:Nie zrozumia�e�!|Chcemy do szpitala! 00:15:56:Ten dupek zawi�z� by was do burdelu. 00:15:59:Fatalnie wygl�da. 00:16:05:Zawioz� was do dobrego szpitala. 00:16:19:No wyskakujcie!|potem si� zabawimy. 00:16:23:Mog� ich mie� na p�czki. 00:16:25:Przy okazji, nazywam si� Taylor. 00:16:27:Ze s�u�b specjalnych, na emeryturze|trzymaj si� to najszybszy pojazd w Bangkoku! 00:16:53:Mog� go zobaczy�? 00:16:55:Przykro mi, ale doktor powiedzia�|�eby przyszed� pan jutro. 00:16:58:Jutro ?|Tak, zrobimy wszystko co w naszej mocy. 00:17:01:To b�dzie d�uga noc|powinien pan si� przespa�. 00:17:05:Przespa� ?|Nie zasn�! 00:17:07:Prosz� sprobowa�|dobrze to panu zrobi. 00:17:12:Postaram si�. 00:17:37:Przykro mi!|nic wi�cej nie mogli�my zrobi�. 00:17:40:Pa�ski brat jest sparali�owany. 00:17:46:Jak to sparali�owany ? 00:17:48:Uraz rdzenia.|W okolicy dziesi�tego kr�gu. 00:17:52:Obawiam si�, �e ju� nigdy nie b�dzie chodzi�. 00:17:59:Musi pan co� zrobi�!|Musi pan! 00:18:03:Uspok�j si�!|Spokojnie! 00:18:05:Spokojnie!|S�yszysz, tylko spokojnie! 00:18:14:Mia� szcz�cie, �e w og�le prze�y�. 00:18:19:Musi zosta� w szpitalu co najmniej trzy miesi�ce|zanim b�dzie go mo�na przetransportowa�. 00:18:24:Naprawd� bardzo mi przykro. 00:18:56:Chc� dopa�� Tong-Po! 00:18:59:Nie ma mowy!|Nie podpisz� na ciebie wyroku �mierci! 00:19:07:Powiedz mi tylko gdzie on jest! 00:19:09:Nie do cholery!|Nie przy�o�� do tego r�ki! 00:19:13:Jed� do domu na te trzy miesi�ce!|tam b�dziesz bezpieczny! 00:19:20:Nie chc� splami� si� twoj� krwi�|wystarczy mi to co si� sta�o. 00:19:25:Musi mi za to zap�aci�!|S�yszysz mnie! 00:19:32:Sam go znajd�, bez twojej pomocy! 00:19:36:Mo�esz spotka� si� z nim tylko na ringu|a na to nie jeste� jeszcze do�� dobry! 00:19:41:Nie wa�ne gdzie, dostan� go! 00:19:43:Nic nie rozumiesz! 00:19:45:Je�li dopadniesz go poza ringiem, zabij� nas, wszystkich! 00:19:49:Jest dla nich zbyt cenny! 00:19:51:Mo�esz to zrobi� tylko na ringu. 00:19:55:A jak powiedzia�em, nie jeste� jeszcze do�� dobry! 00:20:01:Zobaczymy. Ok. ?|Zobaczymy! 00:20:29:Przepraszam pana, musimy go odwie��. 00:22:31:Przepraszam... 00:22:32:O co chodzi ? 00:22:33:Chc� si� nauczy� Muay-Thai. 00:22:35:Naprawd� ?|Tak! 00:22:38:Chodz o niego!|Chc� walczy� z Tong-Po! 00:22:42:Z Po ?|Tak! 00:23:21:Czego chcesz ? 00:23:22:Powa�nie my�lisz o tym g�upim Muay-Thai ? 00:23:25:Co o tym s�dzisz ? 00:23:26:My�l�, �e ci ca�kiem odbi�o! 00:23:28:Ale skoro nie mg� ci� powstrzyma�|mo�e poznam ci� z kim� kto ci� zechce trenowa�! 00:23:32:Z kim� ?|Mo�liwe. 00:23:36:Z kim ?|Jest tylko jeden cz�owiek, na tyle szalony 00:23:39:�e przygotuje ci� do walki z Tong-Po. 00:23:42:Nazywa si� Xian! 00:23:44:Mieszka poza miastem.|Zrobi to ? 00:23:47:Nie mam poj�cia ?|to tw�j problem. 00:23:51:Ja tylko wiem, gdzie go znale��|no to idziemy! 00:23:55:A je�li ci� nie przyjmie ?|przyjmie, idziemy teraz! 00:23:58:Teraz ?|teraz to si� napijemy! 00:24:01:Nie chc� pi�|mam ci� tam jutro zawie��. 00:24:05:Musisz si� ze mn� napi�|to m�j warunek! 00:24:11:Zgoda. 00:24:13:Dok�d jedziemy ?|do "R�owego Kociaczka" czy do "S�odkiej Dziurki" ? 00:24:19:Nie mo�emy po prostu wr�ci� od hotelu ? 00:24:22:Nie ma mowy! 00:24:23:Odpr� si�!|tu niedaleko jest mi�y, cichutki lokalik. 00:24:38:Brawo ma�a! �wietnie! 00:24:44:To ma by� ten cichutki lokal ? 00:24:47:No pewnie, dobrze, �e nie widzia�e� innych! 00:24:58:Nie gap si� tak! 00:25:06:Siadaj! 00:25:16:Przynie� mi to co zawsze!|czego si� napijesz ? 00:25:19:Wody!|daj mu co� dla opornych! 00:25:26:Nie mam po co wraca�.|Nic mnie tam nie czeka�o. 00:25:29:Wol� zosta�. 00:25:32:Tutaj jest mi lepiej. 00:25:36:Dlaczego, czym si� zajmujesz ? 00:25:38:Karabiny, granaty, czo�gi...|wszystko co mi wpadnie w r�ce. 00:25:42:Nie obawiaj si�, ze mn� jeste� bezpieczny. 00:25:45:Umiem prze�y�, jestem rozrywkowym facetem. 00:25:48:co traktuje �ycie 00:25:52:jako pasmo nieprzerwalnych przyjemno�ci. 00:25:59:Co� ci powiem o Freddy'm Li, szefie Tong-Po. 00:26:03:To kawa� sukinsyna. 00:26:06:Tutaj jest inna kultura. 00:26:08:Inny �wiat! 00:26:11:Musisz si� przystosowa�|bo nie prze�yjesz ani sekundy. 00:26:18:Dlaczego mi pomagasz ? 00:26:22:Mia�em kumpla w wietnamie. 00:26:25:By� dla mnie jak brat. 00:26:28:Wszystkiego mnie uczy�. 00:26:31:A kiedy pewnego razu mnie potrzebowa�. 00:26:36:Nie by�o mnie przy nim. 00:26:39:Mog�em go uratowa�. 00:26:45:Ale stch�rzy�em. 00:26:53:No c� jeste� ch�opakiem|kt�ry chce pom�c bratu|dlatego tu jeste�my. 00:27:05:Dzi�ki! 00:27:48:To tu.|Przypomina Alicj� z krainy czar�w. 00:27:55:Co to jest ? 00:27:56:Posiad�o�� Xiana. 00:27:58:M�wi� ci facet|jest szybszy ni� 3-g�owy smok! 00:28:02:Powodzenia! 00:28:03:Jedziesz gdzie� ? 00:28:04:Tak, mam pare spraw do za�atwienia|mo�esz jecha� ze mn�. 00:28:07:Nie, spr�buj� wykorzysta� t� szans�. 00:28:10:Wr�c� za par� godzin|pami�taj tylko go nie zdenerwuj! 00:28:24:Nie zdenerwowa� ? 00:28:37:Mog� w czym� pom�c ?|Tak, prosz� mnie uwolni�! 00:28:41:Niestety, nie mog�. 00:28:44:Dlaczego ? 00:28:45:Nie wiem kim jeste� i czego chcesz. 00:28:47:Chc� stan�� na ziemi i chc�,|�eby nauczy� mnie pan Muay-Thai! 00:28:54:Naprawd� ?|Przecie� jeste� Amerykaninem! 00:28:59:No to co ? 00:29:00:Amerykanom pr�no�� uderza do g�owy. 00:29:03:Zw�aszcza, gdy zbyt d�ugo wisz� do g�ry nogami. 00:29:08:Bardzo �mieszne.|Mo�e mnie pan odci�� ? 00:29:12:A ten ameryka�ski mistrz,|kt�ry walczy� w zesz�ym tygodniu. 00:29:17:By� bardzo zarozumia�y i fatalnie oberwa�. 00:29:19:To m�j brat.|Teraz nie mo�e chodzi�! 00:29:30:Prosz� zaczeka�! 00:29:45:Zemsta to bardzo niebezpieczny motyw. 00:29:51:A ...
kzysiek