00:00:00:www.napiprojekt.pl - nowa jako�� napis�w.|Napisy zosta�y specjalnie dopasowane do Twojej wersji filmu. 00:00:02:Pos�uchaj. B�agam.|Co mam zrobi�? 00:00:10:Nie. Nie. Czekaj! 00:00:38:Pami�tam. Pami�tam... 00:00:41:Gunn. Charles Gunn.|A ty jeste�... Fred? 00:00:46:Wygl�dasz okropnie. 00:00:49:Illyria. 00:00:50:- Idziemy st�d.|- Nie mog�. 00:00:52:Nie mog� opu�ci� tego wymiaru, zanim kto inny|nie za�o�y tego naszyjnika, zajmuj�c moje miejsce. 00:01:09:{y:i}Nie pos�a�em jej.|{y:i}Rozmawiali�my w�a�nie o sprawie Gunna. 00:01:12:Wyja�nia�em jego sytuacj�|i nasz� niezdolno�� do wydobycia go stamt�d. 00:01:15:A ona przechyli�a nieco g�ow�,|stworzy�a portal i znikn�a w nim. 00:01:18:Zatem ona co? Pomog�a ci?|To ona jest nasz� ma��, pomocn� d�oni�? 00:01:21:- Z trudno�ci� przysz�oby mi to tak okre�li�...|{y:i}- No, na pewno by�a bardzo pomocna w st�uczeniu mnie jak talala. 00:01:24:Wes, czy masz jaki� pomys�,|dlaczego ona to robi dla ciebie? 00:01:27:A czy to ma jakiekolwiek znaczenie?|Mo�e pom�c w wydobyciu go stamt�d. 00:01:30:Albo mo�e pom�c w zabiciu go. 00:01:31:{y:i}Wes, to wcale nie musi si� powie��.|{y:i}I dlaczego niby mia�aby czymkolwiek dla nas ryzykowa�? 00:01:34:{y:i}W�tpi�, by to by�o dla niej jakimkolwiek ryzykiem.|{y:i}Jej moc jest nieledwie boska. 00:01:37:A ju� na pewno ma "ego"|jak ka�de b�stwo. 00:01:40:Przede wszystkim by�a kiedy� w�adczyni� �wiata.|To wszystko trwa w jej g�owie. 00:01:43:- Najwyra�niej.|- Robi� pewne post�py. 00:01:46:Oczywi�cie, s� pewne sprawy, kt�rych nie zmienimy.|Ona nigdy nie zaakceptuje nikogo z nas jako r�wnego sobie. 00:01:51:Jednak dostarczam jej pewnej rozrywki.|Mo�e w�a�nie dlatego wci�� jeszcze tutaj jest. 00:01:56:Ona jest tutaj, bo to miejsce na mil� �mierdzi wielk� w�adz�.|Wes, ona mia�a wszystko. 00:02:00:{y:i}Wszystko. Naprwd� s�dzisz, �e nie b�dzie|{y:i}szuka�a sposobno�ci, by to odzyska�? 00:02:03:Nie powa�y�bym si� zak�ada�, �e rozumiem,|czego ona mo�e tu chcie�. 00:02:06:{y:i}Jednak rozumiem �r�d�o... 00:02:09:...mocy, kt�re ona reprezentuje. 00:02:10:Gdyby�my tylko znale�li jaki� spos�b,|dzi�ki kt�remu da�oby si� j� zintegrowa�. 00:02:14:{y:i}- �eby j� sk�oni� do...|- Sk�oni� do czego? Do przy��czenia si� do zespo�u. 00:02:20:- Gunn!|- Illyria. 00:02:24:{y:i}- Ta rzecz. 00:02:27:- Opu�� go.|- Ta rzecz jest wa�na dla ciebie. 00:02:30:- Illyrio, przesta�.|- To reprezentuje pewn� warto��. Bezcenn� warto��. 00:02:34:- Powiedzia�em, opu��...|- Tak, wielka warto��. 00:02:37:I wielki d�ug.|Bo o to ci chodzi? �e jeste�my twoimi d�u�nikami? 00:02:40:{y:i}O d�ug, jaki mamy wobec ciebie. 00:02:44:- O d�ug, jaki ty masz wobec mnie. 00:02:48:Wspania�y z nas zesp�. 00:02:54:Anio� ciemno�ci.|S05E19 /Time Bomb 00:03:08:Napisy nie s� rewelacyjne, poniewa� kopia,|kt�r� dysponuj�, ma strasznie zjechany d�wi�k, 00:03:12:...zatem kilku kwestii musia�em si� zwyczajnie domy�la�.|Je�li kto� potrafi to poprawi�, prosz� o sugestie. 00:03:16:Dopasowanie tych napis�w do DVDRip-u|by�o istnym koszmarem. 00:04:03:Wszystkie przedchrze�cija�skie prace,|odnosz�ce si� do Wieku Demon�w. 00:04:07:Oraz o czasach Pocz�tku. 00:04:09:{y:i}Indeks miejsc, w kt�rych wspomina si� o Pradawnych. 00:04:19:{y:i}Cze��. 00:04:21:Gunn. 00:04:25:- Pierwszy dzie� po powrocie?|- Tak. 00:04:34:D�gn��em ci�.|Powinienem za to przeprosi�. 00:04:37:Jednak, szczerze m�wi�c, nie wiem, jak.|S�dz�, �e to by�oby zbyt kr�puj�ce. 00:04:43:- Brzmi dobrze.|- To i dobrze. 00:04:45:{y:i}Nie szukam tutaj "przepraszam".|{y:i}Zreszt� nie wiem, czy bym to przyj��. 00:04:51:Poza tym, przez dwa ostatnie tygodnie|dzie� w dzie� wycinano mi na �ywca serce z piersi. 00:04:55:{y:i}W por�wnaniu z tym,|{y:i}czym jest ma�a dziurka w kichach? 00:04:57:Dobra, zatem do rzeczy.|Czego ode mnie chcesz? 00:04:59:Czego ode mnie chcesz? 00:05:04:Nie wiem.|Mo�e kompasu. 00:05:08:Ta istota, kt�ra zabi�a mi przyjaci�k�,|uratowa�a mi �ycie. I nikt nie wie, dlaczego. 00:05:14:Jak dla mnie, to chyba zbyt wiele. 00:05:18:Nie wiem, kt�ra droga jest dobra. 00:05:20:Wszystko jest takie... 00:05:23:...nieco dziwaczne. 00:05:27:Przypuszczam, �e musimy si� przystosowa�. 00:05:30:W�a�nie, wyobra�am sobie, �e to w�a�nie|jest wszystkim. 00:05:32:- Przystosowanie.|- Przystosowanie? 00:05:36:Do przedmiot�w. Do siebie samego. 00:05:40:Do tego miejsca. 00:05:43:Do Illyrii. 00:05:47:Ona zdecydowanie wymaga przystosowania. 00:05:50:Nie mo�esz cho�by na ni� spojrze�,|by nie zobaczy�... 00:06:00:...poprzedniej w�a�cicielki jej cia�a. 00:06:07:{y:i}Jednak to, co wychodzi teraz z jej ust... 00:06:10:...to czysty, nieska�ony chaos. 00:06:14:W jej oczach jeste�my karze�kami. 00:06:16:Ale trzymasz j� na jakiej� smyczy,|albo czym� w tym rodzaju? 00:06:18:Nie. Nie. 00:06:24:Ona jest ca�kowicie skoncentrowana na sobie. 00:06:29:Wci�� s�dzi, �e jest bogini�-kr�low� wszech�wiata. 00:06:33:Zatem jest czym� w rodzaju gwiazdy TV. 00:06:35:Nie. A� tak �le z ni� nie jest. 00:06:39:Za to jest nieco bardziej|sk�onna do stosowania przemocy. 00:06:44:�wietnie, babciu. 00:06:47:To by�o dobre.|O tak, naprawd� dobre. 00:06:57:Ta skorupa. 00:07:00:Czu�e� co� w stosunku do niej.|Do Fred. 00:07:03:Tak. Oczywi�cie.|Kocha�em t� ptaszynk�. 00:07:05:- A teraz walisz w jej posta� bez jakichkolwiek sentyment�w.|- Nie jeste� ni�. 00:07:10:Widz� to.|B�g wie, mog� to wyczu�. 00:07:14:I nie mam �adnych opor�w przed biciem tego. 00:07:20:- Przystosowujesz si�.|- My si� przystosowujemy. 00:07:23:Przystosowanie jest kompromisem. 00:07:26:Nazywaj� to uczeniem si�. Ale domy�lam si�, �e ty przecie�|wiesz ju� wszystko, co mo�na wiedzie�. 00:07:30:Kiedy �wiat mnie spotka�,|zadr�a� i j�kn��. 00:07:34:Run�� do moich st�p. 00:07:36:"Drogi Penthousie, zazwyczaj nie pisz�|list�w jak ten, jednak..." 00:07:43:- Illyria by�a wszystkim, co powini byli wiedzie�.|- A potem pojawi� si� internet. 00:07:49:Nie masz nic. 00:07:52:Tw�j gatunek podzieli� mi�dzy siebie|te w�o�ci. 00:07:54:Ka�dy z was uchwyci�|malutk� cz�stk� ca�o�ci. 00:07:57:Nawet najpot�niejsze mocarstwa|s� tylko n�dzarzami. 00:07:59:A wygrywa ten,|kto umrze z najwi�ksz� ilo�ci� zabawek? 00:08:03:{y:i}Nigdy nie umrze� i zdoby� wszystko...|{y:i}to znaczy wygra�. 00:08:19:Szachrajstwo. 00:08:24:{y:i}Spike. Mog� prosi� ci� na chwileczk�? 00:08:32:- Mo�esz i��. 00:08:34:Tak. �wietnie.|Jak to mi�o z twojej strony. 00:08:42:{y:i}To zatrzymywanie czasu jest kurewsko skuteczne. 00:08:45:Ale zaczynam poma�u rozpoznawa�|jej milionletnie ruchy. 00:08:47:Paskudna mieszanka.|Troch� tae kwon do... 00:08:50:...nieco ninjitsu,|troch� starodawnej gadki. 00:08:53:- Musimy zawiesi� te wasze sesje.|- No bez jaj. W�a�nie zacz��em do czego� dochodzi�. 00:08:57:Testowanie jej wypolerowa�o moj� technik�,|a strasznie ostatnimi laty zardzewia�a. 00:08:59:Spike, to nie my j� testujemy.|To ona testuje nas. 00:09:04:{y:i}- Co, w ko�cu j� ruszy�em? 00:09:07:O tak, ma�a Shiva [b�stwo hinduskie]ma racj�.|Nast�pnym razem pomy�l lepiej dwa razy. 00:09:30:Cze��.|Znowu w robocie? 00:09:34:Kiedy� wreszcie trzeba zacz��.|Tak sobie w ka�dym razie powtarzam. 00:09:38:Zatem z tob� ju� wszystko w porz�dku?|No, w ka�dym razie wygl�dasz, jakby tak by�o. 00:09:43:Wpad�em tu tylko po to, by... 00:09:46:...by zobaczy�, co tam u ciebie,|czy wszystko dobrze. 00:09:48:Dobrze. 00:09:50:A dlaczego wyst�pujesz incognito? 00:09:52:Dosta�em zadanie do wype�nienia. 00:09:54:Anio� chcia�, bym zacz�� �ledzi� Illyri�,|mie� j� na oku. 00:09:57:Dosta�em ma�e walkie-talkie|i inne tam takie instrumenciki. 00:10:00:{y:i}Zatem Illyria|jest wci�� na nag��wkach naszej prasy. 00:10:03:I na pierwszych stronach, i w nekrologach.|Dziwne czasy, prawda? 00:10:09:Dziwne czasy.|Rozmawia�e� z Wesem? 00:10:14:Tak, zamienili�my kilka s��w.|Nie nazwa�bym tego rozmow�. 00:10:19:Wci�� nie mo�e si� pozbiera� po przybyciu|Naszej Pani od B��kitnego Koszmaru. 00:10:22:- Bo by�em w�a�nie w jego biurze i wydawa� si� taki...|- Bo�e, nie chod� tam! 00:10:25:- To w�a�nie tam zacz�o si� jego szale�stwo na maksa.|- Taa, doszed� mnie jego powiew. 00:10:29:Jest tak, jekby by�o w nim dwu ludzi.|Jeden jest prawie jak lunatyk. 00:10:32:Jego widzisz, pow��cz�cego nogami|po korytarzu. 00:10:35:A drugi tkwi zakopany,|ca�ymi dniami... 00:10:38:...wij�c si� jak robal|na rozgrzanej patelni... 00:10:40:...obsesyjnie szukaj�c ka�dej,|nawet najmniejszej wzmianki o Illyrii. 00:10:42:- A co na to Anio�?|- Ostatnimi czasy nie jest zbyt rozmowny. 00:10:46:{y:i}- Lorne, tu Anio�. S�yszysz mnie? 00:10:50:Jasno i wyra�nie, stary przyjacielu. 00:10:53:{y:i}- Lorne, musimy si� spotka� w moim biurze, teraz.|- Zrozumia�em. 00:10:57:A zatem. Wniosek jest taki, �e nie lubisz Ma�ego B��kitnego Byka,|nie chcesz jej w swoim domu i chcesz si� jej pozby�.|[Patrz tu: http://www.worldslargestthings.com/minnesota/babe.htm] 00:11:01:- W og�lnych zarysach.|- Co zatem? M�wimy o pos�aniu jej na zielon� trawk�... 00:11:04:...czy do rze�ni? 00:11:08:Zabijaj�c Fred ona nie okazywa�a|podobnych skrupu��w? 00:11:11:Illyria zakazi�a Fred,|to nie by�o czym� gorszym ni� normalna, wirusowa infekcja. 00:11:17:{y:i}Rany, Wes, wiem, �e jeste�|{y:i}z ni� zwi�zany, jednak... 00:11:19:Jednak ona jest nieprzewidywalna, niebezpieczna, zbyt pot�na|i zbyt blisko, by robi� z niej wroga. 00:11:23:Tak, Anio�, to oczywiste. 00:11:26:Co oznacza, �e musimy odkry�|jaki� jej s�aby punkt. 00:11:28:{y:i}- Jakie� szczeg�lnie wra�liwe miejsce.|{y:i}- I chcesz, bym to ja znalaz� spos�b, by j� zabi�. 00:11:32:- A by�by to dla ciebie problem?|- Nie. 00:11:36:Dobrze. Bo mamy wiele innych,|nie cierpi�cych zw�oki spraw, kt�rym musimy po�wi�ci� uwag�. 00:11:38:Tak. na przyk�ad,|co w kwestii Apokalipsy? 00:11:41:Ta sprawa wci�� chodzi mi po g�owie.|Lindsey powiedzia�, �e tkwimy w samym jej �rodku? 00:11:45:O tak, ta tysi�cletnia wojna dobra ze z�em|istotnie jest w�a�nie w toku. 00:11:48:{y:i}Ci �li jako� nikomu o tym nie powiedzieli,|{y:i}a zapewne w�a�n...
pan_wu