Przygotowanie skutera do zimy.pdf

(73 KB) Pobierz
Przygotowanie skutera do zimy
Przygotowanie skutera do zimy
Co zrobić by nasz skuter przetrwał zimę?
Gdy przyjdą pierwsze mrozy i śnieg, wielu z nas chowa skutery
do swoich garaży, piwnic, i innych miejsc zimowego snu. Są i
tacy, którzy preferują jazdę skuterem w zimę. Jedni robią to z
przymusu, by dojeżdżać do szkoły czy pracy. Drudzy z
przyjemności, czyli dla dobrej zabawy bądź zimowego stuntu na
śniegu. Jazda w zimę nie musi być nieprzyjemna, jeśli mamy
odpowiednio przygotowany skuter i odpowiednie umiejętności.
W sytuacji, gdy odstawiamy skuter na okres zimy i nie będzie
on przez nas użytkowany, potrzebne jest odpowiednie
przygotowanie go do zimowego garażowania. W poniższym
tekście postaram się podpowiedzieć najważniejsze wskazówki
na ten temat, by po długim, zimowym okresie Wasz skuter
odpalił i bez problemu można by nim jeździć.
Po trudach, jakie pokonał nasz skuter w ciągu roku warto
zapewnić mu dogodne warunki zimowania. Zanim zapadnie
decyzja o ostatecznym odstawieniu sprzętu do garażu, można
wybrać się na ostatnią przejażdżkę, aby z zadowoleniem
zakończyć sezon, gdyż nasza maszyna już niedługo zapadnie w
zimowy sen niczym niedźwiedź.
Producenci zalecają, aby na czas długiego postoju zbiornik
paliwa był pełny, ponieważ zapobiega to korodowaniu zbiornika
od wewnątrz. W skuterach z plastikowym zbiornikiem paliwa też
nie zaszkodzi zalać pełnego zbiornika, bo część paliwa zawsze
wyparuje. W przyszłym roku paliwo może być jeszcze droższe,
więc mały zapasik zawsze się przydać.
Przed zimą powinniśmy też sprawdzić stan owiewek, czy nie są
popękane, czy żarówki nie są przepalone itd.
W poszczególnych punktach opiszę czynności, które należy
wykonać, by prawidłowo „zakonserwować" nasz skuter.
1. Mycie i czyszczenie
Gdy nasz skuter nie będzie przez dłuższy czas użytkowany,
należało by go porządnie wyczyścić i umyć, by w nowym
sezonie był czysty i gotowy do jazdy. Nie szczędźcie na to
1
21277253.002.png
wysiłku, najlepiej pościągać wszystkie plastiki i dokładnie je
wyczyścić. Dobrze jest przemalować w razie potrzeby ramę
farbą antykorozyjną, która jednocześnie zlikwiduje wcześniej
powstałą rdzę. Jeśli macie możliwość zdjęcia przekładni i
karteru, to zróbcie to i dokładnie je wyszorujcie. Warto też
wyczyścić dokładnie felgi, wydech, a nawet wnętrze schowka
pod siedzeniem.
Uważajcie, aby nie zalać instalacji elektrycznej, bo grozi to
nawet unieruchomieniem skuterka. Wrażliwym na wodę
elementem elektrycznym jest przerywacz kierunkowskazów,
stycznik startera oraz moduł zapłonowy. Mimo, iż elementy te
są zabezpieczane przed wilgocią, zdarzają się czasem
nieszczelności. Po umyciu należy dokładnie wytrzeć skuter z
wody i brudu. Gdy nasz pojazd jest suchy, można go wyczyścić
środkami takimi jak choćby Plak, by pachniał i ładnie się
świecił. Na końcu warto odpalić silnik, w celu odparowania
resztek wody, które wyparują, lub spłyną dzięki drganiom.
2. Sprawdzenie przekładni
Warto pokusić się o wymianę oleju w przekładni. Stary swoje
już zrobił i aby wszystko dalej działało bez zgrzytów, warto wlać
nowy, czysty olej. Zanim zaczniemy zlewać olej z przekładni,
powinniśmy go rozgrzać np. przez jazdę skuterem. W tym celu
pod maszynę podstawiamy pojemnik do którego z otworu zlew
czego spłynie zużyty olej. Może to chwilkę potrwać, gdyż
średnica otworku zazwyczaj nie jest zbyt wielka. Na koniec
pozostaje nam tylko nalać świeżego oleju zgodnego z
zaleceniami producenta i wartością podaną w książce
serwisowej, bądź znajdującą się na obudowie silnika. Bardzo
dobrym olejem do przekładni jest Motul Scooter Gear, polecany
m.in. do skuterów Peugeot. Po wymianie oleju możemy zabrać
się za odkręcenie pokrywy przekładni. W tym celu odkręcamy
wszystkie śruby, które ją trzymają i zdejmujemy pokrywę.
Należy sprawdzić w jakim stanie jest dzwon, sprzęgło oraz
wariator. Przegrzany i zużyty dzwon rozpoznamy po
niebieskawo-fioletowych przebarwieniach - wtedy dzwon
sprzęgła trzeba wymienić. Zużyty dzwon sprzęgła niekorzystnie
wpływa na pracę sprzęgła, a czasem nawet zmniejszać osiągi
naszego jednośladu. W celu sprawdzenia sprzęgła, należy
odkręcić dzwon. Do tego celu potrzebny jest nam klucz
pneumatyczny lub specjalna blokada. Zużyte sprzęgło ma
2
21277253.003.png
starte okładziny, które mogą źle wpływać na przyspieszenie.
Sprawdzenie wariatora też wymaga specjalistycznych narzędzi.
Po okręceniu wariatora należy sprawdzić stan rolek, jeśli nie są
idealnie okrągłe, mogą zaniżyć osiągi naszego jednośladu.
Można też sprawdzić stan paska napędowego, czy nie jest za
bardzo poobcierany. Wymianę części na nowe, można zrobić
przy przygotowaniu skutera do sezonu. Na końcu należy
dokładnie wyczyścić wnętrze przekładni, by nie było tam
żadnego brudu i piasku, po czym zamykamy i dokładnie
skręcamy pokrywę przekładni.
3. Układ chodzenia
Część skuterów chłodzona jest cieczą i aby na wiosnę chłodnica
nadal była w jednej części, należy zmienić płyn na taki, który
nie zamarznie przy ujemnej temperaturze. Ciecz z chłodnicy
można spuścić przez specjalny otwór znajdujący się przy
pompie, bądź po prostu odczepiając jeden z węży. Po tym, co
wypłynie można dowiedzieć się, w jakiej kondycji znajduje się
nasz układ chłodzenia. Teraz wystarczy wlać do chłodnicy nowy
płyn i gotowe. Warto zwrócić uwagę na fakt, że uzupełnianie
układu chłodzącego powinno być wykonane tylko przy użyciu
odpowiedniego płynu chłodniczego. Nie jest on drogi, a zapewni
właściwe odprowadzania ciepła i co najważniejsze nie
doprowadzi do uszkodzeń. Nie polecam stosowania wody, gdyż
wytrąca się z niej kamień, który osadza się w elementach
chłodzących. Doprowadza ona również do rdzewienia
metalowych części, jak i wpływa na przegrzewanie się silnika
oraz na powstawanie uszkodzeń związanych z jej zamarzaniem.
Przy wersjach chłodzonych powietrzem tej czynności nie
wykonujemy.
4. Hamulce
Ważnym elementem naszego bezpieczeństwa w przyszłym
sezonie będą hamulce. Tu należy zwrócić szczególną uwagę na
stan klocków hamulcowych, bo często bywa, że na koniec
sezonu nie zostaje z nich już nic, a w większości przypadków
wymiana nie jest trudna. Same klocki nie są drogie, a ich cena
jest zależna od modelu - przeważnie od 20 do 50 złotych.
Można też zamontować klocki organiczne, które są twardsze i
zapewniają lepsze hamowanie. Skoro jesteśmy już w okolicach
zacisku, sprawdźmy jak wygląda tarcza. Palcem można
zweryfikować, czy nie ma na niej progu. Jeżeli nasz pojazd ma
3
21277253.004.png
już parę lat, nie zaszkodzi sprawdzić wężyk, może on być
„spuchnięty'' i sparciały, co w połączeniu ze starym płynem nie
daje najlepszych rezultatów podczas hamowania. Na koniec
zostaje nam napełnienie zbiorniczka nowym płynem
hamulcowym i odpowietrzenie całego układu. Jako płyn
hamulcowy najlepiej zastosować DOT-4, gdyż jest on
przeznaczony do układów hamulcowych wyposażonych w
tarczę. Jednak stosowanie płynu, ściśle trzeba uzależnić od
zaleceń producenta jednośladu. Mieszanie dwóch różnych
płynów (np. DOT-3 lub DOT-4), może doprowadzić do
niewłaściwej pracy układu hamulcowego lub jego
rozszczelnienia.
5. Filtr powietrza
Podczas, gdy nasza maszyna stoi już rozebrana do rosołu,
warto zajrzeć do filtra powietrza. Ma on znaczący wpływ na
osiągi, jakie generuje silnik, a w przypadkach, gdy zostaje
uszkodzony, zagraża to poważną awarią. Filtr powietrza wpływa
na mieszankę paliwowo-powietrzną, więc musi być odpowiednio
wyczyszczony i nawilżony. Standardowe filtry powietrza są
zazwyczaj w plastikowej obudowie, w której znajduje się gąbka.
Gąbkę należy wyjąć i umyć w płynie do mycia naczyń np.
Ludwiku rozpuszczonym w ciepłej wodzie, co w pełni oczyści ją
z brudu i rozpuści tłuszcz. Po wypraniu trzeba ją dokładnie
wysuszyć i nawilżyć specjalnym płynem do filtrów lub jeśli go
nie posiadamy, nawilżyć ją olejem silnikowym 2T, który
wlewamy do dozownika. Tego typu rozwiązanie zapewni
właściwe wyłapywanie kurzu i innych zanieczyszczeń.
Pamiętajmy by filtr nie został suchy. Stożkowe filtry powietrza
jak np. Polini Air Box, także posiadają gąbkę, którą należy
wyczyścić i nawilżyć jak w przypadku standardowych filtrów
powietrza.
6. Sprawdzenie ogumienia
Długi postój nie ma zbawiennego wpływu na ogumienie, dlatego
w trosce o opony dobrze jest ustawić skuter tak, aby koła nie
dotykały podłoża. Stopka centralna nie załatwia sprawy, zatem
trzeba rozejrzeć się za czymś, co okaże się stabilną podporą.
Pamiętajmy o tym, żeby podwyższyć ciśnienie w oponach.
Zapobiega to odkształceniu opony stojącej przez długi czas w
jednym miejscu. Należy sprawdzić też stan naszego ogumienia.
Rzućmy okiem, czy za mocno nie jest zużyty bieżnik, czy na
4
21277253.005.png
oponie nie ma mechanicznych uszkodzeń. Jeśli opony nie są w
najlepszym stanie, należało by je wymienić w nowym sezonie.
Więcej o oponach znajdziecie tutaj .
7. Regulacja gaźnika i ustawienie sprzętu
Gaźnik jest bardzo ważną rzeczą w naszym skuterze, bowiem
odpowiada on za pracę silnika, dozowanie mieszanki i paliwa.
Przed odstawieniem maszyny w stan spoczynku, powinniśmy
wyczyścić gaźnik w benzynie i odpowiednio wyregulować. Warto
nasmarować cylinder, w tym celu odkręcamy otwór w głowicy
(ten od świecy) i strzykawką dozujemy olej do cylindra.
Wkręcamy świecę i kopiemy kickstarter na wyłączonym
obwodzie (czyli nie przekręconym kluczyku), aby olej
nasmarował cylinder.
Co kilka tygodni przepalamy skuter, pamiętając o upuszczeniu
paliwa z gaźnika. W wypadku nie upuszczenia i srogich mrozów,
tracimy gaźnik. Skuter w okresie zimy zapalamy tylko w
dodatniej temperaturze i tylko z kickstartera (kopniaka),
akumulatora możemy nie podłączać. Nie wystarczy odpalić
skuter na 5 minut. Konieczne jest porządne rozgrzanie silnika i
układu wydechowego. W przeciwnym razie skroplona para
wodna i inne kwaśne produkty spalania benzyny prowadzą do
gwałtownej korozji układu wydechowego. Po rozgrzaniu
możemy silnik zgasić i zlać benzynę z gaźnika.
8. Wyjęcie akumulatora
Chłodno potraktowany akumulator nie będzie służył długo,
dlatego na okres zimowy zabieramy go do domu (lub w inne
ciepłe miejsce), gdzie nie jest narażony na niskie temperatury.
Normalną rzeczą jest, że akumulator odłączony na dłuższy czas
od źródła zasilania, samoistnie się rozładuje. Należy pamiętać o
regularnym doładowywaniu. Pamiętajmy, aby był to mały
prostownik motocyklowy, lub samochodowym z wyraźnym
zakresem regulacji pozwalającym na ładowanie małych baterii.
W innym wypadku możemy zagotować elektrolit i zniszczyć
akumulator. Co miesięczne podłączenie naszej baterii do
prostownika powinno załatwić sprawę. Następnie należy znaleźć
dla niego miejsce z dala od domowników, gdyż w rękach dzieci
może być niebezpieczny. Jeśli posiadamy obsługowy
akumulator, należy dolać wody destylowanej, jeśli jest mało
5
21277253.001.png
Zgłoś jeśli naruszono regulamin