Projekt budowy silnika grawitacyjnego.doc

(116 KB) Pobierz
Projekt G wywiad z inż

Projekt G wywiad z inż. Andrzejem Kraśnickim

Artykuł pochodzi ze strony ndw.v.pl
Osobą, która chce podjąć się tego niezwykle trudnego wyzwania jest dobrze znany autor wielu publikacji na stronach Strefy NDW, inż. Andrzej Kraśnicki. "Projekt G" - taką nazwę otrzymał projekt - ruszy podczas najbliższego Forum wynalazków i Pomysłów we Wrocławiu.

Dlaczego zainteresował się Pan zjawiskiem grawitacji?

Gdyż jest najbardziej fascynującym i tajemniczym zjawiskiem fizycznym, z jakim zetknąłem się w życiu.



Na ogół ludzie utożsamiają grawitację z przyciąganiem ziemskim. Nic bardziej mylnego. Przyciąganie ziemskie jest jednym z efektów istnienia grawitacji. Tak, jak prąd elektryczny jest przejawem istnienia pól elektromagnetycznych, tak przyciąganie ziemskie jest najbardziej powszechnym i odczuwalnym efektem działania grawitacji.

Ale sama grawitacja jest czymś znacznie większym i bardziej skomplikowanym. Nie znalazłem dotychczas jej precyzyjnego określenia. Ja rozumiem ją jako ogromną, pierwotną siłę, która trzyma wszechświat w równowadze, która wiąże wszystkie planety, gwiazdy, galaktyki i atomy oraz wszystkie cząstki materialne w jedną całość.

Jest parametrem czasoprzestrzeni, a może jej główną składową. Jest w dalszej kolejności podstawowym elementem i formą istnienia materii-energii, jako równoważnych oraz przestrzeni i czasu.

Bez grawitacji nie byłoby nas, nie byłoby naszego świata.

Jednak to nie wszystko. Według najnowszych danych, sformułowanych przez trzech amerykańskich fizyków, profesorów wyższych uczelni - jedyną siłą zdolną przenikać do innych światów jest grawitacja.

Jedynie grawitony, hipotetyczne cząstki elementarne grawitacji nie są zakotwiczone w D-branie naszego świata i mogą się przemieszczać do innych światów niewątpliwie istniejących wokół nas. Opanowanie grawitacji nie tylko całkowicie zmieni sposób transportu na Ziemi, ale może nam, ludziom, otworzyć bramę do innych światów i innych wymiarów. W przyszłości nie tylko będziemy widywali gości odwiedzających nasz świat w pojazdach UFO, ale sami będziemy mogli do nich latać.

Po licznych artykułach związanych z szeroko pojętą grawitacją, postanowił Pan uczynić wielki krok naprzód, rozpoczynając projekt budowy silnika grawitacyjnego. Skąd ta zmiana? Decyzja o przejściu do czynów? Czyżby jakiś decydujący przełom, odkrycie?

Decyzję o przejściu do czynów podjąłem po VIII UFO Forum we Wrocławiu. Powiedziałem tam dość gadania - trzeba się wziąć do roboty! Obserwacje i rejestracje UFO są ważne, ale nie posuwają do przodu rozwoju naszej cywilizacji.

Postanowiłem opublikować, udostępnić wszystkim swoje przemyślenia i projekty budowy silnika grawitacyjnego - bez utajniania i patentowania tych konstrukcji.

Zamierzam je przedstawić na listopadowym Forum Wynalazków we Wrocławiu. Może w oparciu o moje koncepcje ktoś stworzy nowe, lepsze projekty? Nie obawiam się, ze ktoś wcześniej skonstruuje taki silnik. Przeciwnie, zachęcam wszystkich chętnych i mających przede wszystkim techniczne i finansowe możliwości do podjęcia działań w tej dziedzinie. Chętnie pomogę w miarę swoich skromnych wiadomości i możliwości. Jest to zbyt ważna sprawa dla rozwoju i przyszłości naszego gatunku, aby cokolwiek utajniać. Jeżeli inni to czynią, tzn. nie publikują i nie upowszechniają swoich osiągnięć to robią błąd, wręcz przestępstwo wobec ludzkiej społeczności

Nazwał Pan budowę silnika grawitacyjnego 'Projektem G', dlaczego?

Projekt "G" od symbolu, logo Stowarzyszenia Wyższej Użyteczności 'GRAWITACJA', które organizujemy w celu zintegrowania wszystkich zainteresowanych opanowaniem grawitacji do praktycznych celów. Duża niebieska litera G ze złotą strzałą symbolizuje ogromną energię grawitacji i jest logo Stowarzyszenia.

Skąd zainteresowanie silnikami grawitacyjnymi? Czy to prawda, że uznaje się, że to one są napędem statków Obcych?

Z pomysłem zbudowania silnika grawitacyjnego noszę się od lat.

Śledzę wszystkie doniesienia i studiuję materiały dotyczące tego zagadnienia. Według dawnych przekazów pojazdy grawitacyjne budowane były przez starożytne cywilizacje w Indiach /tzw. wimany/ na Atlantydzie i w Egipcie przed epoką faraonów oraz w innych miejscach i epokach.



Cały czas - od niepamiętnych czasów -- miliony ludzi widują też UFO, które prawdopodobnie przybywają do nas z innych światów lub wymiarów. Wszelkie obserwacje lotów i niesamowitych manewrów wykonywanych przez te obiekty świadczą o stosowaniu w nich napędu grawitacyjnego.

Jedynie obiekty znajdujące się wewnątrz 'bąbla grawitacyjnego' nie podlegają prawom fizycznym rządzącym w naszym świecie..

Zachowują się tak jakby nie miały masy i bezwładności, mogą gwałtownie przyspieszać do ogromnych prędkości, nagle stawać, skręcać pod kątem ostrym i prostym, znikać, pojawiać się nagle w innym miejscu.

Natomiast na zewnątrz 'bąbla' powodują wiele innych zjawisk i skutków, jak otaczanie się kolorową poświatą, zakłócanie w całej okolicy funkcjonowania elektryczności i odbiorników radiowych i telewizyjnych itp. Nie miejsce i czas tutaj na szczegółowe opisy.

Zainteresowanych odsyłam do materiałów zawartych na mojej stronie internetowej. Najdziwniejszym faktem, który stwierdził Searl w swoich doświadczeniach jest to, że wewnątrz pojazdu panuje stałe przyspieszenie równe 0,5 g idealne dla człowieka -niezależnie od ewolucji, jakie wykonuje pojazd.

Istnieje konkurencyjne wyjaśnienie działania i napędu takich pojazdów, sformułowane przez dr Jana Pająka. On również początkowo pracował nad stworzeniem 'pędnika' elektrycznego - a założone efekty jego działania dopasował do zachowań niezidentyfikowanych obiektów. Jakie są argumenty przemawiające za tym, iż jednak są to pojazdy posiadające silnik grawitacyjny?

Nikt nie wie dokładnie jaki napęd posiadają pojazdy UFO. Sami nam o tym nie powiedzieli a Armia amerykańska jeśli wie, to nam o tym NA PEWNO NIE POWIE.

PRZYPUSZCZAMY, że posiadają taki napęd, gdyż przemawiają za tym rodzaje manewrów jakie wykonują te pojazdy tzn. zawisanie w locie, gwałtowne przyspieszania i hamowanie, skręcanie pod kątem prostym i ostrym, bezgłośny lot, otaczanie się aureolą świetlną itp. Jedynie obiekty zamknięte w 'bąblu grawitacyjnym' są zdolne do takich manewrów i nie odczuwają fatalnych skutków hamowania i przyspieszania. Taka jest nasza wiedza na dzień dzisiejszy. Ale nie wykluczam, ze jeśli UFO są pojazdami cywilizacje znacznie bardziej rozwiniętej niż nasza, to mogą stosować napęd o jakim nie mamy żadnego pojęcia, o jaki nam nawet się nie śniło!

Uważa Pan zatem, że możliwym jest stworzenie takiego silnika?

Uważam, że dysponujemy już odpowiednią technologią, aby zbudować taki silnik. Oczywiście nie można tego zrobić w piwnicy czy warsztacie rzemieślniczym.

Niezbędne jest zaangażowanie całego ogromnego kompleksu sił i środków:

- nowoczesnego biura konstrukcyjnego zatrudniającego najzdolniejszych projektantów, konstruktorów, wyposażonego w najnowsze komputery umożliwiające wykonanie skomplikowanych obliczeń wytrzymałościowych i konstrukcyjnych.

- zakładu produkcyjnego zdolnego do wykonania prototypu.

- najlepszych i najbardziej wytrzymałych materiałów i stopów.

- laboratorium

- poligonu prób.

Oczywiście wymaga to wielkich nakładów finansowych oraz zatrudnienia wielu ludzi, ale w perspektywie uzyskanych korzyści - opłaci się to stokrotnie.

Jestem głęboko przekonany, że znajdą się światli ludzie, rozumiejący celowość takiego działania, jak również, że znajdą się środki na ten cel. Trzeba jedynie głośno i szeroko o tym powiedzieć.

Ale to już nie moja rola, ale nowoczesnych, zaangażowanych mediów.

Czy gdzieś na świecie są prowadzone badania nad silnikiem grawitacyjnym?

Niewątpliwie w wielu miejscach na świecie prowadzone są intensywne prace w tej dziedzinie. Prawdopodobnie wszystkie armie świata interesują się tym tematem. Nie ujawnią oni jednak na pewno swoich osiągnięć.

Mam jednak irracjonalne przeświadczenie, że jedynie JAWNE działanie, mające na celu dobro całej, ludzkiej społeczności- ma szanse powodzenia.

Wiadomo mi, że w Polsce jest wielu ludzi próbujących coś zrobić w tej dziedzinie. Wymienię niektórych np. Chrisa, który ma duże osiągnięcia w dziedzinie projektowania i konstrukcji urządzenia opartego na wirujących magnesach stałych / typu Searla/.

Bliższe szczegóły można znaleźć na jego stronie internetowej www.northpoint.republika.pl



We Wrocławiu intensywne próby z lifterami prowadzi Marcin Kaczmarek z Forum Nowej Cywilizacji www.fnc.prv.pl.

Są zapewne też inni, którzy niewątpliwie odezwą się po ogłoszeniu tego wywiadu. Pracują oni jednak w samotności bez odpowiedniego wyposażenia i środków. Należy takich ludzi otoczyć opieką i udzielić im wszelkiej pomocy. Po to, między innymi, organizujemy Stowarzyszenie GRAWITACJA.

Może nam Pan przedstawić ideę, zasadę działania silnika grawitacyjnego?

Silne, sztuczne, lokalne pola grawitacyjne można wytwarzać na trzy sposoby:

- w wirowych silnikach rtęciowych

- w wirujących magnesach stałych /Searl/

- w wirach wodnych w specjalnie ukształtowanych dyszach /Schaumberger/

Jak z powyższego wynika niezbędnym warunkiem wytworzenia pól grawitacyjnych jest wir.

Zjawisko to obserwowane jest również w przyrodzie i stąd wynika koncepcja jego wytwarzania.

Tyle w ogromnym skrócie, nie sposób, bowiem omówić w krótkim wywiadzie tego, nadzwyczaj skomplikowanego zjawiska.

Bliżej, bardziej szczegółowo będziemy omawiać te sprawy na Forum Wynalazków we Wrocławiu.

Jak zaawansowane są prace, czy stworzony jest model teoretyczny takiego urządzenia? Czy przeprowadzono jakieś analizy, które wykazały, że "to" ma szanse działać?

Z teorią grawitacji są największe kłopoty. Nie poradził sobie z nią, dotychczas żaden naukowiec. A próbowało wielu, poczynając od Alberta Einsteina, Lee Smolina, Fritjofa Capry, Penrose a kończąc na Stephenie Hawkingu.

O ile wiem nie udało się dotychczas naukowcom opracować Jednolitej Teorii Pola obejmującej teorię względności, fizykę kwantową i teorię grawitacji. Tak, więc nie ma teoretycznych podstaw wyjaśniających działanie pól grawitacyjnych.

Nie jestem jednak fizykiem-teoretykiem i nie chcę się autorytatywnie wypowiadać na ten temat. Jestem inżynierem praktykiem i od strony praktycznej podchodzę do zagadnienia.

Czy posiada Pan już plany, w oparciu o które chce Pan budować pierwszy silnik grawitacyjny? Skoro znacie 3 sytuacje, w których mogą powstawać pola grawitacyjne, wymieniłeś je poprzednio, to który z efektów macie zamiar wykorzystać?

Tak, posiadamy koncepcję budowy takiego urządzenia. Jednak dokumentację techniczną trzeba dopiero opracować.

Spróbujemy od najprostszych urządzeń opartych na wirujących dyskach wypełnionych rtęcią. Być może równolegle będziemy robić próby z wirującymi magnesami stałymi. Wszystko będzie zależało od możliwości technicznych i uzyskanych środków i nakładów finansowych, oraz od pozyskania wysoko kwalifikowanych współpracowników.

Czy faktycznie należy zaczynać od budowy samego urządzenia, a nie od przeprowadzenia eksperymentów, potwierdzających ponad wszelką wątpliwość rzeczywiste występowanie takiego efektu? Dopiero to dałoby słuszną podstawę do rozpoczęcia konstruowania gotowego urządzenia (silnika)

Odpowiem krótko. Teorii nie potrafię opracować. Niech to zrobią inni, mądrzejsi, naukowcy teoretycy. Nie potrafił tego zrobić Einstein i inni wielcy naukowcy, więc czy my możemy zbudować model teoretyczny? Może ktoś kiedyś, a raczej na pewno, ktoś opracuje taką teorię ale przecież nie wiadomo KIEDY. Jestem praktykiem, inżynierem i chce robić to, co potrafię. Jest to nadzwyczaj trudny i niebezpieczny eksperyment, ale nie darowałbym sobie tego, ze nie wykorzystałem wiedzy, którą zbierałem przez lata. Może nic nam z tego nie wyjdzie, ale trzeba wierzyć i próbować.

Wiara moja ma solidne podstawy, o których na razie nie mogę mówić.

Nie obawiasz się podjąć walki mimo, ze najlepszym naukowcom nie udało się opracować modelu teoretycznego tego zjawiska?


Obawy czy nam się powiedzie - zawsze istnieją. My jednak nie podejmujemy walki z naukowcami, jak również nie rywalizujemy z nimi. Przeciwnie bardzo mnie i ludziom ze mną współpracującym zależy, aby naukowcy wyjaśnili ten fenomen przyrody i opracowali naukową teorię grawitacji. Niewątpliwie bardzo by to pomogło w praktycznym opanowaniu tej siły przyrody. Jednak jest to sprawa przyszłości nie wiadomo jak odległej. Natomiast ja, w oparciu o wszelkie doświadczenia i eksperymenty przeprowadzone dotychczas w tej dziedzinie - chcę przystąpić do działania i prób już teraz, niezwłocznie. Ze względu na ogrom prac i przygotowań nie należy liczyć na szybkie sukcesy, jednak działania te powinniśmy, moim zdaniem, rozpocząć jak najszybciej.

Czy stworzenie takiego silnika będzie się wiązało z korzyściami dla ludzkości, może dla osób, które będą brały udział w projekcie G?

Na korzyści osobiste ja i związani ze mną ludzie - nie liczymy. Przeciwnie - jak na razie to wydaję na ten cel wszystkie swoje oszczędności i zasoby. Nawet książkę 'Noemi i latające dyski' - stanowiącą beletrystyczne wprowadzenie w problem grawitacji wydałem własnym nakładem.

Zbudowanie i zastosowanie takiego silnika umożliwi ludziom uniezależnienie się od zasobów ropy naftowej, gazu, węgla i innych paliw. Energia grawitacyjna istnieje w praktycznie nieograniczonej ilości jest darmowa i ogólnie dostępna, a co chyba najważniejsze - krystalicznie czysta.



Za jednym zamachem można rozwiązać ogromne problemy wynikające z braku paliw /kończące się zasoby/ i zanieczyszczenia środowiska ogromnymi ilościami spalin. Jeśli dalej będzie zwiększała się ilość samochodów to ludzie wkrótce nie będą mieli, czym oddychać.

Pojazdy grawitacyjne nie wymagają lotnisk, autostrad i całej drogowej infrastruktury ze stacjami benzynowymi, rurociągami ropy itp.

Zastosowanie ich zmieni całkowicie transport na Ziemi oraz również i sposób życia ludzi. Resztę niech każdy sobie dopowie.

Czy uważa Pan, że my, Polacy, jesteśmy gotowi do podjęcia się takiego wyzwania?

Polacy zawsze byli w awangardzie działań na rzecz ludzkiej społeczności. Wierzę, że dalej tak będzie, że Rodacy nie zawiodą.

Szukał Pan już osób, organizacji, które mogłyby Pana wspierać w tym przedsięwzięciu?

Wielu przyjaciół współpracuje ze mną. Jednak posiadamy ograniczone fundusze i możliwości. Aby ruszyć sprawę potrzeba zaangażowania się wpływowych i majętnych osobistości i instytucji. Jak dotychczas niestety nie odczuliśmy pomocy i zainteresowania.

W jaki sposób Czytelnicy mogą Panu pomóc w tym zamierzeniu?

Tylko wspólne działanie, pomoc i poparcie czytelników i moich Rodaków noże przyczynić się do sukcesu.

Kiedy można się spodziewać pierwszych wiadomości z przebiegu projektu G?

Podejmujemy intensywne działania. Na listopadowym Forum Niekonwencjonalnych Wynalazków we Wrocławiu podejmiemy dalsze decyzje i wytyczymy plan działania.

Będziemy informować naszych Przyjaciół i czytelników o ich wynikach.

Dziękujemy za rozmowę i życzymy sukcesów w 'Projekcie G'. Na bieżąco postaramy się informować Was o postępach i dalszych losach tego projektu.

Z inż. Andrzejem Kraśnickim rozmawiali redaktorzy Strefy NDW w pełnym składzie: Daria i Przemysław Jewak oraz Mieszko Ujma.

1

 

...
Zgłoś jeśli naruszono regulamin