Hell on Wheels S01E08 HDTV.XviD-FQM.txt

(16 KB) Pobierz
{24}{94}Poprzednio w "Hell on Wheels"...
{95}{172}Zabił mojš żonę|i synka.
{186}{230}Może spotkamy się|bez niczyjej wiedzy?
{231}{290}- Bierzcie go!|- Niczego nie zrobilimy!
{291}{333}- Ojcze.|- Co cię tu sprowadza?
{334}{370}Matka nie żyje.
{371}{437}Ostatnie słowa?
{461}{494}Opućcie go.
{495}{583}To twój bałagan|i ty go posprzštasz.
{584}{642}- Strzelałe już kiedy?|- Ostatnie słowa?
{643}{769}Jeli jest na to cień szansy,|uczyń mnie szczęliwym człowiekiem.
{961}{1071}Najdroższa żono...
{1911}{2019}Co to było, do diabła?|Dlaczego się zatrzymalimy?
{4863}{4948}{Y:b}{C:$00C8FF}Hell on Wheels 1x08
{5287}{5342}Proszę pozwolić mi pomóc.
{5394}{5508}Przeklęci Indiańce, zapłacš|za wykolejenie tego pocišgu.
{5603}{5739}Wróć do Hell on Wheels|i zbierz tych zapijaczonych żołdaków.
{5744}{5841}- Tak jest.|- Niech Bohannon z nimi jedzie.
{5859}{6037}- Pan Bohannon jest zbiegiem.|- Jak to zbiegiem?
{6052}{6121}Zabił jednego z naszych ludzi,
{6122}{6225}gdy próbowalimy wieszać|czarnucha w saloonie.
{6243}{6346}- Wieszalicie czarnucha w saloonie?|- Schwytano go z białš kobietš.
{6347}{6438}- Z białš kobietš? Czyli z kurwš?|- Tak jest.
{6455}{6553}Chcielicie powiesić czarnucha|za posuwanie prostytutki?
{6561}{6635}Wydawało się to właciwe.
{6648}{6746}Ci wyzwoleńcy pracujš za dwóch|i za połowę stawki.
{6747}{6870}- Opucili nas?|- Tylko ten, co miał zawisnšć.
{6880}{7005}Bohannon uwolnił go i uciekł wraz z nim.|Wysłałem za nim pocig.
{7011}{7099}Przegoniłe człowieka,|którego chciałem wysłać za dzikusami.
{7100}{7178}wietna robota,|panie Gundersen.
{7639}{7736}Jestem nieuzbrojony!
{7790}{7862}Proszę o zmiłowanie.
{8517}{8612}Nie wierzgaj, piesku.
{8901}{8960}Panie Bohannon!
{9030}{9142}- Co pan wyprawia?|- Skończył pan?
{9273}{9396}Doć tego.|Niech pan wraca do Hell on Wheels.
{10038}{10136}Nie. To inżynier.|Bardzo ciężko poparzony.
{10499}{10589}Cóż za potwór|byłby do tego zdolny?
{11113}{11231}O mój Boże.|Wszystko stracone.
{11233}{11299}Proszę tak nie mówić.
{11374}{11499}Głupiec ze mnie, że wierzyłem,|iż miłoć przezwycięży nienawić.
{11504}{11597}Teraz musi wielebny|wierzyć mocniej niż kiedykolwiek.
{11598}{11671}Módl się z nami, ojcze.
{11727}{11781}Módl?
{11906}{12004}Bóg porzucił|to straszliwe miejsce.
{12264}{12334}Krew jest tu bogiem.
{12370}{12479}Tak jak to było w Kansas,|a wieki temu w Babilonie.
{12528}{12603}Tak jak to było zawsze|i zawsze będzie.
{12624}{12677}Wielebny, błagam.
{12721}{12853}Armia wyrżnie twój lud, Josephie.|Wybacz, że cię zawiodłem.
{12862}{12997}Całe moje życie było pasmem|beznadziejnych porażek.
{13109}{13205}Jezusie.|Mój Jezu Chryste.
{13430}{13494}Co mu jest?
{13617}{13673}Ojcze?
{13721}{13763}Ojcze?
{14046}{14151}- Nie pisałem się na zwalczanie Indian.|- Nie pisał się pan na nic.
{14152}{14290}Oszczędziłem pana, bo rzekł pan,|że budowanie kolei jest jak wojna.
{14321}{14470}- Oto nasza wojna, panie Bohannon.|- Mam zabrać tego Konfederata?
{14475}{14597}- Tak.|- Nie. Nie rozkazujesz mi.
{14617}{14707}Ale rozkazuje ci mój przyjaciel,|generał Dodge.
{14722}{14814}Wiesz, że pracował dla mnie|jeszcze przed wojnš, prawda?
{14815}{14898}Mogę wysłać mu telegram,|jeżeli mi nie wierzysz.
{14899}{15008}- A ten to co?|- To Joseph Czarny Księżyc.
{15014}{15118}- Zaprowadzi cię do obozu ojca.|- Niby dlaczego miałby to zrobić?
{15119}{15251}Wynegocjuje oddanie nam bandytów,|którzy wykoleili nasz pocišg.
{15275}{15390}- W zamian za gwarancję.|- Nie tkniecie kobiet i dzieci.
{15582}{15731}- Za jakiego żołnierza ty mnie masz?|- Nie wiem, dlatego chcę gwarancji.
{15874}{15941}Więc mamy zgodę?
{15958}{16055}Tak.|Chociaż mi się to nie podoba.
{16207}{16291}Dziękuję.|Możesz już ić.
{16390}{16530}- Co ja właciwie mam robić?|- Griggs nie może rozpętać wojny.
{16533}{16587}Nie mamy jeszcze tylu ludzi,|aby pokonać Czejenów.
{16588}{16668}Ale nie mogš napadać|na mojš kolej.
{16669}{16750}- Czyli chodzi o zemstę?|- O sprawiedliwoć.
{16751}{16841}Dwa słowa,|jedno znaczenie.
{16876}{16964}Macie pozabijać bandytów,|panie Bohannon.
{17129}{17228}- Co pani tu robi?|- Też miło pana widzieć.
{17241}{17351}- A co z Angliš?|- Zasmakowałam jej w Chicago.
{17374}{17428}Musiał to być ohydny smak,|że wróciła pani tutaj
{17429}{17527}- i zadaje się z kim takim.|- Nie zadaję się z nim.
{17528}{17599}- Lily?|- Skoro tak pani mówi.
{17715}{17783}Nie jestem niczyjš kochankš,|jeli to pan sugeruje.
{17784}{17871}Więc ot tak wymienia pani suknie|na błoto i na nas, roboli?
{17872}{17951}Lily, czas na lunch.
{17963}{18048}- Czyli nie.|- Panie Bohannon..
{18090}{18194}Powiedział kto panu kiedy,|jaki z pana nieznony dupek?
{18195}{18248}Ano.
{18282}{18379}Do roboty, chłopcy!
{18530}{18636}Musi być wspaniałš panienkš,|skoro znowu chcesz ryzykować.
{18637}{18753}- Teraz jest inaczej.|- No to lepiej posłuchaj.
{18775}{18864}Durant wysyła mnie z Jankesami,|bymy zabili winnych wykolejenia.
{18865}{18985}- Równie dobrze mogš zabrać skalp tobie.|- Więc pojed ze mnš.
{18986}{19106}- Pytasz, bo mam u ciebie dług?|- Nie, między nami kwita.
{19135}{19260}Proszę cię o to, bo ci ufam.|Nie mam nikogo innego.
{19324}{19422}Nie do wiary.|Brygadzista mnie potrzebuje.
{19493}{19596}W porzšdku.|Ale najpierw muszę tu zajć.
{19620}{19715}Nie ocišgaj się,|żeby mi zaimponować.
{19881}{19970}Wcišgaj portki i wypad.
{19997}{20069}- Oddaj mu jego pienišdze.|- Nie przeszkadzaj mi w interesach.
{20070}{20149}- Ja jestem twoim interesem.|- Czyżby?
{20150}{20200}Dokładnie.
{20219}{20302}To dawaj dolara|i zabierzmy się do roboty.
{20309}{20384}- Teraz muszę płacić?|- Zgadza się.
{20385}{20465}Boję się, że kto cię zabije,|zanim w ogóle zaczniemy.
{20487}{20599}To Toole wšcha|kwiatki od spodu.
{20749}{20873}- Taki z ciebie rewolwerowiec?|- Może.
{20908}{21001}- I niebawem będę zabijał Indiańców.|- Wynocha z mojej izby.
{21014}{21043}- Co?|- Słyszałe.
{21044}{21185}Nie chcę zadawać się z umarlakiem.|Prawie ominšł cię stryczek.
{21207}{21307}Potem uciekłe i byłam pewna,|że tym razem cię zabijš.
{21308}{21412}A teraz paradujesz tu,|jakby był włacicielem?
{21431}{21587}- Mylałem, że się ucieszysz.|- Bo się cieszę, idioto.
{21606}{21683}Dopiero co powiedziałam.
{21781}{21860}A teraz dawaj tego dolara.
{22266}{22364}- Jak się miewa twój ojciec?|- Jest bardzo osłabiony.
{22365}{22481}- Musisz się nim opiekować.|- Dokšd się wybierasz?
{22486}{22630}- Pomogę odszukać im mojego brata.|- Rodzonego brata?
{22632}{22733}Trzeba go powstrzymać,|zanim rozpęta wojnę.
{22790}{22848}Bšd ostrożny.
{24145}{24225}Spójrzcie tylko.
{24247}{24398}Indianiec, czarnuch i Konfederata.|Niezła tęcza, chłopcy.
{24534}{24593}Na koń.
{25623}{25792}- Nie ma powodów do paniki.|- Nie panikuję, tylko się wyprowadzam.
{25884}{25959}Ale dokšd się udasz?
{25960}{26073}Nadal mam namiot Roberta.|Znajdę sobie miejsce.
{26100}{26199}Czyżby postradała rozum?|Chcesz mieszkać poród tego motłochu?
{26200}{26318}Do tego zagrażajš nam Indianie.|To zbyt niebezpieczne, nie ma mowy.
{26319}{26490}- Decyzja nie należy do ciebie.|- Rozumiem.
{26549}{26752}Mylałem, że nasz wspólny powrót|wiele znaczy, ale się myliłem.
{26754}{26883}Wróciłam, bo wierzę w ciebie|i przyszłoć tej kolei.
{26951}{27082}- Wspólnie nam się uda.|- Ale nie będšc razem.
{27180}{27291}- Przykro mi.|- Mnie również.
{27351}{27527}Przygarnšłem cię, pocieszyłem,|pomogłem zachować pamięć o Robercie.
{27528}{27704}Zawsze będę ci za to wieczna.|Proszę, zakończmy to w przyjani.
{27887}{28007}Wykorzystała mnie, prawda?|Tuż pod moim nosem.
{28028}{28147}Tutaj, gdy widziałem cię, słyszałem|oraz codziennie czułem.
{28281}{28349}Na mnie już pora.
{28351}{28452}Mógłby kazać Henriemu,|aby pomógł mi z torbami?
{28467}{28578}Nie.|Nie je sobie sama.
{29125}{29179}Stać!
{29595}{29728}Podšżymy jeden dzień na północ|Strumieniem Niedwiedzia, potem na zachód.
{29729}{29850}- Ilu będzie w obozie twojego ojca?|- 50-60 osób.
{29860}{29944}W większoci kobiety i dzieci.
{30000}{30088}- A co z wojownikami?|- Sš na polowaniu.
{30089}{30224}- A gdzie ten cały Paunis?|- Mój ojciec będzie wiedział.
{30255}{30315}Oby.
{30427}{30543}Mylisz, że to mšdre mówić mu,|że w obozie sš tylko kobiety i dzieci?
{30544}{30657}- Jak to?|- Co, jeli twój ojciec go nie wyda?
{30730}{30861}- Porucznik Griggs dał mi gwarancję.|- Białas dał ci swoje słowo, co?
{31091}{31144}Poruczniku?
{31145}{31218}- Jak się pan miewa?|- Dobrze.
{31236}{31364}- Czy to nie konfederacka szabla?|- Zgadza się.
{31405}{31536}- Gdzie jš pan zdobył?|- Łup znad Antietam.
{31579}{31750}- Nazywa pan Sharpsbug zwycięstwem?|- Antietam. I to wspaniałym.
{31807}{31866}Na koń!
{32788}{32898}- Poprosimy szeciaka.|- Szeciaka?
{32914}{33050}75 centów. Chyba że...|ma pani na myli co innego.
{33088}{33159}Co robisz?
{33187}{33302}- Zapisz to sobie na mój rachunek.|- Dobrze. Wkrótce się rozliczymy.
{33303}{33401}Wiesz, gdzie mnie znaleć.|A teraz zmykaj.
{33500}{33568}Dziękuję.|Oddam ci pienišdze.
{33569}{33601}Kiedy?
{33661}{33798}Mam gdzie tutaj portmonetkę|z drobnymi pieniędzmi.
{33800}{33859}Nie martw się o to teraz.
{33860}{33961}Spraw sobie cielę|i drewnianš podłogę.
{33962}{34083}- Inaczej nabawisz się stopy okopowej.|- Nie jest mi to obce.
{34084}{34158}Spędziłam rok w dziczy.
{34177}{34266}Jest pani silniejsza,|niż wyglšda, prawda, pani Bell?
{34267}{34341}- Proszę, mówi mi Lily.|- Dobrze, Lily.
{34342}{34434}Przypominam o tej podłodze.
{34455}{34574}Ja musiałam mu dać dwa razy,|zanim porzšdnie mi jš wykonał.
{34785}{34890}Proszę opowiedzieć o tym|całym zwycięstwie pod Sharpsburgiem.
{35005}{35077}Niech będzie nad Antietam.
{35194}{35344}Byłem z 51. Pułkiem Pensylwanii.|Zdobylimy Burnside Bridge.
{35376}{35460}Zmiękczylimy rebeliantów|ogniem z haubicy,
{35461}{35...
Zgłoś jeśli naruszono regulamin