00:00:00:www.napiprojekt.pl - nowa jakość napisów.|Napisy zostały specjalnie dopasowane do Twojej wersji filmu. 00:00:01:W świecie mitów i w czasach magii 00:00:04:przeznaczenie wielkiego królestwa 00:00:06:spoczywa na barkach młodego mężczyzny. 00:00:08:Jego imię... 00:00:10:Merlin. 00:00:20:Chłodno dziś. 00:00:26:Co? 00:00:27:Mówisz to każdej nocy. 00:00:31:Czy teraz też. 00:00:33:Jedynie przez ostatnie 30 lat. 00:00:36:Przestań się rozczulać i chodź do łóżka. 00:00:42:John... 00:00:45:Nie wychodź na zewnątrz! |Błagam cię. 00:00:47:To mój obowiązek. Jestem starszym tej wioski. 00:00:49:-John, proszę!|-Zamknij za mną drzwi. 00:00:51:Nikogo nie wpuszczaj. Nikogo! |Słyszysz? 00:01:57:Aldrif? 00:02:02:Halo? 00:02:04:Czy ktoś tam jest? 00:02:14:Merlin 4x08 "Lamia" 00:02:18:tłumaczenie: cat84|www.chomikuj.pl/cat84 00:02:54:Gwen? 00:02:56:Mary? 00:02:57:Powiedziano mi, że cię tu znajdę...|Mary! 00:03:01:Co za cudowna niespodzianka! 00:03:03:Mam nadzieję, że nie przeszkadzam. 00:03:05:Nie, skądże! 00:03:07:Co sprowadza cię do Camelot? 00:03:09:Nie chcę ci sprawiać kłopotu... 00:03:11:John i ja... wiem, że nie widzieliśmy cię od wielu lat... 00:03:15:Ale nie mamy nikogo innego do kogo możemy się zwrócić. 00:03:17:O co chodzi? 00:03:19:Jesteśmy tak... przerażeni. 00:03:26:Ginewra mówi, że mieszkasz w Longstead, w górach Feorre.|Zgadza się? 00:03:31:Tak Panie. 00:03:35:Naszą wioskę zrujnowała choroba. 00:03:39:Trzech dobrych ludzi zachorowało. 00:03:42:Nie mamy medyka, Panie. 00:03:44:To wykracza poza nasze pojmowanie. 00:03:47:Rozumiem. 00:03:50:Wybacz mi... 00:03:52:-Nie mam prawa przedstawiać tak mało znaczącej sprawy samemu królowi.|-Masz do tego prawo. 00:03:58:Moją powinnością jest chronić ludzi tego królestwa, kimkolwiek są. 00:04:02:Pomożesz nam? 00:04:03:Zrobię, co będę mógł. 00:04:08:To już czwarty przypadek gorączki, jaki dziś widziałem|i w normalnych okolicznościach 00:04:13:z chęcią pojechałbym do tej wioski, by to zbadać, ale... 00:04:15:-Oczywiście, rozumiem.|-Czy mogę coś zasugerować, Panie? 00:04:22:Dlaczego nie wysłać Merlina zamiast mnie? 00:04:27:Merlina? 00:04:28:Ma wiedzę o sztuce uzdrawiania... 00:04:30:Jeśli diagnoza jest oczywista, może wskazać lek.|Jestem pewny. 00:04:33:A co jeśli nie? 00:04:34:Wtedy przekaże swoje wnioski mnie. 00:04:37:Wnioski? 00:04:39:Merlin nie potrafi znaleźć własnego tyłka, przez większość czasu! 00:04:42:Myślę, że jest znacznie zdolniejszy niż sobie wyobrażasz Panie. 00:04:47:Naprawdę sądzisz, że poradzi sobie z odpowiedzialnością? 00:04:51:Tak, Panie. Tak uważam. 00:04:58:Naprawdę myślisz, że mogę to zrobić, Gajusie? 00:05:00:Wiem, że możesz. 00:05:02:Nie jestem medykiem. |Nie mam takiej wiedzy jak ty. 00:05:05:Pracowałeś dla mnie przez wiele lat, Merlinie. 00:05:07:Podejrzewam, że wiesz więcej niż, myślisz. 00:05:09:Ja robię tylko to, co mi każesz.|Nie muszę sam podejmować decyzji. 00:05:12:Ci ludzie powierzą swoje życie w moich rękach. 00:05:15:Ja powierzam ci swoje życie każdego dnia, Merline. 00:05:17:Tak samo Artur i Gwen i całe Camelot,|choć może o tym nie wiedzą. 00:05:22:Ty jesteś tym, który utrzymuje los tego królestwa w równowadze. 00:05:26:To co innego. To nie wymaga nauki przez całe życie, tylko... 00:05:29:Inteligencji, odwagi, współczucia. 00:05:36:Wiem tylko, że w ciebie wierzę. 00:05:49:Merlin. 00:05:52:Zanim wyjedziesz... 00:05:54:... będziesz potrzebował tego. 00:05:57:Nie mogę tego wziąć, Gajusie.|To twoja torba z lekarstwami. 00:06:00:Nie martw się. Mam dużo zapasów. 00:06:12:Dziękuję, Gajusie. 00:06:16:Gotowy? 00:06:18:Już bardziej nie bedę... 00:06:40:Moja wioska leży u podnóża tych gór. 00:06:47:Jeśli dopisze nam szczęście, powinniśmy tam dotrzeć przed zapadnięciem nocy. 00:07:10:John! 00:07:12:Dobrze cię widzieć. 00:07:13:Przyjechaliśmy jak najszybciej się dało. 00:07:15:Słowa nie wyrażą naszej wdzięczności, Gwen! 00:07:20:Gdzie Gajus? 00:07:21:Przykro mi... 00:07:23:Był potrzebny w Camelot. Ale ja pomogę, jak tylko będę mógł. 00:07:27:Żyjemy w strachu o nasze życie. 00:07:29:Potrzebujemy uzdolnionego medyka, a nie chłopca! 00:07:31:Ma na imię Merlin! 00:07:35:Został mianowany zastępcą medyka przez samego króla Artura. 00:07:40:Gdzie oni są? 00:07:59:Żyją, ale ledwie...|Od kiedy są w tym stanie? 00:08:03:Dwa albo trzy dni. 00:08:05:Próbowaliśmy ich karmić, utrzymać w cieple, ale|to nic nie dało. 00:08:08:-I nie masz pojęcia, co im się stało?|-Nie. 00:08:11:To uderzyło nagle, bez ostrzeżenia. 00:08:15:Musimy poprawić krążenie. 00:08:18:Okład z olejku patchuli powinien zadziałać|i nalewka z Belladony, żeby pobudzić serce. 00:08:22:Czy to ich wyleczy? |Sprowadzi ich z powrotem? 00:08:24:Zobaczymy, co przyniesie ranek. 00:08:26:Teraz potrzebna nam ciepła woda i dużo kocy. 00:09:36:Gwaine! 00:09:37:Przepraszam! Natura wezwała. 00:09:39:Mogłem cię zabić! 00:09:41:Wędką? 00:09:43:Więc Gwaine zostałby zgładzony... wędką! 00:09:48:To byłby materiał na legendę! 00:10:12:Ledwie wyczuwam puls. 00:10:21:Jak się czują? 00:10:29:Obawiam się, że leczenie nie przyniosło efektu. 00:10:31:Chcesz powiedzieć, że umierają? 00:10:35:Przykro mi. 00:10:38:Dzieje się tu coś, czego nie rozumiem. 00:10:41:Sugerujesz czary? 00:10:44:To możliwe... tak. 00:10:46:Tego się obawiałem. 00:10:48:Poprzedniej nocy, gdy znalazłem Aldrifa... 00:10:51:poczułem... 00:10:53:obecność... zła w powietrzu. 00:11:00:Musimy wrócić do Gajusa. 00:11:04:Tylko on może to wyjaśnić. 00:11:33:Zsiądźcie z koni i przywiążcie je. 00:11:35:Nie wydajcie z siebie żadnego dźwięku. 00:11:51:-Bandyci?|-Na to wygląda. 00:11:53:Okrążymy ich obozowisko. 00:11:55:Przy odrobinie szczęścia dotrzemy na równinę niezauważeni. 00:11:58:Tam. 00:12:51:Tutaj! 00:13:02:Chyba się spóźniliśmy. 00:13:05:Nie, ona... 00:13:07:Hey, hey! 00:13:08:Już dobrze. 00:13:11:Już dobrze. 00:13:13:Jesteśmy rycerzami Camelot. 00:13:14:Jesteś już bezpieczna. 00:13:16:Jesteś bezpieczna. 00:13:20:Pokaż. 00:13:22:Mam na imię Gwen.|A ty? 00:13:26:Lamia... 00:13:28:Mam na imię Lamia. 00:13:30:Co ci się stało Lamia? 00:13:34:Podróżowałam do domu... 00:13:36:a bandyci mnie zabrali. 00:13:42:Twoje ręce... oni ci to zrobili? 00:13:44:Pozwól mi je oczyścić...|Nie! 00:13:50:Jesteś dość silna by z nami jechać? 00:13:58:Więc, wynośmy się stąd.|Zanim wrócą. 00:14:17:Będziemy tu bezpieczni do ranka. 00:14:27:Pokaż... 00:14:29:Hey! Odsuń się od niej Merlin! 00:14:35:Trzymaj się z daleka. 00:14:38:Merlin, on nie chciał... 00:14:40:Są po prostu zmęczeni, to wszystko. 00:15:35:Nie martw się. 00:15:37:Nie spotka cię żadna krzywda. 00:15:55:Przepraszam. 00:16:01:Chcesz trochę wody? 00:16:13:Minęły dwa dni. 00:16:15:Powinni już wrócić. 00:16:17:Muszą mieć jakieś opóźnienie w Longstead, Panie. 00:16:19:Jeśli by tak było, powiadomiliby nas. 00:16:21:Więc most na rzece Brechfa jest nieprzejezdny. 00:16:23:Nie, już to sprawdziłem. 00:16:24:Patrol przejeżdżał tamtędy wczoraj. 00:16:26:Czy wsyłać zwiadowców by ich szukali? 00:16:29:Gajusie, czy twoja praca tu skończona? 00:16:30:Tak Panie, jestem pewny, że gorączka minęła. 00:16:34:Wyruszamy do Londstead o świcie. 00:16:57:Chcesz? Położę to tutaj... 00:17:05:Nadal nie chce jeść. 00:17:07:Wcale nie ma apetytu. 00:17:09:Biedna dziewczyna. 00:17:11:Pakujcie plecaki. 00:17:12:Wyruszamy na wschód o świcie. 00:17:14:Czekaj! 00:17:16:Wschód? 00:17:17:Camelot leży na zachód stąd. 00:17:19:Lamia poprosiła nas, aby ją zabrać do domu. 00:17:22:Nie, musimy dotrzeć do Gajusa. 00:17:23:Gajus może poczekać. 00:17:27:Wysłano nas, aby pomóc ludziom z Longstead. 00:17:29:Od nas zależy ich życie. 00:17:31:Śmiesz kwestionować nasze zdanie? 00:17:34:Nie jesteś rycerzem! 00:17:37:Nie jesteś nawet medykiem!|Jesteś niczym więcej jak służącym! 00:17:40:Proszę! 00:17:42:-Słuchajcie, Merlin ma rację! Musimy wrócić do...|-Nie mieszaj się do tego, Gwen! 00:17:44:To nie twoja sprawa. 00:18:32:-Czy coś się stało Panie?|-Słuchaj. 00:18:36:Żadnych ptaków... nic. 00:18:40:Panie. 00:19:19:Czy nie uderzyło cię coś dziwnego w tych ciałach? 00:19:22:Tak Panie. 00:19:24:-Nie ma na nich żadnych śladów.|-Nawet zadrapania. 00:19:26:Tutaj mój Panie. 00:19:29:Południowi handlarze niewolników, sądząc po wyglądzie. 00:19:32:Co przewozili? Jakieś zwierzę? 00:19:37:Nie. Te zadrapania zostały zrobione przez człowieka. 00:19:40:I kimkolwiek był, zrobił wszystko co musiał, aby uciec. 00:19:51:Można go uleczyć? 00:19:54:Mogę spróbować Panie, ale potrzebuję czasu|i miejsca, gdzie będę mógł pracować. 00:19:57:On jedzie z nami. 00:20:00:Dotrzemy do Longstead w kilka godzin. 00:20:13:Uważaj co robisz! 00:20:14:A ty uważaj na swój język! 00:20:15:Naucz się manier! 00:20:16:Od ciebie ich się nie nauczę, Leon! 00:20:18:Przekonajmy się! 00:20:19:Wystarczy! 00:20:21:Co w was wstąpiło? 00:20:42:Świetnie! 00:20:44:Pójdę po torbę z lekarstwami. 00:20:47:Chodź. 00:20:52:Rozdzielcie się i porozmawiajcie z każdym.|Ktoś musi coś wiedzieć. 00:20:56:Rozmawiałeś ze starszym wioski? 00:20:58:Wygląda na to, że wyjechali wczoraj rano. 00:20:59:Dokąd zmierzali? 00:21:01:Do Camelot, mój Panie. 00:21:04:Coś musiało się stać. 00:21:06:Nie możemy za nimi jechać dziś w nocy. 00:21:09:Wyruszymy więc o świcie.|Przygotuj ludzi. 00:21:10:Tak Panie. 00:21:14:I są w tym stanie od czterech dni? 00:21:16:I każdego dnia słabną. 00:21:21:Merlin miał rację. 00:21:23:To nie jest zwykła choroba. 00:21:26:To dzieło magii. 00:21:30:Ta igła jest wielkości oszczepu! 00:21:35:Przykro mi, to wszystko co mam. 00:21:38:-Skończone.|-Dziękuję. 00:21:47:Leon i Gwaine...|Nigdy nie widziałem, aby tak się zachowywali. 00:21:50:Tak samo Elyan.|Ledwie go poznaję! 00:21:59:Myślę, że to ma jakiś związek z nią. 00:22:01:Z Lamią? 00:22:02:R...
dymek670