DZIENNIK GAZETA PRAWNA z 31 sierpnia 11 (nr 168).pdf

(5102 KB) Pobierz
DGP0168_K01_Jedynka_2.qxd
| Co grozi pacjentowi za złamanie zakazu palenia w szpitalu | B1
ŚRODA
31 sierpnia 2011
Nr 168 (3054 w2)
cena 2,90 zł
w tym 8% VAT
Rok 17 ISSN 2080-6744
Nr indeksu 348 066
Nakład 86 817 egz.
PARTNER
STRATEGICZNY:
WYDAWCA:
WWW.GAZETAPRAWNA.PL
Co się zmienia w kasach fiskalnych | B2
O czym należy pamiętać, używając urządzeń
rejestrujących w działalności gospodarczej
Rozpędzony NewConnect | A15
Czy rynek alternatywny przetrwa
zawirowania na giełdach?
Jutro
Jakich zasad
musi przestrzegać
grzybiarz
Jaki piękny PKB nam urósł
AŻ 4,3 PROC. – ten wynik pozytywnie zaskoczył ekonomistów. Rosną inwestycje (7,8 proc.), a konsumpcja prywatna
utrzymuje się na stabilnym poziomie (wzrost o 3,5 proc.). Ale są i gorsze wieści: to był ostatni tak dobry kwartał
Beata Tomaszkiewicz
beata.tomaszkiewicz@infor.pl
Ten sukces był zupełnie nie-
oczekiwany. Wbrew pesymi-
stycznym prognozom, ner-
wowości światowych r yn-
ków i wynikom gospodarek
unijnych polski PKB w dru-
gim kwartale wzrósł o 4,3
proc. To ledwie o 0,1 proc.
mniej niż wpierwszym kwar-
tale. Takie dane podał wczo-
raj GUS.
Wyniki były lepsze od ocze-
kiwań ekonomistów, którzy
wieszczyli wzrost nie więk-
szy niż 4 proc. Podobnie ob-
stawiał premier Donald Tusk,
który w piątek oświadczył, że
wzrost PKB wyniesie w gra-
nicach 3,5 – 4proc. – Wostat-
nich kwartałach przedstawi-
ciele rządu często dostarcza-
li rynkom celnych i cennych
wskazówek, przygotowując
inwestorów do publikacji,
które miałyby odbiegać od
oczekiwań rynkowych – prze-
konuje Piotr Kalisz, główny
ekonomista Citi Handlowego.
Tym razem był to jednak
raczej chwyt marketingowy.
Premier nieoczekiwanym
sukcesem polskiej gospodar-
ki chwalił się nawet w Bruk-
seli podczas spotkania z sze-
Niespodziewanym wynikiem Donald Tusk pochwalił się w Brukseli przy okazji spotkania z szefem Komisji Europejskiej Jose Barroso
ła najniższa w historii – wy-
licza Jakub Borowski. – Z te-
go wniosek, że drugi kwartał
z rzędu przejadamy oszczęd-
ności – dodaje.
Cieszy natomiast wzrost in-
westycji, które w drugim
kwartale były wyższe niż
w pierwszym o 1,8 pkt proc.
i wyniosły 7,8 proc. Inwesto-
wał przede wszystkim sektor
publiczny, ale odbicie było
widoczne również wdużych
firmach. Zwiększały one ma-
jątek przez zakup budynków,
nabywały także maszyny
i urządzenia.
Zaskoczył za to przyrost za-
pasów. – Miały one 1,4-proc.
kontrybucję do PKB. Znacz-
nie więcej, niż się można by-
ło spodziewać – mówi Mar-
cin Mrowiec, główny ekono-
mista Pekao SA. Pytanie, czy
wynikało to z tego, że firmy
już w drugim kwartale za-
częły mieć problem ze zby-
tem, czy jeszcze na fali rosną-
cego popytu wytworzyły
więcej. Ta druga opcja też nie
jest dobra, bo popyt na nasze
towary spada. Będzie to jed-
nym z głównych powodów
wyhamowania wzrostu go-
spodarczego w kolejnych
kwartałach.
fem Komisji Europejskiej Jo-
se Manuelem Barroso.
Rynki jednak najwyraźniej
nie doceniły w pełni tego ge-
stu. Choć indeksy naszej gieł-
dy zazieleniły się nieco bar-
dziej niż innych europejskich
giełd, to równocześnie złoty
lekko osłabł do wszystkich
głównych walut.
Ekonomiści zgodnie po-
twierdzają – to był ostatni
tak dobry kwartał. Powód?
Wygasają czynniki, któr e
podtrzymywały nasz wzrost
w pierwszym kwartale, czy-
li wysoka konsumpcja, in-
westycje oraz popyt ze-
wnętrzny. A i składowych
naszego wzrostu nie da się
interpretować jednoznacz-
nie pozytywnie. Konsump-
cja prywatna, choć wysoka,
jednak lekko zwalnia.
W drugim kwartale jej
wzrost wyniósł 3,5 pr oc.,
gdy eksperci spodziewali
się, że będzie zbliżony do
pierwszego kwartału – 3,9
proc. Ale nie dynamika mar-
twi w tym wyniku, tylko to,
za co konsumujemy.
– W drugim kwartale spada-
ła dynamika realnego fundu-
szu płac w gospodarce naro-
dowej z 3,5 proc. w pierw-
szym kwartale do 2,7 pr oc.
Średnia roczna dynamika
kredytu konsumpcyjnego
wyniosła minus 2,1 proc. i by-
n
A4 | POLSKA
Szybka sieć
Polsatu
NOWE PRAWO uderzy w deweloperów, ale pomoże klientom
Banki ukrywają straty
na greckich obligacjach
Sejm chroni dziury w ziemi
Na rynku szybkiego interne-
tu pojawiła się nowa siła. Cy-
frowy Polsat, największa plat-
forma satelitarna, jako pierw-
szy w Polsce wprowadził
dostęp do szybkiego interne-
tu w technologii LTE. Dzięki
niej można przesyłać dane
z prędkością do 150 Mb/s.
Najtańszy pakiet z limitem
danych do 3 GB kosztuje 29
zł miesięcznie.
Operator nie tylko zapropo-
nuje internet 3,5 mln klientów
korzystających już zoferty te-
lewizyjnej, lecz także ruszy
po nowych. Zetrze się więc
z TP, Netią, UPC Polska, Oran-
ge, T-Mobile i Play. To zmusi
konkurentów do wysiłku, co
może zaowocować większy-
mi limitami danych i bardziej
przejrzystymi taryfami. MF
A11 | FIRMA
Dziś posłowie zdecydują,
czy zwiększyć bezpieczeń-
stwo klientów kupujących
mieszkania wjeszcze nieroz-
poczętej inwestycji.
Jeśli Sejm przyjmie ustawę
o ochronie klientów firm de-
weloperskich, jeszcze wtym
roku będą one musiały zało-
żyć rachunek powierniczy,
na który trafią zaliczki od
klientów i kolejne transze
kredytów. Zapłacą też za do-
datkowe gwarancje banko-
we lub ubezpieczenia. F ir-
mom takie rozwiązanie nie
odpowiada, bo oznacza
wzrost wydatków.
Polski Związek Firm Dewe-
loperskich twierdzi, że kosz-
ty dodatkowych zabezpie-
czeń pokryją klienci, i zapo-
wiada podwyżki. Jednak
z raportów zarówno firm ana-
litycznych, jak i NBP wyni-
ka, że wzrosty cen mieszkań
są mało prawdopodobne. Na
rynku w dalszym ciągu jest
duża nadpodaż niesprzeda-
nych lokali, a firmy wciąż
rozpoczynają nowe inwesty-
cje. W pierwszym półroczu
wprowadziły one do sprzeda-
ży ponad 21 tys. mieszkań,
czyli tyle, ile wrekordowym
2007 r. I choć w ostatnich
miesiącach liczba oddawa-
nych do użytku lokali nieco
zmalała, to i tak na klientów
czeka kilkadziesiąt tysięcy
gotowych mieszkań. Tylko
w Warszawie jest ich 4– 5 tys.
W dodatku Polacy ostrożniej
zaciągają kredyty hipotecz-
ne. W II kwartale banki
udzieliły ich tylko o 2,5 poc.
więcej niż w 2010 r.
Dla klientów przepisy za-
pewniające bezpieczeństwo
pieniędzy wpłaconych de-
weloperowi to rzecz najważ-
niejsza. Zwłaszcza że ponad
60 – 70 proc. mieszkań sprze-
dawanych jest dziś na etapie
budowy. EWA WESOŁOWSKA
A5 | POLSKA
Rzeczywiste straty euro-
pejskich banków na inwesty-
cjach w greckie obligacje
mogą być nawet trzykrotnie
większe, niż przyznają in-
stytucje finansowe. Prezes
Międzynarodowego Biura
Standardów Księgowości
(IASB) Hans Hooger vorst
ostrzega, że szacując straty,
banki stosowały różne me-
tody. Jedne – jak francuski
BNP Paribas – odpisały je-
dynie 21 proc. wartości po-
siadanych papierów, pod-
czas gdy inne (w tym Royal
Bank of Scotland) aż 51
proc. – Tak duże różnice
wskazują, że instytucje
finansowe potrzebują zna-
czącego dokapitalizowania
– uznał Hoogervorst.
W sobotę podobną tezę po-
stawiła szefowa Międzyna-
rodowego Funduszu Walu-
towego (MFW) Christine
Lagarde, za co skrytykowa-
ły ją Komisja Eur opejska
oraz rządy Niemiec i Hisz-
panii.
Gdyby zastosować meto-
dologię Royal Bank of Sco-
tland, a nie BNP Paribas
(brytyjska opiera się na bie-
żącej cenie obligacji na ryn-
kach finansowych), zamiast
3,1 mld euro europejskie
banki straciłyby łącznie
9,7 mld euro. Sam BNP Pa-
ribas – 2,1 mld euro, belgij-
ska Dexia – 1,9 mld eur o,
a niemiecki Commerzbank
– prawie miliard euro. Jed-
nolitej metodologii jednak
nie zastosowano, bo takie-
go wymogu nie postawiła
Bruksela. J.BIE.
A8 | POLSKA, A13 | FINANSE
690093015.049.png 690093015.059.png 690093015.070.png 690093015.081.png 690093015.001.png 690093015.002.png 690093015.003.png 690093015.004.png 690093015.005.png 690093015.006.png
 
A 2
REWERS
DGP | 31 sierpnia 2011 | nr 168 (3054) | WWW.GAZETAPRAWNA.PL
Dzieła sztuki to dobry interes
Młot na deweloperów
Mira Suchodolska
mira.suchodolska@infor.pl
Polski rynek sztuki kryzys fi-
nansowy ma już najwyraźniej
za sobą. Wpierwszej połowie
tego roku jego obroty były
o 40 procent wyższe niż
wanalogicznym okresie 2010
roku – wynika z analiz domu
aukcyjnego Desa Unicum.
W ciągu pier wszych sze-
ściu miesięcy marszandzi
Desy sprzedali dzieła sztu-
ki za ponad 4mln zł. Co ku-
pują kolekcjonerzy? Domi-
nuje sztuka dawna, jej
udział w całkowitym wolu-
menie sprzedaży wynosi 53
proc.
Ale największe wzrosty ce-
nowe odnotowała sztuka
współczesna, czyli ta po-
wstała po 1945 r oku. War-
tość jej sprzedaży byłaaż
o 86 proc. wyższa wporów-
naniu do pierwszego półro-
cza 2010 roku, osiągając su-
mę ponad 1,2 mln zł. Także
w pierwszej połowie 2011
r. odbyła się r ekordowa
sprzedaż sztuki współcze-
snej pod względem obrotów
na pojedynczej aukcji, na
której całkowity obrót wy-
I tak oto li beralna jako-
by Platforma Obywatelska
chce tuż przed wyborami
zafundować przedsiębior-
com kolejne prawo, które
uderza w istotę wolnego rynku. To poselski projekt usta-
wy o ochronie praw nabywcy lokalu mieszkalnego lub do-
mu jednorodzinnego, nad którym dzisiaj ostatecznie ma
się pochylić Sejm.
Ustawa ta to nie tylko młot na deweloperów – wymaga-
ne przez nią rachunki powiernicze i gwarancje bankowe
skutecznie wyeliminują z rynku mniejsze firmy. Zostaną
giganci, którzy – jak to się już zresztą dzieje – będą mogli
dyktować ceny. A to wszystko pod pozorem ochrony kon-
sumenta, który zdaniem posłów PO jest kretynem i tylko
kolejna ustawa może go uchronić przed popełnieniem fi-
nansowego seppuku.
niósł blisko 900 tys. zł. Naj-
droższym dziełem sprzeda-
nym podczas tej aukcji był
wyjątkowy „Portret” Jerze-
go Nowosielskiego z 1978
roku, który osiągnął cenę
120 750 zł.
– Rośnie liczba kolekcjone-
rów gotowych płacić wyso-
kie kwoty za wybitne dzie-
ła sztuki współczesnej, trak-
tując je jako stabilne inwe-
stycje. Polski rynek zbliża
się tym samym do dojrza-
łych rynków światowych,
gdzie udział sprzedaży sztu-
ki współczesnej jest porów-
nywalny ze sztuką dawną
– przekonuje prezes Desy Ju-
liusz Windorbski.
Wskazuje też, że do łask
powraca plakat. Wszystko
dlatego, że ceny wywoław-
cze na jego aukcjach są bar-
dzo atrakcyjne, oscylują czę-
sto wokół kilkuset złotych.
Niska bariera wejścia powo-
duje, że pojawiają się nowi
kolekcjonerzy. Ale za prace
polskich mistrzów tego ga-
tunku i tak trzeba zapłacić
po kilkanaście tysięcy zło-
tych.
To niejedyny przykład aktów prawnych pisanych pod wy-
borczą publikę. Kolejnym jest nowelizacja prawa telekomu-
nikacyjnego. Według pomysłodawców ma ona wyelimino-
wać oszukańcze loterie rozprowadzane poprzez telefony ko-
mórkowe. W rzeczywistości wyeliminuje dziesiątki
uczciwych firm działających w branży SMS-ów premium.
Żeby ukrócić praktyki kilku nieuczciwych kombinatorów
na śmierć została skazana cała drużyna.
ARTUR GRABEK
Polska jawi mi się czasem jako gliniany Golem okładany
dla wzmocnienia kolejnymi pacynami niepotrzebnego
prawa i padający pod ich ciężarem. Łatwiej robić to, niż re-
formować państwo. Sprawić, by deweloper zamiast cze-
kać rok na pozwolenie na budowę, mógł do pracy przystą-
pić po miesiącu. A klient, który poczuje się oszukany, wy-
rok sądowy dostał nie po 831 dniach, jak to się dziś dzieje,
ale po tygodniu.
PRAWO
Wujek Obamy narozrabiał i chcą go
wyrzucić z USA do rodzinnej Kenii
Choć zdaniem wielu prezydent Stanów Zjed-
noczonych jest najbardziej wpływowym czło-
wiekiem na świecie, wniektórych sytuacjach
nawet Barack Obama nie pomoże.
Onyango Obama, 67-letni stryj amery-
kańskiego prezydenta, został wzeszłym ty-
godniu zatrzymany pod Bostonem za jaz-
dę samochodem pod wpływem alkoholu
i obecnie przebywa wośrodku dla osób, któ-
rym grozi deportacja z kraju. Jak ujawniły
wczoraj media, Onyango Obama po zatrzy-
maniu próbował nawet wykorzystać r o-
dzinne koligacje, żeby się wywinąć – chciał
zadzwonić do Białego Domu, by pezydent
wpłacił za niego kaucję. To się jednak nie
udało, a na dodatek okazało się, że nie moż-
na potwierdzić jego imigracyjnego statusu
i grozi mu wydalenie. Podczas przesłucha-
nia nie przyznał się do winy, choć miał we
krwi 1,4 promila alkoholu, czyli znacznie
powyżej dopuszczalnego limitu (0,8 promi-
la).
Pochodzący z Kenii Onyango Obama jest
przyrodnim bratem nieżyjącego ojca prezy-
denta. Barack Obama wspomina o nim
w swojej książce, pisząc o stryju, który
przed 25 laty wyjechał do Ameryki i nie wró-
cił.
Administracja prezydenta ogłosiła w tym
miesiącu, że wielu nielegalnych imigran-
Tradycyjne
żarówki będą
nielegalne
n
tów będzie miało szansę pozostać w USA
i ubiegać się o pozwolenie na pracę. W za-
mian za to skoncentruje się na wydalaniu
tych, którzy stanowią zagrożenie dla bez-
pieczeństwa i zostali skazani prawomocny-
mi wyrokami.
Wokanda: Dobro ogółu
ważniejsze niż podatnik
Już od jutra zwykłe 60-watowe
żarówki będą musiały zostać
zastąpione energooszczędnymi
świetlówkami kompaktowymi.
Od 1 września zaczyna
obowiązywać całkowity zakaz
produkowania i sprowadzania
energochłonnych żarówek
60-watowych. Sklepy będą
mogły jednak wyprzedać
zapasy.
Zbliżająca się zmiana przepisów
nie napędza popytu ani na stare
żarówki, ani na nowe
– kompaktowe świetlówki.W Ło-
dzi największym zainteresowa-
niem cieszą się żarówki wstrzą-
soodporne. Kosztują tylko 4 zł.
Rozporządzenie regulujące kwe-
stię wycofywania energochłon-
nych żarówek z obrotu Komisja
Europejska przyjęła w 2009
roku. Od tego czasu podobne
zakazy wprowadzane są
sukcesywnie. Pierwszy dotyczył
żarówek 100- watowych.
IWONA ŁOBODA
BJN
Onyango to przyrodni brat ojca Obamy
Ubogi emeryt nie otrzyma
ulgi w postaci umorzenia
zaległych podatków. To
mogłoby mieć negatywne
konsekwencje dla r eszty
społeczeństwa – orzekł sąd.
Naczelny Sąd Administra-
cyjny przyznał rację fisku-
sowi, który odmówił podat-
niczce ulgi w postaci umo-
rzenia zaległości V AT.
We wniosku podatniczka
przedstawiła, że jej jedy-
nym źródłem dochodów
jest emerytura (1400 zł).
Mieszka w domu syna, ajej
wydatki na utrzymanie
przekraczają 1200 zł. Nie
ma oszczędności ani mająt-
ku. Długi dotyczą V AT
z czasów, gdy prowadziła
firmę. Jej emerytura zosta-
ła zajęta przez organ egze-
kucyjny. W wyniku tej eg-
zekucji nie ma się z czego
utrzymać.
Organ podatkowy nie po-
dzielił tych obaw. Według
niego podatniczka ma za-
pewnione warunki bytowe.
Sąd przyznał rację fiskuso-
wi i uznał, że nawet jeśli
istnieje ważny interes po-
datnika, to nie wolno po-
mijać interesu publicznego
i ewentualnego wpływu, ja-
ki będzie miała taka decy-
zja dla dobra publicznego.
Przecież istnieje konstytu-
cyjny obowiązek termino-
wej spłaty podatków oraz
równości i sprawiedliwości
opodatkowania. Wyrok jest
prawomocny.
Sygn. akt II FSK 425/10
PRZEMYSŁAW MOLIK
„DGP” online
GazetaPrawna.pl, Dziennik.pl
tydzień w „DGP”
Najchętniej
czytane| www.dziennik.pl
1. Koniec z namolnymi SMS-ami
namawiającymi do udziału w loteriach
2. Chorzy policjanci będą traktowani jak
pracownicy: dostaną 80 proc.
uposażenia
3. Oprocentowanie wyższe od inflacji.
Lokaty idą w górę
4. Aplikacje 2011: najwięcej osób chce
być radcami prawnymi
5. Za własność ziemi użytkownik
wieczysty zapłaci 100 proc. jej wartości
(30 sierpnia)
Polecamy: Moje
Nieruchomości
Nasza sonda
CZWARTEK:
Prawo na co dzień:
n Jakich zasad powinien
przestrzegać grzy-
biarz
PIĄTEK:
PONIEDZIAŁEK:
GP radzi:
n Co zrobić ze źle zaku-
pionymi podręcznika-
mi szkolnymi
WTOREK:
Prawo na co dzień:
n Na jakie dodatki do
zasiłku rodzinnego
mogą liczyć rodzice
ŚRODA:
Prawo na co dzień:
n Jakie skutki podatko-
we ma rozwód
i separacja
PYTANIE NA DZIŚ
Głosuj na GazetaPrawna.pl i Dziennik.pl
n Szykuje się wielka obniżka
na rynku mieszkaniowym
n Rodzina na swoim: nowe limity
cen.
www.gazetaprawna.pl/moje_nieruchomosci
Na ilu etatach pracujesz?
– Na jednym
– Na dwóch
– Na trzech
– Więcej
Sklep z e-bookami
Jak wykupić mieszkanie
i postępować ze spółdzielnią
n Ile trzeba zapłacić za wykup?
n Ile trwa przekształcenie własności?
n Jakie dokumenty trzeba założyć?
n Jak powinien wyglądać wniosek?
www.gazetaprawna.pl/
e-poradnik/wykup_mieszkania
KULTURA i PROGRAM TV
Magazyn
i dodatek Kultura
z programem TV
n Najważniejsze koncer-
ty i premiery kinowe
1
690093015.007.png 690093015.008.png 690093015.009.png 690093015.010.png 690093015.011.png 690093015.012.png 690093015.013.png 690093015.014.png 690093015.015.png 690093015.016.png 690093015.017.png 690093015.018.png 690093015.019.png 690093015.020.png 690093015.021.png 690093015.022.png 690093015.023.png 690093015.024.png 690093015.025.png
 
DGP | 31 sierpnia 2011 | nr 168 (3054) | WWW.GAZETAPRAWNA.PL
POLSKA
A 3
przedwyborcze
UZDROWIĆ FINANSE bez podnoszenia podatków, stworzyć
budżet bez deficytu, reformować bez konieczności wyrzeczeń
0
-1
-2
-3
-4
-5
Grzegorz Osiecki
grzegorz.osiecki@infor.pl
Uzdrowienie finansów pań-
stwa to najważniejszy cel –
główne siły polityczne są
w tym punkcie zgodne. Róż-
nią się jednak w sposobach
jego osiągnięcia.
Wszystkie partie zapowiada-
ją zmniejszenie deficytu sek-
tora finansów publicznych,
a Platforma i SLD mówią
w swoich programach o bud-
żecie bez deficytu. Działania
w kolejnej kadencji mają do-
prowadzić do tego, że budżet,
w którym wpływy odpowia-
dają wydatkom, będzie moż-
na przygotować w2015 r. we-
dług PO, a w 2016 według
SLD. PiS jest za ogranicze-
niem deficytu, ale nie
idzie tak daleko.
– Postulat natych-
miastowego zrów-
noważenia budżetu
jest nierealny. Nale-
ży krok po kr oku
w tempie 0,7-1 proc.
rocznie obniżać defi-
cyt, aby nie wywołać
recesji – uważa wicepr ezes
PiS Beata Szydło. A PSL tyl-
ko ogólnie mówi o zagroże-
niu dla gospodarki wynika-
jącym z wysokich kosztów
obsługi długu publicznego.
Jeśli wierzyć partyjnym pro-
gramom, droga do uzdrowie-
nia finansów publicznych
będzie bezbolesna. PiS zapo-
wiada wprowadzenie no-
wych ustaw podatkowych:
dla VAT, CIT iPIT. Nie ma mo-
wy o podwyżce stawek, cho-
dzi przede wszystkim o to,
by prawo było jasne. Nowe
prawo ma uszczelnić system
podatkowy.
O rozszerzeniu bazy podat-
kowej i zwiększeniu skutecz-
ności ściągania podatków
mówi też PSL iSLD. Obie for-
macje zakładają ulgi inwe-
stycyjne, ale Grzegorz Napie-
ralski zapowiada likwidację
przywilejów podatkowych
dla najbogatszych.
Partie koalicyjne zgodnie
zapewniają, że do ratowania
finansów publicznych pod-
wyżki podatków nie są po-
trzebne. PSL zapowiada na-
wet obniżkę, bo chce wpro-
wadzić ulgi, a PO zapewnia,
że nie wycofa się zzaprogra-
mowanej obniżki stawek
VAT o 1 pkt proc. w 2013 ro-
ku. Mimo coraz liczniejszych
opinii ekonomistów, którzy
mówią, że wprzyszłym roku
spowolnienie będzie
wyraźniejsze, PO nie
chce mówić o zmia-
nach podatkowych.
– Na razie mówimy
o możliwych zagroże-
niach i nie ma powo-
du, by zmieniać pla-
ny – twierdzi Sławo-
mir Neumann z PO.
Jeśli partie nie chcą podno-
sić dochodów budżetu, dodat-
kowych pieniędzy będą mu-
siały szukać w oszczędno-
ściach. Kluczem ma być tu
budżet zadaniowy. To wspól-
ny punkt programu wszyst-
kich ugrupowań. W takim
budżecie mają być stawiane
cele i przeznaczane środki na
ich realizację, a także wska-
zanie, kto ma tego dokonać.
Dziś system polega na roz-
dziale pieniędzy między
instytucje publiczne, co
z reguły polega na mecha-
nicznym przepisywaniu wy-
datków z zeszłego roku, uzu-
pełnianych o wskaźnik wzro-
stu, np. inflacja plus 1procent.
Stąd gorączka wwydawa-
niu pieniędzy pod koniec ro-
ku. Urzędy boją się, że jeśli
ich nie wydadzą, to rząd
w przyszłym roku przyzna
im mniejsze środki. Obecny
budżet opisuje instytucje,
a zadaniowy cele. Dlatego
wszyscy wiążą tak dużą na-
dzieję z jego wprowadzeniem
i liczą, że wskaże on oszczęd-
ności.
Pieniądze na zdr owe fi-
nanse mają też pochodzić
z utrzymania wzrostu go-
spodarczego dzięki wysokie-
mu poziomowi inwestycji
publicznych. O optymalnym
wykorzystaniu funduszy eu-
ropejskich pisze PiS, a SLD
przestrzega: „Celem polityki
gospodarczej nie powinno
być obniżenie deficytu bud-
żetowego za wszelką cenę”.
Platforma z kolei zapowiada
ograniczenie wzrostu wydat-
ków i przesuwanie środków
budżetowych.
W uzdrowieniu finansów
publicznych mają pomóc re-
formy emerytalne – PiS pro-
ponuje swobodę wyboru
między OFE iZUS, a PO chce
wprowadzić reformę emery-
tur mundurowych.
Ostatnie turbulencje na
rynkach finansowych spra-
wiły, że wszystkie forma-
cje muszą poważnie trak-
tować uzdrowienie finan-
sów publicznych. Polska
musi zmniejszać deficyt tak
szybko, by w przyszłym ro-
ku wyniósł on najwyżej
3 proc. W przeciwnym razie
Bruksela może nałożyć na
nas wysokie kar y i cofnąć
dotacje.
-6
-7
-8
Wybory
2011
Jak ma maleć deficyt i dług
n
Polska ma obowiązek zmniej-
szyć deficyt sektora finansów
do 3 proc. w przyszłym roku.
Nasz resort finansów zapowia-
da, że deficyt w przyszłym roku
wyniesie 2,9 proc. W tym deficyt
ma być niemal dwukrotnie wyż-
szy. By ten plan był realny, róż-
nica między wydatkami a do-
chodami musi w ciągu dwóch la-
ta zostać ograniczona o blisko
70 mld zł.
Resort finansów liczy, że taki
wynik dadzą już podjęte działa-
nia. Największe skutki ma dać
zmniejszenie składki przekazy-
wanej do OFE. W tym roku bu-
dżet ma zaoszczędzić na tym
0,64 proc. PKB, a w przyszłym
0,53 proc. Dużo mają także dać
zmiany w podatkach, w tym
podwyżka VAT ma spowodować,
że dochody będą wyższe
o 0,65 proc. PKB, a w przyszłym
o 0,18 proc.
Reguła wydatkowa, czyli zmniej-
szenie wzrostu elastycznych
wydatków budżetu do maksy-
malnie 1 proc. nad poziom infla-
cji i zamrożenie pensji w budże-
tówce, ma spowodować, że wy-
datki budżetu w tym roku będą
wynosiły 0,46, a w przyszłym
0,6 proc. PKB. Podobne skutki
daje wprowadzona w 2008 roku
reforma emerytur pomosto-
wych. W tym roku budżet zaosz-
czędzi na ograniczeniu liczby
osób mogących pójść wcześniej
na emeryturę 0,39 proc. PKB,
a w przyszłym też 0,39 proc.
PKB. Do kompletu brakuje jedy-
nie finalnej wersji porozumienia
z samorządami w sprawie spo-
sobu ograniczenia wydatków,
choć założone w wieloletnich
programach finansowych gmin,
powiatów i województw pozio-
my zadłużenia i deficytu z nad-
datkiem spełniają wymogi re-
sortu finansów.
Reforma mundurówek
dopiero po wyborach
DODATKOWĄ PRACĘ najczęściej podejmują pracownicy służby zdrowia, opieki społecznej i nauczyciele
Mniej pracujących podwójnie
Emerytury mundurowe nie bę-
dą w ZUS, staż uprawniający
do otrzymania świadczenia ma
wynieść 25 lat. Resztę szcze-
gółów reformy uzgodni nowy
rząd.
Rząd i związki zawodowe
poinformowały, że przerywa-
ją rozmowy na temat reformy
emerytur mundurowych na
czas kampanii.
Związkowcy nie zgodzili się
na wprowadzenie minimal-
nego wieku uprawniającego
do uzyskania emer ytury na
poziomie 55 lat. Postulują, by
było to 50 lat. Po wczoraj-
szym spotkaniu obie str ony
wydały komunikat. Zgodziły
się w nim co do spraw za-
sadniczych. Najważniejszy
punkt przewiduje, że zosta-
nie utrzymany odrębny sys-
tem emerytur mundurowych
i nie ma mowy o wcieleniu
go do powszechnego syste-
mu w ZUS.
Nowy wynegocjowany sys-
tem będzie obowiązywał tyl-
ko nowo przyjętych do służ-
by, inni będą mogli do nie-
go przystąpić dobrowolnie.
Związkowcy zgadzają się na
wydłużenie stażu uprawnia-
jącego do uzyskania emerytu-
ry mundurowej z obecnych 15
do 25 lat. Reszta porozumie-
nia ma być wypracowana
z nowym rządem, chodzi
m.in. o podstawę wymiaru
emerytury.
Obecnie wynosi ona 75
proc. ostatniego wynagrodze-
nia, związkowcy chcą pod-
niesienia jej do 85 proc. po
35 latach służby. Rząd jest
temu przeciwny. Inne spra-
wy sporne to kształt syste-
mu rentowego i możliwość
godzenia pobierania emery-
tury z rentą czy rozmowy
o waloryzacji wynagrodzeń
w mundurówkach. „Strony
weszły w fazę dopracowy-
wania szczegółowych r oz-
wiązań, dlatego nie mają być
podejmowane pod presją wy-
darzeń politycznych” – napi-
sano we wspólnym komuni-
kacie.
GOS
Liczba osób, które mają do-
datkowe zatrudnienie, w cią-
gu roku spadła o40 tys., do nie-
co ponad 1,1 mln. Eksperci oce-
niają, że najlepsi fachowcy
nadal będą mogli liczyć na do-
datkowe źródła dochodów,
a liczba osób pracujących
wwięcej niż jednym miejscu na-
wet jeśli spadnie, to bardzo
nieznacznie.
W drugim kwartale tego ro-
ku w więcej niż jednym miej-
scu pracy pracowało ponad
1,1 mln osób – wynika zba-
dań aktywności ekonomicz-
nej ludności prowadzonych
przez GUS. Było to o 40 tys.
mniej niż w tym samym
okresie ubiegłego roku i o bli-
sko 100 tys. mniej niż przed
dwoma laty.
– Spadek liczby osób pra-
cujących, które mają dodat-
kową pracę, wynika między
innymi z tego, że część pra-
cowników mogła zrezygno-
wać z drugiego etatu, ponie-
waż poprawiła się ich sytu-
acja finansowa – ocenia
Karolina Sędzimir, ekspert
rynku pracy z PKO BP.
Jest to jej zdaniem bar dzo
prawdopodobne, ponieważ
dodatkową pracę wykonują
często specjaliści. A ci mają
na ogół wysokie zarobki, któ-
re ponadto rosną najszybciej.
Z drugiej strony dodatkowe
zajęcie wykonuje też spora
grupa osób, które mają stabil-
ne zatrudnienie, ale relatywnie
niskie dochody. W tej grupie
przodują rolnicy, nauczycie-
le, pracownicy służby zdr o-
wia i opieki społecznej.
– To, że dużo rolników do-
rabia, nie jest przypadkowe.
Głównie dlatego, że ponad
połowa ich gospodarstw nie
daje szansy na uzyskanie
dochodów pozwalających
na godziwe życie – ocenia
dr Bożena Karwat-Woźniak
z Instytutu Ekonomiki Rol-
nictwa i Gospodarki Żywno-
ściowej.
Z kolei otym, że nauczycie-
le, pracownicy służby zdro-
wia czy opieki społecznej de-
cydują się na dodatkową pra-
cę, decydują nie tylko ich
stosunkowo niskie dochody,
ale także to, że nawet wokre-
sach spowolnienia gospo-
darczego nie ma spadku po-
pytu na ich pracę.
– Ponadto mają oni większe
możliwości podejmowania
dodatkowego zatrudnienia,
ponieważ ich wymiar czasu
pracy jest często krótszy niż
na przykład w przemyśle,
a godziny pracy mogą rozpla-
nować elastycznie, przed po-
łudniem lub po południu –
wyjaśnia Urszula Kr yńska
z Banku Millennium. Nie ma-
ją więc na ogół pr oblemów
z godzeniem pracy dodatko-
wej z pracą główną.
Eksperci zwracają też uwa-
gę, że w wielu firmach,
zwłaszcza małych, są prace,
na przykład związane zksię-
gowością, które nie wyma-
gają tworzenia pełnych eta-
tów. Przedsiębiorcy zatrud-
niają więc na pół etatu lub
jego część osoby z doświad-
czeniem, które w pełnym
wymiarze pracują wadmini-
stracji lub innych firmach.
– Nie odbierają one miejsc
pracy bezrobotnym, bo gdy-
by bezrobotni mieli takie sa-
me kompetencje, to praco-
dawcy decydowaliby się na
ich zatrudnienie m.in. ze
względu na ich większą dys-
pozycyjność, która jest ogra-
niczona w przypadku tych,
którzy mają już pracę – twier-
dzi prof. Zenon Wiśniewski
z Uniwersytetu Mikołaja Ko-
pernika w Toruniu.
Jakie są perspektywy?
– W najbliższej przyszłości
liczba osób zdodatkową pra-
cą może się jeszcze zmniej-
szyć, ale tylko nieznacznie.
Głównie dlatego, że zapotrze-
bowanie na różnego rodzaju
specjalistów i fachowców
z doświadczeniem będzie na-
dal duże – uważa Kar olina
Sędzimir. Nie zastąpią ich ab-
solwenci uczelni, któr ym
brakuje właśnie doświadcze-
nia.
1
Polityczne bajki
JANUSZ K. KOWALSKI
690093015.026.png 690093015.027.png 690093015.028.png 690093015.029.png 690093015.030.png 690093015.031.png 690093015.032.png 690093015.033.png 690093015.034.png 690093015.035.png 690093015.036.png 690093015.037.png 690093015.038.png 690093015.039.png 690093015.040.png 690093015.041.png 690093015.042.png 690093015.043.png 690093015.044.png 690093015.045.png 690093015.046.png 690093015.047.png 690093015.048.png 690093015.050.png
 
A 4
POLSKA
DGP | 31 sierpnia 2011 | nr 168 (3054) | WWW.GAZETAPRAWNA.PL
PKB pójdzie w dół
FIRMY PRZEMYSŁOWE z Polski i innych krajów naszego regionu doszły
do samej ściany. Nie są już w stanie obniżać kosztów i konkurować ceną
Beata Tomaszkiewicz
beata.tomaszkiewicz@infor.pl
Polska spowalnia razem
z Europą. I choć nasz PKB
w drugim kwartale wyniósł
jeszcze 4,3 proc., to w przy-
szłym roku jego wzrost może
spaść do 3proc. Powodem bę-
dą mniejsze inwestycje pu-
bliczne. Osłabnie też kon-
sumpcja. Pierwsze oznaki
spowolnienia zobaczymy już
w tym półroczu.
Jakub Borowski, główny
ekonomista Invest-Banku,
uważa, że wzrost gospodar-
czy w trzecim kwartale wy-
niesie 3,8 proc., a w czwar-
tym 3,6 proc. – Oczekujemy,
że w trzecim kwartale nastą-
pi spowolnienie wzrostu spo-
życia prywatnego do 3,3
proc., a w czwartym do 3,1
proc. z 3,5 proc. w drugim
kwartale i 3,9 proc. w pierw-
szym – mówi. – Powodem bę-
dzie utrzymująca się wysoka
stopa bezrobocia i spowolnie-
nie wzrostu produkcji przemy-
słowej, a co za tym idzie spo-
wolnienie wzrostu popytu na
pracę – dodaje. Jego zdaniem
inwestycje w trzecim kwarta-
le zwolnią do 5,8 proc. Będzie
to efekt mniejszego popytu
zewnętrznego i mniejsze pro-
dukcji przemysłowej. – Fir-
my już to czują. Wartość kosz-
torysowa inwestycji prywat-
nych rozpoczętych w drugiej
połowie roku już spadła
o 4 proc. – podkreśla Marcin
Mrowiec, główny ekonomi-
sta Pekao SA. – Inwestycje pu-
bliczne, które w ostatnich la-
tach były jednym zgłównych
motorów wzrostu, w przy-
szłym roku zaczną działać jak
hamulec. Ich dynamika bę-
dzie ujemna, czyli będzie
miała negatywny wpływ na
wzrost PKB – dodaje. Inwesty-
cje w przyszłym roku osiągną
nieznacznie wartości dodat-
nie, jeśli nie spadki.
W końcówce tego r oku
i w przyszłym największe
problemy mogą mieć sektory
silnie związane z eksportem:
wytwórcy urządzeń elek-
trycznych, papieru, metali,
komputerów, wyrobów elek-
trycznych, wyrobów che-
micznych, pojazdów.
– Wielu z nich w ubiegłym
roku i na początku tego mia-
ło kilkunastoprocentowe
wzrosty przychodów za spra-
wą rosnących cen surowców
– mówi Tomasz Ochrymo-
wicz, partner w dziale do-
radztwa finansowego Delo-
itte. Przekonuje, że tak było
nie tylko w Polsce, ale we
wszystkich krajach Europy
Centralnej i Wschodniej. Jed-
nak teraz wygasają czynniki
windujące ceny surowców.
Słabnie także popyt ze-
wnętrzny. Przedsiębiorstwa
podeszły do ściany. Nie są już
w stanie bardziej konkurować
ceną i tanią siłą r oboczą.
W konsekwencji wzrost przy-
chodów firm zajmujących się
przetwórstwem przemysło-
wym może spaść z ponad 30
proc. w pierwszym kwartale
tego roku do 5 – 7 proc. pod
koniec 2011 r. – uważa Ochry-
mowicz.
A tej wysokości wzr osty
osiągają firmy z najbardziej
rozwiniętych krajów str efy
euro. Dla nas to zdecydowa-
nie za mało, by dogonić Za-
chód.
n
TERAZ TEŻ NA IPADZIE
PRAWIE 962 MILIONY EURO warte są projekty obcych koncernów pozyskane w tym roku przez PAIi IZ. Interesy w naszym kraju chcą robić giganci, np. General E lectric
Inwestycje zagraniczne eksplodowały w Polsce
Awansowaliśmy z 12. na 6.
miejsce wrankingu krajów naj-
bardziej atrakcyjnych inwesty-
cyjnie przygotowanym przez
Konferencję Narodów Zjedno-
czonych ds. Handlu iRozwoju.
Ten skok od razu zaprocen-
tował większą liczbą napły-
wających do nas inwestycji za-
granicznych. W ciągu pierw-
szych ośmiu miesięcy Polska
Agencja Informacji i Inwe-
stycji Zagranicznych pozy-
skała 35 projektów o łącznej
wartości 961,8 mln euro – to
o 164 proc. więcej w porów-
naniu z tym samym okresem
roku ubiegłego. – Oczekuje-
my, że do końca roku kwota
ta wzrośnie jeszcze o10 proc.
– mówi Iwona Chojnowska-
-Haponik, dyrektor departa-
mentu Inwestycji Zagranicz-
nych PAIiIZ.
Zagranicznych inwestorów
przyciąga stabilność ekono-
miczna Polski iwielkość ryn-
ku wewnętrznego. – A także
bliskość największych ryn-
ków europejskich oraz dostęp
do tańszych niż gdzie indziej
specjalistów – wylicza Arka-
diusz Krześniak, główny eko-
nomista Deutsche Banku.
W tej chwili PAIiIZ pracuje
nad 172 nowymi projektami
o łącznej wartości 6,4 mld eu-
ro. Jeśli udałoby się je pozy-
skać, oznaczałoby to utwo-
rzenie w ciągu kilku lat 40
tys. nowych miejsc pracy. Jak
zauważa Marek Łyżwa, czło-
nek zarządu PAIiIZ, Polską
interesują się firmy z pierw-
szej setki największych na
świecie, jak m.in. General
Electric, które w dłuższej per-
spektywie mogłoby zainwe-
stować u nas 20 mld dolarów.
Nadal inwestować w na-
szym kraju chce włoski Inde-
sit, dla którego polska strefa
produkcyjna należy do naj-
ważniejszych. – Nosimy się
z zamiarami jej rozszerzenia.
Chcielibyśmy zbudować no-
we zakłady w Łodzi, w któ-
rych mogłyby powstawać
okapy kuchenne oraz plasti-
kowe komponenty do pr o-
dukcji sprzętu w naszych
polskich fabrykach – mówi
Zygmunt Łopalewski zInde-
sit Company Polska Sp. zo.o,
która rocznie wytwarza
w Polsce 3,3 mln AGD. I de-
klaruje, że łączna wartość in-
westycji mogłaby wynieść
ponad 100 mln zł, aliczba no-
wych miejsc pracy wynieść
ponad 500.
Wśród nowych kontrahen-
tów najliczniej reprezento-
wana jest jednak branża ba-
dawczo-rozwojowa i usług
nowoczesnych – pochodzi
z niej 36 projektów. Co cie-
kawe w tym segmencie in-
westują koncerny z Indii,
kraju uznawanego za świa-
towe centrum outsourcingu.
Na drugim miejscu jest mo-
toryzacja z 30 projektami,
a na trzecim przemysł ma-
szynowy, który może przy-
ciągnąć do kraju 16 nowych
inwestycji.
Wśród najcenniejszych,
pod kątem nakładów finan-
sowych, tegorocznych inwe-
stycji, które już na pewno
zostaną zrealizowane, jest ta
należąca do Uflex – indyj-
skiego producenta folii do
pakowania żywności. Za 65
mln euro wybuduje on za-
kład we Wrześni, gdzie za-
trudnienie znajdzie 130
osób. Nieco mniej, bo 37,5
mln euro, zainwestuje ja-
poński producent słodyczy
Lotte, obecny właściciel
marki E.Wedel, który
w Świdnicy wybuduje fa-
brykę, w której rozpocznie
produkcję pod swoją marką,
dając tym samym pracę 100
osobom.
Jak podkreśla Aleksandra
Sikora, kierownik komuni-
kacji marki, E.Wedel Polska
może być przyczółkiem dla
Japończyków w Europie.
Dlatego jak zauważają eks-
perci, niewykluczone są ko-
lejne projekty tej firmy wna-
szym kraju. Branża spożyw-
cza jest zresztą tą, która coraz
bardziej przyciąga inwesto-
rów zagranicznych. Dowo-
dem na to może być chęć wy-
budowania za 15 mln eur o
przez firmę CSM fabryki do-
datków piekarniczo-cukier-
niczych w Nowej Soli.
PATRYCJA OTTO
REKLAMA
PATRONAT
WIĘKSZOŚĆ kredytów miasta biorą na wypełnianie zadań własnych
Tyka ukryta bomba zadłużenia
Samorządy zadłużają się co-
raz bardziej, nie tylko na
współfinansowanie inwesty-
cji z unijnych dotacji.
A w miastach na prawach
powiatu, by obejść obowią-
zujące limity, władze ukry-
wają zadłużenie w spół-
kach komunalnych – wyni-
ka z analizy przygotowanej
przez Forum Obywatelskie-
go Rozwoju.
Jeszcze w 2002 roku zadłu-
żenie jednostek samorządu
terytorialnego i ich związ-
ków wynosiło trochę ponad
12 mld zł. Na koniec 2010 o-
ku dług samorządów sięgnął
już jednak 55 mld zł. Stano-
wi to ponad 7proc. państwo-
wego długu publicznego.
Największy udział w tym
długu (blisko połowę) mają
miasta na prawach powia-
tu. W ciągu ostatnich 8lat aż
dwukrotnie zwiększyły swo-
je zobowiązania. Adwa mia-
sta już w2010 roku przekro-
czyły ustawową granicę 60
proc. stosunku długów do
dochodów. W Toruniu to już
65 proc., a we Wrocławiu
60,7 proc. Do tej niebez-
piecznej granicy zbliża się
kilka kolejnych miast: Kra-
ków (59,2 proc.), Bydgoszcz
(58,8 proc.) i Lublin (54,6
proc.).
FOR podkreśla, że to i tak
nie jest pełen obraz proble-
mu, bo w coraz większym
stopniu duże miasta ukr y-
wają swoje zadłużenie po-
przez tworzenie i zadłuża-
nie spółek miejskich. Naj-
większy poziom ukrytych zo-
bowiązań odnotowano wPo-
znaniu, Szczecinie i Byd-
goszczy. Gdy uwzględni się
długi spółek prawa handlo-
wego należących do miast,
okazuje się, że wSzczecinie,
Bydgoszczy i Poznaniu prze-
kroczono już nawet stosu-
nek 90 proc. relacji długu do
dochodów. Władze lokalne
twierdzą, że muszą się za-
dłużać, by móc realizować
programy unijne. Jednak
według danych resortu fi-
nansów te obciążenia to tyl-
ko jedna czwar ta długów
samorządowych. Znaczną
część zobowiązań pochła-
nia wypełnianie zadań wła-
snych.
SYLV
1
Dobrze już było, teraz
690093015.051.png 690093015.052.png 690093015.053.png 690093015.054.png 690093015.055.png 690093015.056.png 690093015.057.png 690093015.058.png 690093015.060.png 690093015.061.png 690093015.062.png 690093015.063.png 690093015.064.png 690093015.065.png 690093015.066.png 690093015.067.png 690093015.068.png 690093015.069.png 690093015.071.png 690093015.072.png 690093015.073.png 690093015.074.png 690093015.075.png 690093015.076.png 690093015.077.png 690093015.078.png 690093015.079.png 690093015.080.png
DGP | 31 sierpnia 2011 | nr 168 (3054) | WWW.GAZETAPRAWNA.PL
POLSKA
A 5
Deweloperzy: wzrosną ceny mieszkań
FIRMY BUDOWLANE BRONIĄ SIĘ przed nowym prawem wprowadzającym obowiązek zakładania funduszów powierniczych i uzyskiwania
gwarancji bankowych. Ostrzegają, że może to wywindować ceny za metr kwadratowy o 2 – 4 proc. Ale duża podaż lokali zahamuje t en proces
Ewa Wesołowska
ewa.wesolowska@infor.pl
Jeśli projekt ustawy oochro-
nie klientów firm deweloper-
skich wejdzie w życie, to
mieszkania będą musiały
zdrożeć – ostrzegają przed-
stawiciele Polskiego Związ-
ku Firm Deweloperskich.
Analitycy uważają jednak, że
w czasach nadmiernej poda-
ży, przy malejącej liczbie kre-
dytów hipotecznych, dewe-
loperzy nie zdecydują się na
podwyżki. Przynajmniej do-
póki nie sprzedadzą tego, co
już wybudowali.
Dziś posłowie zadecydują
o losie projektu. Jeśli go przyj-
mą, nowe przepisy wejdą
w życie jeszcze w tym roku.
Gdy tak się stanie, deweloper
będzie musiał nie tylko trzy-
mać wpłacane przez klien-
tów zaliczki na tzw. rachun-
ku powierniczym, ale także
wykupić dodatkowe gwa-
rancje bankowe lub ubezpie-
czenie. Ma to zapewnić na-
bywcom możliwość odzy-
skania całej wpłaconej kwoty
w przypadku bankructwa de-
welopera.
Będzie regres
Deweloperzy uważają, że
takie podwójne zabezpiecze-
nie, czyli rachunek powier-
niczy i gwarancja, oznacza
wyeliminowanie z rynku
małych i średnich firm, któ-
rych nie będzie stać na dodat-
kowe zabezpieczenia.
Poza tym pociągnie za sobą
wzrost kosztów budowy .
– Dziś jeszcze trudno określić
poziom wzrostu cen, bo ban-
ki nie mają nawet pr oduk-
tów, które mogłyby nam za-
oferować – mówi Jacek Bie-
lecki, wiceprezes Polskiego
Związku Firm Deweloper-
skich. Z jego wstępnych wy-
liczeń wynika, że podwyżka
może wynieść 2 – 4 proc.
Większość analityków uwa-
ża jednak taki scenariusz za
mało prawdopodobny. – Na
rynku utrzymuje się nadpo-
daż mieszkań, więc dewelo-
perzy nie mogą sobie po-
zwolić na podwyżki – uwa-
ża Jarosław Strzeszyński
z Instytutu Rynku Analiz
Monitoring Rynku Nierucho-
mości.
W pierwszym półroczu fir-
my wprowadziły do sprze-
daży ponad 21 tys. mieszkań,
czyli tyle, ile wrekordowym
2007 r. I choć w lipcu liczba
oddanych lokali zmniejszy-
ła się o15,6 proc., to na klien-
tów wciąż czeka kilkadzie-
siąt tysięcy mieszkań. Tylko
w Warszawie jest ich 4– 5 tys.
Co więcej, na inwestycje
w trakcie budowy coraz trud-
niej będzie znaleźć klientów,
bo Polacy coraz ostrożniej za-
ciągają kredyty. Z ostatniej
analizy Open Finance wyni-
ka, że w drugim kwartale te-
go roku banki udzieliły 13,2
proc. kredytów hipotecz-
nych, czyli tylko o 2,5 proc.
więcej niż r ok temu. T o
świadczy o dużym wyhamo-
waniu popytu, bo do niedaw-
na liczba hipotek r osła
w tempie od kilkunastu do 30
proc. rocznie. Prawdziwego
regresu na rynku analitycy
spodziewają się od września,
gdy w życie wejdą nowe za-
sady programu „Rodzina na
swoim”.
Kompromis gotowy
Dziś zarówno posłowie ko-
alicji, jak i opozycji opowia-
dają się za zwiększeniem
bezpieczeństwa klientów
firm deweloperskich. Jest to
ważne, bo ponad 60 – 70
proc. sprzedanych w ostat-
nich miesiącach mieszkań to
lokale w trakcie budowy.
Rząd, który z jednej strony
chciałby dogodzić klientom,
z drugiej zaś nie chce nara-
żać się silnej branży dewelo-
perskiej, przygotował kom-
promisowe rozwiązanie. Pro-
ponuje poprawkę, która ma
umożliwić deweloperom wy-
bór: sami będą decydować,
czy sprzedawać mieszkania
z większą, czy mniejszą gwa-
rancją.
– Firmy, które będą chciały
przyciągnąć klientów, zdecy-
dują się na bezpieczniejszą
dla klientów opcję – mówi
Aldona Młyńczak z Platfor-
my, jedna ze współautor ek
projektu. – Inie musi to ozna-
czać wzrostu cen za metr
kwadratowy.
Polska jest jednym z ostat-
nich krajów Unii Eur opej-
skiej, w których deweloper
jest bardziej uprzywilejowa-
ny niż nabywca. Zwrócił na
to uwagę Trybunał Konstytu-
cyjny, który zlecił Sejmowi
zmianę przepisów. n
OLDTIMER to dobra lokata kapitału. Na niektórych można zarobić nawet kilkaset tysięcy euro
W spółdzielniach
wszystko po staremu
Zabytkowe auta mkną po zyski
Cztery zabytkowe samochody
rejestruje się każdego dnia
w Polsce. W ciągu ostatnich
siedmiu miesięcy przybyło ich
prawie tyle, ile w latach 2006
– 2007. Coraz częściej zabyt-
kowe auto postrzegane jest jak
dobra inwestycja kapitału.
Na te zmiany reaguje także
rynek. Przybywa wyspecja-
lizowanych warsztatów i ser-
wisów zajmujących się spro-
wadzaniem części do tzw .
oldtimerów i youngtimerów.
Produkcję tych pier wszych
zaprzestano przynajmniej 25
lat temu. T e drugie są
młodsze, ale to przeważnie
pojazdy, które już w trakcie
produkcji były postrzegane
jako nietuzinkowe.
Liczba zarejestrowanych sa-
mochodów zabytkowych na
koniec lipca tego roku wyno-
siła 7531 pojazdów. W grud-
niu 2005 r. było ich 1845,
w 2007 – 3055. Na polskim
rynku pojazdów zabytko-
wych wciąż dominują pr o-
dukty rodzimej motoryzacji.
Fiaty, maluchy czy warszawy.
Następne w statystykach są
samochody niemieckie oraz
amerykańskie.
Jarosław Tobolski, szef ko-
misji pojazdów zabytko-
wych Automobilklubu Pol-
ska, przekonuje, że dwóch na
trzech posiadaczy tego typu
aut traktuje je jako lokatę ka-
pitału. W zależności od mo-
delu i jego stanu techniczne-
go można na nich zar obić
kilka, a nawet kilkaset tysię-
cy euro.
Dla przykładu, niezwykle
popularna w latach 80. XX
Nie będzie nowelizacji
ustawy o spółdzielniach,
która miała regulować za-
sady powoływania i orga-
nizacji związków spółdziel-
czych oraz Krajowej Rady
Spółdzielczej, a także zasa-
dy nadzoru nad spółdziel-
niami i związkami spół-
dzielczymi. Projekt ustawy
poparła tylko PO. Przeciw
głosowały nie tylko opozy-
cyjne PiS, SLD iPJN, ale na-
wet koalicyjne PSL.
Przed wtorkowym głoso-
waniem posłowie mieli do
rozpatrzenia ponad 100 po-
prawek do projektu. Naj-
ważniejsze dotyczyły
ochrony danych osobo-
wych, dostępu członków do
podjętych uchwał, ulg po-
datkowych, lustracji współ-
dzielniach czy sposobu wy-
boru członków do Krajowej
Rady Spółdzielczej.
Projekt miał wprowadzać
kilka nowych r ozwiązań,
m.in. walne zgromadzenie
członków spółdzielni mo-
głoby, niezależnie od po-
rządku obrad, podejmować
uchwały w niektórych spra-
wach należących do jego
wyłącznej właściwości.
PAP/AG
Na Helu o Ukrainie
Na sprzedaży Porsche 959 po renowacji można zarobić kilkaset tysięcy dolarów
Umowa stowarzyszenio-
wa między UE a Ukrainą,
przewidująca m.in. utwo-
rzenie strefy wolnego han-
dlu, była głównym tematem
rozmów prezydentów RP
Bronisława Komorowskie-
go i Ukrainy Wiktora Janu-
kowycza. Przywódcy spo-
tkali się wczoraj w Juracie.
Bronisław Komorowski
chciałby, aby umowa zosta-
ła parafowana na grudnio-
wym szczycie UE – Ukraina.
Kijów oczekuje, że kolej-
nym krokiem będzie człon-
kostwo w UE.
Tematem rozmów było też
aresztowanie byłej premier
Julii Tymoszenko. Zaniepo-
kojone nim są polskie MSZ,
Rosja i USA. Może to opóź-
nić podpisanie umowy sto-
warzyszeniowej. PAP/AG
wieku Lancia Delta HF Inte-
grale u naszych zachodnich
sąsiadów sprzeda się za po-
nad 100 tys. zł. W Polsce
można ją kupić za kilkanaście
tysięcy, tyle też będzie kosz-
tował jej gruntowny remont.
Do tego trzeba doliczyć koszt
części. Znacznie więcej moż-
na zarobić na Porsche 959.
W USA można je sprzedać
nawet za 1,5 mln dolarów .
Sporo trzeba też jednak wło-
żyć w jego renowację.
Wysokie ceny osiągają auta
perfekcyjnie odrestaurowa-
ne. Tu polskie warsztaty nie
mają sobie równych, a ich
usługi są kilkukrotnie tańsze
niż w innych krajach europej-
skich. Kiedyś znalezienie
warsztatu, który odrestauru-
je 40-letniego forda mustan-
ga czy mercedesa, graniczy-
ło z cudem. Dziś jest co naj-
mniej 30 firm, które zajmują
się tymi usługami. Nie tylko
wyremontują auto, ale także
znajdą do niego części. Pol-
skie warsztaty zyskały już re-
nomę na świecie. Auta r e-
montują u nas Niemcy, Skan-
dynawowie, Japończycy.
Jedna ze śląskich firm napra-
wiła auto należące do arab-
skiego szejka.
Adam Gertig, właściciel fir-
my FajneFurki.pl, któr y re-
montuje fordy mustangi, nie
narzeka. – Lista oczekują-
cych jest tak długa, że naj-
bliższy wolny termin mam
za dwa lata – mówi Gertig.
Jednocześnie rośnie rynek
części zamiennych. To dlate-
go Mirosław Staniszewski
zdecydował się założyć por-
tal Classic Part specjalizują-
cy się w częściach do pojaz-
dów zabytkowych. – Coraz
więcej właścicieli stawia na
oryginalne elementy – zazna-
cza Staniszewski. Zdają sobie
sprawę, że tylko wówczas ich
samochód nie straci na war-
tości przy odsprzedaży.
ARTUR GRABEK
Sprostowanie
W materiale „Klienci wygrają z loteriami SMS”opublikowa-
nym numerze 167 z 30 sierpnia 2011 roku błędnie podaliśmy
nazwę urzędu, który wspólnie z Ministerstwem Infrastruktury
przygotował nowelizację prawa telekomunikacyjnego. Prawi-
dłowa nazwa instytucji brzmi: Urząd Komunikacji Elektro-
nicznej.Za pomyłkę przepraszamy.
REDAKCJA
REKLAMA
jutro w Mojej Firmie
Od umowy do pieniędzy
dla rozwoju Polski
Generator wniosków płatniczych ułatwia rozliczenie zaliczki
1
690093015.082.png 690093015.083.png 690093015.084.png 690093015.085.png 690093015.086.png 690093015.087.png 690093015.088.png 690093015.089.png 690093015.090.png 690093015.091.png
Zgłoś jeśli naruszono regulamin