TYGODNIK PRAWO W FIRMIE z 16 sierpnia 11 (nr 157).pdf
(
1383 KB
)
Pobierz
TPF_157_k1.qxd
prenumerata
Tygodnik
WYDAWCA:
PRAWO W FIRMIE
WWW.GAZETAPRAWNA.PL
WTOREK |
16 sierpnia 2011 | Nr 157
(3043)
DZIŚ PORADY
Ekspert GP
Najnowsze uchwały Sądu
Najwyższego w sprawach
gospodarczych
Wniosek właściciela nieruchomości o ustanowienie służebności
przesyłu za odpowiednim wynagrodzeniem przerywa bieg
terminu zasiedzenia tej służebności
Przekształcenia
Nowe przepisy o przekształceniu
jednoosobowego przedsiębiorcy
w spółkę kapitałową znajdą
zastosowanie tylko wyjątkowo
–
uważa Mariusz Korpalski
| C2
Spółka jawna
n
Wspólnik spółki jawnej nie może bez akceptacji wspólników
zajmować się interesami konkurencyjnymi |
C3
Zmowa cenowa
Członkowie stowarzyszenia
powinni ponosić z nim wspólnie
odpowiedzialność, jeśli brali
udział w porozumieniu –
pisze
Michał Markowicz
| C2
Wypłata dywidendy
n
Prawo do dywidendy mają również wspólnicy spółki, którzy
nabyli akcje najpóźniej w dniu powzięcia uchwały |
C3
Opłata sądowa
n
Datą uiszczenia opłaty sądowej przekazem pocztowym
za pośrednictwem Poczty Polskiej jest data nadania przekazu |
C4
Umowy z konsumentami
Prawo upadłościowe
n
Firmy muszą sprawdzać treść stosowanych przez siebie
wzorców umownych, by nie narazić się na roszczenia |
C6
Wierzycielowi często opłaca
się przejąć przedsiębiorstwo
dłużnika w całości
i samodzielnie kontynuować
działalność –
tłumaczy
Piotr Zimmerman
| C3
Zabezpieczanie wierzytelności
n
Skuteczną metodą zabezpieczania wierzytelności
pieniężnych może być zastaw rejestrowy |
C7
Tajemnica przedsiębiorstwa
n
Organizator przetargu o zamówienie publiczne może
ograniczyć dostęp do informacji o uczestniku postępowania |
C8
Zamówienia
Przepisy prawa zamówień
publicznych zezwalają jedynie
na korzystanie z potencjału
finansowego innych podmiotów
–
wyjaśnia Jan Roliński
| C8
Gazeta Prawna
Serwis Kadrowy
Jak umorzyć udziały finansowane
z czystego zysku spółki
Od 8 sierpnia inspekcja pracy stosuje
nowe procedury kontrolne
Kto odpowiada za zobowiązania
spółki kapitałowej w organizacji
www.gazetaprawna.pl
Czy pracę w nadgodzinach
można zrekompensować premią
www.kadry.gazetaprawna.pl
ZA TYDZIEŃ:
Jakie prawa przysługują przedsiębiorcy podczas kontroli w firmie
C
2
KOMENTARZE
DGP
| 16 sierpnia 2011 |
nr 157 (3043)
|
WWW.GAZETAPRAWNA.PL
Czytelnia „DGP”
Mariusz Korpalski
Zmiany zatrzymane w połowie drogi
Zamówienia sektorowe. Komentarz
biorcy w spółkę kapitałową może być wymaganie posta-
wione przez potencjalnego nabywcę przedsiębiorstwa ta-
kiego przedsiębiorcy wpisanego do ewidencji działalno-
ści gospodarczej (CEIDG). Może być ono związane np.
z planem upublicznienia spółki. W innych przypadkach
jednoosobowa działalność lub spółka osobowa ciągle wy-
dają się korzystniejsze. Dzieje się tak m.in. dlatego, że
chociaż spółka kapitałowa ogranicza odpowiedzialność
wspólników, to jednocześnie stwarza właściwie nieogra-
niczoną (przy formalnym rygoryzmie sądów upadłościo-
wych) odpowiedzialność zarządu.
rynku zamó-
wień publicznych, zasa-
dach przeprowadzania
postępowań przez przed-
siębiorców z branży
wodnej, energetycznej,
transportowej
studentów
wydziałów prawa i apli-
kantów, prawników –
praktyków: radców praw-
nych i adwokatów, dla
urzędników oraz przed-
siębiorców
KSIĄŻKA O:
KSIĄŻKA DLA:
kształcenia jednoosobowego przedsiębiorcy w spół-
kę kapitałową mogą w niektórych sytuacjach uła-
twić życie przedsiębiorcom. Będzie tak m.in. wtedy, kiedy
ktoś chce założyć spółkę, a jest posiadaczem zezwolenia,
które uzyskał pod rządami przepisów korzystniejszych niż
obecnie obowiązujące (np. gdy ma licencję transportową na
50 lat, której obecne przepisy nie przewidują). Niemniej no-
we przepisy znajdą zastosowanie zapewne tylko wyjątko-
wo. W większości przypadków jednoosobowy przedsiębior-
ca – chcąc działać w formie spółki handlowej – będzie prze-
chodził tę samą drogę, jaką mógł pokonać i wcześniej. Bę-
dzie więc przeważnie sprzedawał przedsiębiorstwo spółce
lub wnosił je aportem.
Należy przy tym podkreślić, że przekształcenie przedsię-
biorcy w spółkę nie oznacza braku odpowiedzialności po-
noszonej przez powstałą spółkę za zobowiązania prze-
kształcanego. Taka osoba fizyczna – po przekształceniu –
odpowiada solidarnie ze spółką przekształconą za zobo-
wiązania przedsiębiorcy przekształconego. Chodzi o należ-
ności związane z działalnością sprzed zmiany formy praw-
nej. Taki stan trwa przez 3 lata, począwszy od daty prze-
kształcenia (art. 584
13
k.s.h.). Przekształcenie przedsiębior-
cy w spółkę kapitałową nie przyniesie też spółce korzyści
podatkowych. W szczególności nie pozwoli na podniesie-
nie wartości podatkowej aktywów, co bywa możliwe w ra-
zie wnoszenia przedsiębiorstwa aportem. Co więcej, spół-
ka kapitałowa wymaga prowadzenia pełnej księgowości,
niezależnie od wartości majątku i obrotów przez nią osią-
ganych. Konieczne jest również założenie osobnego ra-
chunku bankowego (przedsiębiorca jednoosobowy może
się posługiwać jednym rachunkiem dla celów prywatnych
i biznesowych).
To
dobry komentarz do zło-
żonej problematyki pra-
wa sektorowego. Przybli-
ża czytelnikom kwestie
zasad udzielania zamó-
wień w tym reżimie. Ko-
mentarz zawiera analizę
przepisów procedural-
nych, które w przypadku
zamówień sektorowych
sprawiają największe
trudności interpretacyj-
ne. Publikacja odnosi się
zarówno do polskich, jak
DLACZEGO WARTO JĄ MIEĆ:
i unijnych przepisów.
Stanowi skrupulatną
analizę każdego przepi-
su popartą przykładami
z orzecznictwa sądowe-
go. Analiza jest wzboga-
cona bogatą bibliografią
naukową.
AUTORZY
Aldona Kowalczyk,
Anna Szymańska
WYDAWCA
Wolters Kluwer,
Warszawa 2011
Na liście sytuacji, w których nic się nie zmienia, są ulgi
podatkowe. W razie przekształcenia jednoosobowego
przedsiębiorcy do sukcesji w tej dziedzinie nie dojdzie
(art. 584
2
par. 2 zd. 2 k.s.h.). Brak kontynuacji podatko-
wej ma wynikać z tego, że osoba fizyczna wraz z prze-
kształceniem nie traci bytu prawnego. Nowe możliwości
dotyczą jedynie przekształcenia w spółkę kapitałową (nie-
możliwe jest bowiem istnienie jednoosobowej spółki oso-
bowej). Wobec oczywiście niekorzystnych zasad opodat-
kowania wspólników spółki kapitałowej, ponieważ opo-
datkowane podatkiem dochodowym (CIT) są i spółka, i jej
zysk wypłacany wspólnikom (PIT), popularność zdoby-
wa spółka z ograniczoną odpowiedzialnością jako kom-
plementariusz spółki komandytowej. W takiej sytuacji
łączy ona ograniczenie odpowiedzialności właściwe
spółce z o.o. z pojedynczym opodatkowaniem dochodu
spółek osobowych (sp.k.). Takie firmy zakłada się jednak
na zasadach dotychczasowych. Jedynym wobec tego wy-
tłumaczeniem przekształcania jednoosobowego przedsię-
Prawo w medycynie
Niestety ustawodawca, przewidziawszy przekształcenie,
nie wykorzystał okazji do wprowadzenia za jednym zama-
chem sukcesji uniwersalnej dla zewnętrznych nabywców
przedsiębiorstwa. Brak kontynuacji wszelkich pozapodat-
kowych praw i obowiązków nie daje się właściwie racjo-
nalnie wytłumaczyć, skoro przewidziano ją w razie prze-
kształcenia. Tym bardziej że ułatwienia przy nabywaniu
i zbywaniu przedsiębiorstw miałyby znacznie większe prak-
tyczne znaczenie niż nowa możliwość polegająca na prze-
kształcaniu jednoosobowej działalności gospodarczej
w spółkę kapitałową.
polskich
przepisach dotyczących
wykonywania zawodów
medycznych, prawach
i obowiązkach pracow-
ników służby zdrowia
środowiska
medycznego, urzędni-
ków i prawników, którzy
zajmują się prawem me-
dycznym
KSIĄŻKA O:
KSIĄŻKA DLA:
DNJ
Mariusz Korpalski
, radca prawny, Komarnicka Korpalski
Kancelaria Prawna sp.j.
To
podręcznik na temat po-
jęcia i źródeł prawa
medycznego w Polsce.
Szczególnie przydatny
dla absolwentów medy-
cyny, którzy przystępują
do Lekarskiego Egzami-
nu Państwowego. Publi-
kacja zawiera szczegóło-
wą klasyfikację błędów
medycznych, omawia
zasady odpowiedzialno-
ści cywilnej, pracowni-
czej, zawodowej i karnej
pracowników służby
zdrowia. Dotyka proble-
matyki wyrażania zgody
DLACZEGO WARTO JĄ MIEĆ:
pacjenta na wykonywa-
nie zabiegów. Autorka
w sposób przystępny
przybliża czytelnikom
prawa i obowiązki pra-
cowników służby zdro-
wia. Wszystko to popar-
te jest przykładami
z orzecznictwa i liczny-
mi przykładami.
AUTOR
Agnieszka Fiutak
WYDAWCA
C.H. Beck, Warszawa
2011
Michał Markowicz
Zrzeszenia chronią przedsiębiorców
legatury UOKiK w Bydgoszczy. Decyzję w podobnej spra-
wie wydała również Delegatura UOKiK w Gdańsku. Liczba
taksówkarzy zrzeszonych w trzech korporacjach uczestni-
czących w kartelu wyniosła 1300. Łączna wysokość kar wy-
niosła 80 tys. zł, co daje niewiele ponad 60 zł na taksówka-
rza. Powyższe przypadki wskazują na konieczność dokona-
nia nowej wykładni przepisów o ochronie konkurencji lub
ich nowelizacji, tak aby kary odnosiły zamierzony skutek.
Stowarzyszenia branżowe z reguły nie prowadzą działalno-
ści gospodarczej jako takiej. Ich celem jest raczej integracja
środowiska, opracowywanie standardów jakości, bezpie-
czeństwa produktów, uczestniczenie w pracach legislacyj-
nych dotyczących danej branży oraz wymiana informacji
rynkowych. To ostatnie działanie może niekiedy być pro-
blematyczne, zwłaszcza gdy wymieniane dane pozwalają
członkom stowarzyszenia przewidzieć przyszłe zachowa-
nie rynkowe konkurentów. Forum, jakim jest stowarzysze-
nie, izba czy zrzeszenie, może być bowiem doskonałym
miejscem do świadomego bądź nieświadomego zawierania
zabronionych prawem porozumień antymonopolowych.
W największym wykrytym do tej pory w Polsce kartelu ce-
mentowym to właśnie m.in. w ramach stowarzyszenia bran-
żowego producentów cementu wymieniano się informacja-
mi wrażliwymi. Co prawda stowarzyszenie nie zostało uka-
rane, niemniej jednak decyzja wskazuje na niebezpieczeń-
stwa związane z wymianą danych w ramach stowarzysze-
nia branżowego. Członkowie danego stowarzyszenia – o ile
uczestniczyli w porozumieniu – powinni ponosić odpowie-
dzialność wspólnie ze stowarzyszeniem, np. odpowiedzial-
ność solidarną. Taksówkarze byli bowiem również – a mo-
że nawet w pierwszej kolejności – beneficjentami zabronio-
nego porozumienia. Co więcej z decyzji Delegatury UOKiK
w Bydgoszczy wynika, że to właśnie taksówkarze z różnych
korporacji rozmawiali między sobą o konieczności podnie-
sienia cen i te informacje przekazali organizatorom korpo-
racji. Prezes UOKiK stwierdził, że brak jest bezpośrednich
dowodów zawarcia porozumienia pomiędzy organizatora-
mi korporacji. Można z tego domniemywać, że inicjatywa
wspólnego podniesienia cen wyszła więc od samych tak-
sówkarzy. A przecież przedsiębiorcy nie powinny traktować
stowarzyszenia, izby czy zrzeszenia, w którym są skupieni,
jako tarczy dającej im immunitet od odpowiedzialności.
ES
Prawo autorskie i prawa pokrewne
D
ecyzją z 8 lipca 2011 r. prezes Urzędu Ochrony Kon-
korzystaniu
z praw autorskich i po-
krewnych
KSIĄŻKA O:
kurencji i Konsumentów ukarał firmy taksówkowe
w Bydgoszczy za zawarcie zabronionego porozu-
mienia. Z punktu widzenia konsumentów decyzja jest traf-
na. Ujednolicenie cenników za przewozy wyeliminowało
konkurencję pomiędzy członkami porozumienia i dopro-
wadziło do podniesienia cen usług. Ponieważ uczestnicy
porozumienia posiadali prawie 50 proc. udziałów w ryn-
ku przewozów taksówkami w Bydgoszczy, to z punktu wi-
dzenia klientów istotnemu ograniczeniu uległy również
możliwości znalezienia tańszych alternatyw przejazdu tak-
sówką. Niemniej jednak mogą pojawić się obawy, czy wy-
dana decyzja i nałożone kary odniosą zamierzony skutek.
studentów,
aplikantów, prawników
praktyków, artystów,
pracowników organiza-
cji zbiorowego zarzą-
dzania
KSIĄŻKA DLA:
To
kompendium na temat
zasad prawa autorskiego
i praw pokrewnych. Jest
użytecznym skryptem,
który pozwala przygoto-
wać się do egzaminów
i uporządkować oraz po-
głębić już zdobytą wie-
dzę. Przybliża także czy-
telnikowi zasady ochro-
ny dóbr niematerialnych
oraz podmioty, którym
te dobra przysługują.
Publikacja jest przyjazna
DLACZEGO WARTO JĄ MIEĆ:
czytelnikowi – zawiera
wiele przykładów, pytań
kontrolnych, wykresów
oraz indeks rzeczowy.
AUTOR
Rafał Golat
WYDAWCA
C.H. Beck, Warszawa
2011
W Bydgoszczy UOKiK nałożył kary jedynie na trzy pod-
mioty, mimo że w decyzji stwierdzono, iż porozumieniem
objętych zostało 586 z 1220 taksówkarzy. Wynika to z tego,
że prezes UOKiK uznał korporacje taksówkowe za związki
przedsiębiorców. Jednak kary zostały naliczone według
przychodów jedynie przedsiębiorców organizujących pra-
cę korporacji, tj. stojących na ich szczycie, w związku
z czym nie uwzględniają one przychodów poszczególnych
członków korporacji, czyli taksówkarzy. Stronami postępo-
wania były bowiem korporacje, a nie taksówkarze. Skoro
jednak to taksówkarze byli uczestnikami porozumienia, to
również oni powinni ponieść konsekwencje jego zawarcia.
Łączna wysokość nałożonych kar wyniosła około 40 tys. zł,
a zatem na każdego taksówkarza przypada niecałe 70 zł.
W porównaniu z innymi karami nakładanymi przez preze-
sa UOKiK jest to kwota dość symboliczna. Z drugiej strony
prowadzenie postępowania, w którym uczestniczyłoby po-
nad 500 stron, prawdopodobnie sparaliżowałoby pracę De-
EGI
prenumerata
WWW.GAZETAPRAWNA.PL
Tygodnik
PRAWO W FIRMIE
Redaktor prowadzący:
Teresa Siudem
tel. 22 530 41 28
teresa.siudem@infor.pl
Michał Markowicz
, adwokat, Kancelaria Schoenherr
O
bowiązujące od 1 lipca przepisy dotyczące prze-
DGP
| 16 sierpnia 2011 |
nr 157 (3043)
|
WWW.GAZETAPRAWNA.PL
PRAWO W PRAKTYCE
C
3
PRAWO UPADŁOŚCIOWE
Wierzyciel może uratować dłużnika
EKSPERT WYJAŚNIA
Czy wspólnik mojego
wspólnika ma prawo
do informacji o majątku spółki
Wierzycielowi, którego interesy wymagają utrzymania prowa-
dzenia działalności przez upadłego dłużnika, często bardziej opła-
ca się przejąć jego przedsiębiorstwo w całości i samodzielnie
kontynuować działalność
Tutaj skorzystać można z po-
mocy innego rodzaju inwe-
storów strategicznych (tzw.
instytucja anioła inwestora –
ang. angelinvestors). Są to
podmioty, które zawodowo
zajmują się ratowaniem pod-
upadających przedsiębiorstw,
pod warunkiem jednak, iż ro-
kują one poprawę. Oczywi-
ście nie robią tego za darmo.
Służą kapitałem oraz specja-
listyczną wiedzą, ale oczeku-
ją wysokiej stopy zwrotu swe-
go kapitału.
W krajach zachodnich in-
stytucja ta została pozytyw-
nie przyjęta, bowiem wysoki
stopień zwrotu zainwestowa-
nego przez inwestorów stra-
tegicznych kapitału pochodzi
z wypracowanych przez ura-
towane przedsiębiorstwo zy-
sków. A to oznacza, że i inwe-
storom zależy na jak najlep-
szej kondycji przedsiębior-
stwa ratowanego dłużnika. Na
tym zaś korzystają także wie-
rzyciele upadłego dłużnika.
Dłużnikowi bardziej opłaca
się zrezygnować z części po-
tencjalnych przyszłych zy-
sków i pozwolić inwestorowi
ponieść część ryzyka związa-
nego z restrukturyzacją i reali-
zacją układu, niż bezskutecz-
nie negocjować z wierzycie-
lami, doświadczyć zmiany
upadłości układowej na likwi-
dacyjną i zostać podzielonym
na części, które następnie
sprzedane zostaną za ułamek
swojej wartości.
Zobowiązanie do wsparcia
Uczestnictwo inwestora
strategicznego w postępowa-
niu upadłościowym ma naj-
częściej postać oświadczenia
o gotowości zaspokojenia
wierzytelności upadłego
w przypadku zatwierdzenia
układu. Często zobowiązanie
do wsparcia dłużnika środ-
kami finansowymi czy nawet
samodzielnej zapłaty kon-
kretnych wierzytelności po-
łączone jest z objęciem lub
nabyciem akcji lub udziałów
w kapitale zakładowym dłuż-
nika. Możliwe jest także
przedstawienie gwarancji lub
poręczeń spełnienia zaciąga-
nych zobowiązań przez pod-
miot z grupy inwestora lub
banki, które skłonniejsze są po-
magać silniejszym podmio-
tom, niż ryzykować środki
powierzone im przez klientów.
W przypadku gdy inwestor
strategiczny nie zamierza
uczestniczyć w przedsiębior-
stwie upadłego na stałe, za-
wierane są także umowy tzw.
opcji wykupu, które zobo-
wiązują upadłego do odkupie-
nia udziałów lub akcji inwe-
stora strategicznego w okre-
ślonym czasie za określoną
wyższą kwotę. W przypad-
ku zatwierdzenia układu zo-
bowiązania inwestora są
w pełni wymagalne i egze-
kwowalne, zgodnie z posta-
nowieniami układu. Wierzy-
ciele otrzymują zaspokojenie
w wyższym stopniu, niż ofe-
rowałaby to upadłość likwi-
dacyjna, przedsiębiorstwo
dłużnika kontynuuje działal-
ność zaś inwestor uzyskuje
wysoką stopę zwrotu swej
długoterminowej inwestycji.
Skutki podjętych działań, je-
żeli doprowadzą do skutecz-
nego przyjęcia układu i upra-
womocnienia się postanowie-
nia o jego zatwierdzeniu
w zupełności wynagradzają
podjęty wysiłek zarówno in-
westorowi, jak i wierzycie-
lom, o uratowanym dłużniku
nie wspominając.
PODSTAWA PRAWNA
Ustawa z 28 lutego
2003 r. – Prawo upadłościowe i naprawcze
(t.j. Dz.U. z 2009 r. nr 175, poz. 1361
z późn. zm.).
Anna Borysewicz
adwokat
W realiach obrotu gospodar-
czego zdarza się, że wierzycie-
lem upadłego dłużnika jest je-
go główny kontrahent lub zle-
ceniodawca. Jeżeli upadły
stanowił ogniwo skompliko-
wanego procesu produkcji
lub świadczenia usług, jego
upadłość może stanowić po-
ważne zagrożenie dla dal-
szych ogniw tego procesu,
których działalność gospodar-
cza oparta była na dalszym
przetwarzaniu dóbr lub usług
otrzymanych od upadłego.
Jakie rozwiązania
Prawo upadłościowe i na-
prawcze zawiera otwarty ka-
talog rozwiązań, jakie znaleźć
się mogą w propozycjach
układowych, a co za tym idzie
także w samym układzie za-
wieranym w postępowaniu
upadłościowym. Sposoby re-
strukturyzacji zobowiązań
wymienia art. 270 prawa upa-
dłościowego i naprawczego.
Są to:
n
odroczenie wykonania zobo-
wiązań;
n
rozłożenie spłaty długów na
raty;
n
zmniejszenie sumy długów;
n
konwersja wierzytelności
na udziały lub akcje;
n
zmiana, zamiana lub uchy-
lenie prawa zabezpieczają-
cego określoną wierzytel-
ność.
Powyższe elementy nie
wykluczają jednak coraz
powszechniejszej praktyki
uczestnictwa podmiotów
trzecich w procesie restruk-
turyzacji dłużnika w upadło-
ści układowej. Wszystkie wy-
mienione w ustawie składni-
ki mogą wszak być łączone
zarówno ze sobą, jak i z inny-
mi rozwiązaniami.
Kryzys gospodarczy, powo-
dując zapaść wielu sektorów
obrotu gospodarczego, jedno-
cześnie stworzył ogromne
możliwości inwestycyjne dla
podmiotów, które kryzys
przetrwały i które dysponują
odpowiednimi zapasami
środków na inwestycje.
Banki nadal raczej niechęt-
nie uczestniczą w restruktu-
ryzacji zadłużenia swych
dłużników. Trudno się jednak
takiemu podejściu dziwić.
Z punktu widzenia banku do-
datkowe pożyczanie pienię-
dzy dłużnikowi, który już
znajduje się w kłopotach finan-
sowych, jest sprawą bardzo
ryzykowną i nic dziwnego, że
jedynie w niewielkim odset-
ku przypadków elementem
układu jest uruchomienie do-
datkowego finansowania
przez bank. Niestety często, je-
żeli dłużnik ma przetrwać,
a prowadzi działalność o wy-
sokich kosztach własnych, sa-
ma redukcja zadłużenia nie
wystarczy, konieczna jest też
redukcja kosztów, często po-
przez modernizację. A to wy-
maga środków.
Ratowanie upadłego
Często pomocną dłoń wy-
ciągają do dłużnika jego kon-
trahenci, którym zależy na
kontynuacji działalności. Np.
generalnemu wykonawcy
bardziej opłaca się pomóc
podwykonawcy, który przy-
gotowywał jakąś istotną część
realizowanego przez wyko-
nawcę głównego projektu, niż
stracić cały kontrakt lub nara-
żać się na opóźnienia związa-
ne ze zmianą podwykonawcy.
Rynek stanowi system naczyń
powiązanych i ten, kto zdaje
sobie z tego faktu sprawę, ma
większe szanse na przetrwa-
nie. A co, jeżeli na horyzon-
cie nie ma przyjaznych współ-
pracowników ze środkami fi-
nansowymi na wsparcie
upadającego dłużnika?
Razem z kolegą założyłem spółkę jawną. Jest
on równocześnie komplementariuszem
w spółce komandytowej, ale o innym niż nasz
profilu działalności. Jego wspólnik w spółce
komandytowej zażądał ode mnie informacji
o stanie majątku naszej spółki jawnej. Tłuma-
czył to chęcią zorientowania się w możliwo-
ściach płatniczych mojego wspólnika, w razie
gdyby egzekucja z majątku spółki komandyto-
wej okazała się bezskuteczna. Nie wyraziłem
na to zgody. Czy miałem rację?
W świetle art. 56 par. 2 kodeksu spółek handlo-
wych wspólnik spółki jawnej nie może bez wyraź-
nej lub domniemanej akceptacji pozostałych
wspólników zajmować się interesami konkuren-
cyjnymi. W szczególności nie może uczestniczyć
w spółce konkurencyjnej jako wspólnik spółki cy-
wilnej, partner, komplementariusz lub członek or-
ganu. Sformułowanie „w szczególności” sugeruje,
że wymieniony katalog jest otwarty. Umowa spół-
ki jawnej może zatem rozszerzyć przedmiotowy
zakaz np. na prokurentów, pełnomocników czy
komandytariuszy, a w spółkach komandytowo-
-akcyjnych na akcjonariuszy. Obowiązek po-
wstrzymywania się od równoległego bycia człon-
kiem organu konkurencyjnej spółki dotyczy jedy-
nie objęcia przez wspólnika spółki jawnej funkcji
członka zarządu i rady nadzorczej spółki z ograni-
czoną odpowiedzialnością i akcyjnej oraz komisji
rewizyjnej w sp. z o.o. Nie obejmuje on natomiast
udziału w walnym zgromadzeniu akcjonariuszy
bądź zgromadzeniu wspólników.
Nie istnieje więc, co do zasady, zakaz zawiązywa-
nia przez wspólnika spółki jawnej kontraktów in-
nych spółek. Jeżeli zaś przedmiot działalności
nie ma konkurencyjnego charakteru wobec profi-
lu zadaniowego spółki jawnej, nie jest on nawet
zobligowany do informowania o nowym przedsię-
wzięciu pozostałych jej uczestników, pod warun-
kiem że działalność ta nie zagraża interesom
spółki jawnej. W myśl jednak łacińskiej paremii
„socius mei socii socius mens non est” („wspól-
nik mojego wspólnika nie jest moim wspólni-
kiem”) wspólnik uczestnika spółki jawnej nie
wchodzi w jej skład. Nie przysługuje mu w konse-
kwencji m.in. uprawnienie do zasięgania informa-
cji o stanie jej majątku i interesów. Taki przywilej
należy się wyłącznie wspólnikom danej spółki
jawnej.
PODSTAWA PRAWNA
Artykuły 55 – 56 ustawy z 15 września 2000 r.
– Kodeks spółek handlowych (Dz.U. nr 94, poz. 1037 ze zm.).
Piotr Zimmerman
radca prawny Zimmerman
i Wspólnicy Sp.k.
EKSPERT WYJAŚNIA
Jak wypłacana jest dywidenda w spółkach kapitałowych
Dywidendą jest część wypracowanego
przez spółkę zysku, który wypłacany jest
posiadaczom akcji w spółkach akcyjnych
i udziałowcom spółek z o.o.
Na dywidendę składa się kwota przeznaczo-
na do podziału między akcjonariuszy nie-
przekraczająca zysku za ostatni rok obroto-
wy zwiększonego o niepodzielne zyski z lat
ubiegłych, oraz kwoty przeniesione z utwo-
rzonych z zysku kapitałów zapasowego i re-
zerwowych. Kwotę tę pomniejsza się o nie-
pokryte straty, akcje własne oraz inne, które
zgodnie z ustawą lub statutem powinny być
przeznaczone z zysku za ostatni rok obroto-
wy na kapitały zapasowy lub rezerwowy.
Na podstawie art. 348 par. 3 kodeksu spółek
handlowych (k.s.h.) walne zgromadzenie
ustala dzień dywidendy oraz termin jej wypła-
ty. Dzień ten nie może być wyznaczony póź-
niej niż w terminie dwóch miesięcy od podję-
cia uchwały o podziale zysku. Zgromadzenie
akcjonariuszy powinno odbyć się w ciągu sze-
ściu miesięcy po upływie każdego roku obro-
towego. Zazwyczaj jest to 30 czerwca, o ile
okres ten nie zostanie wydłużony. Podczas
zwyczajnej sesji ustalana jest lista uprawnio-
nych do dywidendy. Z treści ustawy wynika,
że są to podmioty, którym przysługiwał pa-
kiet akcji w dniu podjęcia uchwały. Od tego
Paweł Izdebski,
prawnik adwokacki,
specjalista z zakresu prawa spółek z Kancelarii
Prawnej Chojnicki, Sokołowska i Wspólnicy
tość prawa do dywidendy, gdyż zysk rozdzie-
la się w stosunku do ich liczby. Prawo do dy-
widendy jest bezwzględnym prawem każde-
go akcjonariusza. Szczególną uwagę należy
zwrócić na tzn. akcje uprzywilejowane, o któ-
rych traktuje art. 353 k.s.h. Wprowadzenie te-
go rodzaju akcji stanowi wyłom od zasady
równego traktowania akcjonariuszy zawartej
w art. 20 k.s.h. i jest uzależnione od przepi-
sów statutowych spółki. Nowela kodeksu
z 8 stycznia 2009 r. przewiduje wypłatę dywi-
dendy w dniu określonym w uchwale walnego
zgromadzenia. Jeśli uchwała nie określiła ta-
kiego dnia, wówczas jest ona wypłacana
w dniu określonym przez radę nadzorczą.
Podobnie jest w spółkach z ograniczoną odpo-
wiedzialnością. Tutaj uprawnionymi do dywi-
dendy za określony rok obrotowy są wspólni-
cy, którym przysługiwały udziały w dniu podję-
cia uchwały o podziale zysku. Mechanizm
ustalania dnia dywidendy jest podobny do te-
go ze spółki akcyjnej. Warunkiem koniecznym
do zastosowania art. 192 k.s.h. jest wystąpie-
nie zysku w ostatnim roku obrotowym. Udział
w dywidendzie przysługuje wspólnikowi rów-
nież, wtedy gdy posiadał udziały w spółce po
zakończeniu roku obrotowego, ale zgromadze-
nie wspólników dzielące zysk, uprawniło go do
uczestnictwa w tym zysku. Prawo do podziału
zysku przysługuje wspólnikom figurującym
w księgach udziałów. Udziałowcom przysługu-
je roszczenie o wypłatę dywidendy od mo-
mentu podjęcia uchwały zgromadzenia wspól-
ników o podziale zysku, co potwierdza również
wyrok SN z 11 września 2002 r. (V CKN
1370/00, OSNC 2003, nr 11, poz. 155). Do wy-
łącznych kompetencji zgromadzenia wspólni-
ków należy sporządzanie listy podmiotów
uprawnionych do podziału dywidendy.
Kwestią, która różni spółki akcyjną i z o.o., jest
okres kumulowania środków na kapitałach re-
zerwowych. Dla spółki akcyjnej okres ten wy-
nosi ostatnie trzy lata obrotowe, w spółce z o.o.
są to środki z jej ostatniego roku obrotowego.
Ponadto wysokość dywidendy w spółce z o.o.
jest uzależniona od listy uprawnionych w dniu
dywidendy i liczby udziałów, jaką wspólnicy
posiadają. W stosunku do tej wartości dzielony
jest zysk. Zgodnie z art. 193 par. 4 dywidendę
wypłaca się w dniu określonym uchwałą przez
wspólników. Jeżeli nie określa ona takiego
dnia, dywidenda wypłacana jest w terminie
określonym przez zarząd. Artykuł 191 par. 3
dopuszcza możliwość automatycznego prawa
do dywidendy. Wówczas niewymagana jest
uchwała zgromadzenia wspólników.
momentu wspólnikom przysługuje roszcze-
nie o wypłatę zysków. Artykuł 395 k.s.h. sta-
nowi, że walne zgromadzenie jest uprawnione
do przesunięcia wypłaty zysku akcjonariu-
szom, jeżeli statut nie stanowi inaczej.
Prawo do dywidendy posiadają również
wspólnicy spółki, którzy nabyli akcje najpóź-
niej w dniu powzięcia uchwały. Zgromadzenie
akcjonariuszy może wyznaczyć inny dzień,
w którym ustala się listę uprawnionych do dy-
widendy, o ile nie zabrania tego statut. Z prak-
tycznego punktu widzenia podanie informacji
o dniu ustalenia prawa do dywidendy do wia-
domości publicznej umożliwia nabycie pakie-
tu akcji, co podwyższa kapitał zakładowy
spółki. Akcje uprawniają do udziału w zy-
skach spółki, jednocześnie określając war-
ES
PODSTAWA PRAWNA
Ustawa z 15 września 2000 r. – Kodeks
spółek handlowych (Dz.U. nr 94, poz. 1037 z późn. zm.).
CENNIK PRENUMERATY:
Cena prenumeraty DZIENNIKA GAZETY PRAWNEJ:
Wersja Standard: miesięczna (sierpień 2011 r.):
86,90 zł
, sierpień – grudzień 2011 r.:
395,00 zł
. Wersja Premium: miesięczna (sierpień 2011 r.):
98,90 zł
,
sierpień – grudzień 2011 r.:
454,00 zł
. Wszystkie ceny brutto (zawierają 8 % VAT). Więcej informacji na stronie
www.gazetaprawna.pl/prenumerata
C
4
ekspert
Tygodnik
PRAWO W FIRMIE
DGP
| 16 sierpnia 2011 |
nr 157 (3043)
|
WWW.GAZETAPRAWNA.PL
Uchwały Sądu Najwyższego
SĄD NAJWYŻSZY
Ważna jest data nadania przekazu potwierdzona przez operatora
Datą uisz-
czenia opłaty sądowej prze-
kazem pocztowym realizo-
wanym za pośrednictwem
operatora publicznego
świadczącego powszechne
usługi pocztowe jest data
nadania przekazu potwier-
dzona przez operatora.
Sąd rejono-
wy odrzucił zarzuty W.W.
(pozwanego) od nakazu za-
płaty wydanego w postępo-
waniu nakazowym. Został
on wezwany przez sąd do
uiszczenia opłaty sądowej
w terminie siedmiu dni,
który upływał 15 stycznia
2010 r. Pozwany żądaną
opłatę uiścił na poczcie
w dniu 15 stycznia 2010 r.,
co potwierdza odcinek
wpłaty gotówkowej. Tym-
czasem opłata wpłynęła do
sądu 22 stycznia 2010 r., co
uzasadniało orzeczenie
o odrzuceniu zarzutów.
Przy rozpoznawaniu zażale-
nia pozwanego sąd okręgo-
wy przedstawił Sądowi
Najwyższemu zagadnienie
prawne: czy za dzień uisz-
czenia opłaty sądowej wno-
szonej za pośrednictwem
Poczty Polskiej należy
uznać dzień dokonania jej
o uiszczeniu opłaty sądowej za pośrednictwem Poczty Polskiej
TEZA
wpłaty czy dzień uznania
rachunku bankowego pro-
wadzonego dla sądu.
Sąd Najwyż-
szy zauważył, że zgodnie
z par. 2 ust. 1 rozporządze-
nia ministra sprawiedliwo-
ści z 31 stycznia 2006 r.
w sprawie sposobu uiszcza-
nia opłat sądowych w spra-
wach cywilnych (Dz.U. nr
27, poz. 199 ze zm. – dalej
rozporządzenie) – opłaty są-
dowe uiszcza się w formie
bezgotówkowej na rachu-
nek bieżący dochodów wła-
ściwego sądu albo w formie
wpłaty gotówkowej, bezpo-
średnio w kasie sądu lub
w formie znaków o odpo-
wiedniej wartości wykona-
nych według ustalonego
wzoru. W rozporządzeniu
tym nie przewidziano spo-
sobu uiszczania opłat
w drodze przekazu poczto-
wego. Niemniej ta forma
obrotu pieniężnego jest wy-
korzystywana także w prak-
tyce sądowej. Istotą przeka-
zu pocztowego jest wypła-
cenie (doręczenie) adresato-
wi – na polecenie nadawcy
– określonej kwoty pienięż-
nej w gotówce. Zdaniem
SN przekaz mieści się za-
tem w użytym w par. 2 roz-
porządzenia, szeroko rozu-
mianym pojęciu „wpłata
gotówkowa”.
SN podkreślił, że przedsta-
wione zagadnienie dotyczy
przekazu realizowanego za
pośrednictwem Poczty Pol-
skiej, będącej do 2008 r.
państwowym przedsiębior-
stwem użyteczności pu-
blicznej, w której jedynym
akcjonariuszem jest Skarb
Państwa. Pozycja spółki
Poczta Polska jest więc
szczególna: wykonuje ona
świadczenia powszechnych
usług pocztowych w pew-
nym sensie w imieniu pań-
stwa. Ma bowiem prawo
używania znaków z godłem
Rzeczypospolitej Polskiej
oraz pieczęci urzędowych
z wizerunkiem orła. Ma też
ustawowy obowiązek
świadczenia powszechnych
usług pocztowych. Oznacza
to, że na terenie całego kra-
ju musi świadczyć szczegó-
łowo określone usługi pole-
gające m.in. na realizowa-
niu przekazów pocztowych
w obrocie krajowym i za-
granicznym. Wyjątkowa po-
zycja operatora publicznego
sprawia, że czynnościom
wykonywanych za jego po-
średnictwem nadawane są
specjalne skutki. Ustawo-
dawca obdarza operatora
publicznego szczególnym
zaufaniem, a niejednokrot-
nie ustanawia domniema-
nie, że czynność dokonana
za jego pośrednictwem jest
skuteczna wobec adresata
już z chwilą jej dokonania.
Zdaniem SN domniemanie
to należy odnieść także do
czynności uiszczenia opłaty
sądowej przekazem poczto-
wym, zwłaszcza że potwier-
dzenie jego dokonania, wy-
dane przez placówkę opera-
tora publicznego, ma nada-
ną przez ustawę moc doku-
mentu urzędowego. Takich
skutków wobec braku ku
temu podstaw prawnych
nie można przypisać czyn-
nościom podejmowanym za
pośrednictwem innych
osób niż operator publicz-
ny, nawet gdy ich działal-
ność jest „legalna” (por. od-
mienne postanowienie Są-
du Najwyższego z 19 wrze-
śnia 2007 r., III UZ 12/07,
OSNP 2008, nr 21 – 22,
poz. 334).
Uchwała SN z 21 stycznia 2011 r., sygn. akt
III CZP 115/10.
UZASADNIENIE
Opinia
Tomasz Gaczyński,
partner, adwokat, Siwek Gaczyński
& Partners Spółka komandytowa
STAN FAKTYCZNY
Omawiana uchwała wy-
daje się racjonalna, choć
wykorzystanie narzędzia
w postaci analogii jest –
także w świetle dalszych
wywodów sądu – dyskusyjne. Należy oczekiwać, że
system publicznych instytucji służących obywatelowi
będzie spójny, niezależnie od niezawinionego przez
obywatela stopnia sprawności tych instytucji. W opi-
sie stanu faktycznego czytamy, iż przekaz realizowa-
ny przez Pocztę Polską dotarł do adresata dopiero po
tygodniu. Żadna szanująca się instytucja finansowa nie
jest tak opieszała. Trudno jednak wymagać, żeby inte-
resant tego „przedsiębiorstwa użyteczności publicz-
nej” miał wpływ na jego funkcjonowanie. Słusznie na-
leży jednak oczekiwać, że obywatel będzie miał zaufa-
nie, że wykonanie dyspozycji w jednym z elementów
publicznego systemu będzie miało skutek w postaci
wypełnienia obowiązku nałożonego przez inny element
tego systemu. Omawiane rozstrzygnięcie należy do
wskazanej przez Kisiela kategorii ofiarnej walki z pro-
blemami generowanymi wyłącznie przez samo istnie-
nie systemu. Należy także mieć nadzieję, że problem
rozwiąże się sam, kiedy wprowadzone będzie realizo-
wanie przelewów w czasie rzeczywistym – wtedy nie-
możliwe będzie gubienie pieniędzy w trzewiach Lewia-
tana, a adresat otrzyma przekaz praktycznie w mo-
mencie złożenia dyspozycji przez nadawcę.
SĄD NAJWYŻSZY
Kopia odpisu z KRS może być poświadczona przez pełnomocnika
o nadaniu klauzuli wykonalności na rzecz następcy prawnego wierzyciela
Kopia odpi-
su z Krajowego Rejestru Są-
dowego, poświadczona za
zgodność z oryginałem
przez pełnomocnika wnio-
skodawcy będącego radcą
prawnym, może stanowić
podstawę nadania klauzuli
wykonalności na rzecz na-
stępcy prawnego wierzycie-
la na podstawie art. 788
par. 1 kodeksu postępowa-
nia cywilnego.
TEZA
wiele argumentów przema-
wia za tym stanowiskiem.
Sąd wskazał m.in. art. 788
par. 1 k.p.c., który jako
wprowadzający ogranicze-
nia dowodowe powinien
być interpretowany ście-
śniająco. Poza tym – zgod-
nie z art. 129 par. 3 k.p.c.
w brzmieniu nadanym
ustawą z 23 października
2009 r. o zmianie ustaw
w zakresie uwierzytelniania
dokumentów (Dz.U. nr 216,
poz. 1676, dalej ustawa
zmieniająca) – walor doku-
mentu urzędowego uzysku-
je tylko poświadczenie za
zgodność z oryginałem,
a nie poświadczona w ten
sposób kopia dokumentu.
Sąd okręgowy wskazał jed-
nocześnie, że w przepisach
kodeksu postępowania cy-
wilnego nie można znaleźć
reguły, z której wynikałoby,
że ilekroć ustawa stanowi
o dokumentach, chodzi za-
wsze o ich oryginały. Wąt-
pliwość tę przedstawił do
rozstrzygnięcia Sądowi Naj-
wyższemu.
oryginału dokumentu może
złożyć odpis. Zgodność ta-
kiego dokumentu z orygina-
łem musi być poświadczo-
na przez notariusza lub wy-
stępującego w sprawie peł-
nomocnika strony będącego
m.in. adwokatem lub radcą
prawnym. Tym samym
utraciły aktualność prezen-
towane wcześniej w judy-
katurze i doktrynie oceny
o niedopuszczalności ko-
rzystania w postępowaniu
przewidzianym w art. 788
par. 1 k.p.c. z odpisów wy-
mienionych w tym przepi-
sie dokumentów uwierzy-
telnionych przez adwoka-
tów lub radców prawnych
występujących w charakte-
rze pełnomocników wierzy-
ciela. Art. 788 par. 1 k.p.c.
wymaga, aby przejście
uprawnienia lub obowiąz-
ku na inną osobę po po-
wstaniu tytułu egzekucyj-
nego zostało wykazane za
pomocą odpowiednich do-
kumentów. Istnienie tego
rodzaju regulacji – zdaniem
SN – nie oznacza jednak, że
w postępowaniu klauzulo-
wym nie jest możliwe od-
stępstwo od tej zasady i nie
stosuje się w nim art. 129
par. 2 k.p.c. Z art. 13 par.
2 k.p.c. wynika obowiązek
odpowiedniego stosowania
przepisów o procesie także
w innych rodzajach postę-
powań. Zakres zastosowa-
nia art. 129 par. 1 – 4 k.p.c.
jest wobec tego szerszy i ma
on dotyczyć innych rodza-
jów postępowań unormo-
wanych w k.p.c. Przepisy
regulujące postępowanie
klauzulowe nie wyłączają
wprost odpowiedniego sto-
sowania w nim art. 129 par.
2 k.p.c.
Przeciwko stosowaniu prze-
pisu art. 129 par. 2 k.p.c.
w postępowaniu klauzulo-
wym nie przemawia także
charakter tego postępowa-
nia. Jest ono w porównaniu
z postępowaniem rozpo-
znawczym postępowaniem
uproszczonym i sformalizo-
wanym, w którym dowód
z dokumentów odgrywa
podstawowe znaczenie. SN
uznał, że brzmienie art. 129
par. 2 i par. 3 k.p.c. nie daje
podstaw do wyłączenia do-
kumentów urzędowych
z procedury uproszczonego
poświadczania odpisów do-
kumentów za zgodność
z oryginałem.
Uchwała SN z 21 grudnia 2010 r., sygn. akt
III CZP 94/10.
Opinia
Anna Wawrzyńczak LL.M.,
radca prawny
/Senior Associate, CMS Cameron McKenna
Dariusz Greszta Spółka Komandytowa
Uchwała Sądu Najwyż-
szego jest konsekwen-
cją obowiązującej od
1 stycznia 2010 r. nowe-
lizacji kodeksu postępo-
wania cywilnego w zakresie uwierzytelniania doku-
mentów. Wprowadziła ona szerszą możliwość sto-
sowania poświadczenia odpisów dokumentów
przez występującego w sprawie profesjonalnego
pełnomocnika będącego osobą zaufania publicz-
nego. Możliwość poświadczania składanych w spra-
wie odpisów przez zawodowego pełnomocnika wy-
nikała z potrzeby praktyki oraz ekonomiki proceso-
wej. Strony nie zawsze chciały składać do akt ory-
ginały, a poświadczenie notarialne wiąże się z do-
datkowymi kosztami. Poświadczony odpis nie sta-
je się jednak przez poświadczenie dokumentem
urzędowym. Moc dokumentu urzędowego ma sa-
mo poświadczenie zamieszczone na dokumencie,
spełniające określone wymogi formalne. Adwokaci
oraz radcowie prawni poświadczają odpis doku-
mentu za zgodność z oryginałem po okazaniu im
oryginału. Samo poświadczenie powinno zawierać
podpis radcy prawnego lub adwokata, datę i miej-
sce jego sporządzenia, a na żądanie również godzi-
nę dokonania czynności. Z mocą dokumentu urzę-
dowego pełnomocnik poświadcza istnienie doku-
mentu źródłowego o takiej samej treści.
Sąd rejono-
wy oddalił wniosek wierzy-
ciela GN-banku o nadanie
klauzuli wykonalności ban-
kowemu tytułowi egzeku-
cyjnemu wystawionemu
przez GB – bank. Wniosko-
dawca załączył do wniosku
odpis z Rejestru Przedsię-
biorców Krajowego Rejestru
Sądowego poświadczony
przez występującego w jego
imieniu radcę prawnego,
z którego wynikało połącze-
nie obu banków. Sąd uznał
to za niewystarczające. Po-
wołał się na art. 788 par. 1
k.p.c., według którego wy-
magane jest złożenie doku-
mentu urzędowego lub pry-
watnego z podpisem nota-
rialnie poświadczonym.
W ocenie sądu okręgowego
rozpatrującego zażalenie
Sąd Najwyż-
szy zauważył, że od wejścia
w życie ustawy zmieniają-
cej – według art. 129 par.
2 k.p.c. – strona zamiast
w sprawach gospodarczych
STAN FAKTYCZNY
UZASADNIENIE
DGP
| 16 sierpnia 2011 |
nr 157 (3043)
|
WWW.GAZETAPRAWNA.PL
ekspert
C
5
SĄD NAJWYŻSZY
Podjęcie uchwały wymaga zgody większości spółdzielców
Poddaniem
uchwały pod głosowanie
wszystkich części walne-
go zgromadzenia – w ro-
zumieniu art. 8
3
ust.
9 ustawy z 15 grudnia
2000 r. o spółdzielniach
mieszkaniowych – jest ob-
jęcie jej projektu porząd-
kiem obrad walnego zgro-
madzenia.
o zasadach głosowania na podzielonym walnym zgromadzeniu
TEZA
kie, podzielone na części,
walne zgromadzenie, jeże-
li spełnia ono przesłanki
określone m.in. w art. 8
3
ust. 9 ustawy.
RPO chciał, by SN roz-
strzygnął, czy poddanie
uchwały pod głosowanie
wszystkich części walne-
go zgromadzenia oznacza
obowiązek wyrażenia sta-
nowiska przez każdą
część walnego zgromadze-
nia w drodze głosowania
nad projektem treści
uchwały, czy też warunek
ten spełnia już samo gło-
sowanie nad porządkiem
obrad, w rezultacie które-
go doszło do skreślenia
z porządku obrad której-
kolwiek części walnego
zgromadzenia głosowania
nad projektem uchwały.
Sąd Naj-
wyższy uznał, że zastoso-
wanie jedynie reguł wy-
kładni językowej przy in-
terpretacji określonej
w art. 8
3
ust. 9 zdanie
pierwsze u.s.m. przesłan-
ki „poddania uchwały
pod głosowanie” prowa-
dziłoby do wniosku, że
mniejszość członków
spółdzielni mieszkanio-
wej, uczestniczących bez-
pośrednio w walnym
zgromadzeniu – w ramach
którejkolwiek części po-
dzielonego w ten sposób
organu spółdzielni miesz-
kaniowej – mogłaby nie
dopuścić do skutecznego
podjęcia uchwały przez
walne zgromadzenie
(wbrew odmiennej w tym
względzie woli wyrażonej
nawet przez zdecydowaną
większość członków,
uczestniczących bezpo-
średnio we wszystkich
pozostałych częściach po-
dzielonego walnego zgro-
madzenia). Dlatego ważny
jest cel wprowadzenia
przepisów i oczekiwane
przez legislatora rezultaty.
Wolą ustawodawcy było
zastąpienie w dużych
spółdzielniach mieszka-
niowych zebrań przedsta-
wicieli walnymi zgroma-
dzeniami, ale podzielony-
mi na części. Dzięki temu
członkowie spółdzielni
mieszkaniowych mają
możliwość bezpośrednie-
go osobistego udziału
w walnym zgromadzeniu
i brania osobistego udzia-
łu w głosowaniach
w istotnych dla spółdziel-
ców sprawach. Elemen-
tem mającym zapewnić
dojście do skutku i spraw-
ny przebieg obrad walne-
go zgromadzenia zwłasz-
cza dużej spółdzielni
mieszkaniowej było wpro-
wadzenie art. 8
3
ust.
8 u.s.m., przesądzającego
ważność walnego zgroma-
dzenia niezależnie od
liczby obecnych na nim
członków.
Według SN – zastosowa-
nie reguł wykładni funk-
cjonalnej i systemowej
pozwala przyjąć, że prze-
słanka uznania uchwały
za podjętą, a polegająca
na poddaniu jej projektu
pod głosowanie wszyst-
kich części walnego zgro-
madzenia (art. 8
3
ust.
9 u.s.m.), jest spełniona
także wówczas, jeżeli jej
projekt objęty został po-
rządkiem obrad walnego
zgromadzenia. Jeśli więc
sprawa podjęcia uchwały
została zamieszczona
w porządku obrad walne-
go zgromadzenia, człon-
kom wszystkich części
walnego zgromadzenia
przedstawiono projekt
uchwały, a następnie
z własnego wyboru zdecy-
dowali oni, że nie będą
nad projektem danej
uchwały głosowali, to
uzasadniony jest pogląd,
iż uchwała została podda-
na pod głosowanie
wszystkich części walne-
go zgromadzenia.
O tym zaś, czy uchwałę
można uważać za podjętą
ostatecznie powinna zde-
cydować liczba głosów
„za” uchwałą, która
w myśl art. 83 ust. 9 zd.
pierwsze u.s.m. powinna
być oddana przez więk-
szość z ogólnej liczby
członków uczestniczących
w walnym zgromadzeniu.
Uchwała składu siedmiu sędziów Sądu
Najwyższego z 29 kwietnia 2011 r.,
sygn. akt III CZP 111/10.
Opinia
Jerzy Krotoski
adwokat,
Kancelaria Krotoski-Adwokaci
Rozstrzygnięcie przez
SN wątpliwości doty-
czących podejmowania
uchwał przez walne
zgromadzenie podkre-
śla demokratyczny charakter stosunków spół-
dzielczych i zasługuje na pełną aprobatę. Podję-
cie przez walne zgromadzenie decyzji co do przy-
jęcia lub odrzucenia uchwały wymaga zgody
większości, tj. poddania jej pod głosowanie i od-
dania większości głosów „za” lub „przeciw”.
Członków spółdzielni nie można zmusić do ak-
tywności, więc zrezygnowanie przez część wal-
nego zgromadzenia z głosowania nad uchwałą
oznacza wyłącznie „wstrzymanie się od głosu”.
Słuszne jest stanowisko SN, że zachowanie bier-
ności części spółdzielców nie pozbawia zgroma-
dzenia – jako całości – możliwości podjęcia de-
cyzji w przedmiocie uchwały. Część podzielone-
go walnego zgromadzenia nie jest organem spół-
dzielni i nie może samodzielnie decydować
o przyjęciu uchwały.
Gdyby uznać, że eliminacja uchwały z porządku
obrad, czyli niepoddanie jej w ogóle pod głosowa-
nie, jest równoznaczna z odrzuceniem, to każda,
nawet niewielka grupa spółdzielców miałaby
możliwość skutecznie sparaliżować działalność
walnego zgromadzenia i całkowicie zablokować
podejmowanie uchwał. Takie rozwiązanie byłoby
sprzeczne z zasadami bezpośredniego udziału
wszystkich członków spółdzielni i podejmowania
uchwał większością głosów. Zatem słusznie SN
stwierdził, że obowiązkiem spółdzielni jest umoż-
liwienie wszystkim członkom udziału w głosowa-
niu nad uchwałą, bez względu na to, czy z tej moż-
liwości skorzystają.
Rzecznik
praw obywatelskich
przedstawił Sądowi Naj-
wyższemu do rozstrzy-
gnięcia zagadnienie praw-
ne. Dotyczyło ono wy-
kładni art. 8
3
ust. 9 usta-
wy z 15 grudnia 2000 r.
o spółdzielniach mieszka-
niowych (dalej u.s.m.),
a w szczególności zawar-
tego w nim sformułowa-
nia „uchwałę uważa się
za podjętą, jeżeli była
poddana pod głosowanie
wszystkich części walne-
go zgromadzenia”. Arty-
kuł 8
3
ust. 1 u.s.m. prze-
widuje, że najwyższym
organem spółdzielni jest
walne zgromadzenie, któ-
re nie może zostać zastą-
pione przez zebranie
przedstawicieli członków,
co było dopuszczalne
w poprzednim stanie
prawnym. Może ono być
podzielone na części, je-
żeli statut tak stanowi,
gdy liczba członków spół-
dzielni przekroczy 500.
Uchwałę uważa się wów-
czas za podjętą przez ta-
UZASADNIENIE
SĄD NAJWYŻSZY
Bieg zasiedzenia przerywa wniosek właściciela nieruchomości
Wniosek
właściciela nieruchomo-
ści o ustanowienie słu-
żebności przesyłu za od-
powiednim wynagrodze-
niem (art. 305
1
par. 2 k.c.)
przerywa bieg terminu za-
siedzenia tej służebności.
Polskie Sie-
ci Elektroenergetyczne
Operator S.A. (wniosko-
dawca) wniósł o stwier-
dzenie, że nabył przez za-
siedzenie służebność
przesyłu na nieruchomo-
ści uczestnika postępowa-
nia – MM. Z kolei MM
wnosząc o oddalenie
wniosku, zarzucił, że do-
szło do przerwania biegu
terminu zasiedzenia.
Przed jego upływem – 30
stycznia 2009 r., złożył on
bowiem w sądzie wniosek
na podstawie art. 305
2
par. 2 k.c. o ustanowienie
służebności przesyłu za
wynagrodzeniem. Sąd re-
jonowy stwierdził, że
wnioskodawca nabył
z dniem 16 września
2009 r. w drodze zasie-
dzenia służebność przesy-
łową. Przy rozpoznawa-
niu apelacji uczestnika
postępowania sąd okręgo-
wy przedstawił Sądowi
Najwyższemu zagadnie-
nie prawne. Chodziło
o rozstrzygnięcie, czy
wniosek właściciela nie-
ruchomości, na której po-
sadowione są urządzenia
przesyłowe, o ustanowie-
nie służebności przesyłu
za odpowiednim wyna-
grodzeniem, złożony
w trybie art. 305
2
par.
o ustanowieniu służebności przesyłu
TEZA
2 k.c. w związku z art.
305
1
k.c. przerywa bieg
zasiedzenia służebności
przesyłu na rzecz przed-
siębiorcy, którego wła-
sność te urządzenia sta-
nowią.
posiadaczowi służebności
przesyłu na podstawie
art. 305
2
par. 2 k.c. z żą-
daniem ustanowienia słu-
żebności przesyłu za wy-
nagrodzeniem przejawia
aktywność, podkreślając
w ten sposób, że jest wła-
ścicielem nieruchomości
i korzysta ze swego pra-
wa własności, chcąc ure-
gulować zgodnie ze swo-
ją wolą sposób z niej ko-
rzystania. Nie można
więc mówić tu o właści-
cielu, który nie interesuje
się przedmiotem swojej
własności. Przeciwnie –
chce on zamanifestować,
że jest właścicielem i od-
zyskać pełnię praw wła-
ścicielskich, w tym pra-
wo do decydowania
o sposobie uregulowania
stosunków prawnorze-
czowych na swojej nieru-
chomości.
Takie jego działanie zmie-
rza też do zmiany rodzaju
posiadania posiadacza
służebności – z posiada-
nia nieruchomości w za-
kresie służebności przesy-
łu, które posiadacz wyko-
nywał dla siebie, nieza-
leżnie od woli właściciela
nieruchomości, na posia-
danie służebności zgodne
z wolą właściciela. I choć
posiadanie w zakresie
służebności gruntowej
jest formalnie zawsze po-
siadaniem zależnym, jako
odnoszące się do innego
prawa niż prawo własno-
ści, to jednak posiadanie
takie może być wykony-
wane samodzielnie, nie-
zależnie od woli właści-
ciela nieruchomości i ja-
ko takie prowadzić do za-
siedzenia służebności al-
bo być posiadaniem wy-
konywanym zgodnie
z wolą właściciela.
Zgłoszenie przez właści-
ciela żądania na podsta-
wie art. 305
2
par. 2 k.c.
prowadzi do zmiany
świadomości posiadacza,
który nie może już twier-
dzić, że jego posiadanie
służebności jest samo-
dzielne i właściciel go
nie kwestionuje. Zmienia
się zatem rodzaj posiada-
nia posiadacza służebno-
ści. Przede wszystkim
jednak uwzględnienie
przez sąd zgłoszonego na
podstawie art. 305
2
par. 2
k.c. żądania ustanowienia
służebności przesyłu za
wynagrodzeniem wyłącza
możliwość nabycia
w przyszłości przez po-
siadacza służebności
przesyłu w drodze zasie-
dzenia. Jest to więc czyn-
ność właściciela, która
potencjalnie może pozba-
wić posiadacza możliwo-
ści zasiedzenia służebno-
ści. Jako taka jest niewąt-
pliwie czynnością przed-
sięwziętą bezpośrednio
w celu dochodzenia swo-
ich praw przez właścicie-
la nieruchomości, który
dąży do uregulowania
służebności przesyłu na
własnych warunkach.
Uchwała SN z 21 stycznia 2011 r., sygn.
akt III CZP 124/10.
Opinia
Marcin Jasiński
radca prawny w Kancelarii
Gide Loyrette Nouel
We wstępnych rozwa-
żaniach dotyczących
rozpatrywanego za-
gadnienia prawnego
SN zwrócił uwagę na
specyfikę regulacji prawnej dotyczącej biegu
terminu zasiedzenia służebności. Polega ona na
tym, iż bieg tego terminu nie jest regulowany
wprost przez jeden przepis k.c., ale przez kilka
przepisów odsyłających do odpowiedniego sto-
sowania innych przepisów k.c., a mianowicie art.
292, 175 oraz 123 par. 1 pkt 1 k.c.
Zgodnie z SN, stosując odpowiednio do biegu
terminu zasiedzenia służebności przesyłu prze-
pisy wskazane powyżej, należy uwzględnić spe-
cyfikę każdej z instytucji, której one dotyczą,
oraz specyfikę służebności przesyłu.
Celem instytucji przerwania biegu zasiedzenia
jest uniemożliwienie posiadaczowi zasiedzenie
własności nieruchomości lub innego prawa
w stosunku do nieruchomości, w związku z po-
wyższym powództwo lub wniosek, o którym
mowa w art. 123 par. 1 pkt 1 k.c., powinno być
ukierunkowane na osiągnięcie tego celu. Jeże-
li więc właściciel składa wniosek o ustanowie-
nie służebności przesyłu za wynagrodzeniem,
to niewątpliwie podejmuje on działania skiero-
wane na podkreślenie, że korzysta on ze swego
prawa własności. Nie pozostając biernym, wła-
ściciel wykazuje chęć uregulowania sposobu
korzystania z nieruchomości w inny sposób, niż
wynikałby wskutek zasiedzenia służebności.
W przypadku uwzględnienia przez sąd żądania,
o którym mowa w art. 305
2
par. 2 k.c., ustano-
wienie służebności przesyłu dokonuje się zgod-
nie z wolą właściciela, na warunkach przez nie-
go określonych. Wobec powyższego w opinii SN
aktywność właściciela nieruchomości musi
spowodować przerwanie biegu zasiedzenia słu-
żebności przesyłu.
Sąd Naj-
wyższy przypomniał, że
zgodnie z art. 305
4
k.c.,
do służebności przesyłu
stosuje się odpowiednio
przepisy o służebnościach
gruntowych – w tym art.
292 k.c. przewidujący
możliwość nabycia słu-
żebności gruntowej przez
zasiedzenie. Stosownie do
art. 292 zd. drugie w zw.
z art. 305
4
k.c. do zasie-
dzenia służebności prze-
syłu stosuje się odpo-
wiednio przepisy o zasie-
dzeniu nieruchomości,
a zgodnie z art. 175 k.c.
do biegu terminu zasie-
dzenia stosuje się odpo-
wiednio przepisy o biegu
terminu przedawnienia –
w tym art. 123 par. 1 pkt
1 k.c. Stanowi on, że bieg
terminu przedawnienia
(zasiedzenia) przerywa
się przez każdą czynność
przed sądem lub innym
organem powołanym do
rozpoznania spraw lub
egzekwowania roszczeń
danego rodzaju albo
przed sądem polubow-
nym, przedsięwziętą bez-
pośrednio w celu docho-
dzenia lub ustalenia albo
zaspokojenia lub zabez-
pieczenia roszczenia.
Zdaniem Sądu Najwyż-
szego – właściciel wystę-
pujący do sądu przeciwko
STAN FAKTYCZNY
OPRACOWAŁA TERESA SIUDEM
STAN FAKTYCZNY
UZASADNIENIE
Plik z chomika:
Mojaunicorn
Inne pliki z tego folderu:
GAZETA PRAWNA z 16 sierpnia 11 (nr 157).pdf
(2545 KB)
TYGODNIK PRAWO W FIRMIE z 16 sierpnia 11 (nr 157).pdf
(1383 KB)
Inne foldery tego chomika:
DGP153.09.08.2011 (a1adjt)
DGP154.10.08.2011 (a1adjt)
DGP155.11.08.2011 (a1adjt)
DGP156.12.08.2011 (a1adjt)
DGP158.17.08.2011 (a1adjt)
Zgłoś jeśli
naruszono regulamin