Clarke Arthur - Odyseja kosmiczna 2010.pdf

(1029 KB) Pobierz
302535153 UNPDF
Arthur C. Clarke
Odyseja kosmiczna 2010
Z peþnym szacunku podziwem dedykujħ tħ powieĻę dwm wielkim Rosjanom, ktrych
nazwiska pojawiajĢ siħ na jej kartach: Generaþowi Aleksiejowi Leonowowi, kosmonaucie,
Bohaterowi ZwiĢzku Radzieckiego, artyĻcie; Akademikowi Andriejowi Sacharowowi,
uczonemu, laureatowi Nagrody Nobla, humaniĻcie.
Od Autora
KsiĢŇka2001 - Odyseja kosmiczna powstawaþa w latach 1964Ï1968, a drukiem ukazaþa siħ
w lipcu 1968 r., krtko po wejĻciu na ekrany filmu o tym samym tytule. Jak pisaþem -w
Zagubionych Ļwiatach 2001, obydwa przedsiħwziħcia realizowane byþy jednoczeĻnie, tak Ňe
powstaþo miħdzy nimi swego rodzaju sprzħŇenie zwrotne. Czħsto zdarzaþo mi siħ poprawiaę
maszynopis po obejrzeniu kopii roboczych filmu opartego na wczeĻniejszej wersji powieĻci -
byþ to inspirujĢcy, ale raczej pracochþonny sposb pisania ksiĢŇki.
Dziħki temu jednak miħdzy powieĻciĢ a filmem wytworzyþ siħ zwiĢzek o wiele bliŇszy, niŇ
zdarza siħ to zazwyczaj, lecz pojawiþy siħ rwnieŇ istotne rozbieŇnoĻci. W powieĻci celem
statku kosmicznego áDiscovery" byþ Japetus - najbardziej enigmatyczny ze wszystkich
ksiħŇycw Saturna. Statek znalazþ siew systemie Saturna majĢc za sobĢ podrŇ przez
okolice Jowisza. ZbliŇyþ siħ do tej ogromnej planety i uŇywajĢc jej gigantycznego pola
grawitacyjnego niczym procy, nabraþ przyĻpieszenia i wyruszyþ w drugĢ czħĻę podrŇy.
Dokþadnie ten sam manewr powtrzyþy sondy kosmiczne áVoy-ager" w roku 1979, podczas
pierwszego szczegþowego rekonesansu wokþ zewnħtrznych olbrzymw.
W filmie natomiast Stanley Kubrick mĢdrze uniknĢþ zamieszania, umiejscawiajĢc trzecie
spotkanie Czþowieka z Monolitem poĻrd ksiħŇycw Jowisza. Saturn caþkowicie wypadþ ze
scenariusza, chociaŇ pŅniej Douglas Trumbull wykorzystaþ doĻwiadczenia zdobyte podczas
filmowania planety i jej pierĻcieni we wþasnym filmie pod tytuþem Cichy bieg.
W poþowie lat szeĻędziesiĢtych nikt nie byþ w stanie przewidzieę, Ňe eksploracja ksiħŇycw
Jowisza rozpocznie siħ nie w nastħpnym stuleciu, lecz po upþywie piħtnastu lat. Nikt nie
marzyþ nawet o cudach, jakie zostanĢ odkryte,
chociaŇ dziĻ doskonale wiemy, iŇ zdobycze obydwu áYoyagerw" zblednĢ ktregoĻ dnia w
porwnaniu z czymĻ jeszcze mniej wyobraŇalnym. Gdy pisaþem 200 J - Odysejħ kosmicznĢ,
lo, Europa, Ganimedes i Callisto byþy jedynie punkcikami Ļwiatþa nawet w najsilniejszych
teleskopach. Obecnie sĢ to dla nas oddzielne, niepowtarzalne Ļwiaty, z ktrych lo jest
najbardziej aktywnym wulkanicznic ciaþem w przestrzeni caþego Ukþadu Sþonecznego.
RozpatrujĢc wszystkie za i przeciw - zarwno ksiĢŇka, jak i film wypadajĢ nieŅle w
zestawieniu z najnowszymi odkryciami. Szczeglnie interesujĢco przedstawia siħ porwnanie
sekwencji filmowych z Jowisza z prawdziwymi zdjħciami, wykonanymi przez kamery
áYbyagera". Niemniej jednak przy pisaniu nowej powieĻci naleŇy wziĢę pod uwagħ odkrycia z
roku 1979, gdy ksiħŇyce Jowisza przestaþy byę biaþĢ plamĢ na mapie wszechĻwiata.
Istnieje teŇ inny, bardziej subtelny czynnik psychologiczny, ktry naleŇy uwzglħdnię. 2001 -
Odyseja kosmiczna powstaþa w czasach, ktre znalazþy siħ juŇ poza jednĢ z wielkich linii
podziaþu ludzkiej historii. Czasy te oddzieliþ od nas na zawsze moment, kiedy Neil Armstrong
postawiþ swojĢ stopħ na KsiħŇycu. Dwudziesty lipca 1969 r. byþ ciĢgle odlegþy o piħę lat, gdy
Stanley Kubrick i ja zaczħliĻmy myĻleę o átypowym dobrym filmie science fiction" (okreĻlenie
S.K.). Historia i fikcja nierozerwalnie splotþy siħ ze sobĢ.
Astronauci ze statkw áApollo" widzieli film przed wyruszeniem na KsiħŇyc. Zaþoga áApolla
8", ktra w BoŇe Narodzenie 1968 r. jako pierwsza w historii ujrzaþa ciemnĢ stronħ KsiħŇyca,
opowiadaþa mi pŅniej o pokusie nadania komunikatu radiowego o odkryciu wielkiego
czarnego Monolitu. RozsĢdek wziĢþ jednak grħ.
PŅniej teŇ zdarzaþy siħ niesamowite wprost przypadki naĻladowania sztuki przez Ňycie.
Najdziwniejszym ze wszystkich byþa saga statku áApollo 13" z roku 1970.
Na dobry poczĢtek moduþowi dowodzenia, w ktrym przebywaþa zaþoga, nadano nazwħ
áOdyseja". TuŇ przed wybuchem pojemnika z tlenem -co w efekcie staþo siħ przyczynĢ
niepowodzenia misji - zaþoga sþuchaþa Za-ratustry Ryszarda Straussa, utworu, ktry
powszechnie wiĢzano z akcjĢ filmu. W chwilħ po zaniku mocy Jack Swigert nadaþ do Kontroli
Lotu: áHouston, mamy problem". SĢ to sþowa, ktrych uŇyþ Hal zwracajĢc siħ do astro-nauty
Franka Poole'a w podobnych okolicznoĻciach: áPrzepraszam, Ňe przerywam uroczystoĻę, ale
mamy pewien problem".
Gdy opublikowano raport z misji áApolla 13", szef administracji NASA Tom Paine przesþaþ mi
kopiħ dokumentu z dopiskiem pod sþowami Swiger-ta: áDokþadnie tak, jak przewidziaþeĻ,
Arthurze". Do tej pory czujħ siħ bardzo dziwnie, rozmyĻlajĢc nad caþĢ tĢ seriĢ wypadkw
-jak gdybym ponosiþ za nie wspþodpowiedzialnoĻę.
SĢ i mniej powaŇne, lecz rwnie uderzajĢce podobieıstwa. JednĢ z najciekawszych
technicznie sekwencji filmu byþa scena, gdy Frank Poole biega wokþ pionowo umieszczonej
olbrzymiej wirwki, gdzie utrzymuje siħ dziħki ásztucznej grawitacji", powstaþej wskutek
obrotw maszyny.
Prawie dziesiħę lat pŅniej zaþoga áSkylaba" - jedna z najbardziej udanych misji kosmicznych
- zdaþa sobie sprawħ, Ňe projektanci wyposaŇyli jej statek w podobnĢ geometriħ: pierĻcieı
pojemnikw magazynowych obiegaþ gþadkĢ, kolistĢ powierzchniĢ wnħtrze stacji kosmicznej.
áSkylab" wprawdzie siħ nie obracaþ, lecz nie przeszkadzaþo to jego pomysþowym
mieszkaıcom biegaę wzdþuŇ krħgu pojemnikw, niby myszy w obrotowej klatce, dokþadnie
tak jak pokazano w Odysei. Zapis telewizyjny tej sceny ze áSkylaba" zostaþ wysþany na
Ziemiħ (czy muszħ dodawaę, jaki podkþad muzyczny jej towarzyszyþ?) z nastħpujĢcym
komentarzem: áPowinien to zobaczyę Stanley Kubrick". OczywiĻcie w swoim czasie zobaczyþ
dziħki kasecie magnetowidowej, ktrĢ mu wysþaþem (nawiasem mwiĢc nigdy nie
odzyskaþem kasety; Stanleyowi chyba oswojona czarna dziura sþuŇy za kartotekħ).
Kolejnym ogniwem, ktre þĢczy film z rzeczywistoĻciĢ, jest obraz pħdzla dowdcy statku
áApollo-Sojuz", kosmonauty Aleksieja Leonowa, zatytuþowany Obok KsiħŇyca. Po raz
pierwszy zobaczyþem go w roku 1968, gdy Odysejħ prezentowano na konferencji
zorganizowanej przez Narody Zjednoczone, poĻwiħconej pokojowemu wykorzystaniu
przestrzeni kosmicznej. TuŇ po projekcji Aleksiej pokazaþ mi, Ňe jego obraz (ze strony
trzydziestej drugiej ksiĢŇki Leonowa i Sokoþowa Gwiazdy czekajĢ na nas, Moskwa 1967)
przedstawia dokþadnie takĢ samĢ konfiguracjħ ciaþ niebieskich jak poczĢtek filmu: Ziemia
wznoszĢca siħ ponad KsiħŇycem, a za nimi wschd Sþoıca. Szkic do obrazu z autografem
Leonowa wisi obecnie w moim biurze. Inne szczegþy znajdujĢ siħ tutaj, w rozdziale
dwunastym.
Nadszedþ juŇ moment, by zidentyfikowaę innĢ, moŇe mniej znanĢ postaę z kart tej ksiĢŇki:
Hsue-shen Tsiena. W roku 1936, wsplnie z wielkim The-odorem van Karmanem i Frankiem
J. MalinĢ, doktor Tsien zakþadaþ Aero-nautyczne Laboratorium Guggenheima przy
Kalifornijskim Instytucie Technologicznym (GALCIT), ktre bezpoĻrednio poprzedzaþo sþynne
Laboratorium Napħdw Odrzutowych w Pasadenie. Tsien byþ takŇe pierwszym profesorem
Fundacji Goddarda w Kalifornijskim Instytucie Technologicznym i wnisþ tam ogromny wkþad
do rozwoju amerykaıskich badaı rakietowych w latach czterdziestych. PŅniej, w czasie
jednego z epizodw niechlubnej epoki McCarthy'ego, zostaþ osadzony w areszcie na
podstawie rozdmuchanych oskarŇeı o zagroŇenie bezpieczeıstwa kraju, gdy staraþ siħ
powrcię do swojej ojczyzny. Przez ostatnich dwadzieĻcia lat byþ jednym z pionierw
chiıskiego programu rakietowego.
Na koniec pozostaþa jeszcze tajerrnicza kwestia áoka Japetusa" z rozdziaþu trzydziestego
piĢtego 2001 - Odysei kosmicznej. Opisujħ tam odkrycie astronauty Bowmana, ktry na
jednym z ksiħŇycw Saturna dostrzegþ ,jasny, biaþy owal o dþugoĻci czterystu mil i szerokoĻci
dwustu... Olbrzymia elipsa miaþa doskonaþĢ symetriħ... stanowiþa tak wyraŅny obszar, jakby
ktoĻ celowo wytyczyþ jĢna maþym ksiħŇycu". Przy bliŇszym badaniu Bow-man przekonaþ siħ,
Ňe, jasna, owalna pþaszczyzna na ciemnym tle przypomina olbrzymie puste oko
przyglĢdajĢce siħ coraz bliŇszemu statkowi". Dopiero pŅniej ádostrzegþ maleıkĢ, czarnĢ
plamkħ dokþadnie w samym Ļrodku", ktra okazaþa siħ Monolitem (a raczej jednym z jego
egzemplarzy).
No cŇ, kiedy áYoyager l" przesþaþ pierwsze fotografie Japetusa, widaę byþo na nich
odcinajĢcy siħ ostrĢ liniĢ biaþy owal z maþĢ, czarnĢ kropkĢ poĻrodku. Carl Sagan natychmiast
przysþaþ mi z Laboratorium Napħdw Odrzutowych kopie fotografii, doþĢczajĢc do nich
tajemniczĢ notatkħ: áMyĻlĢc o tobie.. ."Nie wiem, czy powinienem czuę ulgħ czy
rozczarowanie, gdyŇ áYoyager 2" pozostawiþ tħ sprawħ ciĢgle otwartĢ.
KsiĢŇka, ktrĢ zamierzacie przeczytaę, jest niewĢtpliwie o wiele bardziej zþoŇona, niŇ moŇna
by siħ spodziewaę po przysþowiowym dalszym ciĢgu wczeĻniejszej powieĻci bĢdŅ filmu. Tam,
gdzie pierwsza czħĻę i film rŇniþy siħ, pozostaþem zazwyczaj wiemy wersji filmowej;
jednakŇe gþwnym celem, ktry mi przyĻwiecaþ, byþo uczynienie obecnej powieĻci bardziej
zwartĢ i tak dokþadnĢ przy opisywaniu faktw w Ļwietle dzisiejszej wiedzy, jak tylko jest to
moŇliwe. Co oczywiĻcie w roku 2001 i tak nie bħdzie mieę wiħkszego znaczenia.
Arthur C. Clarke Kolombo, Sri Lanka, styczeı 1982
CzħĻę pierwsza
LEONìW
Rozdziaþ pierwszy
Spotkanie
Nawet teraz, w epoce metrycznej, teleskop ten nazywano teleskopem tysiĢcstopowym, a nie
trzystumetrowym. Olbrzymi spodek poĻrd gr znajdowaþ siħ w pþcieniu, tropikalne
zachodzĢce sþoıce oĻwietlaþo tylko trjkĢtny zespþ antenowy wznoszĢcy siħ wysoko ponad
Ļrodkiem dysku. Jedynie ktoĻ obdarzony doskonaþym wzrokiem mgþby dostrzec dwie
ludzkie postacie wĻrd plĢtaniny siatek, kabli i prowadnic.
- Nadszedþ czas - powiedziaþ doktor Dmitrij Moisiejewicz do swojego starego przyjaciela
Heywooda Floyda - by porozmawiaę o wielu rzeczach. O pryncypiach i statkach kosmicznych,
a takŇe zmowach milczenia, lecz przede wszystkim o monolitach i psujĢcych siħ
komputerach.
- Dlatego nalegaþeĻ, Ňebym urwaþ siħ z konferencji. Nie, nie abym miaþ coĻ przeciwko temu.
Sþyszaþem wykþad Carla tyle razy, Ňe mgþbym recytowaę go z pamiħci. A widok stĢd jest
rzeczywiĻcie wspaniaþy. Wiesz, byþem w Arecibo mnstwo razy, nigdy jednak nie udaþo mi
siħ dojĻę do podstawy anteny.
- To wstyd, Heywoodzie. Ja tu byþem juŇ trzy razy. PomyĻl, sþuchamy caþego wszechĻwiata,
a nikt nie jest w stanie podsþuchaę tego, co tutaj mwimy. PrzejdŅmy wiħc do waszego
problemu.
- Jakiego problemu?
- Zacznijmy od tego, dlaczego zrezygnowaþeĻ z funkcji sekretarza Narodowej Rady
Astronautyki.
- Nie zrezygnowaþem. Uniwersytet Hawajski pþaci znacznie le-
13
- W porzĢdku, nie zrezygnowaþeĻ, wyprzedziþeĻ ich po prostu o jedno posuniħcie. Woody,
znamy siħ juŇ od tak dawna, Ňe nie uda ci siħ mnie oszukaę. Gdyby ci teraz ktoĻ znw
zaproponowaþ posadħ w NRA, czy wahaþbyĻ siħ z przyjħciem jej?
- Masz racjħ, ty stary lisie. Co chcesz wiedzieę?
- Po pierwsze, raport, ktry po tylu naleganiach w koıcu napisaþeĻ, zawiera wiele
niedomwieı. Pomiımy juŇ Ļmieszne i, uczciwie mwiĢc, niezgodne z prawem utrzymywanie
w tajemnicy wykopania przez waszych ludzi Monolitu z Tycho...
- To nie byþ mj pomysþ!
- Miþo mi to sþyszeę i nawet ci wierzħ. Doceniamy rwnieŇ, Ňe teraz pozwalacie wszystkim
badaę Monolit, co zresztĢ powinno byę moŇliwe dawno temu. ChociaŇ faktem jest, Ňe nie na
wiele siħ to zdaþo...
W ciszy, ktra zapadþa, dwaj mħŇczyŅni rozmyĻlali przez chwilħ nad czarnĢ zagadkĢ
nieoczekiwanie wytropionĢ na KsiħŇycu i tak wzgardliwie opierajĢcĢ siħ dotĢd wszystkim
instrumentom, za pomocĢ ktrych ludzie usiþowali jĢ rozwikþaę.
- Bez wzglħdu na to, czym jest Monolit - kontynuowaþ rosyjski naukowiec - tam, przy
Jowiszu, istnieje coĻ znacznie waŇniejszego. CoĻ, co odebraþo wszystkie sygnaþy i sprawiþo,
Ňe twoi ludzie zaczħli mieę kþopoty. Przy okazji, przyjmij ode mnie wyrazy wspþczucia. Co
prawda, osobiĻcie znaþem tylko Franka Poole'a. Spotkaþem go w dziewiħędziesiĢtym smym
na kongresie IAF. WyglĢdaþ na porzĢdnego czþowieka.
- Dziħkujħ. Wszyscy byli porzĢdnymi ludŅmi. Chciaþbym wiedzieę, co siħ tam staþo.
- Cokolwiek to byþo, z pewnoĻciĢ przyznasz, Ňe obecnie sprawa dotyczy caþej ludzkoĻci, a nie
tylko Stanw Zjednoczonych. Nie moŇecie dþuŇej wykorzystywaę swej wiedzy wyþĢcznie na
uŇytek wþasnego kraju.
- Dmitrij, wiesz doskonale, Ňe twj kraj postĢpiþby dokþadnie tak samo. I ty byĻ mu pomgþ.
- Masz absolutnĢ racjħ. Nie mwmy jednak o przeszþoĻci, do ktrej naleŇy teŇ wasza
administracja odpowiedzialna za caþy ten baþagan. Byę moŇe nowy prezydent znajdzie sobie
lepszych doradcw.
- MoŇliwe. Masz jakieĻ propozycje? A jeĻli tak, to czy sĢ oficjalne, czy wyþĢcznie osobiste?
- W tej chwili caþkowicie prywatne. CoĻ, co cholerni politycy nazywajĢ badaniem gruntu i
czemu w razie potrzeby oficjalnie kategorycznie zaprzeczħ.
14
- Uczciwie stawiasz sprawĢ. Mw dalej.
- W porzĢdku. Oto jak wyglĢda sytuacja: budujecie áDiscovery II" na orbicie parkingowej z
godnym podziwu poĻpiechem. Nie ma jednak nadziei na ukoıczenie prac przed upþywem
trzech lat, a to oznacza, Ňe nie zdoþacie wykorzystaę najbliŇszej optymalnej konfiguracji
planet...
- Nie zaprzeczam ani teŇ nie potwierdzam. Pamiħtaj, Ňe jestem tylko skromnym rektorem
uniwersytetu w przeciwlegþym zakĢtku Ļwiata niŇ ten, w ktrym mieĻci siħ Rada
Astronautyki.
- A twoja ostatnia podrŇ do Waszyngtonu miaþa na celu jedynie odwiedziny u starych
przyjaciþ, prawda? Pozwolisz, Ňe, dokoıczħ. Nasz áAleksiej Leonw"...
- áLeonw"? MyĻlaþem, Ňe nazywa siħ áHerman Titow".
- BþĢd, rektorze. Kochana, stara CIA zawiodþa ciħ po raz kolejny. Statek nazywa siħ
áLeonw", przynajmniej od koıca stycznia. I nie mw nikomu, Ňe wiesz ode mnie, iŇ doleci
do Jowisza o rok wczeĻniej niŇ áDiscovery".
- Nie mw nikomu, Ňe to ja ci powiedziaþem, ale wþaĻnie tego siħ obawiamy. I co dalej?
- PoniewaŇ moi szefowie sĢ tak samo gþupi i krtkowzroczni jak twoi, chcĢ, ŇebyĻmy polecieli
sami. To zaĻ oznacza, iŇ moŇe siħ nam przytrafię to samo, co zdarzyþo siħ wam - i bħdziemy
mieli remis albo jeszcze gorzej.
- A co wedþug ciebie nam siħ przytrafiþo? Wiecie tyle samo, co my. Nie musisz zaprzeczaę, Ňe
odbieraliĻcie transmisjħ Bowmana.
- OczywiĻcie, Ňe odbieraliĻmy. WþĢcznie z ostatniĢ, kiedy to padþy sþowa: áBoŇe! Tu jest
peþno gwiazd!" PrzeprowadziliĻmy nawet analizħ intonacji jego gþosu. WykluczyliĻmy
moŇliwoĻę halucynacji. Bowman z caþĢ pewnoĻciĢ opisywaþ stan rzeczywisty.
- A co powiesz o efekcie Dopplera w jego przypadku?
- Zupeþnie nieprawdopodobne. Kiedy sygnaþ zanikaþ, Bowman opadaþ z szybkoĻciĢ rwnĢ
jednej dziesiĢtej prħdkoĻci Ļwiatþa. PrzyĻpieszenie to osiĢgnĢþ w czasie krtszym niŇ dwie
minuty, co daje ciĢŇenie ęwierę miliona razy wiħksze od normalnego!
- ZginĢþ wiħc na miejscu.
- Nie udawaj naiwnego, Woody. UrzĢdzenia radiowe w waszych kapsuþach nie wytrzymujĢ
nawet setnej czħĻci takiego przyĻpieszenia, jeĻli zatem przetrwaþo radio, podobnie musiaþo
byę z Bowma-nem. Przynajmniej do momentu, kiedy straciliĻmy kontakt.
- Przepraszam, sprawdzam tylko tok twojego rozumowania. Od tego punktu jednak bþĢdzimy
po omacku, wy zresztĢ teŇ.
15
- Zgadujemy. Ze wstydem muszħ przyznaę, Ňe wyþĢcznie zgadujemy. Ale Ňadna z
odpowiedzi, do ktrych dochodzimy, nie jest nawet w poþowie tak szalona, jak z pewnoĻciĢ
szalona jest prawda.
Wokþ nich zapþonħþy ostrzegawcze Ļwiatþa sygnalizacyjne, oĻwietlajĢc purpurowym blaskiem
trzy smukþe wieŇe zespoþu antenowego, widoczne na tle ciemniejĢcego nieba. Ostatnie
promienie sþoıca znikaþy za okolicznymi wzgrzami. Floyd czekaþ na wieczorny rozbþysk,
ktrego nigdy dotĢd nie widziaþ. Jak zwykle poczuþ siħ rozczarowany.
- Powręmy do sedna sprawy - rzekþ po chwili. - Do czego zmierzasz, Dmitrij?
- Bank informacji áDiscovery" zawiera bezcenne dane, Heywoo-dzie. Najprawdopodobniej
dane te sĢ wciĢŇ uzupeþniane, mimo Ňe statek zaprzestaþ transmisji. ChcielibyĻmy je mieę.
- Rozumiem. Nic nie stoi na przeszkodzie, byĻcie weszli na statek, kiedy áLeonw" dotrze do
áDiscovery", i skopiowali wszystko, na co macie ochotħ.
- Chyba nie muszħ ci przypominaę, Ňe pokþad waszego statku jest suwerennym terytorium
Stanw Zjednoczonych i kaŇde naruszenie tej suwerennoĻci poczytywane bħdzie za akt
piractwa.
- PomijajĢc warunki bezpoĻredniego zagroŇenia Ňycia, co -jak sĢdzħ - bez trudu da siħ
upozorowaę. Z odlegþoĻci miliarda kilometrw bħdziemy mieli duŇe kþopoty ze
sprawdzeniem, co wyprawiajĢ wasi chþopcy.
- Dziħki za interesujĢcĢ propozycjħ. PrzekaŇħ jĢ dalej. Ale nawet jeĻli znajdziemy siħ na
pokþadzie, rozszyfrowanie waszych systemw operacyjnych i odczytanie bankw pamiħci
zajmie nam caþe tygodnie. Dlatego wolaþbym zaproponowaę wspþpracħ. Jestem przekonany,
Ňe to najlepszy sposb - pomijajĢc oczywiĻcie trudnoĻci zwiĢzane z przekonaniem naszych
szefw.
- Chcesz, aby jeden z naszych astronautw poleciaþ z wami?
- Tak, najlepiej, gdyby byþ to inŇynier znajĢcy systemy operacyjne áDiscovery". Jeden z tych,
ktrych przygotowujecie w Houston do sprowadzenia statku na Ziemiħ.
- SkĢd o tym wiesz?
- Na Boga, Woody! MiesiĢc temu sami zamieĻciliĻcie tħ informacjħ w wideotekĻcie
áTygodnika Lotniczego".
- Wypadþem z obiegu. Nikt mi juŇ nie mwi, co zostaþo odtajnione.
- Jeszcze jeden powd, aby wybraę siħ do Waszyngtonu. Czy mogħ liczyę na twoje poparcie?
- W zupeþnoĻci. Zgadzam siħ z tobĢ w stu procentach, ale...
16
- Ale co?
- Obydwaj bħdziemy musieli przekonywaę te dinozaury z mzgami w ogonach. JuŇ sþyszħ ich
argumenty: Niech Rosjanie lecĢ na Jowisza i skrħcĢ sobie kark! Nam siħ nie Ļpieszy, przecieŇ
i tak bħdziemy tam za parħ lat.
Na moment przy maszcie antenowym zapadþa cisza, przerywana jedynie dalekimi odgþosami
ruchw kabli, ktre podtrzymywaþy maszt sto metrw nad powierzchniĢ ziemi. Pierwszy
Zgłoś jeśli naruszono regulamin