[87][103]O, nie. [103][136]Nie, nie... [151][167]Co znowu? [262][294]Prosz� wej��!| Drzwi s� otwarte! [338][383]- Natalie, Natalie, Natalie!| - Adrian? - Natalie! [383][394]Co si� sta�o? [395][420]Wystrzeli�o mi prosto na twarz.| Dzwo� na pogotowie. [420][441]Nie, nie musimy dzwoni�| na pogotowie. Chod� ze mn�. [441][473]O m�j Bo�e. Nic nie widz�.| Kod czerwony, Natalie. [473][536]- Nie wiem, co on oznacza.| - Kod czerwony? M�wili�my o tym na �wiczeniach. [547][591]Wszystko b�dzie dobrze,| przemyj wod� twarz i oczy. [749][783]- Dzie� dobry, Adrian.| - Kt�ry mamy rok? [783][807]{c:$ff8000}{Y:i}DETEKTYW MONK 8x10|{c:$ffda50}{Y:i}"PAN MONK I SHARONA" [807][833]{C:$fd209c}{Y:i}T�umaczenie: Szynek| {Y:i,b}{F:georgia}Korekta i ubytki: Elektron ;) [833][857]{C:$398dc6}{Y:i}It's a jungle out there {S:15} [857][901]{C:$398dc6}{Y:i}Disorder and confusion everywhere {S:15} [901][935]{C:$398dc6}{Y:i}No one seems to care| Well I do {S:15} [935][965]{C:$398dc6}{Y:i}Hey, who's in charge here? {S:15} [965][1001]{C:$398dc6}{Y:i}It's a jungle out there {S:15} [1001][1034]{C:$398dc6}{Y:i}Poison in the very air we breathe {S:15} [1034][1061]{C:$398dc6}{Y:i}Do you know what's in| the water that you drink? {S:15} [1061][1101]{C:$398dc6}{Y:i}Well I do, and it's amazing {S:15} [1101][1135]{C:$398dc6}{Y:i}People think I'm crazy,| 'cause I worry all the time {S:15} [1135][1169]{C:$398dc6}{Y:i}If you paid attention,| you'd be worried too {S:15} [1169][1213]{C:$398dc6}{Y:i}You better pay attention| Or this world we love so much {S:15} [1213][1249]{C:$398dc6}{Y:i}might just kill you {S:15} [1249][1291]{C:$398dc6}{Y:i}I could be wrong now,| but I don't think so! {S:15} [1291][1318]{C:$398dc6}{Y:i}�Cause there's a jungle out there {S:15} [1318][1340]{C:$398dc6}{Y:i}it's a jungle out there {S:15} [1537][1603]No dobra, mog� zada� ci pytanie?| Chcia�em ci� o co� zapyta� przez d�ugi czas. [1603][1621]Pewnie, pytaj o wszystko. [1636][1709]W tamten pi�tek, dzie� przed twoim wyjazdem...| zabra�a� moj� koszul� nr 4 do pralni. [1709][1761]- Sharona, powiedzieli, �e nigdy jej nie dostali.| - O to chcia�e� mnie zapyta�? [1761][1797]Lubi� wszystkie,| ale to by�a koszula nr 4. [1797][1872]Pami�tam. Wzi�am j� do twojej pralni,| ale by�a zamkni�ta, wi�c pojecha�am do innej. [1887][1919]Wi�c, Adrian, co u ciebie?| Wygl�dasz �wietnie. [1919][1956]Dzi�kuj�. Pami�tasz mo�e| nazw� tej drugiej pralni? [1956][1993]- Nie, nie pami�tam.| - A masz rachunek? [1993][2042]Zawsze wk�ada�a� kwitki do torebki. [2056][2098]Tak, ale min�o 5 lat.| To nawet nie jest ta sama torebka. [2098][2124]- Racja.| - Dobrze, w porz�dku. [2163][2184]Nie ma go tutaj. [2184][2227]Nie ma, ale mo�e by� w gara�u,| gdzie trzymam wszystkie stare rzeczy. [2227][2268]Jak tylko wr�c� do domu,| to sprawdz�. W porz�dku? [2268][2289]- Znalaz�a�?| - Nie. [2289][2322]Zdj�cie Benjy'ego.| Mo�esz w to uwierzy�? [2322][2346]Wkr�tce p�jdzie na studia. [2346][2391]Pytanie brzmi: czy b�dzie mnie na nie sta�...| ale to pytanie zawsze si� pojawia. [2391][2419]Sp�jrz na niego, ale ur�s�. [2426][2469]- Gdzie teraz jest?| - W domu, pracuje sezonowo. [2469][2498]Jest gdzie� blisko tego gara�u? [2504][2518]Adrian... [2535][2565]Obiecuj� ci, �e jak wr�c�| do domu to sprawdz� gara�. [2565][2610]Obiecuj�, ale czy mo�emy| zapomnie� ju� o paragonie? [2610][2623]Dobrze? [2637][2712]Nic si� nie zmieni�e�, w og�le. To niesamowite.| Nawet mieszkanie, wszystko jest tak samo. [2712][2751]To nieprawda. Przerzuci�em si� na| 75-watowe �ar�wki w korytarzu. [2751][2770]- Naprawd�?| - Tak. [2770][2820]To co� znaczy, to prawdziwy post�p.| Adrian, jestem z ciebie bardzo dumna. [2820][2861]Nie spodoba�y mi si�,| wi�c zmieni�em je z powrotem. [2901][2964]Wi�c... "Sharona, co u ciebie? Co porabiasz?"| Dzi�kuj� bardzo, �e pytasz. [2964][2997]Ci�gle mieszkam w New Jersey| i znowu zajmuj� si� piel�gnowaniem. [2997][3009]Naprawd�? [3023][3055]Czy Benjy nie ma ju� 17 lat? [3066][3107]- Nie, pracuj� jako piel�gniarka.| - To zmienia posta� rzeczy. [3107][3183]- Jestem kierownikiem szpitala dla weteran�w.| - Rozumiem. Maj� szcz�cie, �e trafili na ciebie. [3188][3236]- Co u Trevora?| - Jeste�my w separacji, tym razem na dobre. [3236][3281]Nie, nie, nie.| Tak by�o najlepiej dla nas obojga. [3281][3330]- Masz tam jaki� brud.| - Gdzie? - Tutaj, poczekaj. [3401][3422]- Hej...| - Co? [3422][3462]- Ci�gle to masz.| - To jak jazda na rowerze. [3474][3542]Bardzo czystym, bardzo niezwyk�ym| i jak�e smutnym rowerze. [3542][3568]- Zesz�o? Czy zesz�o?| - Tak, tak, tak, tak! [3568][3594]- Poczekaj, poczekaj.| - Uda�o ci si�? [3594][3610]- Tak, ju�... |- Tak? [3610][3634]- Dzie� dobry, panie Monk!| - Masz? [3666][3676]Dzie� dobry. [3676][3708]O m�j Bo�e!| Jak wesz�a� do �rodka? [3723][3759]- To nie tak, jak my�lisz.| - Co nie tak, jak my�l�? [3759][3797]Wszystko wyt�umacz�, dobrze?| To jest Sharona. [3804][3832]- Sharona Sharona?| - Nie. [3842][3869]Tyle o tobie s�ysza�am.| Jestem Natalie Teeger. [3869][3893]- O m�j Bo�e.| - Chyba b�dziemy �wi�towa�. [3893][3917]- Mi�o mi ci� pozna�.| - Mnie r�wnie�. [3917][3968]Sam sobie wyci�gn��em.| Dobra, da�a mi chusteczk�, to tylko chusteczka. [3968][4008]Daj spok�j, nic nie zasz�o.| Czasem chusteczka to tylko chusteczka. [4008][4040]Za du�o m�wi�.| Czy ja musz� tak nawija�? [4040][4076]Panie Monk, nie ma w tym nic z�ego,| �e Sharona poda�a panu chusteczk�. [4076][4115]- Na jak d�ugo przyjecha�a�?| - Na dzie�, mo�e dwa. [4115][4136]Tylko na dzie�, mo�e dwa. [4136][4167]B�d� potrzebowa� prawnika,| bo m�j wuj Howard zmar�. [4167][4178]Bardzo mi przykro. [4178][4218]Nie by�am z nim blisko,| nie zna�am go zbyt dobrze. [4218][4248]Ale jestem jedyn� osob�| z rodziny. Dlatego tu jestem. [4248][4287]- Wi�c przyjecha�a� odebra� cia�o?| - Nie, zosta� ju� skremowany. - Tak. [4287][4314]Zmar� w Klubie Golfowym East Dale.| Byli�cie tam kiedy�? [4314][4353]�artujesz? Nie by�oby mnie sta�,| �eby zaparkowa� tam samoch�d. Nie z mojej pensji. [4353][4397]No tak. Przepraszam, zapomnia�am, �e pracujesz| dla Ebenezera Monka (imi� Scrooge'a z "Op. Wig" ) [4397][4422]Zabawne. Naprawd� dobre.| Nadchodz� k�opoty. [4422][4466]Wracaj�c do tematu, spad� ze schodk�w| na polu golfowym. To ich wina. [4466][4496]Kilka kamieni by�o poluzowanych,| dlatego zamierzam ich pozwa�. [4496][4525]- To chyba dobrze.| - W�a�ciwie to potrzebuj� prawnika za 20 minut. [4525][4549]- Dobrze.| - Mo�e pojedziecie ze mn�? [4549][4579]To nie zajmie du�o czasu,| potem b�dziemy mogli p�j�� na obiad. [4579][4621]- Poopowiadamy sobie historie i si� po�miejemy.| - O, nie. - Bardzo ch�tnie, �wietny pomys�. [4621][4641]- Tak, tak, tak.| - Natalie, mam pytanie. [4641][4666]Nadal je na ka�dy podwieczorek to samo? [4666][4699]Czekaj, co to by�o?| Lekko przypiekana kanapka tostowa z indykiem? [4699][4728]- Przek�adana sa�at�, bekonem. | - Majonezem! [4728][4760]Pi�� plasterk�w indyka poci�tych| w �wiartk� na kwadratowym talerzu. [4760][4797]- Zwleka z wydaniem czeku o po�ow� miesi�ca.| - O m�j Bo�e, nadal to robi? [4797][4851]Przysi�gam, nie wiem jak tyle przetrwa�am| ze stawk� $950 za tydzie�. Nie mam poj�cia. [5036][5060]- Panie Monk.| - Prawie sko�czy�em. [5073][5091]P�aci� pan jej tygodniowo $20 wi�cej? [5091][5116]- Mia�a dziecko.| - Ja te� mam dziecko! [5116][5145]- Jej syn jad� wi�cej.| - To nie fair i pan o tym wie. [5145][5176]Dobrze, b�d� ci p�aci�| tyle samo pod jednym warunkiem. [5176][5210]Jak p�jdziemy na obiad,| to z ni� nie rozmawiaj. [5210][5247]Mo�esz z ni� rozmawia�,| ale nie na m�j temat. [5252][5280]Nie por�wnuj notatek. [5280][5310]I usi�d� przy oddzielnym stoliku. [5310][5362]I je�li b�dzie chcia�a zap�aci�,| to na lito�� bosk�, nie k��� si� z ni�. [5394][5423]Panno Fleming, reprezentujemy| Klub Golfowy East Dale. [5423][5468]Nasz klient wola�by nie chodzi�| po s�dach tygodniami czy nawet latami. [5468][5511]Rozumiemy, �e �adna kwota pieni�na| nie zrekompensuje pani straty. [5511][5569]Mamy jednak nadziej�,| �e to przynajmniej troch� z�agodzi pani b�l. [5569][5592]Prosz� to przemy�le�.| Mamy du�o czasu. [5592][5628]Nie ma nad czym my�le�.| Cokolwiek proponujecie, to nie wystarczy. [5628][5652]Howard Fleming by� w kwiecie wieku. [5652][5682]Pa�ski klient wiedzia�,| �e kamienie na schodkach s� poluzowane. [5682][5705]Zosta� o tym poinformowany wi�cej, ni� dwa razy. [5705][5741]Moja klientka nie przysz�a| tutaj po to, aby by� obra�ana. [5747][5765]Chrystusie Nazare�ski. [5859][5901]Zgadzamy si�.| Bezpowrotnie. [6072][6099]- Sharona?| - Wszystko w porz�dku? [6108][6129]- O m�j Bo�e.| - Co si� sta�o? [6129][6163]My�la�am, �e mog� mi zaoferowa�| najwy�ej 5 do 10 tysi�cy. [6163][6186]To s� dopiero pieni�dze. [6186][6207]To pokryje koszty studi�w Benjy'ego. [6207][6247]Nie tylko studi�w �rodowiskowych, ale ka�dych.| Mo�e p�j�� gdzie tylko chce. [6247][6285]Sharona, to �wietna wiadomo��.| Gratulacje. [6285][6321]- Przykro mi z powodu okoliczno�ci.| - Nie ma za co. [6321][6347]W porz�dku, spotka�am| go mo�e ze dwa razy. [6347][6404]O m�j Bo�e, czy tak smakuje szcz�cie?| Chodzi o to, �e nigdy go nie mia�am, wiesz? [6424][6443]O co chodzi?| Jaki� problem? [6443][6470]- Co� tu si� nie zgadza.| - Nie m�w tak. [6470][6499]Niczego nie znajduj, bo je�li| si� oka�e, �e to nie by� wypadek [6499][6531]nie b�d� za to odpowiedzialni| i nie wyp�ac� mi odszkodowania. [6531][6566]- Rozumiesz o co chodzi?| - Jasne... Dobra... [6566][6611]Nie, przesta� si� na to patrze�. [6616][6664]To by� wypadek, dobra?| Powiedz, �e to by� wypadek. [6670][6702]Masz powiedzie�,| �e to by� wypadek. [6829][6850]Znam to spojrzenie. [6850][6896]Pami�tam to spojrzenie| i nienawidz� tego spojrzenia! [7045][7065]Panie Monk, chyba s� tam. [7078][7112]- Zwracasz si� do niego per pan?| - Wiem, to dziwne. [7112][7148]Nie mog� si� do niego zwraca�| po imieniu, to do mnie nie pasuje. [7148][7180]Adrian, czy masz co� przeciwko,| �eby m�wi�a do ci...
amm055