Bashar.doc

(118 KB) Pobierz

"The Fundamentals" Podstawowe prawdy część 1
przekaz Bashara
tłumaczenie amagoma

Jeszcze raz skorzystamy z możliwości
podziękowania, przede wszystkim, każdemu z was tu obecnych osobiście,
i wszystkim wam razem tu zebranym,
za pozwolenie na ponowne odbycie tego spotkania
i tego przekazu odbywającego się poprzez tę szczególną bramę,
tego dnia, w ten sposób, w tym czasie.

Od czasu do czasu pozwalacie naszej cywilizacji
komunikować się z waszą cywilizacją w ten sposób,
daje nam to możliwość doświadczania
poprzez każdego z was
innego spojrzenia na Nieskończoność
a to pozwala nam poszerzyć nasze zrozumienie
wszystkich różnych sposobów w jaki manifestuje się Stworzenie,
dlatego też dziękujemy wam za ten wspaniały dar.

Chcielibyśmy rozpocząć tę transmisję
od następujących spraw:

Po pierwsze, rozumiemy
że wielu z was zaczyna teraz doświadczać
myśli o tym, jak nas określacie,
myśli o interakcji z istotami pozaziemskimi.
Równocześnie obserwujemy, że wasz świat
przechodzi właśnie wielką transformację duchową,
wielką transformację świadomości.

Dla nas, najważniejsze z tych dwóch spraw
jest to, żebyście mieli coraz to więcej możliwości
spotkania z samymi sobą.... z waszą duszą,
z waszą zasadniczą duchowością i świadomością,
bardziej niż chcieli kontaktować się z istotami pozaziemskimi.

To będzie się działo, jak to mówicie w waszym języku, zgodnie z przewidywaniami,
ale idea jest taka, że najbardziej prawdopodobny sposób w jaki to się będzie działo,
najprawdopodobniej sposób, w jaki pozwolicie, aby te kontakty miały miejsce,
jest, jak to już mówiliśmy od czasu do czasu... spotkanie nas w połowie drogi.

Nie zamierzamy robić tego za was,
nie zamierzamy brać odpowiedzialności za wasze życia,
żyjemy naszym własnym życiem, dziękujemy wam bardzo,
to jest dla nas bardzo zajmujące.
Nie mamy czasu żeby za was przeżyć wasze życia, tak samo jak żyjemy naszymi życiami.

Mamy jednak następujący pomysł, to jest taki, że chcielibyśmy odbyć,
chcielibyśmy kontaktować się... ale jako równi wam,
poprzez pokazanie każdemu z was,
na wszystkie możliwe sposoby
w ten szczególny sposób,
że wy jesteście tak naprawdę tacy sami jak my,
a każdej myśli, którą możecie pojąć w waszej świadomości,
że my po prostu nie będziemy się spieszyć
aby przypomnieć wam o tym fakcie,
przypomnieć wam o tym, co już wiecie i w głębi siebie wiecie że to prawda ,
wprowadzić was, w pewnym sensie, w stan,
pomóc wam wprowadzić samych siebie w stan,
który przywróci wasz kontakt z waszą prawdziwą i podstawową duszą
(Bashar używa słowa core = sedno, rdzeń, serce, dusza – przyp.amagoma)
żebyście mogli funkcjonować w taki sposób,
w jaki zostaliście zaprojektowani przez Wszechświat/ Stworzenie
abyście mogli funkcjonować jako odzwierciedlenie Nieskończoności.

Kiedy nauczycie się... kiedy pozwolicie,
kiedy będziecie pamiętać aby zrobić to dla siebie samych,
zmienicie wibrację nie tylko siebie samych,
ale oczywiście wibrację całej rzeczywistości, którą zajmujecie,
a przez zmianę częstotliwości w podobny sposób,
w jaki zmieniacie kanały w waszym urządzeniu telewizyjnym....
będziecie zmieniać program który dostaniecie.

Poprzez zmianę tej częstotliwości, poprzez przyspieszenie jej... nadanie jej tempa
za pomocą metody bycia bardziej sobą,
bliższego dostrojenia się do waszej prawdziwej i podstawowej wibracji,
stworzycie rzeczywistość, która umożliwia
bardziej prawdopodobny i bardziej możliwy
kontakt z każdym z was, indywidualny i w grupie ludzi,
kontakt każdej innej istoty która działa na podobnym poziomie,
ale najpierw przede wszystkim, ludzie których musicie spotkać,
„obcy” z którymi musicie wejść w kontakt,
są tymi porcjami waszej świadomości,
które od tysięcy lat były zduszone wewnątrz was
i stały się zamaskowane w idei strachu,
w idei zaprzeczenia... w idei tych wszystkich odłamków,
które pojawiły się w waszej świadomości.

W żaden sposób, w żadnym kształcie czy formie,
nie oceniamy was w sensie negatywnym,
kiedy mówimy to wszystko..., uwierzcie nam,
że kochamy was bezwarunkowo.

Naszym zamierzeniem jest to, że robimy to
tak poza tym co otrzymujemy poprzez kontakty z wami,
ponieważ wiemy do czego jesteście zdolni,
potrafimy dostrzec więcej w was
niż wy sami pozwalacie sami w sobie zobaczyć,
łatwo jest nam zobaczyć ideę całości
tego co potraficie stworzyć w waszej rzeczywistości,
wierzymy w was, kompletnie.... absolutnie i całkowicie.

Jednakże,oczywiście, nasza wiara w was nie jest tu najważniejsza.
Wasza wiara w siebie samych jest jedyną rzeczą,
która będzie stanowić różnicę i stworzy w was zdolność
zobaczenia siebie
i uświadomienia, że naprawdę jesteście istotami nieograniczonymi
i w taki sposób zostaliście zaplanowani, stworzeni.

A więc, podczas gdy będziemy się do was zwracać od czasu do czasu
i mówić o idei interakcji i rozpoznania, jak to nas zwiecie, "istot pozaziemskich",
oczywiście nie będziemy spieszyć się i skupiać na tym,
co uważamy za najbardziej krytyczny i ważny punkt,
to znaczy skontaktowanie się z waszym prawdziwym ja.

Ponieważ jeśli nie pozwolicie sobie być tym, kim naprawdę jesteście,
nie będziemy mieli się z kim spotkać... bo nie ma was w domu!
My pukamy do drzwi, a was tam nie ma!
Jesteście gdzieś poza domem, szukając tego kim powinniście być
i nikt nie otwiera nam drzwi!

Więc, żebyśmy mieli możliwość, pewnego dnia, spotkania się z wami,
nie żeby to był najważniejszy powód do zrobienia tego,
nalegamy żebyście odkryli kim jesteście
i żyli w teraźniejszości..... tu i teraz,
ponieważ tylko tu i teraz się ostatecznie spotkamy.

Więc, idee o których najprawdopodobniej będziemy dyskutować
to koncepty tego, jak stać się bardziej sobą,
jak pamiętać kim jesteśmy,
nie tylko na poziomie filozoficznym,
ale na pragmatycznym, praktycznym fizjologicznym poziomie fizyki....
jak zastosować te zasady w waszym czasie i rzeczywistości,
żeby uzyskać efekt,
ponieważ rozumiemy, że wy tak jak my jesteście.... jesteście istotami fizjologicznymi
i musicie zrozumieć jak połączyć ideę
ducha i umysłu z ciałem,
żeby zamknąć ten obwód, który pozwala wam uzyskać
doświadczenie duchowości na planie fizycznym,
a nie tylko zepchnąć koncepty duchowości
do wyższych sfer filozoficznych i eterycznych
bez praktycznego zastosowania w sferze, której zdecydowaliście się doświadczać.
Bo nie ma nic nieduchowego w fizyczności,
wszystko zależy od tego, jak jej używacie.... w tym rzecz.

W bardzo dużym stopniu,
żeby wyrazić to prostą myślą lub w podstawowy sposób:
„Jeden z największych aktów duchowości jakie możesz osiągnąć
jest po prostu życie swoim fizycznym życiem najpełniej jak tylko potrafisz.”
To nas prowadzi do sedna i najważniejszego punktu
dotyczącego rzeczy, które chcemy nakreślić każdemu z was.
Punkt najważniejszy jest taki:
Jak odkryć wibracyjną częstotliwość tego, kim naprawdę jesteście.
Jak pozwolić sobie kontynuować tworzenie tej częstotliwości
w każdej chwili.... w każdym dniu.... w waszym życiu,
tak jak tego pragniecie.... zgodnie z waszym wyborem.

W kolejnych rozmowach i kolejnych transmisjach
będziemy bardziej szczegółowo omawiać
niektóre z fundamentalnych elementów rzeczywistości fizycznej
żebyście mogli, jak to mówicie w swoim języku,
lepiej zrozumieć te podstawy.

Ale teraz zaprezentujemy wam
przekrój, zrozumienie,
żebyście przynajmniej mogli z tego spotkania
wyjść, mając wszystkie podstawy
i potem mogli pozwolić sobie zrozumieć
że to od was zależy zastosowanie tych wszystkich rzeczy
w praktyce w waszym życiu.

Pierwsza zasada, naprawdę,czego ona dotyczy,
sprowadza się do idei, a wy słyszeliście to już wiele razy,
nie twierdzimy, że po raz pierwszy my wam to mówimy,
to było dookoła was przez tysiące waszych lat …
"Róbcie to co dyktują wam emocje".

Dlaczego to takie ważne?
Dlaczego cały czas o tym słyszycie?
Dlaczego słyszycie że macie kierować się w życiu swoim szczęściem... czy wpływ radości i szczęścia na was jest tak ważną zasadą w życiu w tym momencie?

Oczywiście…oczywiście,
to wszystko musi opierać się na bezwarunkowej Miłości,
połączenie waszych wibracji z Nieskończonością
ale z punktu widzenia źródła/początku tych narzędzi
których możecie używać w waszej fizjologicznej rzeczywistości,
czynienie tak, jak wam dyktują emocje, jest sprawą najwyższej wagi,
a ja wam powiem dlaczego.

Oto następująca idea:
To co zwykle nazywacie odczuciem ekscytacji...
fizycznym odczuciem radości ... (i nie chodzi tu o
podskakiwanie z radości cały czas),
może być spokojnym.... skupionym... zrelaksowanym poczuciem istnienia,
to także może być emocja, podekscytowanie,
ale wibracja takiej emocji jest....

Ale.... czy uważacie? Czy słuchacie tego co mówię?
Dobrze, tylko chcę się upewnić że z drugiej strony
ktoś odbiera tę transmisję...

Podekscytowanie jest fizycznym wytłumaczeniem…
fizycznym wytłumaczeniem rezonansu wibracyjnego
który jest waszym prawdziwym, pierwotnym, naturalnym istnieniem.

Więc, jeśli kiedykolwiek korzystacie z okazji,
która w danym momencie dana jest wam w życiu,
i która zawiera w sobie najwięcej emocji, podniecenia,
mówicie wtedy następujące słowa:
"Tak, wierzę w tego kim zostałem stworzony,
wierzę, że ta sposobność... ta sytuacja,
ta okoliczność... ten warunek,
czymkolwiek to jest, właśnie w tym szczególnym momencie mojego życia
zawiera największą ilość emocji jaka jest tylko możliwa,
i ze wszystkich rzeczy które mógłbym robić
ta, w tej chwili, jest najbardziej podniecająca, ekscytująca."

Jeśli zrozumiecie, że podekscytowanie jest waszą prawdziwą częstotliwością
to wtedy będziecie bez wahania postępować zgodnie z nią,
wierząc w to, że właśnie taka postawa zapewni wam możliwość
bycia dostrojonym do waszego źródła,
i że ta sytuacja,
nie ważne w jaki sposób uczono was definiowania jej na zewnątrz,
wywoła wszystkie elementy konieczne do wsparcia was,
w tym, jakikolwiek sposób, kształt i formę ma ścieżka najmniejszego oporu,
poprzez pozwolenie wam być:

a) kim jesteście,
cool.gifi poprowadzi was do następnej najbardziej ekscytującej okazji

to jest automatyczna funkcja czynienia tak, jak wam podpowiada wasza radość
bez wahania, bez negatywnego oceniania.... bez nadmiernego analizowania.

Poprzez działanie zgodnie z waszym szczęściem, radością,
wypowiadacie zdanie wobec Wszechświata:
"Taki właśnie jestem... wspieraj mnie tak jak zawsze mnie wspierałeś,
bez względu na to jak dużą wiarę miałem. "

Idea jest dlatego taka, że poprzez , jak to zwiecie, ślepą wiarę,
poprzez działanie zgodnie z waszym szczęściem, radością, najlepiej jak tylko potraficie w danym momencie,
poprzez swoje zachowanie pokazujecie,
że wierzycie, że tacy właśnie jesteście,
a to jest taki stopień przekonania, jaki jest wymagany
przez Wszechświat, aby mógł oddać/ odbić wam
taki sam stopień wsparcia, jakiego chcecie doświadczyć
zgodnie z waszym stopniem przekonania że tacy właśnie jesteście.

Czy wszyscy nadążacie?
To nie jest filozofia…to jest fizyka:
"To co dajesz, dostajesz z powrotem",
to jest Trzecie Prawo Stworzenia…
tak przy okazji, są tylko cztery.

Numer Jeden: "Ty Istniejesz".
I nic z tym nie można zrobić!

Numer Dwa: "Jeden Jedyny jest Wszystkim i Wszystko jest ".
To jest także Prawo Stworzenia.

Numer Trzy: (tak jak już zaznaczyliśmy)
"To co dajesz, dostajesz z powrotem".

Numer Cztery: "Jedynie Zmiana jest stała…z wyjątkiem
pierwszych trzech praw, które nigdy się nie zmieniają".

To tyle! Czegokolwiek doświadczacie w swojej rzeczywistości po tym
jest kombinacją i wariacją tych czterech zasad.
Wszystko, czego doświadczacie, jest manifestacją
waszego zrozumienia i zdolności
do dostrojenia się z tymi czterema zasadami jasno i świadomie.

W terminologii eufemistycznej, jak to mówicie w swoim języku,
"Iść z prądem".
Idea bycia takim "idącym z prądem" jest pełnym poznaniem
i świadomą świadomością,
i chęcią działania zgodnie z tymi czterema zasadami
w każdej sytuacji, która pojawia się w naszym życiu:

Numer Jeden: "Ty Istniejesz".
Numer Dwa: "Jeden Jedyny jest Wszystkim i Wszystko jest ".
Numer Trzy: (tak jak już zaznaczyliśmy)
Numer Cztery: "Jedynie Zmiana jest stała…z wyjątkiem
pierwszych trzech praw, które nigdy się nie zmieniają".

Wystarczy powiedzieć....możecie zacząć rozpoznawać
że (te prawa) niosą ze sobą te ziarna
waszej zdolności zrozumienia,
że doświadczenie tego, co zwiecie rzeczywistością fizyczną,
jest niczym innym niż lustrem... dosłownie,
rzeczywistość fizyczna jest niczym... nie jest żadną rzeczą,
niczym, nie jest niczym.

Używając analogii, na waszej planecie
macie urządzenie które nazywacie szklanym lustrem...
rozumiecie, jeśli pomyślicie o tym przez chwilę,
że odbicie swojej twarzy, jakie widzicie w lustrze,
nie jest dosłownie w lustrze... szkło odbiło
całe światło z waszej twarzy z powrotem do was,
dlatego też widzicie odbicie,
co oznacza że nie ma nic w lustrze... żadnej rzeczy.

Lustro jest właściwie puste... a skoro odbija idealnie
nie zatrzymuje żadnego światła
i oddaje je całe tobie... dlatego tez widzisz odbicie.

Fizjologiczna rzeczywistość, zrozumcie mnie dosłownie... jest lustrem,
jest tylko bardziej skomplikowanym lustrem,
holograficznym lustrem... wielowymiarowym lustrem,
więc nie zawsze rozpoznajecie wszystkie odbicia jako was samych,
ale uwierzcie mi... one są... one są wszystkie odbiciami was samych,
i mam tu na myśli każdy obiekt, każdą osobę, każde miejsce i rzecz,
każdą sytuację... każdą okoliczność,
każdy moment w czasie i przestrzeni
jest wami odbitymi do was samych,
od konkretnego punktu widzenia jaki wyrażacie
w danym momencie.
Czy to ma dla was sens?

Kiedy będziecie mogli zacząć rozumieć to jako prawdziwe prawo fizyki,
zaczniecie zdawać sobie sprawę...
że to nie zawsze oznacza, iż to co dzieje się w waszej rzeczywistości fizycznej
musi być dokładnym odbiciem jeden do jednego,
biorąc pod uwagę to, co mogłoby to znaczyć dla jednej osoby
w przeciwieństwie do tego, co mogłoby to znaczyć dla was szczegółowo
ale fakt doświadczania tego przez was
oznacza że ma to coś z wami wspólnego,
i zawsze możecie się czegoś nauczyć od tego odbicia,
ponieważ zawsze jest jakieś odbicie,
a jeśli zaczniecie pojmować to jako odbicie,
zaczniecie rozumieć że jesteście siłą sprawczą swojego życia,
że wy sami macie możliwość,
jeśli potraktujecie rzeczywistość jako odbicie lustrzane,
badania jej i sprawdzenia czy podoba wam się to odbicie które widzicie,
więc jeśli nie podoba wam się ono,
i nie chodzi mi o to że je osądzacie... "nie podoba wam się ono" oznacza
że po prostu zauważacie, iż nie pasuje ono do waszej częstotliwości,
jest bowiem różnica pomiędzy negatywnym osądem a preferencją.
Zwracajcie uwagę na swoje definicje... za chwilę do tego dojdziemy.

Idea, jednakże, jest taka, że możecie sprawdzić
że jeśli nie podoba wam się dane odbicie,
wtedy wiecie że jest to sprawa zmiany tego co dajecie z siebie
żeby dostać inne odbicie lustrzane,
a to pozwala wam wiedzieć, że zawsze jesteście w stanie
dokonania takiego wyboru... macie wolną wolę i możecie wybrać

na jakim poziomie chcielibyście doświadczyć siebie w koncepcie,
w modalności tego co zwiecie fizyczną rzeczywistością.

Ponownie, użyjcie analogii do lustra...
jeśli widzicie, że twarz w lustrze marszczy brwi,
czy stoicie tam i mówicie
"Dobrze, nalegam "odbicie lustrzane"... uśmiechnę się... będę szczęśliwy...
ale najpierw ty się uśmiechnij... w przeciwnym wypadku ja się nie uśmiechnę!"?

Kto według was wygra tę bitwę?
Wierzcie mi... lustro potrafi czekać dłużej od was.

Dlatego musicie zrozumieć taką rzecz,
że jesli chcecie w lustrze zobaczyć uśmiech
musicie sami najpierw się uśmiechnąć... albo nie będzie żadnego odbicia uśmiechu w lustrze.

Dlatego też, rozciągając tę analogię na
rzeczywistość fizjologiczną trochę bardziej,
zrozumiecie że wielu z was było trenowanych,
uczonych tego, aby trzymać się postawy,
iż będziecie opierać swoje zachowanie jedynie
na rzeczach, które wam się przytrafiają.

"Będę szczęśliwy jeśli…Będę szczęśliwy kiedy…
i ani sekundę wcześniej…To jest moje zdanie!"
"Będę szczęśliwy jeśli to się wydarzy…
Będę szczęśliwy jak zrobisz to dla mnie…",


Wszystkim wam coś to przypomina, czyż nie, od czasu do czasu to słyszeliście?

Musicie po prostu zrozumieć, że...
Jeśli zrozumiecie tę zasadę, o której teraz dyskutujemy,
zdacie sobie sprawę że chodzi tu bardziej o podejście
"Będę szczęśliwy ponieważ chcę być szczęśliwy!"

Kiedy będziecie szczęśliwi dlatego że właśnie tego chcecie w życiu,
i mam tu na myśli prawdziwe wibracje szczęścia,
nie jakieś udawane... nie jakieś ukrywane...
" O tak... jestem b-a-r-d-z-o szczęśliwy",
nie tylko zaprzeczenie rzeczy które musicie czuć... rzeczy którym musicie sprostać,
obawy których musicie doświadczyć po to, żeby zintegrować się z nimi,
to nie to, o czym mówię... nie mówię o unikaniu,
mówię o pojęciu prawdziwych wibracji radości i szczęścia.

Kiedy już zdecydujecie się byś tą wibracją, wtedy znowu,
co jest Trzecim Prawem?
" To co dajesz, dostajesz z powrotem.".
W sekundzie... w chwili .... w momencie gdy już będziecie tą wibracją,
odbicie waszej fizycznej rzeczywistości nie będzie miało wyboru
i będzie odbijało rzeczywistość, która odpowiada
wibracji waszej ekstazy.

Ponieważ uniwersalne lustro dające to odbicie,
nie ma swojego własnego umysłu... nie może wam zaprzeczyć,
nie ma zamiaru się z wami kłócić... "Tak, widzę że jesteś szczęśliwy,
ale nie mam zamiaru dać ci odbicia szczęścia, o nie!"

Ono nie ma takiej możliwości.
Jest po prostu niczym... zupełnie niczym.
Jest tylko odbiciem tego, co dajecie .... tylko tym.

Więc, jeśli zechcecie być wibracją szczęścia,
zobaczycie, doświadczając tego, że otrzymacie odbicie
odbijające całe wasze szczęście....

do tego stopnia, w jakim wasza wibracja szczęścia jest włączona,
otrzymacie tą rzeczywistość.

Jednakże…jest warunek…zwróćcie uwagę,
jest coś, co nazywacie w swoim języku "napisane drobnym druczkiem",
to jest to, co postrzegamy obserwując wasze społeczeństwo,
coś co sprawia, że popełniacie błędy, i sprowadzacie na siebie kłopoty:

Wielu z was ciągle będzie stawiało warunki dla waszego szczęścia
nawet jeśli myślicie, robicie to w ten sposób:
"O tak, dobrze, tak, będę szczęśliwy ponieważ wiem
że jeśli będę szczęśliwy... to moja rzeczywistość będzie pełna szczęścia,
wtedy dostanę czego zechcę... to dostanę czego pragnę."

Jeśli... to,
jeśli... to.

Ciągle stawiacie warunki temu, co dzieje się na zewnątrz was
a nie ma żadnego "na zewnątrz",
więc idea, do której się to wszystko sprowadza, jest zrozumienie tego:

Żeby ta zasada naprawdę działała,
żeby rzeczywistość naprawdę odzwierciedlała
prawdziwe odbicie waszego szczęścia...
musicie być szczęśliwi i nie oczekujcie
że odbicie szczęścia wróci do was.

Tak to działa.
To jest to, co sprawia, że jest to łatwe.
To jest to, co sprawia, że jest to doskonałe.
To jest to, co sprawia, że jest to nieskończone.
To jest to, co sprawia, że jest to nieskazitelne.
To jest to, co sprawia, że jest to pełne łaski.
To jest to, co sprawia, że jest to piękne.
To jest to, co sprawia, że jest to wspaniałe.

Nie musicie nawet myśleć o tym, co wróci,
po prostu możecie to przyjąć za oczywiste... możecie wiedzieć,
możecie po prostu, już być wdzięczni dla Nieskończoności,
wiedzieć, że kiedy jesteście szczęśliwi,
nie może się wydarzyć nic innego niż tylko odzwierciedlenie szczęścia,
i nie musicie stawiać warunku dla waszego szczęścia,
który mówi, " Tak, będę szczęśliwy
ponieważ to mi zapewni to czego chcę."


Musicie być szczęśliwi bez żadnych oczekiwań.
Żadnych oczekiwań, zero…ponieważ czym jest zero?
Centrum.
Punkt zerowy.
To tutaj egzystujecie…tu i teraz,
w prawdziwym nieznanym.

Wielu z was, przez tysiące lat,
bało sie tego, jak to nazwaliście,"nieznanego".
Powiem wam to szczerze i uczciwie...
Zróbcie z przyjaciela nieznanego …nieznane to właśnie jedyne miejsce ,
i mówię to z głębi serca,
nieznane to jedyne miejsce, w którym kiedykolwiek tak naprawdę
odkryjecie prawdziwych siebie samych .
Kropka. Zapamiętajcie to.

Skoczcie w nieznane…nie bójcie się tego
...

Zgłoś jeśli naruszono regulamin