The Twilight Samurai.txt

(46 KB) Pobierz
00:01:10:Reżyseria:|Yoji Yamada
00:01:27:Nie w ten sposób.
00:01:34:Nie, nie, nie!
00:01:43:Dziękuje. Możesz ić.
00:02:00:Moja matka zmarła,|po długiej chorobie...
00:02:04:...kiedy miałam pięć lat.
00:02:08:Miała grulicę...
00:02:12:...więc od kiedy pamiętam|nie mogłam się do niej zbliżać.
00:02:17:Tak więc prawie w ogóle nie pamiętam|swojej matki.
00:02:31:Ito... Ito...
00:02:34:Małe biedactwo!
00:02:59:Jestem z Unasaka, na północny wschód|od tego co dzisiaj nazywa się Prefekturš Yamagata.
00:03:07:Przed 1868 było to miasto klanu Unasaka...
00:03:10:...małe lenno na 70,000 koku|ryżu na rok.
00:03:38:Dobra robota, wszyscy.
00:03:41:To wszystko na dzisiaj.
00:03:51:Sakaguchi...
00:03:53:Słyszałem, że w Hakkenmachi jest|dobre miejsce, gdzie można co wypić...
00:03:58:Oh, masz na myli 'Hisago'?
00:04:01:Masz ochotę się napić?
00:04:02:Dobry pomysł.
00:04:05:Kawanami, pójdziesz?
00:04:08:Tak.
00:04:09:Iguchi?
00:04:11:Dla odmiany?
00:04:14:Ja nie, dzięki.
00:04:16:Nie namówimy cię?
00:04:18:Wybaczcie...
00:04:23:Półmrok nie jest zbyt podekscytowany.
00:04:37:Majšc chorš żonę, dwie małe córki i wiekowš matkę|pod opiekš...
00:04:43:...mój ojciec nie był w stanie|chodzić pić z kolegami.
00:04:48:Każdego wieczora, o zmierzchu, musiał|biec do domu.
00:05:03:Słyszałam, że ludzie, z którymi|pracował...
00:05:08:...nadali mu okrutny przydomek|'Seibei Półmrok'
00:05:16:MROCZNY SAMURAJ
00:05:36:Ito...
00:05:38:Tata!
00:05:40:Do góry!
00:05:47:Masz brudnš buzię.
00:06:06:Tata wrócił!
00:06:08:Witaj w domu
00:06:16:Potrawka z dorsza dzisiaj, Kayano?
00:06:23:Nie upuć.
00:06:27:Jestem w domu. Jak się|dzisiaj masz, matko?
00:06:32:Skšd pan jest?
00:06:36:Jestem Seibei Iguchi z Klanu|Unasaka, Spichlerze Zamkowe.
00:06:41:Rozumiem...
00:06:45:Jest z niš coraz gorzej. Nawet nie poznaje|własnego syna!
00:07:00:Kayano, ugotowałam|trochę łopianu. We sobie.
00:07:04:Dziękuję. Jeste zawsze taka miła|dla moich córek.
00:07:08:Naota... możesz już ić do domu.
00:07:12:Tak.
00:07:28:Dobry wieczór.
00:07:31:Yazaki, czy nie można zrobić czego z|Półmrokiem?
00:07:36:Jego kimono jest całe w strzępach,|a on się nie myje.
00:07:40:Ciężko jest do niego podejć.
00:07:44:Tak być nie może!
00:07:47:Tak, panie. To jest dla nas bardzo|trudne.
00:07:50:Szukalimy, próbowalimy znaleć|mu nowš żonę...
00:07:53:...ale żadna kobieta nie zniosła by|takiej sytuacji.
00:07:57:Faktycznie!
00:07:59:Ma dwie małe córki i|chorš matkę staruszkę...
00:08:02:...20 z jego 50 koku|idzie na spłatę długu.
00:08:07:Gdyby jaka kobieta przyszła do niego,|musiałaby zaczšć pracować.
00:08:12:Tak, wszędzie jest zadłużony.
00:08:15:Nie wiem, jak zapłacił za|pogrzeb żony.
00:08:18:Nawet gdyby sprzedał miecz, nie miałby|pieniędzy na taki pogrzeb.
00:08:24:Pogrzeb! Też się niedługo będę musiał|nim martwić.
00:08:27:Mój ojciec już długo nie pocišgnie.
00:08:32:Kawanami jest szczęciarzem.|Młodzi rodzice i piękna żona!
00:08:37:Uważaj z niš.|To się może odbić na twojej pracy.
00:08:42:Czy to dlatego zawsze sobie|przysypiasz w pracy?
00:08:47:Wcale nie!
00:08:49:Tylko na niego popatrzcie!
00:08:51:Kumi...
00:08:53:Witam!
00:08:55:Czyż ona nie jest wspaniała?!
00:08:57:Kume...
00:09:24:Czas do łóżka, Gran.
00:09:28:Dobranoc, Seibei.
00:09:31:Dobranoc.
00:09:35:Sprawiła wrażenie, jakby mnie|rozpoznała.
00:09:40:Mistrz powiedział: By rzšdzić ziemiš|tysišca powozów...
00:09:47:Kayano...
00:09:49:To Konfucjusz, prawda?|Kiedy zaczęła się tego uczyć?
00:09:53:Pod koniec zeszłego miesišca.|Nauczyciel powiedział...
00:09:58:...że od teraz każda dziewczyna|musi zaczšć się uczyć z ksišżki.
00:10:01:To dobrze.
00:10:03:Kiedy byłem chłopcem, czytałem Konfucjusza|na okršgło.
00:10:12:Ojcze...
00:10:15:Gdybym nauczyła się władać igłš...
00:10:17:...pewnego dnia mogłabym robić kimona.
00:10:24:Ale co mi da uczenie się|z ksišżek?
00:10:30:Coż, to pewnie nigdy nie będzie tak użyteczne,|jak szycie.
00:10:43:Ale wiesz...
00:10:46:...ksišżki dadzš ci siłę...
00:10:52:...do mylenia.
00:10:55:Nawet jeżeli wiat się zmieni,|jeżeli tylko będziesz miała siłę do mylenia...
00:11:01:...zawsze jako przetrwasz.
00:11:04:To się sprawdza w przypadku chłopców|i dziewczšt.
00:11:10:Zgoda?
00:11:11:Tak.
00:11:14:Więc czytaj dalej.
00:11:17:Tseng Tzu powiedział: Każdego dnia|na trzy sposoby...
00:11:22:...zadaję sobie pytanie...
00:11:25:...czy z wiarš zrobiłem to,|co obiecałem zrobić dla innych...
00:11:30:Choroba mojej matki wpędziła|mojego ojca w długi.
00:11:34:Kiedy babcia straciła rozum, wszystkie prace domowe,| zbieranie opału...
00:11:40:...i praca w polu, spadły na niego.
00:11:45:Jako że nie miał czasu dla siebie...
00:11:49:...stopniowo stał się brudny i niechlujny.
00:11:55:Jako jego córka, czułam się z tym|bardzo le.
00:12:04:Wytrzyj ten kurz!
00:12:07:Nadchodzš!
00:12:12:Jego Lordowska moć!
00:12:14:Kawanami! Szybko!
00:12:17:Zapasy.
00:12:20:Zapasy żywnoci na wypadek, gdyby klan|musiał walczyć, albo gdyby zamek...
00:12:26:...był oblegany.
00:12:29:Natępnie mamy magazyn soli...
00:12:37:Tutaj jest zielona fasola,|soja ...
00:12:42:Uważamy zwłaszcza na to, aby|były przechowywane z dala od wilgoci.
00:12:46:Suche warzywa, miso paste...
00:12:51:Kusaka!
00:12:56:A to jest wysuszony dorsz...
00:12:59:...bardzo istotny w wypadku wojny.
00:13:03:Ile go mamy?
00:13:07:Iguchi...
00:13:13:Iguchi? Możesz odpowiedzieć.
00:13:19:Wasza wysokoć, mamy 760 pasy...
00:13:25:...ważšce około 120 kan.
00:13:28:Jak długo jest przechowywany?
00:13:31:Od pięciu do dziesięciu lat.
00:13:34:Ten tutaj to najstarszy jakiego mamy.
00:13:37:Mamy go od 6 lat.
00:13:41:Ten dorsz od Kansaki jest najlepszy.|Trzyma smak przez 10 lat.
00:13:51:Czy ten dziwny zapach, to od ciebie?
00:14:01:Pracownicy klany muszš służyć przykładem|zwyczajnym ludziom.
00:14:07:Zwracaj uwagę na czystoć.
00:14:10:Tak, Panie!
00:14:13:Dalej.
00:14:19:Idiota!
00:14:31:Panie, ja...
00:14:33:Póniej z tobš pogadam.
00:14:35:Ale...
00:14:36:Cicho!
00:14:42:Iguchi!
00:14:46:Ty przeklęty głupcze!
00:14:52:Wszyscy w zamku dowiedzieli się|o tym wydarzeniu.
00:14:56:Mój ojciec stał się pomiewiskiem.
00:15:09:Mój Wuj przyszedł z głównego domu|w paskudnym humorze.
00:15:21:Halo!
00:15:23:Halo!
00:15:27:Seibei!
00:15:29:To Wuj...
00:15:32:Muszę się nim zajšć.
00:15:35:Jest to kto?|Wszyscy pomarlicie?!
00:15:40:Idę!
00:15:43:Kayano, zrób herbaty.
00:15:45:Kto to?
00:15:46:Wuj!
00:15:49:Zniewaga!
00:15:54:Pojawiłe się przed Jego Lordowskš Mociš|brudny, mierdzšc jak suszona ryba.
00:15:58:Nieprzyjemne wrażenie jakie wywarłe...
00:15:59:...przynosi hańbę na cały dom Iguchi.
00:16:05:To było niewybaczalne.
00:16:07:Poszedłem do Starszego Służšcego Terauchi|i przeprosiłem za ciebie.
00:16:14:Jego Lordowska Moć jest szlachetnym człowiekiem,|więc nie robił z tego problemu.
00:16:19:Gdyby to był jego ojciec...
00:16:23:...mogło by się to skończyć|hara-kiri!
00:16:25:Nigdy nie sšdziłem, że będzie to|taki wielki kłopot.
00:16:30:Błagam o wybaczenie.
00:16:33:Kayano?
00:16:36:Ile masz lat?
00:16:38:Dziesięć.
00:16:41:Czy pracujesz nad swoimi lekcjami?
00:16:45:Uczę się szycia i Konfuciusza.
00:16:49:Dzięwczęta nie muszę uczyć się|klasyki.
00:16:53:
00:16:56:Jeżeli będziesz się za dużo uczyć,|nigdy nie wyjdziesz za mšż.
00:16:59:Możesz już ić.
00:17:10:Przyszedłem tutaj dzisiaj,|bo mam ważnš sprawę.
00:17:17:Małżeństwo.
00:17:19:Potrzebujesz żony, która będzie ciężko pracować,|żeby mógł uciec od stanu, w którym jeste.
00:17:26:Znajomy szef wsi|ma niezamężnš córkę...
00:17:30:...i zgodził się,|żeby się z niš ożenił.
00:17:34:Wie, że jeste biedny, że masz dwie młode córki|i matkę staruszkę.
00:17:40:Pewnie zdajesz sobie sprawę z tego, że nie możesz|wymagać piękna.
00:17:44:Potrzebujesz zdrowej żony z|silnymi biodrami, żeby nosić dzieci.
00:17:49:Jej twarz nie gra roli.
00:17:52:Jeżeli więc nie masz nic przeciwko,|zajmę się tym.
00:18:02:Z całym szacunkiem,|nie zgadzam się.
00:18:05:Jak to?
00:18:07:Nie jestem wcale w tak nędznym stanie,|jak mylisz.
00:18:13:Oczywicie, znieważenie Jego Lordowskiej Moci|przez pojawienie się przed nimi brudnym...
00:18:18:...było złe, i przyrzekam,|że to się więcej nie powtórzy,
00:18:24:niemniej jednak...
00:18:27:...kiedy obserwuję jak moje córki,|dzień po dniu, rosnš...
00:18:33:...jakby to powiedzieć?
00:18:36:To jakby patrzeć na rozkwitajšce kwiaty|na łšce.
00:18:44:Bardzo mi się to podoba.
00:18:50:I nie jestem pewien, czy kobieta|o której mówisz...
00:18:53:...potrafiłaby to zrozumieć.
00:18:58:A któż mógłby zrozumieć|takie brednie?!
00:19:03:Zawsze taki byłe...
00:19:06:...dręczyłe swojego biednego ojca|tymi swoimi bzdurami!
00:19:12:Jak się ma twoje małżeństwo do|kwiatów na łšce?
00:19:18:W takim razie powiem janiej.
00:19:21:Proszę, żeby nie mieszał się do mojego|małżeństwa.
00:19:27:Przeciwstawiasz się głównej gałęzi|swojej rodziny?!
00:19:31:Witam.
00:19:36:Kinu... jak się masz?
00:19:39:Dobrze, dziękuję.
00:19:41:Czy mogę spytać, z jakiego domu|przychodzisz?
00:19:47:Jestem twoim bratem, do diabła!
00:19:49:We jš stšd, Seibei.|Jest nieznona.
00:19:53:Matko...
00:19:55:Bardzo niestosowne! Co sobie pomylš|sšsiedzi?
00:19:59:Przywišż jš gdzie!
00:20:06:'Nie oczekuj, że ci więcej pomogę!'...
00:20:13:...krzyknšł mój wuj|i wyszedł bardzo wzburzony.
00:20:19:Potrafisz to zrobić?
00:20:21:Pokaż.
00:20:28:O tak...
00:20:34:Czy babcia pi?
00:20:36:Tak.
00:20:39:To dobrze.
00:20:40:Tato...
00:20:43:Babcia płakała, wiesz?
00:20:46:To dlatego, że wuj na niš nakrzyczał.
00:20:50:Biedna babcia!
00:20:56:Lubicie wuja?
00:21:01:Nie?
00:21:07:Ja go nienawidzę.
00:21:14:Przyszedł, żeby porozmawiać o nowej żonie dla mnie,|ale ja odmówi...
Zgłoś jeśli naruszono regulamin