Castle [5x07] Swan Song.txt

(37 KB) Pobierz
00:00:00:movie info: XVID  640x360 23.976fps 345.4 MB|/SubEdit b.4072 (http://subedit.com.pl)/
00:00:09:Próba.|Raz, dwa, trzy.
00:00:15:Cholera.
00:00:16:- Hank, uważaj z tym.|- Wybacz, stary.
00:00:19:Jest!
00:00:20:- Co?|- Wywiad z wczoraj.
00:00:22:Chcemy go posłuchać?
00:00:23:Tylko jeli chcecie być|nazywani drugš Nirvanš.
00:00:25:- Ta, jasne.|- Kole, on nie żartuje.
00:00:28:"Teraz jest czas Holy Shemp".
00:00:30:"Lada moment wybuchnš|jak głos Keitha Blue".
00:00:36:Słyszelicie?|Odniesiemy sukces, maleńka.
00:00:39:Hej, gdzie jest James?|Porównujš go do The Edge'a.
00:00:41:- Pewnie nadal pi.|- Obudmy go!
00:00:45:Czy to się dzieje naprawdę?
00:00:48:Chod.|Ale będzie jazda.
00:00:50:Pobudka, Jimbo.|Wchodzę z kamerzystš.
00:00:52:Chodmy.
00:00:55:Chodmy.
00:00:56:Mam nadzieję, że nie ma|takiego mietnika jak ostatnio.
00:00:59:Chod.
00:01:05:Pomocy!|Pomóżcie mi!
00:01:24:- Ryan, pozbšd się kamer.|- Zajmę się tym.
00:01:28:Oficerze, te kamery majš zniknšć.|Zakaz wstępu dla prasy.
00:01:32:To nie prasa.|Kręcš jaki film.
00:01:34:- Kręcš dokument o zespole.|- A pan to...?
00:01:38:Jestem Hank Rogers.|Pracownik techniczny.
00:01:42:Znał pan ofiarę?|Będę potrzebował zeznania, dobrze?
00:01:45:Żartujecie?|Tutaj też sš?
00:01:47:Powiedziałam, żeby wyszli,|ale reżyser kazał im wszystko kręcić.
00:01:50:A może chcesz spróbować kręcić|z porysowanym obiektywem?
00:01:53:Wystarczy. Espo, id do reżysera.|Powiedz mu, żeby zabrał stšd ekipę.
00:01:58:Kto chyba nie wypił kawy.|A to co?
00:02:02:- Kręcš dokument o zespole.|- Tak, ignoruj ich.
00:02:07:Richard Castle, pisarz.
00:02:09:Najnowsza powieć, "Frozen Heat",|jest już w sklepach.
00:02:12:Poznalicie już inspirację Nikki Heat,|detektyw Beckett?
00:02:15:- Lanie, co jeszcze wiemy?|- Ofiarš jest James Swan.
00:02:18:Jest głównym gitarzystš w zespole.|Muszš być fanami Three Stooges.
00:02:22:Bioršc pod uwagę zasinienie,|uważam, że zmarł między 24.00 a 2.00.
00:02:29:Spójrzcie na to.|"Obserwuj".
00:02:31:- Zlekceważone wołanie o czujnoć.|- Więc to jest narzędzie zbrodni.
00:02:35:To Gibson Les Paul. 59 Flame Top,|jeli się nie mylę, a rzadko się mylę.
00:02:45:Goršca.
00:02:46:- Opowiedz mi o gitarze.|- Flame Top była jego ulubionš.
00:02:49:Wczoraj po występie nastroiłem jš|i zaniosłem do przyczepy.
00:02:53:- Lubił na niej komponować.|- O której to było?
00:02:57:- Około 23.30.|- Był wtedy sam?
00:03:01:Tak.
00:03:03:Rozmawialimy przez chwilę.|Zawsze był dla mnie miły.
00:03:06:Zawsze chodziło o muzykę.
00:03:08:Był kto jeszcze przed przyczepš?|Kto, kogo nie rozpoznałe?
00:03:13:Widziałem białš ciężarówkę.|Okršżyła teren kilka razy.
00:03:17:- Widziałe tablice rejestracyjne?|- Przykro mi, było ciemno.
00:03:21:Dobrze.|Nie odchod nigdzie.
00:03:25:- Nie możesz wycofać funduszy.|- Pan jest reżyserem?
00:03:30:Tak. To żyła złota, dobra?|To częć rocka...
00:03:36:To miejsce zbrodni.|Musi pan zabrać te kamery.
00:03:39:Dobrze, muszę kończyć.|Zadzwoń, jeli to zdobędziesz.
00:03:45:Musi mi pan pomóc.
00:03:47:Podšżam za tymi chłopakami|od trzech miesięcy.
00:03:50:Już nie. Procedura policyjna.|Przykro mi.
00:03:52:Jeli cišgle podšżałe za ofiarš,|chcę materiał filmowy.
00:03:55:Detektywie.
00:03:59:Jestem w kropce.|James Swan był tym zespołem.
00:04:05:Bez niego|nikt nie zainteresuje się chłopakami
00:04:08:ani nikt nie będzie chciał|obejrzeć filmu.
00:04:10:Więc jeli nie przerobię tego w dreszczowiec|o polowaniu na mordercę...
00:04:15:- Ludzie uwielbiajš takie rzeczy.|- Posłuchaj. Zginšł facet.
00:04:19:Wiec jeli nie pozbędziesz się kamer,|połamię ci...
00:04:22:Sekundkę. Wybacz. Mów. wietnie.|Poczekaj, dam ci detektywa.
00:04:36:Halo?
00:04:38:To była zbrodnia w afekcie.
00:04:40:Kłócili się, zrobiło się goršco,|zabójca sięgnšł po najbliższy przedmiot
00:04:44:i zabił biednego pana Swana|w jego tragicznie młodym wieku...
00:04:48:- Ile miał lat?|- 27.
00:04:51:- Kolejny w klubie.|- Jakim klubie?
00:04:54:W Klubie 27.
00:04:55:Sš w nim takie gwiazdy, jak Jimi Hendrix,|Jim Morrison, Janis Joplin.
00:05:00:Lista jest długa.
00:05:01:Castle, potrzebujemy innej listy.|Na przykład tych, którzy byli tu wczoraj.
00:05:07:Chyba wiem, gdzie zaczšć.
00:05:14:Odsuńcie się.
00:05:25:O mój Boże.|Dziękuję.
00:05:30:Facet był geniuszem.
00:05:32:Podšżałam za zespołem od pół roku,|próbujšc go spotkać.
00:05:36:Parę tygodni temu zwišzalimy się.
00:05:38:Od tamtego czasu przychodziłam|do przyczepy po występie.
00:05:45:- Więc była tam, gdy to się stało?|- Chyba. Nic nie pamiętam.
00:05:50:Przepraszam.|Jak możesz nic nie pamiętać?
00:05:54:Odpłynęłam. Chyba za bardzo balowałam|podczas występu.
00:06:00:Przepraszam, chcę pomóc.
00:06:02:- Proszę posłuchać, panno...|- Motylku.
00:06:04:Motylku, to bardzo ważne.|Pamiętasz co z wczoraj? Cokolwiek.
00:06:13:W jego przyczepie słyszałam konia.
00:06:19:- W sensie rżenie?|- Nie.
00:06:22:Słyszałam chrzęst kopyt na niegu.
00:06:30:Skupmy się na tym,|co się wydarzyło zanim odpłynęła?
00:06:35:Wyglšdał na zmartwionego?|Kłócił się z kim wczeniej?
00:06:38:Wręcz przeciwnie.
00:06:39:Narzekał na resztę chłopaków.|Kłótnie i napięcie.
00:06:49:Ale wczoraj wyglšdał na szczęliwego.|Jakby odnalazł spokój.
00:06:58:{y:i}Nie wiem, czy ta dziewczyna miałaby|na tyle siły, aby zabić kogo gitarš,
00:07:01:ale trzeba sprawdzić,|czy nie ma krwi na ubraniu.
00:07:03:Bardziej interesuje mnie|kłótnia w zespole.
00:07:05:Co tutaj robicie? Wynocie się stšd.|To sprawa policji.
00:07:10:- Nie macie prawa tu być.|- To akurat nieprawda.
00:07:21:{Y:i}Przykro mi pani detektyw,|ale mam zwišzane ręce.
00:07:23:- Ratusz stwierdził, że to dobra reklama.|- Ale co ze sprawš? Narażajš ledztwo...
00:07:27:Też tak mylę, ale decyzja została podjęta|i liczę na to, że się pani dostosuje.
00:07:33:Dobra,|ale niech nie wchodzš mi w drogę.
00:07:38:Witam.
00:07:42:Jestem kapitan Gates,|dowódca 12. posterunku.
00:07:46:We współpracy|z działem spraw publicznych,
00:07:50:z przyjemnociš daję wam|pełen dostęp do tego miejsca.
00:07:53:Wierzę, że wszyscy będš służyć|pomocnš dłoniš.
00:08:12:- Witamy.|- Witamy.
00:08:15:{Y:i}- No i co z tego? Będzie fajnie.|- To, co tutaj robię, jest moje.
00:08:21:{Y:i}To, że chcš naruszyć mojš prywatnoć,|nie znaczy, że muszę im w tym pomóc.
00:08:26:Możliwe, ale i tak tu zostanš.
00:08:32:Chcę, żeby zobaczyły to,|co ja widzę.
00:08:38:Na co wam nasze alibi?
00:08:39:Bo wiemy, że między panem Swanem|a zespołem było jakie napięcie.
00:08:43:Oczywicie, że było.
00:08:45:Spędzamy każdš sekundę razem,|nie zawsze jest kolorowo.
00:08:47:Jestemy zespołem od 5 lat.
00:08:48:Gdyby tylko wiedziała pani, przez co|trzeba przejć, żeby zaistnieć w tym biznesie.
00:08:53:- To w pewien sposób zbliża ludzi.|- Albo ma się siebie kompletnie doć.
00:08:56:Dbalimy o Jamesa.|Był dzieciakiem z Ohio.
00:08:59:Nie miał zielonego pojęcia,|w co się pakuje.
00:09:01:Wcišż musimy wiedzieć,|gdzie bylicie wczorajszej nocy.
00:09:07:Dobra.|Ja byłem w swojej przyczepie.
00:09:08:- Poszedłem tam zaraz po występie.|- Ja też.
00:09:10:Wszyscy bylimy w przyczepach.
00:09:11:Wiemy, że kręciła się tam|biała ciężarówka.
00:09:14:- James co o niej wspominał?|- Nie.
00:09:18:- Ale mylał, że kto go ledzi.|- Tak. To było miesišc temu.
00:09:21:Gdy występowalimy w Ithace.|Panikował. Chciał więcej ochrony.
00:09:26:Mówił, kogo się bał?
00:09:27:Nie, ale ostatnio przestał o tym mówić,|więc założyłem, że już jest dobrze,
00:09:31:- aż do wczorajszej akcji.|- Co się wczoraj stało?
00:09:34:Olał zebranie zespołu o 13.00
00:09:36:Nie widzielimy go|do próby dwięku o 18.00
00:09:38:- Nigdy nie olewał zebrań.|- Mówił dokšd idzie?
00:09:41:Nie.
00:09:42:Ale wiem, że kamerzysta,|który go ledził, powiedział, że mu uciekł.
00:09:48:Nie chciał,|aby kto wiedział o tym, co robi.
00:09:51:Macie chwilę?
00:09:55:Przeglšdałem materiał filmowy|o naszej ofierze. Patrzcie.
00:10:02:{Y:i}Większoć ludzi powie,|że nauczyło się grać na gitarze samemu.
00:10:05:{Y:i}Ale ja miałem mentora.|Facet był niesamowity.
00:10:09:{Y:i}Lepszy niż ja kiedykolwiek będę.
00:10:11:{Y:i}Co on sšdzi o zespole?
00:10:14:{Y:i}Jaki czas temu|stracilimy kontakt.
00:10:21:Widzicie tego faceta?|To zdjęcie sprzed miesišca.
00:10:24:Te sš bardziej aktualne.
00:10:29:W porzšdku.
00:10:31:Cofnij się trochę.|Proszę bardzo.
00:10:37:Zdaje się,|że ofiara miała przeladowcę.
00:10:39:Spójrzcie tutaj.|To jest z wczoraj.
00:10:43:Zobaczcie, o co się opiera.
00:10:45:O białš furgonetkę.
00:10:47:Mamy cię, sukinsynu.
00:10:52:Przepraszam.|Mogę w ogóle mówić...
00:10:54:{y:b}Castle 5x07|{y:i}Piosenka Swana
00:10:56:{y:b}Tłumaczenie:|{y:i}martynek1992, anakinra, Liviena, anya
00:11:00:{y:b}Korekta i dopasowanie:|{y:i}anya, Liviena
00:11:04:Powiększylimy zdjęcie furgonetki|i odczytalimy tablice.
00:11:09:Zarejestrowana na pobliski adres.
00:11:11:- Skręć teraz w prawo.|- Nie, jadę innš trasš.
00:11:13:- Jest tylko jedna trasa.|- Jest jeszcze od drugiej strony.
00:11:16:- Nie ma takiej.|- Zaufaj mi.
00:11:18:Wiem, jak to wyglšda,|ale tworzymy zgrany zespół.
00:11:22:- Każdy z nas ma różne zalety.|- To prawda.
00:11:25:Na przykład, jestem byłym żołnierzem,|co oznacza, że wietnie strzelam.
00:11:30:I zazwyczaj idę pierwszy.
00:11:31:Tak, ale kto musi wiedzieć,|przez które drzwi trzeba wejć.
00:11:34:Jestem trochę bardziej ostrożny.
00:11:38:Jestem, tak jakby,|centrum dowodzenia.
00:11:40:A ja jestem bardziej wysportowany.|Jestem w wietnej formie.
00:11:43:Bylicie kiedy na pokazie broni?|Żartowałem.
00:11:46:Naprawdę jestem|w wietnej formie.
00:11:47:Stary, co jest z tš koszulš?|Jest naprawdę opięta. Przebierałe się?
00:11:51:Oblałem się czym.
00:11:54:Ach, jest tutaj.
...
Zgłoś jeśli naruszono regulamin