#1 w skali Beauforta - tekst.docx

(10 KB) Pobierz

1 w skali Beauforta

Muzyka: Krzysztof Klenczon
Słowa: Eugeniusz Moczydłowski

Gdy ucichł już ostatni wiew

I sztil był aż do rana,

Ciągali żagle w górę, w dół,

Na zgubę dla bosmana!

 

   A bosman tylko rozpiął płaszcz

   I zaklął: "Ech, do czorta!"

   Porwane żagle znowu masz.

   Jeden w skali Beauforta!

 

Gehenny ich nie koniec tu,

Bo wkrótce gorzej wpadli:

W zupełnie biały, jasny dzień

Pasat im ukradli!

 

   A bosman tylko rozpiął płaszcz

   I zaklął: "Do cholery!"

   Maszynie naszej koni brak

   Co najmniej razy cztery!

 

A z głębi zęz dobiegał jęk

I zawisł, hen, nad morzem:

"Do domu chcemy wracać już,

Ach, czemu wciąż nie możem!"

 

   Hej dzieci, prawdę powiem wam,

   Zakląwszy: "Do cholery!"

   Szczęśliwy wiatr spłoszyły nam

   Cholerne pasażery!

 

A na to stary zejman rzekł

Nieśmiało, po kryjomu:

"Gdy cierpliwości jest Ci brak,

To musisz siedzieć w domu!"

 

   A bosman tylko rozpiął płaszcz

   I zaklął: "Ech, ojcowie!"

   Ponury łajbie wróżę los,

   Damy dupy, panowie!

...
Zgłoś jeśli naruszono regulamin