Tomasz Otłowski - Afganistan A.D. 2008 - misja NATO na rozdrożu.pdf

(47 KB) Pobierz
214359543 UNPDF
psz.pl - Portal Spraw Zagranicznych
Tomasz Otłowski: Afganistan A.D. 2008 - misja NATO na rozdro¿u
Autor: Tomasz Otłowski, Fundacja Amicus Europae
27.08.2008.
Dramat, który rozegrał siê na drodze w prowincji Ghazni, wywołał szok i zdziwienie w polskich
mediach. Zaskoczenie jest jednak jak najbardziej niesłuszne, bowiem sytuacja operacyjna i
strategiczna w Afganistanie ulega systematycznie pogorszeniu ju¿ od wielu miesiêcy.
¦mieræ trzech ¿ołnierzy Polskiego Kontyngentu Wojskowego w Afganistanie, poległych w dniu
20 sierpnia br., ponownie zwróciła uwagê naszej opinii publicznej na misjê Sił Zbrojnych RP w
tym odległym zak±tku ¶wiata. Dramat, który rozegrał siê na drodze w prowincji Ghazni,
wywołał szok i zdziwienie w polskich mediach, skupionych od pewnego czasu wył±cznie na
konflikcie gruziñsko-rosyjskim i kwestii amerykañskiej tarczy antyrakietowej. Zaskoczenie jest
jednak jak najbardziej niesłuszne, bowiem sytuacja operacyjna i strategiczna w Afganistanie
ulega systematycznie pogorszeniu ju¿ od wielu miesiêcy.
Zarys aktualnej sytuacji w Afganistanie
W styczniu br. Fundacja ,,Amicus Europae'' opublikowała analizê (1), w której przedstawiono
zasadnicze operacyjne i strategiczne uwarunkowania ówczesnej sytuacji w Afganistanie wraz z
perspektywami jej rozwoju w najbli¿szej przyszło¶ci. W opracowaniu tym wskazano m.in., ¿e
Sojusz Północnoatlantycki - ponosz±cy dzi¶ faktycznie pełn± i wył±czn± odpowiedzialno¶æ
polityczn± oraz militarn± za powodzenie kampanii afgañskiej - nie bêdzie w stanie odnie¶æ
operacyjnego i strategicznego sukcesu w Afganistanie bez znacz±cego zintensyfikowania
wysiłku wojskowego przez swych członków. Chodzi tu przy tym nie tylko o zwiêkszenie
ogólnej liczby ¿ołnierzy ISAF w Afganistanie (obecnie - ok. 53 tys.), ale te¿ o zmianê podej¶cia
wielu kluczowych Aliantów do ich roli i zadañ w misji ISAF. (2) W styczniowej analizie Fundacji
Amicus Europae przewidywano równie¿, ¿e Talibowie i rosn±ca w siłê Al-Kaida podejm± w
Afganistanie w okresie wiosenno-letnim intensywne działania bojowe przeciwko siłom
rz±dowym i ISAF, unikaj±c jednocze¶nie powtórzenia błêdów operacyjnych z roku 2006 i
2007. (3)
Dzi¶ widaæ ju¿, ¿e prognozy te w pełni siê sprawdziły. Zwłaszcza sierpieñ br. przyniósł
dramatyczn± eskalacjê ataków i zamachów na siły koalicji afgañskiej - według ocen
dowództwa ISAF, obecna ,,agresywno¶æ'' Talibów i Al-Kaidy nie ma sobie równej w całej
kilkuletniej historii zaanga¿owania NATO w Afganistanie. (4) Tylko w ci±gu trzech dni -
pomiêdzy 18 a 21 sierpnia br. - siły ISAF straciły a¿ szesnastu poległych ¿ołnierzy (dziesiêciu
Francuzów, trzech Polaków i trzech Kanadyjczyków).(5) W ujêciu tygodniowym, to najwiêksze
tempo strat bojowych sił miêdzynarodowych w Afganistanie od pocz±tku operacji ISAF. (6)
Zmianie uległa tak¿e taktyka sił antykoalicyjnych: o ile w poprzednich latach Talibowie d±¿yli
za wszelk± cenê do przejêcia i utrzymania kontroli nad danym terytorium, jako atrybutu
własnej siły i skuteczno¶ci, (7) to obecnie preferuj± działania typowo partyzanckie
(atakowanie z zasadzki i szybki odskok, podkładanie przydro¿nych bomb-pułapek itp.) oraz
terrorystyczne (w tym zwłaszcza zamachy samobójcze). (8) Taktyka taka stosowana jest od
kilku lat w Iraku przez tamtejsze zbrojne podziemie, gdzie okazała siê niezwykle skuteczn± i
jako taka przeniesiona została w ub. roku do Afganistanu. Działania prowadzone na ,,modłê
irack±'' zaczynaj± obecnie dominowaæ w operacjach afgañskich sił antyrz±dowych. Szczególnie
czêsto stosowana jest przy tym ,,ulubiona'' taktyka Al-Kaidy: kombinowane operacje
Utworzono 9 January, 2010, 20:42
214359543.004.png
 
psz.pl - Portal Spraw Zagranicznych
partyzancko-terrorystyczne, gdzie w ramach jednej akcji bojowej ł±czy siê elementy typowo
terrorystyczne (zamach samobójczy) z klasycznymi metodami partyzanckimi. (9) Nie zmienia
to przy tym faktu, ¿e ogólny wzrost skuteczno¶ci i liczebno¶ci struktur Talibów i Al-Kaidy i tak
przekłada siê na zwiêkszenie odsetka terytorium Afganistanu kontrolowanego niepodzielnie
przez opozycjê wobec władz w Kabulu. (10)
Liczba ataków i zamachów w okresie styczeñ-lipiec 2008 roku wzrosła, w porównaniu z
analogicznym okresem roku ubiegłego, o ponad 50%, podobnie jak liczba ofiar (zarówno
w¶ród cywilów, jak i ¿ołnierzy koalicji, wliczaj±c w to afgañskie siły bezpieczeñstwa). (11) Ten
wzrost tempa działañ operacyjnych sił talibskich, wraz z zauwa¿aln± popraw± stanu ich
wyszkolenia i sprawno¶ci bojowej, s± najlepszymi dowodami na ogólne umocnienie ruchu
oporu w Afganistanie. Proces ten, sygnalizowany ju¿ wcze¶niej w styczniu tego roku, nie tylko
nie został zahamowany przez działania sił miêdzynarodowych i polityczne wysiłki społeczno¶ci
miêdzynarodowej, lecz przeciwnie - ulega przyspieszeniu. (12)
Umo¿liwia to Talibom przenoszenie wysiłku zbrojnego z peryferiów kraju do regionów
centralnych, w tym zwłaszcza prowincji stołecznej oraz samego Kabulu. Spektakularne ataki
sił antyrz±dowych przeprowadzone na ulicach afgañskiej stolicy - szczególnie zamach na
prezydenta Hamida Karzaja w kwietniu br. podczas obchodów ¶wiêta pañstwowego - oprócz
rzeczywistego wymiaru operacyjno-militarnego maj± tak¿e równie wa¿ny (o ile wrêcz nie
wa¿niejszy) wymiar propagandowy i psychologiczny. Dziêki temu umacnia siê w ¶wiatowej
opinii publicznej przekonanie, ¿e wojna w Afganistanie ,,jest nie do wygrania''. Wskazuje siê
przy tym, ¿e choæ w szczytowym momencie swej interwencji w tym kraju Sowieci dysponowali
kontyngentem w sile ok. 120 tys. ¿ołnierzy, absolutnie przy tym nie zwi±zanych ¿adnymi
restrykcyjnymi ROE, to i tak zmuszeni zostali po dziesiêciu latach do wycofania siê.(13)
Sprawdziły siê tak¿e wcze¶niejsze obawy, ¿e wzrost aktywno¶ci bojowej Talibów i wynikaj±ce
st±d pogorszenie ogólnych kondycji bezpieczeñstwa wewnêtrznego w Afganistanie wpłyn±
negatywnie na poziom miêdzynarodowej pomocy humanitarnej i zakres programów
modernizacyjnych i odbudowy dla tego kraju. (14) To z kolei w coraz wyra¼niejszy sposób
przekłada siê na spadek poparcia społeczeñstwa afgañskiego nie tylko dla sił
miêdzynarodowych, ale przede wszystkim dla rz±du prezydenta Hamida Karzaja.
Potwierdziły siê tak¿e scenariusze dotycz±ce negatywnego wpływu sytuacji w s±siednim
Pakistanie na wydarzenia w Afganistanie. Chaos polityczny, jaki panuje od kilkunastu miesiêcy
w Pakistanie, sprzyja umacnianiu pozycji Talibów na faktycznie bezpañskim pograniczu
afgañsko-pakistañskim. (15) Oprócz wzmacniania swej pozycji wzglêdem władz w Kabulu,
Talibowie coraz intensywniej d±¿± równie¿ do uzyskania silnej pozycji w samym Pakistanie.
Jednym ze ¶rodków stosowanych w tym celu jest intensyfikacja zamachów terrorystycznych,
wymierzonych w aktualny re¿im w Islamabadzie. Kampanii terroru Talibów i Al-Kaidy w
Pakistanie nie przerwała nawet decyzja prezydenta Perveza Musharaffa o rezygnacji z
zajmowanego stanowiska. (16) Co wiêcej, nale¿y siê obawiaæ, ¿e odej¶cie Musharaffa -
polityka w istocie umiarkowanego i skłonnego do współpracy z Zachodem - mo¿e doprowadziæ
do gwałtownego wzrostu siły Talibów i Al-Kaidy w całym regionie Azji Południowej. (17)
Perspektywy
Nale¿y zakładaæ, ¿e w najbli¿szej przyszło¶ci (horyzont czasowy kilku miesiêcy) nie ma szans
na ustabilizowanie sytuacji w Afganistanie, o ile nie zaistniej± radykalne zmiany w polityce
pañstw NATO.
Co gorsza, postêpuj±ca destabilizacja Pakistanu mo¿e tylko zwiêkszaæ aktywno¶æ Talibów w
Afganistanie, sprzyjaj±c intensyfikacji ich działañ bojowych zwłaszcza we wschodnich i
centralnych regionach tego kraju. Dzi¶ wyra¼nie widaæ, jak bardzo m¶ci siê zachowawcza
content/view/13011/
Utworzono 9 January, 2010, 20:42
214359543.005.png
 
psz.pl - Portal Spraw Zagranicznych
polityka liderów pañstw członkowskich Sojuszu, a zwłaszcza Stanów Zjednoczonych, w kwestii
podjêcia decyzji o uderzeniu - nawet jednostronnym (a wiêc bez akceptacji/udziału
Islamabadu) - na schronienia i bazy Talibów oraz Al-Kaidy po pakistañskiej stronie granicy.
Krok taki, choæ obarczony powa¿nym ryzykiem krótkotrwałej destabilizacji sytuacji w
Pakistanie i w regionie, miałby jednak du¿e szanse na choæby czasowe zmniejszenie
aktywno¶ci zbrojnego podziemia w Afganistanie, co mogłoby pozwoliæ siłom
miêdzynarodowym i organizacjom pomocowym na ,,złapanie drugiego oddechu''. Teraz, w
¶wietle ostatnich wydarzeñ w Pakistanie, sytuacja w Afganistanie mo¿e ju¿ tylko siê
pogarszaæ, a ew. podjêcie przez ISAF działañ zbrojnych po pakistañskiej stronie granicy mieæ
bêdzie o wiele bardziej negatywne nastêpstwa, ni¿ jeszcze kilka miesiêcy temu. Na sytuacjê
operacyjn± i strategiczn± sił ISAF w Afganistanie w najbli¿szych miesi±cach bêd± mieæ istotny
wpływ tak¿e inne aspekty, pozornie odległe od konfliktu afgañskiego. W¶ród nich nale¿y
wymieniæ zwłaszcza postêpuj±ce gwałtownie ochłodzenie relacji miêdzy USA i NATO a Rosj±
na tle wojny w Gruzji oraz rozwój sytuacji wokół Iranu.
Ten pierwszy aspekt, zwłaszcza wobec ogłoszonej niedawno decyzji Moskwy o zawieszeniu
współpracy z Sojuszem Północnoatlantyckim,(18) mo¿e przeło¿yæ siê na pojawienie siê
pewnych utrudnieñ logistycznych dla utrzymywania sprawno¶ci i gotowo¶ci bojowej sił ISAF w
Afganistanie. (19) Zaostrzaj±ca siê rywalizacja geopolityczna Rosji z Zachodem - oznaczaj±ca
faktyczny koniec niemal 20-letniego okresu zbli¿enia miêdzy USA i jego sojusznikami a
Moskw±, bêd±cego jednak raczej swoistym detente, a nie now± jako¶ci± - mo¿e przynie¶æ
tak¿e o wiele dalej id±ce skutki, ni¿ tylko utrudnienia logistyczne dla ISAF. Powrót do
otwartego traktowania NATO w kategoriach geopolitycznego rywala mo¿e bowiem oznaczaæ,
¿e Rosji nie bêdzie ju¿ dłu¿ej zale¿eæ na ustabilizowaniu Afganistanu, uznawanego przez
Moskwê za czê¶æ tradycyjnej rosyjskiej strefy wpływów. W takiej sytuacji, z perspektywy Rosji
bardziej korzystne stanie siê długotrwałe ,,uwi±zanie'' NATO w Afganistanie w celu
wyczerpania zasobów politycznych, ekonomicznych i militarnych Sojuszu, ni¿ ustabilizowanie
sytuacji w pobli¿u swych południowych granic. Istnieje powa¿ne ryzyko, ¿e ostateczne
przyjêcie przez Rosjê zimnowojennej percepcji rzeczywisto¶ci miêdzynarodowej zmieni
operacjê NATO w Afganistanie w jedn± z osławionych ,,proxy wars'' - konfliktów toczonych
po¶rednio przez mocarstwa na peryferiach ich stref wpływów.
Z kolei kwestia sytuacji wokół Iranu, w tym zwłaszcza d±¿enie Waszyngtonu do nało¿enia na
ten kraj kolejnych sankcji ONZ w zwi±zku z nieprzestrzeganiem przez Teheran ¿±dañ
społeczno¶ci miêdzynarodowej odno¶nie irañskiego programu nuklearnego, mo¿e mieæ
bezpo¶redni wpływ na zwiêkszenie aktywno¶ci antykoalicyjnej w Afganistanie. (20) W tym
kontek¶cie nale¿y siê zwłaszcza obawiaæ, ¿e do Afganistanu dotr± osławione przydro¿ne
,,bomby kumulacyjne'', siej±ce w Iraku postrach w¶ród sił koalicji. (21) Stabilizacji
Afganistanu nie bêdzie te¿ sprzyjaæ zauwa¿alne w ostatnich miesi±cach ogólne umocnienie
globalnego ruchu radykałów islamskich, odnosz±cych siê w swej działalno¶ci i ideologii do Al-
Kaidy Osamy bin Ladena. Wzrost aktywno¶ci islamistów, odnotowywany nie tylko w
najbli¿szym s±siedztwie Afganistanu (Pakistan, Indie, chiñska prowincja Xinjiang), ale te¿ w
Afryce Północnej (Algieria) czy na Bliskim Wschodzie (Liban, Irak, Jemen) dowodzi, ¿e
islamski terroryzm prze¿ywa dzi¶ kolejny okres prosperity. Talibowie i grupy Al-Kaidy w
Afganistanie (a tak¿e w Pakistanie) mog± tym samym liczyæ na zwiêkszenie napływu
ochotników, funduszy i ¶rodków materiałowych, niezbêdnych dla dalszego prowadzenia wojny.
Podsumowanie i wnioski
Pañstwa NATO staj± obecnie przed powa¿nym wyzwaniem: jak zapobiec dalszemu
pogorszeniu sytuacji w Afganistanie, którego bezpo¶rednim efektem mogłaby byæ
kompromituj±ca pora¿ka Sojuszu i wystawienie na szwank jego reputacji?
Jak wskazano pół roku temu, w pierwszym rzêdzie niezbêdne jest znacz±ce zwiêkszenie
liczebno¶ci sił alianckich w Afganistanie. Znacz±ce, to znaczy pozwalaj±ce nie tylko na
prowadzenie działañ defensywnych, ale przede wszystkim na podjêcie efektywnych operacji
content/view/13011/
Utworzono 9 January, 2010, 20:42
214359543.001.png
 
psz.pl - Portal Spraw Zagranicznych
ofensywnych, tak¿e - o ile zajdzie taka konieczno¶æ - na terytorium Pakistanu. Strategia
czasowego wzmocnienia kontyngentu (the surge), zastosowana przez Amerykanów w Iraku na
przełomie lat 2006 i 2007, pozwoliła na relatywnie szybkie zdławienie partyzantki w
najwa¿niejszych punktach tego kraju (w tym w stolicy). Poł±czona z wci±gniêciem do
głównego nurtu politycznego czê¶ci dotychczasowych sunnickich ugrupowañ opozycyjnych -
dała efekty w postaci zmniejszenia skali przemocy w Iraku.(22) Oczywi¶cie, sytuacja w Iraku
w roku 2006 znacznie ró¿niła siê od dzisiejszej sytuacji w Afganistanie; zasadniczym
elementem umo¿liwiaj±cym sukces operacji surge w Iraku była relatywnie dobra kondycja i
du¿a liczebno¶æ irackiej armii i sił bezpieczeñstwa. W Afganistanie wiêkszo¶æ działañ,
maj±cych na celu ,,złamanie krêgosłupa'' sił antyrz±dowych, musiałaby byæ podjêta przez
ISAF i USA.
Obni¿enie tempa działañ operacyjnych sił antykoalicyjnych w Afganistanie jest niezbêdne
równie¿ dla zapobie¿enia katastrofie humanitarnej, która mo¿e zaistnieæ ju¿ w perspektywie
dwóch - trzech miesiêcy, wraz z nastaniem zimy. Katastrofa taka, umiejêtnie wykorzystana
propagandowo i medialnie przez Talibów, stanowiłaby w zasadzie przypieczêtowanie
ostatecznej klêski Zachodu w walce o ,,serca i umysły'' Afgañczyków.
Efektywno¶æ działania ISAF w Afganistanie znacznie poprawiłoby tak¿e odej¶cie od
restrykcyjnych ROE, stosowanych przez wiele kontyngentów narodowych. W chwili obecnej
główny ciê¿ar operacji o ofensywnym charakterze spoczywa na barkach Amerykanów,
Kanadyjczyków, Brytyjczyków, Holendrów i Polaków. Sytuacja taka nie mo¿e trwaæ jednak w
nieskoñczono¶æ - stawk± jest bowiem wiarygodno¶æ i skuteczno¶æ NATO, a wiêc w istocie jego
przyszło¶æ.
Skuteczno¶æ działania sił miêdzynarodowych w Afganistanie z pewno¶ci± zwiêkszyłoby
powołanie jednego wspólnego, centralnego dowództwa sojuszniczego. Docelowo, dowództwu
temu mogłyby te¿ podlegaæ rz±dowe siły afgañskie. Powołanie takiej struktury sztabowej
zniwelowałoby obecne zawirowania (a czêsto wrêcz chaos), panuj±ce pomiêdzy ISAF,
amerykañskimi dowództwami w ramach operacji ,,Enduring Freedom'', a armi± afgañsk±. (23)
Sojusznicy wci±¿ nie wypracowali spójnej strategii swej misji w Afganistanie. Kluczow± jest tu
odpowied¼ na pytanie o polityczno-strategiczny cel operacji afgañskiej i okre¶lenie warunków,
wyznaczaj±cych jego osi±gniêcie. Czy celem tym jest całkowite militarne rozbicie Talibów i
ustabilizowanie sytuacji w kraju, czy te¿ ,,jedynie'' maksymalne osłabienie ich ruchu i
ewentualne podjêcie z nimi negocjacji z pozycji siły, w celu wypracowania jakiego¶
kompromisowego rozwi±zania politycznego? Doniesienia sprzed kilku miesiêcy sugeruj±, ¿e
przynajmniej czê¶æ Sojuszników skłaniała siê ku temu drugiemu rozwi±zaniu; w podobnym
kierunku zdawały siê i¶æ działania władz w Kabulu. (24)
W tym miejscu warto jednak zwróciæ uwagê, ¿e strategia ró¿nicowania ruchu Talibów na
,,złych'' i ,,dobrych'' oraz poszukiwanie w¶ród ich liderów osób umiarkowanych, skłonnych do
kompromisu, było od ponad roku podstaw± polityki władz w Islamabadzie wobec ugrupowañ
talibskich. (25) Obecne wydarzenia w Pakistanie sugeruj±, ¿e strategia ta zakoñczyła siê
jednak całkowitym fiaskiem. Co wiêcej, ideologiczne i polityczne zało¿enia Talibów, blisko
powi±zanych z central± ,,starej'' Al-Kaidy (Osama bin Laden i jego najbli¿si współpracownicy),
wskazuj±, ¿e ruch ten nie bêdzie zapewne skłonny do wchodzenia w jakiekolwiek układy i
kompromisy z NATO czy USA. Zachód postrzegany jest przez radykalnych islamistów jako
¶miertelny wróg, nie tylko w kategoriach politycznych (co jeszcze dawałoby jakie¶ szanse na
porozumienie), ale wrêcz w kategoriach religijnych (teologicznych) i ideologiczno-
filozoficznych. Taka optyka skutecznie wyklucza szanse na jakiekolwiek polityczne
kompromisy. (26)
Rekomendacje dla Polski
content/view/13011/
Utworzono 9 January, 2010, 20:42
214359543.002.png
 
psz.pl - Portal Spraw Zagranicznych
Władze RP musz± jak najpilniej wdro¿yæ szeroko zakrojon± kampaniê informacyjn±,
wyja¶niaj±c± społeczeñstwu strategiczne i geopolityczne przyczyny polskiej obecno¶ci
wojskowej w Afganistanie. Obecny całkowity brak takiej kampanii mo¿e przyczyniæ siê, w
perspektywie nieuchronnych strat osobowych PKW-Afganistan, do załamania siê poparcia
społecznego dla misji afgañskiej, tak jak to miało miejsce w przypadku operacji w Iraku.
Jednym z wa¿niejszych elementów takiej kampanii powinno byæ precyzyjne wyja¶nienie opinii
publicznej faktycznego charakteru polskiej misji w Afganistanie, z wyra¼nym zaznaczeniem, ¿e
nasza obecno¶æ w ISAF ma stricte bojowy wymiar, nie za¶ stabilizacyjny czy szkoleniowy.
Wydaje siê, zwłaszcza po sprawie Nanghar Khel, ¿e do polskiego społeczeñstwa docieraj± w
tej materii sprzeczne sygnały.(27)
Nale¿y przygotowywaæ opiniê publiczn± w Polsce na dalsze ofiary w¶ród ¿ołnierzy polskich
słu¿±cych w Afganistanie. Bazuj±c na do¶wiadczeniach z pierwszych dwóch lat (2003-2004)
operacji w Iraku oraz uwzglêdniaj±c aktualny rozwój sytuacji w Afganistanie, mo¿na
przypuszczaæ, ¿e ¶redni poziom strat sił PKW mo¿e w najbli¿szych miesi±cach siêgaæ 1-2
zabitych na miesi±c.
Niezbêdne jest dalsze zwiêkszanie liczebno¶ci ciê¿kiego sprzêtu bojowego na wyposa¿eniu
PKW, w tym zwłaszcza ,,Rosomaków'' i ¶migłowców uderzeniowych. Nale¿y jednak mieæ na
uwadze, ¿e w ew. przypadku masowego zastosowania przez Talibów ,,bomb kumulacyjnych'',
posiadane przez polskich ¿ołnierzy pojazdy pancerne nie spełni± pokładanych w nich nadziei.
Konieczne jest tak¿e doposa¿enie oddziałów PKW w uzbrojenie zwiêkszaj±ce defensywny
potencjał bojowy naszych baz. Ostatnie doniesienia z Afganistanu wskazuj± bowiem, ¿e
Talibowie coraz czê¶ciej podejmuj± bezpo¶rednie ataki na bazy i umocnione punkty oporu sił
koalicyjnych.
Przypisy
(1) Tomasz Otłowski ,,Operacja NATO w Afganistanie: na drodze do klêski?'', ,,Biuletyn
OPINIE'' nr 2/2008, Fundacja Amicus Europae, styczeñ 2008 roku.
(2) Obecnie wiele kontyngentów narodowych pañstw NATO, pomimo obiektywnie du¿ej siły
bojowej (mierzonej liczb± ¿ołnierzy i sprzêtu), ma faktycznie zwi±zane rêce przez niezwykle
restrykcyjne ROE.
(3) Podczas swej pierwszej du¿ej ofensywy letniej w roku 2006 Talibowie preferowali
operowanie w du¿ych, zwartych grupach bojowych, wra¿liwych na działania alianckiego
lotnictwa. Straty, poniesione przez Talibów w wyniku stosowania przez nich takiej taktyki,
ocenia siê na 2-3 tysi±ce zabitych bojowników. (za: ,,Operation Enduring Freedom'' w:
GlobalSecurity.org).
(4) Alastair Leithead “Taliban grow more brazen'', “BBC News'', 20 sierpnia 2008
roku.
5) Konwój francuski wpadł w zasadzkê w dniu 18 sierpnia br. w stołecznej prowincji Kabul, ok.
50 km od afgañskiej stolicy (,,Taleban kill 10 french troops in Afghanistan'', Reuters, 19
sierpnia 2008 roku). Z kolei w dniu 20 sierpnia br. (a wiêc tego samego dnia, co Polacy zabici
w Ghazni) trzej ¿ołnierze Kanadyjscy polegli w wybuchu miny pod ich pojazdem podczas
patrolu w prowincji Kandahar na południu Afganistanu (,,Six dead in fresh Afghan attack'',
BBC News, 21 sierpnia 2008 roku).
(6) GlobalSecurity.org
(7) T. Otłowski, op. cit.;
content/view/13011/
Utworzono 9 January, 2010, 20:42
214359543.003.png
 
Zgłoś jeśli naruszono regulamin