The Paradise 1x08 PL.txt

(35 KB) Pobierz
{1}{738}Tłumaczenie joy77
{2425}{2502}Załatwiłem, że dzwony|będš biły o 15.00 w wielki dzień.
{2502}{2565}Już mi o tym mówiłe, Dudley.
{2565}{2657}Poważnie traktujesz|obowišzki drużby!
{2657}{2703}Tak jak poprzednim razem.
{2703}{2778}Poinformowano mnie,|że ponieważ będš 4 druhny,
{2778}{2826}potrzebny ci|jeszcze jeden drużba.
{2826}{2885}- Popromy Arthura.|- Arthura?!
{2885}{2932}To nie może być Arthur!
{2932}{2983}Urodził się|w stanowisku załadunkowym!
{2983}{3083}Zazdroszczę mu.|Urodził się w Raju.
{3083}{3125}Jest bardziej|jego częciš niż ja.
{3125}{3229}Kocham tego chłopaka jak wszystkich,|ale żenisz się z Glendenning.
{3229}{3284}Arthur to chłopiec na posyłki.
{3284}{3333}Tym bardziej|powinien tam być.
{3333}{3388}Nigdy nie chcę|zapomnieć kim jestem.
{3388}{3464}- Dopasuję mu garnitur.|- Dudley!
{3464}{3528}Taki sam byłe ostatnim razem.
{3528}{3632}Gdyby się tak wahał w interesach|jak w miłoci, nie byłoby Raju!
{3660}{3791}To będzie wielki dzień,|i zdecydowałem, że będziesz się nim cieszył.
{3791}{3870}Jak mówiłem,|dzwony będš biły o 15.00.
{3998}{4065}Wróciłaby do nas,|gdybymy jš poprosili.
{4065}{4136}Nigdy więcej nie przejdzie|na tš stronę ulicy.
{4136}{4179}A gdyby się do nas zwróciła?
{4179}{4260}Nie opuci wujka|po tym co się stało.
{4474}{4567}Wiemy, że chciałaby wrócić,|więc dlaczego udajesz, że nie chcesz?
{4567}{4625}Nigdy nie mówiłam,|że nie chcę.
{4625}{4699}Twoje łóżko jest wcišż wolne.|A ja wcišż chrapię!
{4699}{4803}Pan Moray niczego nie pragnšłby bardziej,|niż żeby pokonany wróg poprosił go o pracę.
{4803}{4854}Wtedy wyglšda na zwycięskiego.
{4854}{4937}Tym razem wygram,|bo jeste moim amuletem, Sam.
{4937}{5011}Przegrała 10 ostatnich rozdań!|Czym byłem wtedy?
{5011}{5095}Ale rozdałe mi te karty,|stšd przyjdzie mój dobry los.
{5127}{5197}Pan Moray cię lubi.
{5197}{5268}Twojš pracę.|Zawsze cię wyróżniał.
{5268}{5355}Popro go póki jest w dobrym humorze.|lub ożywił cały sklep.
{5355}{5464}Nie zrobiłabym tego wujkowi,|po tym co przeszlimy. Na tym koniec.
{5495}{5539}Wygrałam!
{5565}{5636}Widzisz, Sam?|Dobrana z nas para!
{5636}{5736}Cała ulica.|Jak to możliwe?
{5736}{5851}Lord Glendenning dowiedział się,|że kto chce wykupić na własnoć Tollgate Street.
{5851}{5958}Ostrzegł mnie i zgodził się|zapewnić mi fundusze żeby wejć w jej posiadanie.
{5958}{5995}Fundusze?
{5995}{6067}- Pożyczkę.|- Niezłš pożyczkę.
{6067}{6161}Dzięki temu|będziemy nie do pokonania.
{6161}{6248}Będziemy mogli działać|z pełnš pewnociš siebie.
{6281}{6332}Ulica będzie nasza.
{6332}{6422}Raj będzie pełnoprawnie mój.|Ziemia i budynek.
{6422}{6471}Możemy zrobić plan|na kilka lat wprzód.
{6471}{6564}Rozbudować się na tyle,|na ile będzie to uzasadnione przez klientele.
{6659}{6743}Skoro pożyczkodawcš|jest twój teć,
{6789}{6872}sytuacja raczej|nie jest niepewna.
{6939}{6983}Wyjrzyj przez okno.
{7037}{7131}Możemy spełnić to,|o czym marzylimy jako chłopcy.
{7527}{7583}Zrobisz co dla mnie?
{7642}{7763}To, co powiem, proszę,|przyjmij to bez dyskusji.
{7829}{7875}Musisz wrócić do Raju.
{7918}{8022}Tam jest twoje miejsce. Jeste młoda.|To dobra praca. Przyjmš cię spowrotem.
{8022}{8100}Nie sš głupi.|Nie sprzeciwiaj mi się.
{8123}{8176}Zrób to dla mnie, proszę.
{8176}{8231}Próbowała mi pomóc.
{8231}{8270}Próbowała.
{8270}{8355}Spędzam za dużo czasu|mylšc o sobie.
{8355}{8420}O swoich żalach.
{8448}{8548}Patrzyłem jak bez narzekań|sprzedajesz krawaty na ulicy,
{8548}{8604}kiedy wiem, że jeste najlepsza|w swojej pracy w tamtym sklepie.
{8640}{8680}Kochany wujku.
{8843}{8894}Widzę, że kochasz tamto miejsce,
{8894}{8949}a tylko to się liczy.
{9297}{9348}Denise!
{9384}{9432}Panie Jonas, sir.
{9460}{9535}- Musi się pan zastanawiać co tu robię.|- Wiem co tu robisz.
{9627}{9672}Wcišż pan pracuje o tej porze?
{9672}{9713}Tu jest moje miejsce.
{9740}{9813}Nigdy nie chciał pan|innego życia?
{9813}{9936}Może czasu na spacery,|odwiedzanie przyjaciół albo wędkowanie?
{9957}{9999}Nie.
{10181}{10214}Nie.
{10364}{10390}O co chodzi, sir?
{10449}{10500}Nie ma się czym martwić.
{10500}{10579}Panna Audrey jest w swoim pokoju.
{11062}{11133}Zastanawiałam się|kiedy pojawisz się w moich drzwiach.
{11133}{11189}Wujek powiedział,|że nie ma nic przeciwko.
{11189}{11273}Będzie wdzięczny|jeli wrócę do Raju.
{11273}{11313}Tak?
{11339}{11387}To bardzo łaskawe|z jego strony.
{11435}{11529}- Ale to nie wujek cię martwi.|- Nie, proszę pani.
{11569}{11642}Nie wahajmy się powiedzieć|tego, co oczywiste.
{11642}{11782}Pan Moray się żeni.|Jest ku temu powód. To słuszne.
{11782}{11889}Położenie kresu|wczeniejszemu brakowi rozwagi jest proste.
{11889}{11981}Dasz panu Moray jasno do zrozumienia,|że znasz swoje miejsce.
{11981}{12079}- Chcesz być tylko pracownicš.|- Tak, rozumiem.
{12180}{12294}Jeli boisz się, że nie dasz rady|tu przetrwać, nie wracaj.
{12294}{12420}Mylę, że dasz. Młodzi sšdzš, że wiat|jest zbudowany na romantycznych uczuciach.
{12420}{12462}Ale one mijajš.
{12462}{12578}Uwierz, że twoje uczucia minš,|a to ci da siłę.
{12629}{12683}Mam odprowadzać goci|na ich miejsca!
{12683}{12761}Arthur, możesz sam|znaleć sobie bogatš dziewczynę!
{12761}{12826}Uważaj na dziewczyny z wyższych sfer.|Mogš być kłopotliwe.
{12826}{12895}Wszystkie jestemy kłopotliwe, Arthur.|Dlatego jestemy takie zabawne!
{12895}{12951}Nigdy nie byłem na weselu.
{12951}{13033}Sam woli dziewczyny podobne do siebie.|Z klasy robotniczej, żadnych kaprysów.
{13033}{13134}Sam rozważa zostanie mnichem,|albo opieranie się o bar przez całe życie.
{13134}{13206}Przyjmij mojš radę, Arthur.|Bogate czy biedne, złamiš ci serce.
{13206}{13283}- Ale najpierw będš cię dręczyć.|- Nie słuchaj go, Arthur.
{13283}{13392}Chłopcy najpierw całujš, potem zdradzajš,|potem łamiš serce, a póniej uciekajš.
{13428}{13497}To ci przebiegli.|Reszta z nas to naiwniaki.
{13497}{13585}Czasami mylę, że nie ma na tym wiecie|chłopaka, który zrozumie dziewczynę.
{13585}{13618}Nigdy nie widziałem panny młodej.
{13618}{13702}Im więcej słucham o lubie,|tym większe mam pragnienie!
{13849}{13887}Welony?
{13887}{13972}lubne welony.|Cały dział damski przystrojony welonami.
{13972}{14066}Udrapowane, powieszone,|wymachujšce nęcšco we wszystkich miejscach.
{14066}{14136}Czy to nie będzie|wyglšdało osobliwie?
{14136}{14174}Tajemniczo, sir.
{14174}{14305}Welon to zasłona|pomiędzy Adamem i Ewš.
{14305}{14409}Kiedy byłem chłopcem powiedziano mi,|że welon chroni pannę młodš.
{14409}{14492}Przycišga złe duchy.
{14527}{14606}Kiedy ma zakrytš twarz,|sš zdezorientowane.
{14606}{14700}Rozumiem to|w sposób mniej diaboliczny.
{14700}{14816}Welon symbolizuje|czystoć, cnotę i skromnoć.
{14864}{14898}Denise!
{14898}{14975}- Jak miło cię widzieć.|- Pana również, panie Dudley, sir.
{14975}{15040}Panno Audrey.|Panie Jonas.
{15040}{15109}Rozumiem, że nie przyszła|podziwiać naszej wystawy?
{15109}{15179}Chciałam spytać...
{15179}{15339}- Wiem, że musi pan pomówić z panem Moray...|- Przywrócimy cię do działu damskiego.
{15339}{15404}Moray i ja rozmawialimy ostatnio|o takiej możliwoci.
{15404}{15489}- Chętnie przyjmie cię spowrotem.|- Dziękuję, sir.
{15532}{15612}Zanim jednak|w ogóle to rozważymy,
{15612}{15676}musimy spytać o zgodę pannę Audrey.
{15749}{15846}Trochę pokory|nie zaszkodzi dziewczynie z aspiracjami.
{15874}{15934}Spokorniała, Denise?
{15978}{16045}Znam swoje miejsce,|proszę pani.
{16045}{16115}Dziękuję za pani względy.
{16115}{16176}Niech tak będzie.|Możesz zaczšć od dzi.
{16176}{16223}Jestemy zajęci goršczkš lubnš.
{16379}{16413}Moray.
{16413}{16454}Chciałem powiedzieć ci osobicie.
{16454}{16507}Denise wróciła.
{16542}{16586}Nie masz nic przeciwko?
{16586}{16656}Rozmawialimy o tym.|Panna Audrey się zgodziła.
{16703}{16748}Tak, oczywicie.
{16748}{16800}To dobra nowina.
{16800}{16859}Może zacznie|od przyszłego tygodnia.
{16859}{16923}Poprosiłem żeby zaczęła dzisiaj.|Nie ma powodu do zwłoki.
{16954}{16993}Tak, masz rację.
{17019}{17057}Dziękuję.
{17260}{17340}Powróciła córka marnotrawna!
{17340}{17384}Witaj, Clara.
{17439}{17501}Denise.|Na czas i porzšdna.
{17501}{17581}- Dzień dobry, panno Audrey.|- Ale bezczynnoć kiedy jest tyle pracy...
{17581}{17654}- Czekałam...|- Czekanie to próżniactwo, a próżniactwo...
{17654}{17701}To grzech.
{17701}{17811}- Nie nauczyła się chyba próżniactwa?|- Nie, panno Audrey.
{17811}{17855}Zatem do pracy.
{17855}{17909}To prawda! Wróciła!
{17936}{17977}Pauline.
{18020}{18142}Czasami mylę, że bardziej|pasujesz do cyrku niż domu handlowego.
{18142}{18221}Miej dla nas litoć|i naucz się chodzić.
{18221}{18265}Tak, panno Audrey!
{18382}{18436}Cieszę się, że znów razem pracujemy, Clara.
{18436}{18518}- Nigdy nie powiedziała, dlaczego odeszła.|- Mój wujek...
{18518}{18573}Chyba nie mylisz,|że w to uwierzę.
{18603}{18636}Clara,
{18636}{18697}nie ma powodu,|żebymy się kłóciły.
{18697}{18773}- Była dla mnie miła kiedy miałam problemy...|- Bo cię lubię.
{18773}{18888}- Chcę żebymy były...|- Co w tobie mi mówi, że to jeszcze nie koniec.
{18888}{18998}Zanim otworzymy dzi sklep,
{18998}{19102}mamy się zebrać w wielkiej sali.|Pan Moray chce przemówić do nas jako do grona.
{19102}{19154}Do zgromadzenia.
{19703}{19811}Chciałbym zaprosić na lub|was wszystkich.
{19811}{19856}To niemożliwe.
{19889}{19968}Na pewno rozumiecie,|że sklep musi pozostać otwarty.
{19968}{20084}Musicie zajšć się wszystkim|podczas mojej nieobecnoci.
{20225}{20320}Będziecie reprezentowani|na ceremonii przez Dudley'a,
{20320}{20367}pannę Audrey
{20367}{20448}i Arthura, który zapewne|już wszystkim wam powiedział!
{20448}{20477}Frak i przywilej!
{20506}{20584}Niech nikt nie mówi,|że jestem nieczuły.
{20711}{20788}Będziecie mieli|własnš uroczystoć.
{20839}{20879}W sobotę...
{20917}{...
Zgłoś jeśli naruszono regulamin