Płacz Indygo…
Wiele lat temu, tuż przed napisaniem „Enigmy – tajemnica piktogramów oraz piramid złamana” otrzymałem przekaz od Absolutu, nazywanym przeze mnie Kosmosem. Był to bardzo ciężki okres, poprzedzony wieloletnimi badaniem piramid oraz piktogramów, który szczerze powiedziawszy wycisnął z mojego organizmu co tylko się dało. Potwornie zmęczony a za razem bardzo szczęśliwy, ponieważ udało mi się złamać największe zagadki ludzkości, postanowiłem wszystko opisać. Zebrać wyniki wieloletnich badań, obliczeń etc., i umieścić je w jednym miejscu, w stylu zrozumiałym dla wszystkich. Wówczas nie wiedziałem co mnie czeka, wiedziałem jedynie , że to będzie bardzo trudne zadanie, gdyż całość nie należy do prostych kwestii. Na kilka dni przed rozpoczęciem składania wszystkiego, pojawił się On… Absolut – Kosmos. Nagle poczułem bardzo silny nacisk na skronie, zupełnie jakby ktoś ściskał mi głowę, pojawił się głos. Głos tak wyrazisty, jakby ktoś stał koło mnie i z siłą gromu z nieba wykrzyczał mi słowa do ucha. Te słowa brzmiały ..”Arek nie poddawaj się, Jestem z tobą – uda się Nam, masz opiekę Niebios”… Wcześniej również miewałem podobne wizje, dzięki którym mogłem łamać najcięższe kody, jednak żadna z nich nie była tak wyrazista jak tamtego dnia… Ten dzień na zawsze pozostanie w mej pamięci…
Dzień „zero”. Dzień w którym zacząłem wszystko opisywać. Podekscytowany wcześniejszym przekazem od Kosmosu, nie mogłem się skupić na zadaniu. Spoglądałem na dziesiątki zapisanych zeszytów formatu A4, oraz na rysunki w komputerze, z myślą od czego by tu zacząć?... Ten dzień minął bezowocnie – zwykłe przemyślenia. Następnego dnia wyciszyłem się – w pewnym sensie wprowadziłem w stan hipnotyczny. Myśli zaczęły same płynąc, nie nadążałem ich zapisywać. Przez okres około trzech tygodni –dzień i noc – myśli płynęły nieustannie… Kiedy mój organizm był już wycieńczony i domagał się snu, często na czworaka dochodziłem do łóżka, godzina snu i od nowa. Udało się… Mój organizm jakoś to wytrzymał. W momencie kiedy stawiałem ostatnią kropkę, uszły ze mnie wszystkie siły – nigdy prędzej ani później nie czułem tak silnej degradacji organizmu. Skrajnie wycieńczony wyglądałem gorzej niż zombie, wychudzony, podkrążone oczy, bez zapasu sił… rozpłakałem się, nie mogłem opanować płaczu… Wieloletnia degradacja organizmu dała o sobie znać. Pamiętam jakby to było wczoraj. Poprosiłem wówczas Kosmos, aby zabrał „to” ode mnie… ”nie dam już rady więcej, proszę zabierz to ode mnie, opisałem wszystko, umrę jeśli nie przestanę teraz”… Przez łzy poczułem ulgę… Wreszcie mogłem rozpocząć normalne życie, zająć się normalną pracą etc.. I tak było przez jakiś rok.
Po około roku powróciły wizje… wszystko za sprawą cienia mojej dłoni… Tak, dobrze przeczytałeś/aś… cień dłoni. Kosmos czegoś ode mnie chciał – wówczas jeszcze nie wiedziałem jak potężną machinę uruchomię… W tamtym okresie kładąc się spać, przed zaśnięciem spoglądałem na cień swojej dłoni przystawionej do ściany. To było jak odruch bezwarunkowy, nie panowałem nad nim, po prostu unosiłem dłoń i spoglądałem na cień. Po jakimś czasie wszystko potoczyło się w lawinowym tempie. Znalazłem jedno z ostatnich zdjęć jakie wykonano przed śmiercią Crowleyowi - to zdjęcie przedstawiało Crowleya spoglądającego na cień własnej dłoni… Pomyślałem …”w porządku, już wiem , że to ty, ale czego ode mnie chcesz?”…chwilę później czytałem już Księgę Prawa, spisaną przez Aleistera Crowleya. Znalazłem w niej ciekawe kody, wiedziałem , że chce abym je złamał… co też uczyniłem… Wiedziałem, że taki system kodowania musi odnosić się do wszystkiego co znajdę. Długo to nie trwało i znalazłem książkę „Templariusze” – Lynn Picknett & Clive Prince. Autorzy dość barwnie opisują w niej dzieje rodu Merowingów, dzieje hermetycznych stowarzyszeń oraz to co opisałem w opracowaniu pt. „ Kod Księgi Prawa oraz tajnych stowarzyszeń”. Od tamtej chwili już nie zwracam się z prośbą do Kosmosu , aby dał mi spokój. Nowe wizje – nowe zadania. Wypoczęty, pełny sił mogłem zacząć kolejny etap misji. Wspaniałe uczucie Niebiańskiej opieki już nigdy mnie nie opuściło… Kod Crowleya choć dość klarowny, nie był kompletny, opisałem jedynie jego najważniejsze przesłanie – kataklizm w roku 2028 n.e..
Nieustanny strumień myśli płynący z góry w końcu zmobilizował mnie do napisania „Kod piktogramów (bardzo ważne)”. Nie mogłem pojąć dlaczego badacze nie mogą złamać kodu tych wspaniałych agroglifów. Kodów, do których klucze podałem dużo wcześniej w opracowaniu Enigmy. Mając w pamięci Księgę Prawa i kody, których nie opisałem w pewnym sensie wiedziałem dlaczego tak się dzieje, ale nie chciałem tego ujawniać… Szczerze powiedziawszy sądziłem , że opracowaniem „Kod piktogramów (bardzo ważne)” , w którym są miażdżące dowody na poprawność założeń zmuszę w końcu ludzi do działania… Czas płynął nieubłaganie – jedna myśl – nigdy się nie poddawaj. I tak powstało czwarte opracowanie „ Kod Bohemian Club – Wielki powrót Kukulkana”. Tym opracowaniem chciałem zakończyć zamieszczanie tych wspaniałych kodów w internecie. Bo przecież jak można nie dostrzegać tak oczywistych kwestii? Ile można dostarczać dowodów?... I kiedy chciałem już wszystko zostawić i po prostu spokojnie czekać aż pojawią się osoby , które mi pomogą i tak jak ja zechcą poświęcić się Ratowaniu Ziemi i Ludzi… powrócił On – Kosmos..z siłą gromu… Oto rozmowa pomiędzy Nim a mną:
Kosmos –Arku… słyszysz mnie? musisz przedstawić Im jeszcze trzy tajemnice.
Ja- Słyszę. Jakie tajemnice? Przecież podzieliłem się wiedzą ze wszystkimi, miażdżącymi dowodami!
Kosmos – Jesteś pewien , że wszystkim się podzieliłeś? I nie krzycz…
Ja – Tak, jestem pewny, dobrze wiesz, że muszę mieć kilka asów w rękawie na ostatnią bitwę…
Kosmos – Asy pozostawisz na tą bitwę, ale… pamiętasz jak spoglądałeś na cień swojej dłoni?
Ja- Oczywiście, wówczas uruchomiłem machinę… bardzo wiele się nauczyłem…
Kosmos – Pamiętaj Arku , że czasami wystarczy jedno słowo, jeden gest aby kogoś przebudzić z letargu.
Ja- Hmmm…
Kosmos –Zrobisz to?
Ja- Dobrze, wyjawię tą tajemnicę, ale tylko jedną!
Kosmos- Nie… albo trzy albo żadnej, rozumiesz?
Ja – Rozumiem to doskonale, ale nie sądzisz, że to zrodzi w ludziach…
Kosmos – Co zrodzi? Zazdrość? Odrzucą cię? Nazwą kolejnym fałszywym prorokiem?
Ja- Mniej więcej, dobrze wiesz, że hołduję zasadzie równości, nie uznaję podziałów…
Kosmos – Jeśli hołdujesz zasadzie równości to czego się obawiasz? Po za tym. Nie otrzymałeś niczego za darmo – poświęcenie.
Ja- Dobrze wiesz jak jest, chciałbym pracować wspólnie ze wszystkimi dla dobra ogółu, chciałbym widzieć radość ludzi w ich oczach…
Kosmos – A wątpisz w to, że tak się stanie? Te osoby, które są ci pisane już wiedzą o tym.
Ja- Hmmm… Nie… czasami brakuje mi po prostu cierpliwości, ale wiem, że proroctwa wypełniają się na ludzkich oczach, problem w tym , że niewielu to dostrzega…
Kosmos – No nareszcie piszesz z sensem ,pomóż Im zatem dostrzec te proroctwa.
Ja – Jeśli tego nie opiszę nie dasz mi spokoju, prawda?
Kosmos – Oczywiście, że nie dam ci spokoju <śmiech>
Ja- Kocham Cię, wiesz?
Kosmos- Arku , tylko bez czułości, proszę cię … i Ja cię kocham.
Ja – Hahahahaa tylko bez czułości proszę.
Kosmos – Wiesz jakie tajemnice mam na myśli?
Ja – Domyślam się, czy masz na myśli tajemnicę krzyża Ankh, cyklu plam słonecznych oraz tajemnicę mojej osoby?
Kosmos – No proszę , jaki z ciebie domyślny chłopak.
Ja – Nabijaj się ze mnie, nabijaj…
Kosmos – Powróć do Księgi Prawa i dokończ to co zacząłeś.
Ja – Dobrze, tak zrobię.
Kosmos – Świta ci coś w głowie od pewnego czasu, prawda?
Ja – Tak! Skąd wiesz?
Kosmos – No wiesz co! Ja mam nie wiedzieć?
Ja – Żartowałem, wiem , że przemawiasz do mnie na różne sposoby.
Kosmos – Tego co świta ci głowie nie możesz opisać, aż wypełni się proroctwo i dopełnią się dni – nie zapominaj o tym.
Ja – Ale jak… jak po dopełnieniu się tych dni udowodnię , że wiedziałem o tym dużo wcześniej?
Kosmos – Zakodujesz informacje, wiesz o czym mowa? Poza tym to będzie już w czasie triumfu.
Ja – Tak. Pozwolisz, że ta zakodowana informacja będzie wyglądać tak : U.A.J.S.3. ?
Kosmos – Tak, to w zupełności wystarczy, wyjawisz ją dopiero po dopełnieniu się czasu.
Ja – Dobrze.
Kosmos – I jeszcze coś. Wiesz co to oznacza dla ciebie? Wiesz co się stanie kiedy dni się dopełnią?
Ja – Wiem.
Kosmos – Zatem do dzieła – Jestem zawsze z tobą, twój czas nadchodzi.
Ja – Dziękuję… za wszystko…
Kosmos – Nie dziękuj, zabieraj się do pisania.
Takich rozmów przeprowadziłem setki, jeśli nie tysiące. Dla wielu z Was może się to wydać absurdalne, lecz nie zapominajcie , że każdy z Was słyszy głos Kosmosu codziennie. Wystarczy się wsłuchać, zrozumieć czego chce od nas Absolut. Podczas czytania tego opracowania także usłyszycie ten głos, nie blokujcie go, wyciszcie się – zrozumiecie. Nie chciejcie go usłyszeć, pojawi się sam… raz zakotwiczony nigdy Was nie opuści…
Gryzłem się długo z myślami, ale z drugiej strony wiedziałem , że Kosmos nie da mi spokoju dopóki nie wyjawię tych tajemnic. Egipski krzyż Ankh, oraz tajemnica mojej osoby.
Powrót do Księgi Prawa
Kod Księgi Prawa ,który opisałem dużo wcześniej w opracowaniu „Kod Księgi Prawa oraz tajnych stowarzyszeń” bezdyskusyjnie nawiązuje do przyszłych wydarzeń, czyli do roku 2028 n.e.. Wspaniała forma kodowania tej księgi odnosi się także do kodowania tajnych stowarzyszeń. W dziele , które Crowley spisał w Egipcie występują również inne kody, których nie opisałem, chciałem aby pozostały ukryte. Jednak aby spełniło się pewne (nie mogę napisać jakie – zgodnie z zaleceniem Kosmosu ) proroctwo , muszę je ujawnić.
Mega – kod, jest ukryty w jednym słowie z tej księgi. Tym słowem jest : ABRAHADABRA. Aby móc złamać kod tego słowa, należy przyjrzeć się zapiskom Crowleya.
A∴ A∴
Publication in Class B
Imprimatur:
N. Fra. A∴ A∴
Dzieło Crowleya „Sepher Sephiroth” odnoszące się do gematrii, zaczyna się słowami , które widać wyżej. Interesują nas oznaczenia występujące obok litery „A”, czyli trzy kropki. W kodowaniu , które nas interesuje wskazują one na „trójkątne wyrazy”. ABRAHADABRA to wyraz kod, które należy odnieść do tej metody, spójrzcie :
Jak widać , trójkątny wyraz to nic innego jak przedstawienie danego słowa w formie piramidki, począwszy od pierwszej litery i skończywszy na całym wyrazie. Zaczynamy od „A”, kończymy na „ABRAHADABRA”. Bardzo prosta zasada. Powróćmy do oznaczeń Sepher Sephiroth , do trzech kropek. Jeśli odniesiemy je do naszej piramidki otrzymamy :
A∴
Jeśli odniesiemy się do oznaczeń jakich używał Crowley , czyli „A” z trzema kropkami, otrzymamy ułożenie zgodne z tą sygnaturą widoczne wyżej. Powstały następujące sekwencje:
A – A – B
A – R – R
Aby wykazać wartość kodową powyższych sekwencji należy odnieść się oczywiście do alfabetu i wartości numerycznych poszczególnych liter.
A = 1, B = 2, C = 3, D = 4, E = 5, F = 6, G = 7, H = 8, I = 9, J = 10, K = 11, L = 12, M = 13, N = 14, O = 15, P = 16, Q = 17, R = 18, S = 19, T = 20, U = 21, V = 22, W = 23, X = 24, Y = 25, Z = 26
A – A – B = 1 + 1 + 2 = 4
A – R – R = 1 + 18 + 18 = 37
Suma trzech sekwencji to : 4 + 4 + 37 = 45! Podstawowa kodowa egipskich piramid oraz piktogramów ( 4,5 )! Czy to może być przypadek? Absolutnie nie. Crowley w Księdze Prawa podaje :
32. Słuchajcie się mojego proroka! idźcie śladami mej wiedzy! szukajcie mnie jedynie! A wtedy radość mej miłości wyzwoli was z bólu wszelkiego. Tak właśnie jest: przysięgam na sklepienie mego ciała; na me święte serce i język; na wszystko, co mogę dać, na wszystko, czego od was wszystkich pragnę.33. Wtedy kapłan wpadł w głęboki trans lub omdlenie i powiedział Królowej Niebios; Spisz dla nas próby; spisz rytuały; napisz nam prawo!34. Lecz ona rzekła: prób ja nie spiszę: rytuały będą w połowie znane, w połowie ukryte: Prawo jest dla wszystkich.35. To co ty piszesz jest potrójną księgą Prawa.
Potrójna księga! Jak to odnieść do naszej piramidki? Zasada jest bardzo prosta. Należy sprawdzić co się kryje w :
Jeśli potrójna księga to jak najbardziej trzeba sprawdzić co kryje się w trzecich segmentach , tak jak widać na rysunku. Co więcej – tutaj mamy także wspaniałe zobrazowanie trzech szóstek! Trzy segmenty z tego ułożenia plus trzy z poprzedniego daje nam sześć elementów w trzech przypadkach, to oczywiście nawiązanie do liczby 666. Ale o tym za chwilkę. Sprawdźmy sekwencje :
1. A – B – R
2. A – B – R
3. B – B - B
Tak jak wyżej sprawdźmy jakie liczby kryją się za tymi literami :
Suma trzech sekwencji to : 48! Odwrotność poprzedniej liczby , czyli 45! W całym wyrażeniu zmienia się tylko jedna cyfra : 5 na 8! Tą zależność opisywałem w każdym z opracowań, jest to bezpośrednie nawiązanie do Wenus oraz palindromów! Wspaniałe… Ale to nie wszystko, Aiwass, czyli istota podająca treść Księgi Prawa, zadbał o wszystko. To co przeczytaliście wyżej jest zaledwie częścią tego kodu. Po wielu latach badań wiem , że jeden kod prowadzi do drugiego, tak też jest w przypadku omawianej kwestii. Tutaj należy odnieść się do lustrzanych odbić , które również opisywane były w każdym z opracowań. Ta metoda dotyczy piramidy Cheopsa a także wielu piktogramów. Odnosząc się do tajemnego słowa: ABRAHADABRA, istnieje tylko jedna możliwość sprawdzenia tej metody. Jest to odczytywanie liter wspak! Co to znaczy? Cały alfabet odwracamy i czytamy od tyłu – innymi słowy pierwszą literą alfabetu nie będzie „A” lecz „Z” , czyli ostatnia litera. Spójrzcie :
Kod.piktogramow