Régnier Henri de - Tajemnica.pdf

(120 KB) Pobierz
931920430.001.png
Ta lektura , podobnie jak tysiące innych, jest dostępna on-line na stronie
Utwór opracowany został w ramach projektu Wolne Lektury przez fun-
HENRI DE RÉGNIER
Tajemnica
ł. ł 
Jeżeli na mój smutek pragniesz znaleźć słowo,
Bacz, nie badać ukrytych łez jego tajnicy,
Ani czemu się wpatrzył z pochyloną głową
W bezkwietne, szare bruki posępnej ulicy.
By ulżyć jego próżni i męce bezradnej
Nie wywołuj z przepastnej głuszy zapomnienia
Widma złudy miłości, ni nadziei żadnej,
Której oblicze przeszłość milcząca ocienia.
Mów mu raczej o drzewach, o słońcu, o zdrojach…
O prześwietlonych morzach i leśnej pomroczy,
Zza której wstaje księżyc w srebrzystych zawojach…
I o wszystkiem, co widzi się, otwarłszy oczy.
Mów mu, że każda wiosna nowym kwieciem płonie,
Dłonie tuląc mu cichym ruchem pojednania.
Natura, Zmysły,
Wspomnienia
Bo tylko piękność świata: kształty, barwy, wonie,
Są jedynem wspomnieniem, które nie rozrania.
Ten utwór nie jest chroniony prawem autorskim i znajduje się w domenie publicznej, co oznacza że możesz go
swobodnie wykorzystywać, publikować i rozpowszechniać. Jeśli utwór opatrzony jest dodatkowymi materiałami
(przypisy, motywy literackie etc.), które podlegają prawu autorskiemu, to te dodatkowe materiały udostępnione
Tekst opracowany na podstawie: Liryka ancuska, tłum. Bronisława Ostrowska, seria druga, wyd. J. Mortko-
wicz, Warszawa 
Publikacja zrealizowana w ramach projektu Wolne Lektury (http://wolnelektury.pl). Reprodukcja cyowa
wykonana przez Bibliotekę Śląską z egzemplarza pochodzącego ze zbiorów BŚ.
Opracowanie redakcyjne i przypisy: Dorota Kowalska, Marta Niedziałkowska, Małgorzata Ślusarek.
Okładka na podstawie: fotologic@Flickr, CC BY .
931920430.002.png 931920430.003.png
 
Zgłoś jeśli naruszono regulamin