A wiecie, kto to jest przyjaciel? Ale ten najprawdziwszy przyjaciel. To osoba, kt�ra zjawi si� na twoim pogrzebie nie, dlatego, �e ci� zna�a, nie dlatego, �e uwa�a i� wypada by zjawi�a si� na ostatnim po�egnaniu ale to osoba, kt�rej nawet przez chwil� nie przysz�o do g�owy, �e mo�e jej tam nie by� i przyjdzie by ci� po�egna� ostatkami si�, kt�re zatraci�a wcze�niej �kaj�c rzewnymi �zami. Nie b�dzie p�aka�a dla poklasku i nie b�dzie zastanawia�a si�, czemu odesz�a�. Prawdziwy przyjaciel stanie z boku z czerwon� r�a przewi�zan� czarn� wst�g� w d�oni i b�dzie czu�a sztylet w piersi, bo dok�adnie b�dzie wiedzia�a, co czu�a� w czasie �mierci. Ona jedyna b�dzie �wiadoma tego jak ba�a si� odej�� z tego �wiata. Prawdziwi przyjaciel to nie ta osoba, kt�ra przyjdzie w delegacji ani nie ta, kt�ra przysz�a, bo ci� zna�a. Prawdziwy przyjaciel to nie ta osoba, kt�ra zjawi si� nad twoim miejscem wiecznego spoczynku, bo uwa�a, �e powinna tam by� by wy�wiadczy� ci ostatni� przys�ug�, lecz ta osoba, kt�ra zjawi si� nad twoim grobem po raz kolejny jeszcze w dzie� spoczynku by przeprosi� ciebie za to, �e tak ma�o dla ciebie zrobi�a i przeprosi za samego siebie. Przyjaciel to nie ta osoba, kt�ra pomoczy p�yt� nagrobkow� �zami, gdy b�dzie ci m�wi� po raz pierwszy, �e Kocham, lecz prawdziwy przyjaciel to ta osoba, kt�ra b�dzie wyciera� uronione �zy z nagrobku szalikiem wci�� przepraszaj�c, �e tak rzadko ci m�wi�a, �e ci� kocha mimo tego, �e robi�a to niemal codziennie.
teresa.kurowska