Mędrzec.doc

(27 KB) Pobierz
Mędrzec

Mędrzec

Był pewien człowiek znany z tego, że był niezwykle mądry. Ludzie udawali się do niego po rady. On zwykle mówił mało. Ale skoro coś powiedział, to zawsze to pomagało ludziom. Mieszkał on w warownym mieście, które kontrolowało ważne szlaki handlowe, co doprowadziło do tego, że szybko w okolicy pojawili się rabusie. Usłyszał o pewnym rabusiu, który był niezwykle zuchwały i stał się szybko postrachem w okolicy. Żołnierze nie byli w stanie go schwytać, bo nie wiedzieli o nim nic. Napadał zawsze w masce i z grupą swych ludzi. Mówiono o nim „posłaniec śmierci”. Mordował wszystkich tych, których schwytał. Kupcy mówili, że nie ma dla nich ratunku i to już jest koniec.

Nie pamiętali o owym mędrcu. Lecz on sam do nich przyszedł. Oni mówili mu jednak, że już nic nie da się zrobić i że wszystko stracone, a miasto popadnie w ruinę. Mędrzec udał się do księcia, aby u niego poszukać pomocy. W tajemnicy ściągnięto straż z okolicznego zamku i przebrano ich za kupców. Byli to młodzi, ale odważni żołnierze. Z miasta, bowiem rozbójnicy znali co znaczniejszych rycerzy i nie dawali się schwytać w pułapkę.

Ci ludzie przebrali się za kupców, ale mieli schowane miecze i w każdej chwili byli gotowi je wyjąć. Pod swoim ubraniem mieli też zbroje, które miały ich chronić. A zamiast towaru pod przykryciem znajdowały się tarcze i reszta uzbrojenie. Na przedzie i tyle jechali ci, którzy mieli dobrze opanowaną sztukę rzucania nożami.

Po pewnym czasie z zarośli wyskoczyli rabusie. Zażądali oddania towaru i pojawili się z przodu i z tyłu za „kupcami”. Ponieważ się tego spodziewano, natychmiast żołnierze zaczęli rzucać nożami we wrogów i wielu z nich ubili. Grupa znajdująca się pośrodku wyjęła w międzyczasie uzbrojenie i rzuciła się w pogoń za wrogiem. Bardzo dużą rolę odegrał element zaskoczenia, który zadecydował o sukcesie. Schwytano również samego „posłańca śmierci”.

Dopiero wówczas docenili kupcy owego człowieka. My też mamy kogoś co as chroni, nie potrzebujemy żołnierzy, bo nasza walka nie jest taką. Nie oznacza to oczywiście, że skoro przegrywamy, to zawsze tak będzie. Bo nasz „Mędrzec” zapewnia nas, że jesteśmy powołani do zwycięstwa.

Utworzono 28.01.04

 

...
Zgłoś jeśli naruszono regulamin