Woda
Stało się to w Kambodży. Tamtejszy władca osądzał sprawę pewnego przestępcy. Jego wyrok zabrzmiał: śmierć. Zgodnie z panującą tam tradycją człowiek ten mógł mieć jakieś życzenie przed śmiercią. Poprosił o kubek z wodą. Nie chciał nic więcej. Trzymał tą wodę i ręka mu drżała. Widząc jego zdenerwowanie władca powiedział: dopóki nie wypijesz tej wody twoje życie jest bezpieczne. Ten człowiek uchwycił się tych słów i wylał wodę na podłogę.
Słudzy próbowali ją zebrać, lecz nie byli w stanie. Dzięki temu życie tego człowieka zostało ocalone. My też możemy uchwycić się słów ewangelii: „kto uwierzy i ochrzci się zbawiony będzie…” (Marek 16,16). Możemy pójść za Jezusem jako jego słudzy i przyjaciele. Możemy też odrzucić słowa te i oddać się pod panowanie szatana. Ludzie mogą myśleć, że są inne drogi, ale Biblia wyraźnie uczy, że są tylko dwie, nie daje nam do wyboru trzeciej możliwości.
Jest źródło wody żywej, gdzie możemy gasić swoje pragnienie, a jest też miejsce ognia, który pali podróżnych i osłabia ich. Możemy pielgrzymować z Jezusem albo z diabłem. Niestety bardzo wielu ludzi woli pielgrzymkę z tym drugim, bo tak jest im wygodniej i nie chcą poznać prawdy.
A Książe tego świata jest wielkim humanistą, nie czyni z nas od razu zabójców, czy złodziei. Wystarczy, że nie będziemy mu wchodzili w drogę, a on będzie z tego zadowolony i będzie siedział wygodnie za sterami naszego życia. Lecz może nadejść dzień, gdy zmieni twoje życie w piekło, bo jego troska o twój byt nie jest aż do śmierci i wtedy okazuje się wcześniej, czy później, że jest on wielkim kłamcą.
Utworzono 28.01.04
siostra138