0:00:01:movie info: MKV 640x352 25.0fps 232.7 MB|/SubEdit b.4066 (http://subedit.com.pl)/ 0:00:03:A więc zagramy w shiritori używajac tylko nazw zwierzšt 0:00:08:Ja zaczne pierwsza 0:00:10:Eh, pierwsze.... małpa! 0:00:14:Poczekaj chwilke, cofam to! Chce zaczšć jeszcze raz 0:00:18:Lew 0:00:20:Cofam to... cofam to. Więc, zobaczmy... 0:00:25:Kappa (słynny japonski wodny demon) 0:00:26:Nie ma takiego zwierzęcia 0:00:28:Nieprawda, Shindou-san go widział 0:00:32:To tylko plotka 0:00:34:Więc... kappa naprawde istnieje 0:00:37:Więc, Tomokazu-kun... wypadło "pa"...|zwierze, którego nazwa zaczyna się na "pa"... 0:00:41:Panda 0:00:42:Daschund 0:00:43:Szczur kanalizacyjny 0:00:45:Rogata Sowa 0:00:46:Wieloryb 0:00:47:Wydra 0:00:48:Koala 0:00:49:La...la... 0:00:52:Laiden... 0:00:53:Co to jest? 0:00:55:To co jak króliczek, który wyskoczył ze snu|Nie ma czego takiego 0:00:59:Tak czy inaczej to się kończy na 'n'...|(w j. japonskim żaden wymawiany wyraz nie kończy się na 'n') 0:01:02:Eh...przegrałam. A więc w ramach kary... 0:01:08:Dalej, Tomokazu-kun. Możesz zrobić co tylko chcesz 0:01:17:Tomokazu-kun... 0:01:19:Nie zrobiłem. Ja nic nie zrobiłem 0:01:22:O jejku, Mizuki-chan. Mizuki-chan zagrasz z nami w shiritori? 0:01:26:Nanase-san... Nanase-san i Tomokazu-kun, zawsze gracie w tego typu gry? 0:01:32:To nasza tajemna gra! 0:01:33:Czy to.... prawda? 0:01:36:Tak 0:03:09:Mistrz Yukaty 0:03:32:Co nie tak? 0:03:33:Z jednej strony to wspaniałe... 0:03:35:Mizuki mieszka w tym domu a także... pierzesz 0:03:41:Czy to dziwne...? 0:03:43:Dziwne? Prawdopodobnie ja nie jestem tylko do tego przyzwyczajony 0:03:46:Prawdemowišc, ja chyba także 0:03:49:Coż, nie ma sensu tego poganiać 0:03:51:A wiec robmy to......powoli... 0:03:54:Co to ma znaczyc? |Czy to dziwne? 0:04:08:Przepraszam, nastepnym razem sam je powiesze 0:04:12:Nie.... wporzadku. Dam z siebie wszystko 0:04:14:Ale, czy to nie jest co czym zawsze zajmowała się Nanase-san ? 0:04:17:Napewno, ale ja nigdy nie zdawałem sobie z tego sprawy 0:04:22:Ponieważ zawsze mieszkalicie razem?|Może... 0:04:26:Jestem troche zazdrosna... 0:04:28:Czemu? 0:04:29:Bo to oznacza ze ufacie sobie tak bardzo ze nie musicie nawet sobie z tego zdawać sprawy 0:04:34:Czy to....zaufanie? 0:04:40:Nie płacz, Tomokazu-kun. Od teraz bedziemy rodzinš 0:04:47:Wszystko bedzie dobrze ponieważ ja cie obronie|Bede bronić, Tomokazu-kun 0:04:57:Co się stało?|N...nic 0:04:59:Mizuki, licze na ciebie 0:05:03:Dobrze 0:05:04:Ukochany jest takim....flirciarzem 0:05:07:*Flirciarzem* 0:05:25:Puding jedzony w basenie smakuje niezwykle przepysznie 0:05:27:*jedzonko jedzonko jedzonko* 0:05:29:Koneko też zje troche! 0:05:34:Teraz jak się nad tym zastanowie, to co się stało z Nanase i Kuyo? 0:05:37:Poszły na zakupy 0:05:39:Naprawde? Neneko też chciała by pójć.... 0:05:42:Powiedzenie brzmi : "Nie wchodz miedzy siostry" 0:05:44:Niech ida same 0:05:48:*ptaszek...* 0:05:49:Co to za dzwięk? Kolejna Zagadka 0:05:53:Odbywa się festiwal 0:05:57:A więc to odgłosy festynu? Zagadka została rozwiazana 0:06:01:*Szybko...* 0:06:03:Jutro będzie pokaz fajerwerków 0:06:05:Będš strzelać z broni?|Nie to jest nazywane wojna 0:06:09:Mone to twój pierwszy raz, prawda? |Fajerwerki na festynie sš naprawde cudowne 0:06:14:*fajerwerki... cudowne...* 0:06:15:Coż, zrozumiesz kiedy je zobaczysz 0:06:17:Rozumiem, to już czas... 0:06:20:Tak 0:06:32:Prosze, Kuyo|Dziękuje, Nana-nee 0:06:37:To jest słodkie 0:06:38:Zimne 0:06:40:Kuyo, zawsze lubiłas miętowe, prawda? 0:06:42:A Nana-nee waniliowe 0:06:45:Nic się nie zmieniło 0:06:47:I się nie zmieni 0:06:50:Jak mysisz, dokšd płynie ten statek? 0:06:53:Nie jestem pewna, ale napewno tworzy szczęliwe wspomnienia 0:06:57:Może być tam ktos samotny.... smutny 0:07:00:To spewnocia także bedzie wspomnieniem. Będzie nim 0:07:06:Tak, masz racje 0:07:12:Radzisz sobie jako głowa rodziny? 0:07:14:Tak 0:07:15:Ja.... moge nie lubic zabardzo tego domu 0:07:18:Zostaw wszystko mnie. Kuyo, nie musisz sie o nic martwic 0:07:29:Wiesz co Nana-nee, jak daleko posunelicie się z Tomo-nii? 0:07:32:Huh? Innymi słowy, całowalicie sie już? 0:07:36:Jednym słowem, nie 0:07:38:Jesli będziesz sie wahać, możesz go stracić na rzecz Mizuki-san albo Mone-chan... 0:07:42:Jeżeli Tomokazu-kun podejmie taka decyzje. Pogodze się z nia 0:07:47:Nana-nee... 0:07:52:Jeżeli Tomokazu-kun jest szczeliwy.... Pogodze się z tym 0:07:59:To specjalny prysznic Neneko 0:08:02:Wow... dziękuje 0:08:04:*kapu... kapu... kapu... kap...* 0:08:06:Wow... dziękuje 0:08:14:Zaczekajcie! Jeszcze się dobrze nie wysuszyłycie! 0:08:18:Zamierzamy sprowadzić nasz nastrój festiwalu aby przygotowac się na jutrzejszy dzień. *TAK!* 0:08:25:Sš takie żwawe... 0:08:32:Jestem mistrzem....!|Oh oh, ukochany... niesamowite powtorzenie... 0:08:36:Ohh! To pałeczka rozdziału o fajerwerkach! 0:08:40:Tomokazu-kun szybko dal się w to wciagnac 0:08:43:Jutro też powinnimy zagrać 0:08:45:Oh... uważaj na siebie|*do... zobaczonka...* 0:08:48:Dowidzenia 0:08:52:A teraz, co zjemy dzi na obiad?|*puding... puding...* 0:09:13:*cieplutko!* 0:09:14:Możesz stracić przytomnoć jeżeli bedziesz tak nurkować... 0:09:16:*czemu...* 0:09:18:Jeste zmęczona dzisiejszš zabawa? 0:09:20:*nie... nie...*|Tak, skoro jutro bedš puszczane fajerwerki 0:09:24:*tak... tak... tak...*|Tak, to pierwszy raz gdy bedzie tak głono... 0:09:28:*głosno?* 0:09:29:Jestem jedynaczkš.... więc... 0:09:35:Teraz jestem bardzo szczeliwa 0:09:40:Wrociłam. Mizuki-san, też chce wejć 0:09:44:Ah, Kuyo-chan 0:09:47:Mone-chan!|*bul... bul... bul...* 0:09:50:Jest nie przytomna 0:09:53:Kuyo-chan, złap ja za nogi 0:09:56:Co się stało? 0:10:01:To obietnica... 0:10:28:To naturalna konsekwencja? Czy na to specjalnie zaslużyłem? 0:10:33:Nie ważne, to boli...! 0:10:35:To dlategom, że jeste taki perwersyjny...|To było silniejsze odemnie 0:10:39:Więc nie potrafisz kontrolować swojego libido...| [zerknijcie do encyklopedii] 0:10:41:Znasz znaczenie tego co przed chwilš powiedziała?|Nie... nic a nic 0:10:51:Mizuki-chan była dzisiaj bardzo pomocna 0:10:55:Ponieważ podchodzi do tego bardzo poważnie 0:10:57:Ale dziewczyny z jej charakterem, przebywajace w domu chłopaka... i dajšce się wcišgać... 0:11:03:można powiedzieć... że to hokus-pokus 0:11:05:Co za niezwykła teoria|Miłoć jest piękna 0:11:10:Prosze, nie rozum tego le. Mizuki i ja jestemy tylko przyjaciółmi 0:11:16:Więc czy ja także mam szanse? 0:11:19:Szanse? 0:11:21:Mojš szanse 0:11:24:Jeste pijana 0:11:26:Nie mam szansy? 0:11:29:Coż, to nie takm, że nie masz... 0:11:33:Tak jak mylałam, Tomokazu-kun... Kocham cie.|Tak, tak... kochaj mnie bardziej 0:11:38:Więc... bardziej się kontroluj z piciem 0:11:42:To takie wspaniałe|Za dużo wypiła 0:11:46:Tomokazu-kun... 0:11:48:Nanase-san... 0:11:50:To mi przypomina dawne czasy.... 0:11:53:Wiesz, zawsze spałam z tobš jak byłe mały 0:11:58:To było dawno temu... 0:12:03:Zawsze chciałe dotknšć moich piersi.... byłe taki zboczony w dzieciństwie... 0:12:09:Prosze, zapomnij o takich rzeczach 0:12:10:Było by wspaniale gdyby nadal był małym chłopcem 0:12:18:Ten dzieciak uderzył mojego syna 0:12:21:Ukradł co Kentaro, więc chciałem to odzyskać 0:12:25:Czy to prawda, Takeshi-chan?|Nie 0:12:27:Powiedział nie. Kłamiesz, prawda? 0:12:30:Takeshi jest kłamca! 0:12:33:Zachowujesz się jak jego obrońca,,,, jak wychowujesz tego dzieciaka? 0:12:38:Wyglšdasz bardzo młodo, nie uważaszm, że to dla ciebie za dużo? 0:12:44:Nanase-san... 0:12:49:Przeprosze za tom, że użył przemocy. Naprawde mi przykro 0:12:54:Oczywiscie. Dziecko takie jak on, które używa przemocy powinno być ukarane 0:13:00:Ale, Tomokazu-kun nie jest kłamcš 0:13:04:Wierze w Tomokazu-kun'a 0:13:09:Będe bronić... Tomokazu-kun 0:13:16:Będe bronić... Tomokazu-kun... będe go bronić 0:13:24:Nanase-san... 0:13:43:A więc to tak, Nana-nee... 0:13:48:Wszyscy, patrzcie... patrzcie... 0:13:59:Nanase-san... 0:14:03:Niesprawiedliwe.... czemu tylko Nana-nee ma kimono...? 0:14:06:Tada! Tu jest po jednym dla każdego 0:14:33:Do twarzy ci w tym kimonie... 0:14:35:Dziękuje 0:14:37:A ja?|T...tak, też dobrze wyglšdasz 0:14:42:Nic nie szkodzi. Nic nie szkodzi 0:14:47:Jest wspaniałe 0:14:49:Dziekuje, Tomokazu-kun 0:14:51:Wporzadku! 0:15:26:To jedzenie jest przepyszne! Znowu zagadka 0:15:33:Dziewczyny... nie zapominajcie ze mój portfel ma swoje granice 0:15:38:Ah, nie moge wycelować 0:15:40:Nie możesz ponieważ sie trzęsiesz. Prosze, w ten sposob... 0:15:45:Poczekaj chwile, Tomokazu-kun 0:15:47:Ah... Tomo-nii jest taki perwersyjny 0:15:52:Oh, jeli chodzi o łowienie baloników to Kuyo nie ma sobie rónych? 0:15:57:Jednym słowem, może być mistrzem 0:16:00:Tomokazu-kun. Zamierzam cie zjeć...|Nie, to jest maska bohatera 0:16:05:Oh nie 0:16:13:Mizuki 0:16:14:Robisz sobie przerwe?|Tak... 0:16:17:Prosze|Dziękuje 0:16:20:Czy to jest ramune?|Brakowało mi tego... 0:16:26:Wow.... jeste w tym dobry 0:16:30:Nie mogła go wypić? 0:16:32:Tak 0:16:34:Jednym słowek, to może być poredni pocałunek 0:16:39:Tomokazu-kun 0:16:42:Naprawde mogł by być... 0:16:44:Naprawde, Kuyo-chan...|Ty... 0:16:47:Tomo-nii już się zmeczyłe? Pobawmy się jeszcze 0:16:52:Tylko troche odpoczywam, tylko troche 0:16:54:Tomo-nii zawsze jeste zmęczony|A ty Kuyo masz za dużo energi 0:17:00:To naturalne. Ciesze się latem w mojego |14-stego roku życia aż do granic 0:17:06:Tak. Ja także ciesze sie latem mojego |16-go roku życia aż do granic... prawda? 0:17:12:Czy ja...? 0:17:15:Głono.... razem ze wszystkimi... jestem taka szczeliwa 0:17:23:Co się stało? 0:17:24:Nie. Zastanawiałem się.... tak to prawda 0:17:27:Tak 0:17:40:Rouda... rouda... rouda... (słowo bez znaczenia ^_^')|*bum... bum... bum....* 0:17:45:Rouda... rouda.....
BlackFire112