desp.house.s05e21.hdtv.xvid-2hd.txt

(34 KB) Pobierz
{1}{100}www.napiprojekt.pl - nowa jako�� napis�w.|Napisy zosta�y specjalnie dopasowane do Twojej wersji filmu.
{9}{61}{y:i}w poprzednich odcinkach
{61}{128}- Czy ten zwi�zek ma przysz�o��?|- Nie mogliby�my po prostu...
{128}{188}- i�� naprz�d?|Jackson wyjecha�.
{188}{260}- Orson znowu k�amie.|Bree podje�a decyzj�.
{260}{328}- wi�c chyba musz� si� z nim rozwie��.|Karl si� pojawi�.
{328}{384}- Co ty tu robisz?
{384}{427}- W�a�nie zapisa�em tu Evana.
{459}{527}A Susan si� przyzna�a.|- Mike i ja, mieli�my wypadek.
{527}{585}- To Mike prowadzi�?|- Tak powiedzieli�my,
{585}{661}- Ale to nie by�a prawda.|On wzi�� win� na siebie.
{784}{832}Na tej ulicy,
{832}{905}negocjacje rozpoczynaj� si� o poranku...
{905}{1002}Starsza pani oferuje ch�opcu wysoki napiwek
{1002}{1091}je�li b�dzie zostawia� gazet� na jej ganku...
{1092}{1199}�ona obiecuje m�owi ulubiony obiad
{1199}{1288}je�li przyniesie do domu r�e...
{1288}{1380}M�czyzna m�wi s�siadce, �e zabierze kosze...
{1380}{1454}w dniu, w kt�rym skosi sw�j trawnik.
{1454}{1532}Tak, na Wisteria Lane,
{1532}{1605}ka�dy wie jak negocjowa�...
{1606}{1662}bez wyj�tku.
{1662}{1738}- Nie chce owsianki. Mog� dosta� nale�niki?
{1738}{1803}- Katherine to nie kucharka na zam�wienie, kolego.
{1803}{1874}Je�li robi owsiank� na �niadanie, to j� jemy.
{1875}{1950}- Wiesz co ci powiem, M.J. Je�li zjesz tylko po�ow�,
{1950}{2015}zrobi� ci jab�ka w karmelu na zabaw�.
{2015}{2111}- Uwielbiam jab�ka w karmelu.|- �atwo ci daruje. Powiniene� jej dzi�kowa�.
{2111}{2156}- Dzi�ki, Katherine.
{2156}{2240}- Nie ma za co, cukiereczku.
{2241}{2318}Tato, o�enisz si� z Katherine?
{2440}{2495}- C�, hm...
{2495}{2533}Nie wiem.
{2533}{2573}- Dlaczego?
{2573}{2687}- Oh, jeszcze o tym nie rozmawiali�my.
{2688}{2732}- Dlaczego?
{2732}{2799}- M.J., zaczynasz by� niegrzeczny.
{2799}{2876}- Nie czuj� si� ura�ona.
{2903}{2951}- Nie chcesz o�eni� si� z Katherine?
{2951}{2995}- C�...
{2995}{3032}Kocham j�.
{3032}{3095}Jest fantastyczn� kobiet�.
{3095}{3161}- Wi�c czemu si� z ni� nie o�enisz?
{3162}{3213}- Mo�esz mi pom�c?
{3213}{3269}- �artujesz?
{3297}{3366}- Kolego, je�li chodzi o ma��e�stwo,
{3366}{3412}prawd� jest...
{3413}{3484}oh, widzicie kt�ra godzina? Sp�ni� si� do pracy.
{3484}{3555}Porozmawiamy o tym p�niej.
{3555}{3587}- Tch�rz.
{3587}{3664}- Dobrze to uj�a�.
{3664}{3729}- Jak mi posz�o?
{3729}{3767}- By�e� �wietny.
{3767}{3813}- Ale mi nie odpowiedzia�.
{3813}{3896}- Bez znaczenia. Karty s� na stole.
{3902}{3950}Tak, na tej ulicy,
{3950}{4019}negocjacje zaczynaj� si� o poranku,
{4019}{4066}i nie ko�cz� si�...
{4066}{4114}- Oto lody, kt�re ci obieca�am.
{4114}{4236}dop�ki kto� nie dopnie swego.
{4236}{4300}Gotowe na Wszystko
{4300}{4363}5.21 "Pertraktacje"
{4363}{4408}t�umaczenie: heaven i klusz.
{4472}{4537}Walter Bergen by� prawnikiem rozwodowym,
{4537}{4618}a jego klientki zawsze mia�y co� do powiedzenia.
{4618}{4695}o m�czyznach, z kt�rymi si� rozwodzi�y.
{4695}{4745}- Zawsze rozmawia� ze swoj� babci�,
{4745}{4817}kt�ra zmar�a 6 lat temu!
{4817}{4863}- Ca�� kas� straci� na dziwkach,
{4863}{4925}i to nie zawsze kobietach.
{4925}{4988}- Potrzebowa� wi�cej pieni�dzy na dzieci,
{4988}{5024}a przez "dzieci",
{5024}{5096}mam na my�li konie wy�cigowe.
{5096}{5180}Tak, Walter Bergen my�la�, �e s�ysza� ju� wszystko,
{5180}{5295}do dnia, kiedy jedna z jego klientek powiedzia�a...
{5295}{5376}- M�j m�� to porz�dny cz�owiek|i chce potraktowa� go uczciwie.
{5410}{5488}- Moje klientki rzadko przyjmuj� tak� postaw�.
{5488}{5555}- Wol� my�le� o sobie jako o dobrej osobie.
{5555}{5594}- Niew�tpliwie, pani ni� jest
{5594}{5643}I nie martwi�bym si� o pani m�a.
{5643}{5685}Doch�d kt�ry otrzyma
{5685}{5739}z po�owy firmy kateringowej...
{5739}{5787}- Chwila, nie zamierzam odda� mu po�owy.
{5787}{5838}To m�j biznes.
{5838}{5908}- Kt�ry pani zacz�a po �lubie
{5908}{5971}To daje mu po�ow�.
{5971}{6025}- Mog�am troch� wyolbrzymi�
{6025}{6083}m�wi�c o nim "porz�dny cz�owiek".
{6083}{6163}Ma pewne problemy psychologiczne.
{6163}{6237}- Pani Hodge, tak stanowi prawo, wi�c co mam powiedzie�?
{6237}{6285}- Chcia�abym, �eby za 300$ za godzin�
{6285}{6336}powiedzia� pan o jakim� asie w r�kawie.
{6336}{6384}Aby pom�c mi chroni� m�j biznes.
{6384}{6474}- Chyba nie chce pani, abym dzia�a� poza prawem?
{6528}{6589}Pani Hodge, czy nie mowi�a pani, �e
{6589}{6685}uwa�a si� pani za dobr� osob�?
{6685}{6740}- C�, w�a�ciwie bardziej wol� si� uwa�a�
{6740}{6830}za osob� bogat�.
{6878}{6951}- Ha! Ful.
{6951}{7011}Bree bierze wysok�, Gaby nisk�. Dzielimy pul�.
{7011}{7057}- Nie nawidz� dzielenia puli.
{7057}{7137}- C�, takie zasady, nic na to nie poradzisz.
{7137}{7197}- Przesta� pieprzy�|- Nie m�w tak do mnie.
{7197}{7267}Jestem �on� businessmana roku.
{7267}{7328}- Hej! Ostatecznie wygra�?
{7328}{7388}- Tak, b�dzie wielka gala.
{7388}{7460}I zrobimy sobie zdj�cie z burmistrzem i jego �on�.
{7460}{7523}- Niekoniecznie, pono� si� rozwodz�.
{7523}{7592}- Robi si� nieprzyjemnie|- Powa�nie, sk�d wiesz?
{7592}{7639}- �ona zatrudni�a najbardziej
{7639}{7715}zapuszczonego, nieetycznego prawnika w mie�cie.
{7715}{7775}- O, kto to?
{7775}{7822}- M�j by�y m��.
{7822}{7870}- Ah tak, Karl jest prawnikiem.
{7870}{7915}- Tak i kompletnym wyjadaczem.
{7915}{7963}Najgorsz� rzecz� przy naszym rozwodzie,
{7963}{8025}by�o to, �e nie mog�am go zatrudni�.
{8025}{8086}- My�la�am, �e podzielili�cie si� po po�owie.|- Oj, nie z Karlem.
{8086}{8158}Podczas gdy szuka� wszelkich luk
{8158}{8224}nic nie zosta�o do podzia�u.
{8224}{8260}- No nie m�w.
{8260}{8296}- Hej, dziewczyny.
{8296}{8329}Uh, Lynette...
{8329}{8412}robi si� p�no.
{8412}{8484}- Wyrzuczasz nas Tom?|- Nie, tylko ci przypominam,
{8484}{8551}�e zosta�o 10 minut do p�nocy,
{8551}{8611}co oznacza 10 minut do jutra.
{8611}{8679}- Rozumiem, zaraz przyjd�.
{8743}{8782}- O co chodzi?
{8782}{8836}- Tom i ja czytali�my ksi��k�, kt�ra radzi
{8836}{8923}kocha� si� codziennie przez miesi�c.
{8923}{9012}- Niech zgadn�. Napisa� j� facet?|- Kt�ry nazywa si� Carlos Solis?
{9012}{9087}- Mieli�my ma�e problemy
{9087}{9172}i ma to za zadanie zbli�y� nas do siebie.
{9172}{9216}- Ale dzia�a?
{9216}{9262}- Musz� przyzna�.
{9262}{9310}lepiej patrzy si� na czyje� potrzeby,
{9310}{9358}i jest si� wra�liwszym.|- Lynette !
{9358}{9423}Jezu, sekundk� !
{9423}{9450}- Powinny�my i��.|
{9451}{9508}- Nie, to ju� trzeci tydzie�.| Mamy wszystko skutecznie opracowane.
{9508}{9594}Rozegrajcie pare rund beze mnie.
{10023}{10095}- Juanita, szybko. Autobus b�dzie lada chwila.
{10095}{10154}- Ju� schodz�!
{10224}{10296}- Cynamonowy tost czeka na stole.
{10296}{10338}- Nie jestem g�odna! Pa!
{10659}{10738}- Susan? Tu Dave.
{10738}{10791}pami�tasz jak wspomina�em o moim koledze
{10791}{10839}kt�ry ma ��dk� nad �awiskiem?
{10839}{10887}Ma j� woln� na ten weekend,
{10887}{10991}wi�c pomy�la�em, ze zabra�bym ciebie i M.J.'a na ryby.
{10991}{11039}Wiem, �e to nied�ugo,
{11039}{11099}ale chcia�bym ci jako� podzi�kowa�.
{11099}{11146}By�a� taka pomocna, odk�d Edie zmar�a.
{11146}{11246}I podejrzewam, ze M.J si� ucieszy.
{11246}{11318}�wietnie, nie mog� si� doczeka�.
{11318}{11361}Pa.
{11715}{11769}- Halo?
{11769}{11834}O, dyrektor Hardy, co si� sta�o?
{11862}{11926}Ma na sobie, co?!
{11927}{11989}- Marsz do �rodka i zmyj to!
{11992}{12063}- Nie musisz krzycze�.|- Musz�, masz poj�cie
{12063}{12135}jak upokarzaj�cy by� telefon od dyrekcji?
{12135}{12183}Teraz ka�dy rodzic my�li
{12183}{12277}�e maluj� moje 6-letnie dziecko do szko�y.
{12277}{12325}Oddaj moje kosmetyki.
{12325}{12387}S� tutaj?
{12428}{12507}Po co ci to?
{12507}{12539}Juanita.
{12539}{12603}- Chcia�am wygl�da� tak jak ty.
{12603}{12649}- Dlaczego?
{12649}{12730}- Kole�anki widzia�y jak odbierasz mnie ze szko�y
{12730}{12797}i powiedzia�y mi, �e musze by� adoptowana.
{12797}{12881}Bo jestem za brzydka jak na twoj� c�rk�.
{13037}{13075}- Jak si� pani czuje?
{13075}{13163}- Strasznie pulsuje, pospiesz si�.
{13380}{13424}- Cze��.
{13424}{13506}- Jackson, wr�ci�e�.
{13506}{13575}- Musimy porozmawia�.
{13575}{13626}- Dlaczego nie zadzwoni�e�?
{13626}{13679}- Chcia�em ci� zaskoczy�.
{13679}{13715}- Uda�o ci si�.
{13749}{13785}Oh, no tak.
{13785}{13833}Jackson, pami�tasz pani� Mccluskey, prawda?
{13833}{13895}- Pewnie, jak si� pani ma pani Mccluskey?
{13895}{13953}- Konam z b�lu. Dzi�ki, �e pytasz.
{13953}{14005}- Zabieram j� do lekarza,
{14005}{14061}na ma�y zabieg.
{14061}{14114}- Tak przetnie mi czyraka na plecach.
{14114}{14164}Mo�e p�kn�� w ka�dej chwili.
{14196}{14291}- Silnik pracuje, wi�c powinnam si� zbiera�.
{14291}{14327}- �aden problem.
{14327}{14376}Kiedy si� zobaczymy?
{14436}{14484}- Co powiesz na kolacj� jutro wieczorem?
{14484}{14546}- Brzmi �wietnie.
{14546}{14625}- Je�li dalej b�dziecie si� na siebie gapi�,
{14625}{14696}to p�jd� si� po�o�y� na trawniku i umr�.
{14696}{14736}Nie zale�y mi.
{14736}{14783}- Do jutra.
{14972}{15004}- Karl.
{15004}{15058}- Hej, Mike s�ysza�em, �e M.J. urz�dza zabaw�?
{15058}{15114}Pomy�la�em, �e wpadn� po zaproszenie.
{15114}{15190}- Nie jeste� troch� za stary na zabawy?
{15190}{15239}- Kawa na �aw�. Potrzebuj� twojej pomocy.
{15239}{15311}Evan to jedyny ch�opiec, kt�ry nie jest zaproszony.
{15311}{15347}I bardzo mu z tym �le.
{15347}{15430}Okej, kawa na �aw�, M.J powiedzia�, �e Evan to urwis.
{15430}{15480}I nie chce go na zabawie.
{15480}{15560}- A je�li obiecam, �e Evan b�dzie grzeczny?
{15560}{15634}Przykro mi, M.J. ustali� ju� list� go�ci.
{15634}{15702}- S�dz�, �e sprawdzisz t� list� jeszcze raz.
{15702}{15777}I zobaczysz tam imi� Evana.
{15777}{15845}- Jestem ojcem M.J.'a.
{15845}{15908}Nie stoj� na bramce tej zabawy.
{15908}{15940}Ale...
{15940}{15979}Dzi�ki.
{16019}{16070}- Hej, kotku. Jak mija dzie�?
{16072}{16131}- Niesamowity, w�a�nie wr�ci�em ze sklepu.
{16131}{16200}Dzi� dawali gratisy, to prawie jak Oscary....
Zgłoś jeśli naruszono regulamin