13 ***************************************************** ***4. M�ciwi przyjaciele: bramin-wojownik Drona i kr�l Drupada*** ***************************************************** Drugim nauczycielem kr�lewicz�w zosta� bramin Drona, Jak wie�� niesie by� on w rzeczywisto�ci cz�ciow� inkarnacj� wielkiego duchownego bog�w Brihaspatiego, kt�ry narodzi� si� na ziemi, aby pom�c inkarnacji boga Wisznu w oczyszczeniu ziemi z demon�w. Bramin Drona narodzi� si� z nasienia s�awnego proroka i bramina Bharadwad�y, kt�re upad�o na ziemi�, gdy pewnego dnia podczas wykonywania codziennych zabieg�w rytualnych na o�tarzu ofiarnym, gdzie przechowywano Som�, na mgnienie oka zobaczy� pi�kn� bosk� nimf� apsar�, cierpi�cej w�a�nie na sw� comiesi�czn� przypad�o��, kt�rej szaty rozwia� nag�y powiew wiatru. Bramin Bharadwad�a zebra� staranie swe nasienie i w�o�y� je do korytka. Po pewnym czasie narodzi� si� z niego bramin Drona. Na �yczenie swego ojca, a tak�e pragn�c gor�co posiadania syna, Drona o�eni� si� z Krypi, bli�niacz� siostr� bramina-wojownika Krypy, kt�ra s�yn�a ze swej pobo�no�ci. Krypi urodzi�a Dronie upragnionego syna, i w momencie, gdy zobaczy� on po raz pierwszy �wiat�o dzienne i wyda� sw�j pierwszy g�os, g�os z nieba rzek�: �O braminie, nazwij swego syna A�watthaman (r�eniem- konia), gdy� zap�aka� on g�osem tak dono�nym i si�gaj�cym daleko, jak r�enie ogiera Ukaih�warasa, w momencie gdy wy�oni� si� z ubijanego oceanu". Bramin Drona kry� w swym sercu wielk� uraz� i nami�tno��, kt�ra si�ga�a korzeniami do czas�w dzieci�stwa. W�wczas to nawi�za� przyja�� z nast�pc� tronu Panczal�w, Drupad�, kt�rego ojciec by� przyjacielem jego ojca i kt�ry przychodzi� do pustelni jego ojca, aby studiowa� Wedy. Ch�opcy studiowali r�wnie� razem tajemnice walki, maj�c za nauczyciela proroka Agniwe�j�. Przyja�� ich by�a tak wielka, �e Drupada obieca�, �e gdy zostanie kr�lem odda braminowi Dronie po�ow� swego kr�lestwa. Gdy ch�opcy doro�li, ich drogi na jaki� czas si� rozesz�y, i podczas gdy Drona pozosta� w brami�skiej pustelni, Drupada po �mierci swego ojca zosta� kr�lem Panczal�w. Jednak�e bramin Drona, kt�ry ju� od dawna nie kierowa� si� motywacj� czysto brami�ska, nie na d�ugo pozosta� w pustelni swego ojca. Motywowany ch�ci� bycia r�wnym swemu przyjacielowi wojownikowi Drupadzie, marzy� o zdobyciu odpowiedniej dla siebie broni. Szcz�cie mu dopisa�o, i otrzyma� tak� bro� wraz z tajemnic� jej u�ycia od bramina-wojownika Para�uramy, kt�ry wycofuj�c si� z aktywnego �ycia, rozdawa� sw�j maj�tek braminom. Ponadto od proroka Agniwe�ji otrzyma� pot�n� ognist� bro� zwan� agneja. Zdobywszy godn� wojownika bro�, uszcz�liwiony bramin Drona uda� si� do pa�acu kr�la Drupady, spodziewaj�c si�, �e ucieszy si� on, widz�c swego przyjaciela z dzieci�stwa i odda mu, jak obiecywa�, po�ow� kr�lestwa. Drupada jednak�e rzek�: �O braminie, chyba straci�e� rozum, nazywaj�c mnie swym przyjacielem! Kt� to s�ysza�, aby wynios�y kr�l, taki jak ja, przyja�ni� si� z kim� ca�kowicie pozbawionym d�br, jak ty, braminie. Nasza przyja�� zestarza�a si�. To prawda, �e w dzieci�stwie byli�my przyjaci�mi, ale przyja�� ta bazowa�a na tym, co w�wczas posiadali�my. Przyja�� starzeje si� i umiera. Niszczy j� ��dza, i okalecza j� gniew. Nie licz wi�c na star� przyja��, i rozejrzyj si� raczej za now�. O dobry braminie, by�em twym przyjacielem, gdy by�o to zgodne z moimi interesem. Biedak nie mo�e by� przyjacielem bogatego, a g�upiec nie mo�e by� przyjacielem m�drca. I po co komu stary przyjaciel? Przyja�� i ma��e�stwo s� mo�liwe jedynie w�r�d tych, kt�rzy s� sobie r�wni zar�wno pod wzgl�dem bogactwa jak i urodzenia. Jaki kr�l zechce przyja�ni� si� z kim�, kto kr�lem nie jest?" Bramin Drona, s�ysz�c te s�owa, nie posiada� si� z oburzenia, lecz powstrzyma� si� od natychmiastowego okazania swego gniewu, aby skupi� ca�� sw� my�l na przygotowaniu odpowiedniej zemsty. Uda� si� wi�c do Hastinapura, my�l�c o tym, �e je�eli uda mu si� zosta� nauczycielem kr�lewicz�w, b�dzie m�g� poprosi� ich o to, aby zap�acili mu za otrzyman� wiedz� pomoc� w realizacji jego zemsty. Zbli�ywszy si� do pa�acu, Drona zobaczy� m�odych kr�lewicz�w pochylonych bezradnie nad studni�, i pr�buj�cych bezskutecznie dosi�gn�� zabawki, kt�ra wpad�a tam podczas zabawy. Drona roze�mia� si� i rzek�: �O ha�ba wojownikom i ich wiedzy walki, je�eli wy, potomkowie kr�l�w z linii Bharata nie potraficie wyci�gn�� ze studni swej zabawki". Powiedziawszy to, na oczach zdumionych i zachwyconych kr�lewicz�w po��czy� razem kilka badyli trzciny i wyci�gn�� uwi�zion� w studni zabawk�. Widz�c to, m�odzi kr�lewicze zawo�ali jednym g�osem: �O braminie, chwa�a tobie, gdy� ty jeden potrafi�e� tego dokona�. Powiedz nam, kim jeste�, i czy w jaki� spos�b mo�emy odwzajemni� oddan� nam przys�ug�?" Drona rzek�: �O m�odzi kr�lewicze, opowiedzcie Biszmie o moim przybyciu do Hastinapura i o moich zdolno�ciach, i on z ca�a pewno�ci� b�dzie wiedzia�, kim jestem, i jak moj� obecno�� wykorzysta�". Ch�opcy zgodzili si� z ochot�, i gdy opowiedzieli Biszmie o ca�ym wydarzeniu, rozpozna� on w zr�cznym braminie Dron� i pomy�la�, �e by�by on znakomitym nauczycielem dla kr�lewicz�w. My�l ta by�a w ca�kowitej zgodzie z pragnieniem Drony, kt�ry opowiedzia� Biszmie o pal�cym go pragnieniu zemsty na kr�lu Drupadzie. Drona rzek�: �O Biszma, uczy�em si� sztuki walki u samego wielkiego proroka Agniwe�ji. By�em dobrym uczniem, nieska�onym, zdyscyplinowanym, z w�osami zwi�zanymi w ci�ki w�ze�. U tego samego nauczyciela uczy� si� krzepki syn kr�la Panczal�w, Drupada, pracuj�c ci�ko i z du�� gorliwo�ci�. Od lat dziecinnych studiowali�my razem, ciesz�c si� nawzajem sw� obecno�ci�, i pragn�c nawzajem sprawia� sobie przyjemno��. Wszystko, co m�wi� i robi�, sprawia�o mi przyjemno��, i powodowa�o, �e go bardzo polubi�em. Pewnego dnia powiedzia� �O przyjacielu, gdy odziedzicz� kr�lestwo po mym ojcu o wielkim duchu, chc� by� cieszy� si� nim razem ze mn�. Przysi�gam, �e m�wi� prawd�, i �e ca�e moje bogactwo, przyjemno�ci i wygody b�d� dzieli� z tob�.'" Drona kontynuowa�:, "Gdy uzyska�em perfekcj� w dziedzinie walki, uda�em si� w �wiat w poszukiwaniu szcz�cia. Gdy us�ysza�em, �e m�j dawny przyjaciel zosta� kr�lem, uda�em si� do niego, by przypomnie� mu o naszej przyja�ni i jego obietnicy. Tymczasem kr�l Drupada odpowiedzia� mi �miechem, twierdz�c, �e musia�em straci� rozum, uwa�aj�c si� za jego przyjaciela. S�ysz�c te s�owa, zap�on��em gniewem, i przyszed�em tutaj, poszukuj�c uczni�w, kt�rzy mogliby mi pom�c realizacji mej zemsty". Biszma wys�uchawszy opowie�ci bramina Drony, uzna� go za nauczyciela m�odych kr�lewicz�w, i przedstawi� go swym m�odym uczniom. I gdy m�odzi uczniowie znale�li si� sam na sam ze swym nauczycielem, siedz�c z szacunkiem u jego st�p, bramin Drona rzek�: �O niewinni uczniowie, g��boko w swym sercu chowam uraz�, kt�r� chc� pom�ci�. Dajcie mi swe s�owo, �e pomo�ecie mi w tym w zamian za moj� pomoc w nauczeniu was sztuki walki". S�ysz�c te s�owa, synowie Dritarasztry odpowiedzieli milczeniem. Jednak�e jeden z syn�w Pandu, Ard�una, pe�en ekstatycznego entuzjazmu da� swe s�owo, �e zniszczy jego wroga, co spowodowa�o, �e Drona pokocha� go bardziej ni� innych i wyr�nia� go spo�r�d swoich uczni�w. Po zako�czeniu edukacji Drona raz jeszcze poprosi� kr�lewicz�w o zap�at�, m�wi�c: �O uczniowie, teraz, gdy zdobili�cie ju� wszelkie tajemnice walki, zrewan�ujcie mi si� godziw� zap�at� i napadnijcie na niespodziewaj�cego si� niczego kr�la Panczal�w Drupad�, odbierzcie mu w�adz� nad jego kr�lestwem, i oddajcie go w moje r�ce". Kr�lewicze zgodzili si�, i gdy przyprowadzili przed oblicze Drony pokonanego i upokorzonego kr�la Drupad�, bramin Drona rzek�: �O kr�lu, raz jeszcze poszukuj� twej przyja�ni. Powiedzia�e� mi, �e �aden kr�l nie mo�e by� przyjacielem kogo�, kto nie posiada �adnego maj�tku. Pozbawi�em ci� wi�c twego maj�tku, aby raz jeszcze prosi� ci� o przyja��. Daj� ci moje s�owo, �e je�eli uznasz mnie za swego przyjaciela, potraktuj� ci� po przyjacielsku, i oddam ci po�ow� twego kr�lestwa na p�noc od Gangesu, podczas gdy dla mnie zostanie jego cz�� po�udniowa". S�ysz�c te obra�liwe s�owa kr�l Drupada powstrzyma� sw�j gniew, i rzek�: �O braminie, zgadzam si� by� twym przyjacielem, i pragn� twej przyja�ni po wieczne czasy". Lecz od momentu, w kt�rym wypowiedzia� te wymuszone s�owa przyja�ni jego umys� nie zazna� spokoju. Chowaj�c w sercu wielk� uraz� i ch�� zemsty, czu� si� jednak bezsilny, gdy� zrozumia�, �e trudno mu b�dzie pokona� tego bramina w otwartej walce, gdy�, cho� obaj znali znakomicie rzemios�o wojenne, Drona, b�d�c braminem wzmacnia� sw� rycersk� pot�g� w�adzami duchowymi. Nie mog�c poko...
Torentos.pl