G.A...3...18.txt

(38 KB) Pobierz
{15}{70}/W POPRZEDNICH ODCINKACH
{74}{139}Wychodz� za Burke'a.
{143}{203}Dzi� rano powiadomi�em zarz�d,|�e przechodz� na emerytur�.
{207}{240}Jedno z nas mo�e|zosta� ordynatorem.
{244}{284}Byli�my tu na d�ugo przed tob�|i George'm.
{288}{310}To m�j m��!
{314}{347}Sko�cz gada� jakby to|co� znaczy�o.
{351}{428}NN. Sz�sty miesi�c ci��y,|znaleziona pod stert� gruzu.
{432}{478}Nie pami�ta nic sprzed wypadku.
{482}{546}Prze�yj 60 dni bez seksu i kobiet.
{550}{610}- Moja matka nie �yje, prawda?|- Tak.
{614}{670}Dlaczego nas nie broni�e�?
{674}{743}Pr�bowa�em.
{747}{835}Alex, wybacz.|Nie mog�.
{968}{1055}/Ludzie maj� blizny we wszystkich,|/najmniej spodziewanych miejscach.
{1059}{1129}/Blizny s� jak sekretne mapy|/ich �yciorysu.
{1133}{1231}/Wykresy wszystkich starych ran.
{1235}{1297}Alex!
{1306}{1342}Nic czego bym wcze�niej|nie widzia�.
{1346}{1399}- Co ty tu robisz?|- Wprowadzam si�.
{1403}{1419}Co?!
{1423}{1529}/Wi�kszo�� starych ran goi si�|/nie zostawiaj�c nic opr�cz blizny.
{1533}{1556}/Ale niekt�re nie.
{1560}{1626}Alex wprowadza si�|do tego domu?
{1630}{1673}- Bierze pok�j George'a.|- Dlaczego?
{1677}{1719}Minut� temu jeszcze spa�em.
{1723}{1868}A ja by�am naga kiedy wszed� Alex.|Dobrze, �e akurat nie sta� nad kiblem.
{1872}{1916}W jak z�ym miejscu|on mieszka� wcze�niej?
{1920}{1939}Nie wiem.
{1943}{1986}Pewnie w domu publicznym.
{1990}{2037}On nie mo�e mieszka� za �cian�.|To dziwne.
{2041}{2069}Ludzie s� tym co si� liczy.
{2073}{2141}Alex jest jednym z nas.|Nie mo�emy zostawi� go na zimnie.
{2145}{2201}Przecie� ty nie lubisz ludzi.
{2205}{2254}- Chodzi o twoj� matk�?|- Nie.
{2258}{2309}By�am bliska �mierci...
{2313}{2380}W�a�ciwie by�am martwa,|ale ju� nie jestem.
{2384}{2473}Chc� wykorzysta� dan� mi szans�|bycia dobrym cz�owiekiem.
{2477}{2624}Ludzie s� tym co si� liczy.|Wszyscy w barwach kolorowego wiatru.
{2653}{2694}Udawaj teraz wariatk�.
{2698}{2751}�yj�!
{2755}{2820}Nie sko�czy�am jeszcze.
{2824}{2886}Bez nerw�w. Nie patrz�|i nie zamierzam.
{2890}{2946}/Niekt�re rany s� z nami wsz�dzie,
{2950}{2988}/a ci�cia staj� si� coraz g��bsze.
{2992}{3045}Izzie ma problem,|bo jest samolubna.
{3049}{3082}/B�l. Wci�� si� wyd�u�a.
{3086}{3223}Nie jest samolubna, tylko hojna.|Ale my�li tylko o sobie.
{3233}{3310}Ma problem, bo nie stawia siebie|w sytuacji innych.
{3314}{3375}Daj.
{3419}{3518}Dziwne, bo czasami tak strasznie|wsp�czuje swoim pacjentom.
{3478}{3530}Mo�na pomy�le�, �e przenisie|to zaanga�owanie na przyjaci�...
{3531}{3640}Mo�e nie b�dziemy ju�|o niej rozmawia�?
{3644}{3718}Dobry pomys�.
{3818}{3878}Mieszka w pokoju George'a,|a jak temu si� nie powiedzie
{3882}{3919}w ma��e�stwie to b�dzie|chcia� wr�ci�.
{3923}{3980}Ale nie b�dzie m�g�.|�ycie zamieni si� w ba�agan,
{3984}{4038}a� w ko�cu zorientuje si�,|�e jego ojciec nie �yje.
{4042}{4096}Wyg�upi si� �eni�c z kim�|kogo tak naprawd� nie kocha.
{4100}{4136}Na dodatek nie b�dzie|mia� gdzie mieszka�.
{4140}{4228}- Tego oczekujesz?|- Dok�adnie tego.
{4232}{4268}No, prosz�.|Patrzcie kto znalaz� ubranie.
{4272}{4287}Odpu��.
{4291}{4327}Jak leci?
{4331}{4386}Om�wmy to raz na zawsze.|Czuj� si� dobrze.
{4390}{4486}Zosta�a skremowana. Wybra�am piekn� urn�,|kt�r� powiesi�am w szafie.
{4490}{4539}Jeszcze jakie� pytania odno�nie|mojej zmar�ej matki,
{4543}{4583}czy mo�emy wraca� do pracy?
{4587}{4633}Wiecie mo�e kim jest nowy|kandydat na ordynatora?
{4637}{4711}Szef �ci�gn�� kogo� z zewn�trz,|�eby roboty nie dosta�,
{4697}{4723}kt�ry� z waszych ch�opak�w.
{4724}{4792}O'Malley dzi� z Shepherdem.|Yang, Dr. Montogomery
{4787}{4828}i Stevens do kliniki.
{4832}{4878}Karev - NN.|Grey - szycie.
{4882}{4929}Powtarzam, czuj� si� dobrze.
{4933}{4975}Mo�esz powtarza� to wszystkim.
{4979}{5032}Zmar�a ci matka,|a ty prawie do niej do��czy�a�.
{5036}{5086}Za lekko to odbierasz.
{5090}{5149}Kto� ju� mnie szuka�?
{5153}{5225}Nic po odciskach palc�w.|Nic ze zg�osze� zaginionych...
{5229}{5310}Trudno zidentyfikowa�|moj� twarz.
{5314}{5405}Jak tylko kto� ci� zidentyfikuje,|to zostaniesz powiadomiona.
{5409}{5495}Doktor Sloan m�wi,|�e potrzebna mi operacja oka.
{5499}{5546}Chce si� upewni�,|�e nie stracisz w nim widzenia.
{5550}{5626}Doktor Montogomery m�wi,|�ebym poczeka�a kilka dni z powodu dziecka.
{5630}{5682}Nie wiem co zrobi�.
{5686}{5785}Operacja mo�e mu zagra�a�,|ale b�dzie ca�y czas monitorowane,
{5789}{5851}wi�c gdyby co� si� dzia�o,|wy�apiemy to.
{5855}{5919}Dzi�kuj�.
{5923}{6033}Naprawd� doceniam czas,|kt�ry po�wi�casz.
{6037}{6109}Jeste� tu wszystkim co mam.
{6113}{6152}- Boli?|- Oczywi�cie.
{6156}{6188}Nie szturchaj tak.
{6192}{6224}Ta grudka d�ugo tu jest?
{6228}{6318}Postrzelono mnie 50 lat temu.|To d�ugo?
{6322}{6380}Ale do niedawna panu|nie przeszkadza�a?
{6384}{6452}Przeszkadza�a,|bo w �rodku jest kula!
{6456}{6534}Te� by ci przeszkadza�a.|Nie bola�a, a� zacz�a kilka miesi�cy temu.
{6538}{6561}S�dzi pan, �e to kula?
{6565}{6642}Nie s�dz�, panienko. Ja wiem.|Chc� si� tego pozby�.
{6646}{6721}Lekarzowi wojskowemu si�|nie chcia�o.
{6725}{6849}Pozwolono mi j� sobie|zatrzyma� na reszt� �ycia.
{6869}{6948}Zr�bmy prze�wietlenie|i zobaczmy czy ma pan racj�.
{6952}{7073}Mam. Oszcz�d�cie sobie kliszy|i dajcie mi co� przeciwb�lowego.
{7077}{7145}Panie Scofield, jestem przekonana,|�e dobrze si� pan czuje,
{7149}{7227}ale zrobimy to po mojemu.
{7231}{7306}- Derek.|- Oto i ona. Jak lot?
{7310}{7364}Nie dali mi je��,|czego nie rozumiem.
{7368}{7402}Dr. O'Malley,|a to Dr. Crawford.
{7406}{7442}Du�e zmartwienie.
{7446}{7487}M�wi tak, bo pracowali�my|razem w Nowym Jorku
{7491}{7558}i jako jedyna si�|w nim nie zakocha�am.
{7562}{7602}Nie kupuj� tego.
{7606}{7632}Co wiemy, O'Malley?
{7636}{7736}Dr. Crawford ma niez�o�liwy oponiak|wok� zatoki strza�kowej g�rnej.
{7740}{7791}Operowa�e� trzy razy,|a on ca�y czas powraca.
{7795}{7849}To gro�ne terytorium, wi�c nigdy|nie usuwamy guza do ko�ca
{7853}{7912}i co kilka lat powtarzamy operacj�,|�eby go zn�w dopasowa�.
{7916}{7976}Ale to ostatni raz.
{7980}{7998}S�ucham?
{8002}{8109}To koniec, Derek.|Po tym odpuszczam.
{8129}{8148}Helen.
{8152}{8269}Powr�t do zdrowia zajmie wieczno��|i to nie to samo bez Jake'a.
{8273}{8319}B�d� przechodzi� teraz|przez to sama.
{8323}{8357}Nie tra� nadziei.
{8361}{8433}Patrz� na to jak realistka.
{8437}{8560}Zrobi� to teraz, a nast�pne|2 lata �ycia sp�dz�
{8565}{8642}le��c na pla�y,|ciesz�c si� s�o�cem...
{8646}{8658}Helen.
{8662}{8725}Nie patrz na mnie|jakbym zabi�a ci kota.
{8729}{8807}Decyzja podj�ta.
{8931}{9015}Widzieli�cie Bailey?
{9038}{9050}A co robimy?
{9054}{9111}Sprawdzamy kto jest nowym|kandydatem na ordynatora.
{9115}{9170}Jest tam z nast�pc�.|Czaimy si�, ale by�o subtelniej,
{9174}{9190}kiedy by�a nas dw�jka.
{9194}{9265}- Teraz jest chyba z 12 os�b.|- S�ysza�am, �e to kto� ze Stanford.
{9273}{9309}Wszyscy profesorowie tam|mnie kochali.
{9313}{9334}Kochali?
{9338}{9367}By�am �wietn� studentk�.
{9371}{9432}- Jak leci?|- Dobrze, dzi�ki.
{9436}{9468}Nie lubi kiedy pytasz.
{9472}{9517}Nast�pca jest tam z szefem.
{9521}{9606}Ktokolwiek to jest kocha Cristine,|bo w Stanford wszyscy j� kochali.
{9610}{9631}Zamknij si�.
{9635}{9692}To zmotywowana uczennica.|Nie ma si� czego wstydzi�.
{9696}{9718}Dzi�ki.
{9722}{9766}Lizuska, ale to akurat|ci�ko kontrolowa�.
{9770}{9838}Wychodz�.
{9912}{9945}To Colin Marlowe.
{9949}{10004}Ten od przeszczepu Marlowe'a?
{10008}{10077}Najlepszy kardiochirurg|tego pokolenia.
{10081}{10116}Doktorze Marlowe.
{10120}{10220}Nazywam si� Preston Burke.|Ogromny wielbiciel pa�skich dokona�.
{10224}{10348}- A dok�adnie...|- Dzi�kuj�, prosz� mi wybaczy�.
{10502}{10590}U�ciskasz mnie w ko�cu?
{11007}{11057}CHIRURDZY|/"BLIZNY I UPOMINKI"
{11061}{11103}Co to mia�o by�?
{11107}{11145}By� moim profesorem.|Byli�my blisko.
{11149}{11187}"Blisko" musi by�|niedopowiedzeniem.
{11191}{11232}To by�o dawno temu.
{11236}{11298}W k�ko o nim opowiadam.|Nigdy nie pomy�la�a�, �eby wspomnie�?
{11302}{11381}Nie chcia�e� chyba s�ucha�|o ka�dym facecie, z kt�rym spa�am.
{11385}{11432}Mam na g�owie histerektomi�.
{11436}{11538}Sko�czyli�my z ciekawo�ci�?|�wietnie.
{11542}{11664}Co robisz wieczorem?|Bo nie chc� by� we dwoje z Alexem w domu.
{11668}{11748}A on nie wie czy si�|do mnie odezwa� czy nie.
{11752}{11794}I to takie kr�puj�ce.
{11798}{11849}Wol� ju�, �eby by�o kr�puj�co|w tr�jk�.
{11853}{11934}Nie chc� sta�|i si� na niego gapi�.
{11938}{11955}Meredith?
{11959}{11998}- Widzia�a� Montgomery?|- Nie.
{12002}{12056}Co robisz wieczorem?|Chcesz wpa��?
{12060}{12118}Nigdy nie mia�y�my okazji,|�eby posiedzie� i pogada�.
{12122}{12198}Mo�e by� fajnie. Wprowadzi� si� Alex,|co by�o genialnym pomys�em Meredith.
{12202}{12281}On wci�� na mnie leci.
{12285}{12300}Co do cholery?
{12304}{12344}To moja kryj�wka.|M�j ojciec tam jest.
{12348}{12365}Id� gdzie indziej.
{12369}{12412}- Musz� tu zosta�, Meredith.|- Colin Marlowe?
{12416}{12450}By� moim profesorem.|Byli�my blisko.
{12454}{12519}Maca� ci� po ty�ku.|Bez w�tpienia byli�cie blisko.
{12523}{12558}Widzia� pan jak kto�|tam wchodzi�?
{12562}{12596}Tak. Kto� si� przede mn� ukrywa.
{12600}{12648}Przede mn� chyba te�.
{12652}{12731}Ty by�a� t� dziewczyn�.|T�, kt�ra spa�a z profesorem.
{12735}{12812}Te� mieli�my tak�.|Ale jej si� uda�o jedynie z radiologiem.
{12816}{12867}Do kardiochirurga �adna si�|nawet nie zbli�y�a.
{12871}{12928}Zaliczy�am najlepszego.|Id� si� schowa� do �azienki.
{12932}{12993}Moja niezr�czno�� przy ojcu|jest powszechnie znana.
{12997}{13077}Ty i Kardio-B�g niezr�cznych|chwil mo�ecie jeszcze mie� pe�no.
{13081}{13133}Ale ja nie chc� rozmawia�|z Kardio-Bogiem.
{13137}{13254}Wiecie, �e was s�yszymy.|G�o�no i wyra�nie.
{13394}{13466}Przepraszam.
{13486}{13517}W�a�nie wychodzi�am.
{13521}{13584}S�yszeli�my o twojej matce.|Tak mi przykro.
{13588}{13606}Dzi�kuj�.
{13610}{13649}Nie by�o �adnego pogrzebu?
{13653}{13720}Nie chcia�a go.
{13724}{13769}Mam ...
Zgłoś jeśli naruszono regulamin