2 Broke Girls [2x01] And the Hidden Stash.txt

(19 KB) Pobierz
[18][45]Nie do wiary,|że cišgle się tam gapicie.
[48][75]Niektóre matki karmiš|do pónego wieku.
[75][99]To się nazywa|rodzicielstwo bliskoci.
[116][139]Kiedy dzieciak jest taki duży,|to już randkowanie.
[161][189]Kiedy będzie musiał|zaczerpnšć powietrza.
[189][214]Wcale nie.
[222][239]Nie jest za duży|na karmienie piersiš?
[239][254]Jest mojego wzrostu.
[299][328]Nawet o tym nie myl.
[329][375]No i stało się:|żyję zbyt długo.
[376][392]Chciałabym zamówić.
[392][422]Nie mogę. Szanuję to,|ale zwymiotuję.
[435][454]Ja pójdę.|Nie stać mnie na HBO,
[454][487]a to będzie prawie|jak oglšdanie "Gry o tron".
[513][525]Witam, co podać?
[526][558]Widzę, że on pije z głowš.
[558][575]Proszę herbatę|i kanapkę z indykiem.
[576][612]A co dla niego?|Kawa do mleczka?
[613][634]Hamburger? Frytki?
[634][658]Proszę frytki.
[690][706]
[707][738]2 BROKE GIRLS [2x01]
[884][904]Pónonocny telefon.
[930][964]Kto dostanie swojš|porcyjkę perwery.
[965][993]- To mój ojciec.|- Nie osšdzam.
[1015][1034]Hej, tatusiu.
[1034][1049]Ja? W porzšdku.
[1049][1083]Trochę przybita, bo jest sezon trufli,|a nikt ze znajomych nie wie, co to...
[1093][1107]Aukcja naszego majštku?
[1107][1137]Tak, chyba co|o tym słyszałam.
[1152][1180]Ale szczerze mówišc, tato,|nie zastanawiałam się nad tym.
[1181][1206]Nie, nie musisz się|o mnie martwić.
[1206][1245]Emocje wcale mnie nie ponoszš.
[1313][1338]Bogu dzięki, że to nie|pištek w japonkach.
[1353][1363]Czekaj, zapytam jej.
[1364][1384]Mój ojciec pyta,|czy przyjedziesz do więzienia
[1385][1403]- w końcu go poznać.|- Pewnie.
[1403][1419]wietnie.|Widzimy się jutro.
[1420][1438]Pa.
[1438][1454]Nie pojadę.
[1487][1505]Co? To czemu się zgodziła?
[1506][1543]Bo nie odmawia się więniowi.|Mógłby powiesić się na pasku.
[1551][1566]Nie patrz tak.
[1566][1594]Już dwa razy|mi się to przydarzyło.
[1595][1640]Boże, czy jest co,|co ci się jeszcze dwa razy nie zdarzyło?
[1640][1658]Max, proszę.|To dla mnie ważne,
[1659][1670]by poznała mego ojca.
[1671][1696]Ty nie poznała mojego ojca,|a jako nie wlokę cię
[1696][1726]do każdego wagonu towarowego,|próbujšc go odnaleć.
[1734][1766]No we, to będzie dla mnie|bardzo trudny tydzień.
[1766][1795]Czy jaki tydzień|nie był już dla ciebie trudny?
[1799][1833]Wszystko, co posiadałam|zostanie publicznie zlicytowane.
[1834][1847]Jestem upokorzona.
[1848][1881]To zły moment na wytknięcie,|że znowu wyrósł ci włos na twarzy?
[1894][1911]Widać jest co,|czego nie mogš mi odebrać,
[1912][1933]i najwyraniej sama też|nie potrafię.
[1950][1980]A oto wzeszło słońce,
[1981][2008]a i księżyc wyglšda|nienajgorzej.
[2021][2065]Earl, twoje flirtowanie zawiera|idealnš iloć spronoci,
[2065][2083]a to nie takie łatwe.
[2114][2154]Sophie tu jest.|Szybko, jak moja siatka na włosy?
[2155][2186]Mam zamiar powtórnie zaprosić jš|na romantycznš randkę.
[2190][2214]Randkę?|Czy to nie strata czasu?
[2215][2247]Tak często się bzykalicie,|że aż sama zrobiłam test cišżowy.
[2302][2318]Bry wieczór, Sophie.
[2318][2368]Jak wiesz, odbylimy już|468 zbliżeń seksualnych.
[2384][2414]Sšdzę, że to czas,|bym zabrał cię na romantycznš randkę.
[2415][2440]No nie wiem.
[2441][2467]Kto ma jeszcze czas na randki?
[2467][2507]Nie możesz po prostu wpać|i zniszczyć mi pocieli jak zazwyczaj?
[2513][2533]Po prostu się zgód.
[2534][2550]Zabiorę cię, dokšd zechcesz.
[2550][2583]To zabierz mnie|na aukcję rodziny Channingów
[2583][2605]i kup mi co złotego.
[2606][2622]Co w tym romantycznego?
[2623][2663]Jak to co?|To złoto.
[2693][2717]Czy to katalog aukcji|majštku Caroline?
[2717][2729]Tak.
[2729][2761]Znalazłam w mieciach|za naszym budynkiem.
[2762][2787]Caroline go wyrzuciła,|bo nie chce go więcej widzieć.
[2787][2810]Lepiej mi go oddaj,|zanim wyjdzie i cię podpali.
[2811][2835]Tak na to reaguje.
[2835][2855]Sophie, puć, poważnie.
[2855][2876]Nigdy nie wygrasz, Max.
[2876][2901]Kiedy się urodziłam,|lekarze próbowali
[2902][2938]wydłubać mi z głowy|zmarłš siostrę bliniaczkę,
[2938][2960]ale nie odpuciłam.
[2960][2985]Była mojš pierwszš lalkš.
[3009][3038]Sophie, nie masz przypadkiem pęsetki?
[3038][3061]Takiej porzšdnej, przemysłowej?
[3062][3086]Dowiedziała się o włosie?
[3112][3147]Bo chciałam zabrać cię na piwo,|żeby o tym porozmawiać.
[3159][3184]Max, co tam chowasz|za plecami?
[3185][3197]Co? Nic takiego.
[3197][3212]Masz tu co.
[3237][3267]Czy to katalog aukcji|wypadł ci spomiędzy nóg?
[3267][3305]Nie, oglšdasz odcinek|"To ja byłam w cišży?".
[3313][3330]Co to tutaj robi?
[3331][3357]Nie wystarczy, że mam|półmetrowy włos na twarzy?
[3357][3377]Niele, Han.|Znowu się wkurzyła. Zadowolony?
[3378][3406]Przepraszam, mylałem,|że to jaka zabawa w chowanego.
[3410][3441]Sięgnij tak do mnie raz jeszcze,|to zagramy w grę o nazwie
[3441][3466]"Zgadnij, co odcięłam Hanowi".
[3479][3490]Dokładnie.
[3491][3523]Lepiej sobie id.
[3539][3562]Mogę odzyskać katalog?
[3563][3597]To ty go tu przyniosła?|Nie do wiary, Sophie.
[3599][3624]Mylisz, że to w porzšdku,|siedzieć tu sobie i kartkować
[3624][3644]katalog, w którym jest|wszystko, co kocham
[3644][3654]z mojego starego życia.
[3655][3684]Moim zdaniem to bardzo nieczułe.
[3684][3705]Co ty sobie mylisz?
[3705][3720]Co z tobš nie tak,
[3720][3749]poza oczywistym wyborem|złego materiału i koloru.
[3771][3787]O nie.
[3829][3869]Wycofaj to, brodata damo.
[3885][3903]Ja jestem niewrażliwa?
[3903][3936]To ja okradłam|tych wszystkich ludzi?
[3936][3976]I nie podoba ci się ten kolor?
[3976][4006]Zajrzyj do egzemplarza polskiego "Vogue".
[4006][4023]No dobra, dobra.
[4024][4047]Strasznie się napinacie.
[4047][4074]Chyba wszyscy wiemy,|co należy zrobić.
[4141][4163]To więzienie jest o niebo|lepsze od poprzedniego.
[4164][4178]Prawie jak country club.
[4178][4211]Chyba widziałam listę na debla mieszanego,|kiedy się wpisywałymy.
[4212][4231]Max, wiem, że twoja|wizja country clubu
[4232][4263]to porzucony samochód w lesie,|ale rozejrzyj się.
[4263][4288]Kamera ochrony|i kraty w oknach.
[4289][4307]Dobra, to ostry country club,
[4307][4346]gdzie najsilniejsi golfiarze|robiš z pomocników swoje suki.
[4347][4362]Max, mój ojciec siedzi w pudle.
[4362][4384]Bšd trochę wrażliwsza.
[4384][4410]Kapuję.|Jeste opiekuńcza.
[4410][4426]To twój ojciec i go kochasz,
[4427][4448]ale wybacz,|nie wszyscy tak czujš.
[4474][4490]- Tatu.|- Oto i ona.
[4507][4527]- Jak moja córeczka?|- wietnie, tato.
[4527][4563]Podoba mi się nowy uniform,|wcale nie taki więzienny.
[4564][4576]Już nie wiem co gorsze:
[4577][4594]Siedzieć w zamknięciu|czy wyglšdać jak pracownik
[4595][4616]republiki bananowej.
[4625][4653]Chwileczkę.|To nie może być Max.
[4653][4681]Po tym, co słyszałem,|spodziewałem się kierowcy TIRa.
[4702][4718]Brian, może odwrócisz wzrok.
[4719][4741]Chyba Max przyszła|mnie stšd wydostać.
[4741][4751]Zgadza się, Max?
[4758][4776]Martinie Channing.
[4783][4797]Sišdziemy?
[4817][4845]Dobra, twój tata jest zajebisty.
[4912][4932]Zakładanego wzrostu rozwoju|biznesu babeczkowego
[4933][4954]nie osišgnęłymy,|ale na zbliżajšcš się jesień,
[4954][4984]pokładamy nadzieje|w nowym smaku dyniowym.
[4985][5008]Skarbie, bardzo cię kocham,
[5009][5020]ale kończy nam się czas,
[5020][5052]i nie mogę już dłużej|gadać o babeczkach.
[5053][5071]Tylko przekazywałam informacje.
[5072][5108]Max, chciałem się dzi z tobš widzieć,|żeby poprosić o przysługę.
[5108][5121]Mam co przeszmuglować?
[5121][5151]Co wynieć?|Mogę w obie strony.
[5151][5174]Zabierz Caroline|na aukcję majštku.
[5174][5201]Tatusiu, nie.|Czemu mam się na to narażać?
[5202][5221]Czemu miałabym ić tam,|gdzie wszyscy mnie znajš
[5221][5234]i dać się publicznie poniżyć?
[5234][5264]Wiem, że będzie ci ciężko,|ale obiecuję, że będzie warto.
[5264][5280]Jest na tej aukcji jedna rzecz,
[5280][5303]na której mi zależy,|żeby jš miała.
[5303][5314]Co?
[5315][5331]Mój portret, jak byłam dzieckiem?
[5332][5348]Rzeba mnie pięcioletniej?
[5349][5372]Gobelin ze mnš 14-letniš?
[5373][5410]Ja mam niezły szkic policyjny,|jak miałam 7 lat.
[5411][5427]Chcę, żebycie tam poszły
[5428][5458]i wzięły puchar, który wygrała,|skaczšc na Kasztanie.
[5458][5477]Wiem, ile dla ciebie znaczy.
[5478][5500]Nawet gdybym się przemogła,|żeby przez to przebrnšć,
[5501][5535]każdy grosz jest nam potrzebny|do interesu babeczkowego.
[5535][5547]Powiedz mu, Max.
[5547][5581]Martin, wiesz, że wszystko|bym dla ciebie zrobiła.
[5581][5596]Wszystko.
[5605][5617]Ale to fakt.|Nie mamy grosza.
[5617][5638]- Czas minšł.|- Poważnie, tato,
[5639][5667]używam pudełka po mydle|jako portfela.
[5680][5716]Rany, przykro tego słuchać.
[5717][5753]Max, jeste mojš dziewczynš, prawda?
[5753][5774]Jestem?
[5775][5794]Znajd sposób,|by przejšć ten puchar.
[5795][5837]Nieważne, co mówi,|ma dostać ten puchar.
[5838][5848]Nadšżasz?
[5849][5885]Mam za tobš ić?|Wolno mi tam wejć?
[5886][5902]Nie wolno, panienko.
[5902][5936]Masz na myli nadšżanie|za twoim tokiem rozumowania.
[5937][5968]To ważne dla niej|i dla was obu
[5968][5992]ze względu na przyszłoć.
[5992][6020]Zdobšd puchar.|Co masz zdobyć?
[6020][6038]Puchar, Martinie?
[6067][6091]- Kocham cię, mała.|- Ja ciebie też, tato.
[6091][6121]I nie martw się,|zdobędziemy puchar.
[6122][6137]Nie idę po puchar.
[6137][6162]Co?|To czemu obiecała?
[6162][6180]Nie odmawia się więniowi.
[6180][6197]Powiesiłby się na pasku.
[6197][6215]Dwa razy już ci się to zdarzyło.
[6216][6253]- Musimy ić po ten puchar.|- Dlaczego?
[6254][6269]W pucharze sš pienišdze.
[6286][6299]O czym ty mówisz?
[6300][6320]Powiedział, że chodzi|o naszš przyszłoć,
[6320][6336]a potem mrugnšł.
[6337][6354]Chodzi albo o to,|albo na mnie leci,
[6354][6378]co, nie będę kłamać,|nie byłoby takie złe.
[6378][6407]Jak miałby s...
Zgłoś jeśli naruszono regulamin